Jump to content
Dogomania

Rudzia - Fajna, delikatna, malutka sunia. Już w DS :)


bric-a-brac

Recommended Posts

  • Replies 740
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Jutro zadzownię, a ptem podam konakt do osoby bezpośrednio zainteresowanej, w końcu to ona decyduje ja mogę pomóc, doradzić, wesprzeć i tyle na tym moja rola się kończy oczywiście wizyty jeśli obdarzycie mnie zaufaniem podtrzymuję jak równierz dalszy kontakt i pomoc później, a troszkę doświadczenia mam bo już prawie 26 lat w naszym domu jest kilka psów + plus przecztana literatura i wymiana doświadczeń z innymi to może zabrzmi jak samozachwyt ale chyba się troszkę znam

Link to comment
Share on other sites

Ja od razu zadzwoniłam na Pauli, co by uprzedzić, że może ktoś dzwonić ;)
Decyzyjną osobą w sprawie Rudzi jest p.Jola z fundacji Znajdki i Paula, bo u niej Rudzia jest fizycznie. Ja tu tylko sprzątam. Ale na dogo mijamy się to tu, to tam, dla mnie wystarczy;)
Bardzo bym chciała, żeby ktoś dał Rudzi szansę, to fajne psisko jest...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='paula82']nadal czekam na tel.[/QUOTE]

I zadzwonię jutro, znajoma, która szuka psa wyjechała na święta i nowy rok i nie chciałam jej psuć rodzinnego nastroju, jutro upewnie się, czy aktualne, więc nastawiam się na dzownienie, widziałyśmy się 23 grudnia pomagałyśmy przy wigilii dla smotnych itp... i wtedy zagadnęła mnie i chciała nawet pojechać po nowym roku do schroniska, ale poradziłam, żeby się wstrzymała, a ja poszukam, psa, o którym coś będzie wiadomo, bo nie zawsze w schronisku otrzymam się własciwe informacje. Zresztą ja też troszkę zajęta byłam, bo troszkę gości m ieliśmy, a dziś mąż ma urodziny, więc coś nie coś trzeba przygotować :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='_Dunaj_']Poprosze jeszcze raz numer telefonu do Pauli, chciałam wpisać do swojego i nie gdzieś mi pw wcięło, ale ślepa jestem:oops:[/QUOTE]
Dzień dobry wszystkim w Nowym Roku!

Dunaj, masz Noworocznego męża! Fajna data urodzin :)
Paula: [B]790 369 926
[/B]Pewnie, popieram, żeby dawać ludziom czas na przemyślenie decyzji. Ile to razy słyszy się, że ktoś chce psa, mija parę dni, a entuzjazm adopcyjny opada.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='_Dunaj_']I zadzwonię jutro, znajoma, która szuka psa wyjechała na święta i nowy rok i nie chciałam jej psuć rodzinnego nastroju, jutro upewnie się, czy aktualne, więc nastawiam się na dzownienie, widziałyśmy się 23 grudnia pomagałyśmy przy wigilii dla smotnych itp... i wtedy zagadnęła mnie i chciała nawet pojechać po nowym roku do schroniska, ale poradziłam, żeby się wstrzymała, a ja poszukam, psa, o którym coś będzie wiadomo, bo nie zawsze w schronisku otrzymam się własciwe informacje. Zresztą ja też troszkę zajęta byłam, bo troszkę gości m ieliśmy, a dziś mąż ma urodziny, więc coś nie coś trzeba przygotować :)[/QUOTE]

śmiało możesz zaproponować, że może przyjechać do mnie, aby zobaczyła Rudzię, wyszła na spacer, poznała osobiście. Zakocha się na bank ;)

Link to comment
Share on other sites

Sama bym się bardzo ucieszyła, gdyby się udało, w razie innych oczekiwań, bo nie wiem czy myślała o psie w sensie chłopaku czy może być dziewczyna i tak będę szukała na dogo wśród piesków przebywających w dt, osobiście jeśli nie ma doświadczenia radziłabym jej wysterylizowaną dziweczynkę, sunie są zdecydowanie łagodniejsze i uleglejsze, oczywiście wyjątki się zdarzają :)

Link to comment
Share on other sites

to tym bardziej powinna nas odwiedzić. Mam Rudzię i Maxa
[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/227107-Max-Katus-w-DT-bez-%C5%BCadnych-deklaracji-prosimy-o-pomoc-!!-Znajdkowy-Psiak[/url]
do wyboru , a może w pakiecie???
oboje po sterylce/kastracji, zaszczepione, zachipowane.
a może kota na dokładkę? ;)
ps. proszę o kciukanie za Bartka (kota) jutro czeka go amputacja łapki.
[url]http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=149281[/url]

Link to comment
Share on other sites

tak jaki pisze Bric, potrącony leżał przy drodze...miał wielkie szczęście, że p.Jola na niego trafiła i pozbierała z drogi. miał wybitą szczękę, którą mu zdrutowali, po dobrych kilku tygodniach druty usunięto i przy okazji wykastrowaliśmy go (z tym pewnie Angela się pomyliła). Łapka była niewładna, mimo leczenia i prób "ruszenia" nerwów nie udało się i ta łapka mu bardziej przeszkadza niż pomaga. Chodząc obciera ją sobie i ciąga po wszystkim. Nie ma w niej czucia, mięśnie pozanikały, nie ma szans, aby czucie wróciło. Dla jego dobra podjęta została decyzja o amputacji. Odbieram go o 17. Chyba klatkę mu rozłożę... mam stracha...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...