Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted (edited)

Bardzo proszę osoby które jeszcze nie wpłaciły deklaracji na Trisię i Polarka o wpłacenie pieniążków na konto mai z podpisem "Na Trisię i Polarka."Dziękujemy.

Edited by Vicky62
Posted

O Polarku pewnie Amadorka odezwie sie na wątku i nam opowie.
Trisi relacje są na FB.Ja tez nie posiadam tam konta, ale w chodzę przez link podany przez Evelin i bez logowania sie czytam wiadomosci o niej.
Ostatnio przeczytałam,ze bardzo dużo uczy sie od rezydentki bernardynki jak żyć przy człowieku.
Myślę,ze bedzie dobrze troche czasu potrzeba na pewno psiakom.Minęło zaledwie 1,5 tygodnia.
Fajnie było by żeby Madallena napisała coś nie coś na wątku o Trisi.

Posted

U Polarka żadnych rewelacji to starszy ,spokojny piesek postępy są malutkie, ale widoczne np przestał trochę się trząść i wzdrygać przed dotykiem,jest już spokojny jak go głaszczę i ogląda się jak przestaję widać że zaczyna mu się to podobać.Jest to króciutki czas dla zmiany dla tego psiego tułacza.

Posted

Ja na FB też nie wchodzę i fajnie by było coś z pierwszej ręki przeczytać o suni tutaj.
Dobrze,że Polarek się uspokoił , czuje że nic mu nie grozi.

Posted

[quote name='Vicky62']O Polarku pewnie Amadorka odezwie sie na wątku i nam opowie.
Trisi relacje są na FB.Ja tez nie posiadam tam konta, ale w chodzę przez link podany przez Evelin i bez logowania sie czytam wiadomosci o niej.
Ostatnio przeczytałam,ze bardzo dużo uczy sie od rezydentki bernardynki jak żyć przy człowieku.
Myślę,ze bedzie dobrze troche czasu potrzeba na pewno psiakom.Minęło zaledwie 1,5 tygodnia.
Fajnie było by żeby Madallena napisała coś nie coś na wątku o Trisi.[/QUOTE]

Gdzie jest ten link. Najlepiej jakby był w pierwszym poście.

Posted

Kopiuję z FB ostatnie relacje o Trisi


Trisia to bardzo dzielna i mądra dziewczyna. Socjalizacja idzie jej bardzo dobrze, wszystko za sprawa suni rezydentki.
Trisia jest już psem 100% kanapowym. Winda nie jest jej obca, schody rownież. Potrafi jeść suchą karmę, potrafi już lepiej chodzić na smyczy. Mimo wieli silnych bodźców na spacerach Trisia bardzo je lubi. Na dzień dobry wskakuje w zaspę śnieżną i tarmosi się w niej niczym szczeniak

Nie lubi - surowego mięsa, chleba, warzyw. Za wędlinę da się pokroić. Suchą karmę jeść musi, więc już ją akceptuje i nawet chrupie w postaci smakołyków.

Wciąż pracujemy nad relacjami - człowiek jest fajny. To idzie zdecydowanie opornie, ale .... czas potrzebny i to dużo


edit: Jest też sporo zdjęć jak Trisia wyleguje sie na kanapie i buszuje na spacerze w śniegu,link podałam na pierwszej stronie

Posted

Trsię widziałam na swoje wlasne oczy w ostatni wtorek,ponieważ wbrew swojej woli musiałam zaktywizować się transportowo...Mad nie ma nic do gadania,póki co,Trisia to pies Nany ( wpatrzona w Nanę jak w obrazek..)...Mad napiekła placków na naleśniki, Trsia olała....Ale Nana jadła...Trsia też powoli się rozsmakowała...
Mad,chyba Ci odbija..

.[IMG]http://sphotos-h.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/320991_479457315424647_1306027937_n.jpg[/IMG]

Posted

Trisia betonowy ciasny boks zamieniła na kanapę[IMG]http://sphotos-a.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/391348_481293195241059_1857193925_n.jpg[/IMG]

Amadorko pisz nam co u Polarka jak chłopiec miewa się....

Posted

[quote name='bakusiowa']Psy dobrze wiedzą do czego służy kanapa.[/QUOTE]
O tak, nawet te które nigdy jej nie wiedziały w swoim życiu jak Trisia, która urodziła sie na terenie jednostki.
Polarek nie wiemy czy miał kiedyś swój domek i od kiedy zamieszkał na tym terenie.Ale śpi jak widać w mięciutkich piernatach przeznaczonych dla psiaków.
Fajnie,ze psiaki dostały taką szansę,szkoda mi jeszcze mamy Trisi,która tam została...

Posted

kopiuję z fb ostatnie wiadomości o Trisi...

Trisia powolutku idzie do przodu.

Zaczyna poznawać różne smaki - wędzone "śmierdziele", smakołyki, gotowane jedzenie, które chyba już wcześniej znała.

Kategorycznie odmawia jedzenia surowego mięsa.

Relacje z rezydentką na stopie mocno zaawansowanej. Gdy na spacerze rezydentka pójdzie np kopać dół w krzaki, Trisia nerwowo się rozgląda i nie chce iść dalej. Dopiero przywołanie rezydentki rusza Trisię z miejsca.

Zdjęłyśmy już pętlę z szyi. Teraz Trisia chodzi na szelkach, nie wije się spanikowana i nie próbuje już gryźć smyczy i uwolnić się.

Gdy jest brzydka pogoda a na spacer iść trzeba, Trisia wyraźnie daje do zrozumienia, że chce do domu. Ciągnie w stronę domu, nie chce iść dalej. Bunt total polega na tym, że kładzie się na ziemi i protestuje. W kierunku domu nawet lekkim truchcikiem biegnie.

W ogóle spacery (ale krótkie i podczas ładnej pogody) sprawiają jej przyjemność. Wychodzi z domu z dumnie podniesionym ogonem całując rezydentkę w pysk.

W stosunku do innych psów napotkanych po drodze - wciąż reaguje na nie lękiem i paniką dając do zrozumienia "nie podchodź bo się boję". Rzuca się na nie i próbuje, no własnie nie wiem do końca co chce im pokazać bo gdy napotkany psiak nie daje za wygraną, Trisia ustępuje.

Przywołana do porządku odpuszcza i dzielnie paraduje w sforze na spacerze.

Swobodnie porusza się po mieszkaniu. Śpi wyłącznie na łóżkach bądź kanapach. Wskakuje nawet do mnie i kładzie się w nogach, jednak jestem jej zupełnie nie potrzebna.
Zmienia łóżka "jak rękawiczki". przed położeniem się uklada sobie wszystko po swojemu totalnie burząc porządek, który trwał dopóki nie weszła na łóżko.

Zachowanie czystości - jest zdecydowanie lepiej niż na początku, aczkolwiek długo musi spacerować, żeby zrobić co trzeba. Czasami zapomni bo wąchanie i odbieranie wiadomości pochłania większość spacernego czasu, ale powiedzmy, że jest ok.

Relacje z człowiekiem - lekka poprawa. Dała sie raz pogłaskać obcemu pod warunkiem, ze przykucnął i nie był natarczywy.
W domu - wraz z cała sforą, która leci przywitać człowieka podbiega do przedpokoju, ale jeszcze nie wie po co.

Przychodzi wyłącznie gdy ma się pyszny smakołyk. Bardzo chętnie bierze jedzenie z ręki.

Rozpoczęłyśmy naukę bawienia się zabawkami. Intryguje ją zabawka piszcząca. Bierze do pyska i odchodzi, ale jeszcze nie umie jej masakrować.

Zdarzyło jej się (w domu) zachęcać rezydentkę do zabawy. Nie trwało to długo, gdyż rezydentka nie przyjęła zaproszenia. Ale to bardzo dobry znak.

Reasumując - zmiany widoczne są w obcowaniu z psami. Relacje z człowiekiem wciąż "kuleją".

Posted

Fajnie że Trisia tak się zmienia.Polarek też powoli się dostosowuje,czeka żeby wziąć go na spacer, zaczął jeść z ręki smaczki jest powolny i dużo śpi ale to starszy piesek i nie potrzebuje tyle atrakcji co młode psy.Ale nie jest już taki obojętny jak na początku.

Posted

Amadorko to zrozumiałe,że Polarek jest pieskiem wiekowym i nie będzie tak szalony jak Trisia, trudno od niego to wymagać.Ale ważne jest to że juz bierze smaczki z ręki, bo nie brał...wiem to bo próbowałam dawać.Czyli są juz postępy,a czy juz przystosował się do wyższej temperatury?

Posted

Tak już nie ziaje,więc się przyzwyczaił do wyższej temp. ale widać że lepiej się czuje jak wychodzi na spacerki wącha wszystko i lubi postać taki zapatrzony w okolice i wciąga tak śmiesznie nosem powietrze.Najważniejsze że już nie jest taki obojętny i polubił głaskanie za uchem przestał się bać,ale zeby radośnie podbiegał jeszcze trochę musi potrwać.

Posted

Dziekuje za wieści i w takim razie czekamy na dalsze relacje o Polarku.
Fajnie że psiakom udało sie to najważniejsze... są bezpieczne i pomału z socjalizują się jestem tego pewna, jak juz jest drapanko za uszkiem to jest super.Przedtem cofał główkę i nie było szans pogłaskać.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...