ewa36 Posted February 13, 2012 Share Posted February 13, 2012 To zbierajmy już deklaracje ! Ode mnie 20 stałej na początek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted February 13, 2012 Share Posted February 13, 2012 Supero pomysł, poszukam po znajomkach chętnych:) Gosiu a gdzie sunieczka teraz jest? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
margoth137 Posted February 13, 2012 Share Posted February 13, 2012 (edited) ja nie mogę narazie bez kaski jestem, ale postaram się pomóc jak będę mieć:) jakieś bazarki też można zrobić:) Edited February 14, 2012 by margoth137 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted February 13, 2012 Share Posted February 13, 2012 Chętnie posępię po rzeczy na bazarki:) Bardzo fajny pomysł, razem damy radę:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
goshia30 Posted February 13, 2012 Share Posted February 13, 2012 Saba jest u swoich właścicieli... Nie odzywają się do mnie chyba przez to, że nie dałam im tego kompa. W weekend do nich będę dzwonić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted February 13, 2012 Share Posted February 13, 2012 Co za patefony z nich!!!!!! Dzięki Gosiu, że trzymasz rękę na pulsie, może oddadzą Sabę na weekend... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
margoth137 Posted February 14, 2012 Share Posted February 14, 2012 Biedna psinka:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ocelot Posted February 14, 2012 Author Share Posted February 14, 2012 A kto weźmie za Sabę odpowiedzialność? Jak ma trafic do hotelu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
goshia30 Posted February 14, 2012 Share Posted February 14, 2012 Teraz z trochę innej beczki. Mam do Was ogromną prośbę... Widziałyście kota na zdjeciach, które umieszczałam. Niestety kot nie nadaje się do domu z dziećmi. Ciągle jesteśmy cali pogryzieni i podrapani. Mój mały boi się go potwornie. Niedawno rzucił się na twarz opiekunki Tymka i ugryzł ja w wargę. Dawałam mu nawet środki uspokajające, ale niewiele pomogło. Weterynarz powiedział, że to musiał być dziki kot, który ( zanim go znalazłam) nie miał do czynienia z człowiekiem i dlatego nie toleruje kontaktu z nim. Czy znacie może kogoś, kto wziąłby kota do domu( nie do mieszkania!), gdzie kot mógłby schowac sie w piwnicy na noc czy jakby było zimno, ale w dzień przebywałby na podwórku. Innego sensownego rozwiązania nie widzę... Jeśli nie znajdę dla niego domu, będę musiała go oddać do schroniska, a bardzo chcę tego uniknąć... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted February 15, 2012 Share Posted February 15, 2012 O cholera, popytam!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
goshia30 Posted February 17, 2012 Share Posted February 17, 2012 Witam Dziewczyny Przepraszam, ze tyle się nie odzywałam, ale ostatnio jestem bardzo zabiegana i niestety chora :( Dostałam pieniądze na Sabę: 80 zł. Odliczam z tego 35 zł, które wydałam na środek przeciwko pchłom, wiec zostaje 45 zł. Myślę, że warto na razie te pieniądze zatrzymać, bo nie wiadomo jak bedzie wyglądała Saba za jakiś czas i czy nie będziemy potrzebować ich na leczenie Saby. Rodzina X w ogóle się do mnie nie odzywa. Chyba przez ten komputer. Zadzowniłam do Pani X na początku tygodnia i powiedziała, że wszystko u nich ok, dzieci zdrowe, pies ma sie ok, a jak zapytałam jak wygląda sytuacja w sądzie po tym incydencie z alkoholem, powiedziała, że wszystko jest ok, nawet na terapię AA nie musi chodzić. Wyobrażacie to sobie?!!! Nie wiem czy ktokolwiek jest w stanie pomóc tej rodzinie... Ja już w to nie wierzę, może jak umrze kolejne dziecko? Nie wiem... Niestety nie mogę wziąć Saby w ten weekend, bo jestem znowu chora i muszę wygrzać się w domu, a tak poza tym, mam spotkania w dwóch szkołach w Łodzi, bo mój mały idzie do pierwszej klasy i muszę w końcu podjąć decyzję, do ktorej go posłać. Na koniec sprawa kota. Kot zostanie poddany sterylizacji w środę, może po zabiegu trochę sie uspokoi. Mam nadzieję, bo naprawdę chciałabym go zatrzymać. Moze któraś z Was wie jak należy postępować z kotem, gdy bardzo rozrabia, drapie i gryzie? Dla przykładu opiszę ostatnią nieprzyjemną sytuację: Mój synek leży, a kot nagle rzuca mu się na twarz i drapie go po nosie. Dobrze, że nie było to oko... Kociak niszczy wszystko: kwiatki wygrzebuje z doniczek, gryzie buty, torebki, zabawki dziecka ( tu chcialam zaznaczyć, że kupiłam mu z 20 różnych kocich zabawek, w tym bardzo duzy drapak za niemałą kasę :( ). Na szczęście jest czysty, kupiłam mu nawet narożną zakrytą kuwetę, bo miałam dość żwiru walającego się po całym domu i szybciutko przestawił się ze zwykłej kuwety. Może któraś z Was wie jak ujarzmić Pana Kocurskiego? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piescofajnyjest Posted February 18, 2012 Share Posted February 18, 2012 to sie jepiej kuruj:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted February 19, 2012 Share Posted February 19, 2012 Kuruj się Gosiu, z kotem nie umiem podpowiedzieć niestety. Szkoda sunieczki, oby się odezwali jednak i potrzebowali Twojej pomocy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piescofajnyjest Posted February 20, 2012 Share Posted February 20, 2012 caly czas mysle o psince.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
margoth137 Posted February 20, 2012 Share Posted February 20, 2012 biedna psinka:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted February 20, 2012 Share Posted February 20, 2012 Też mi spokoju nie daje...:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ocelot Posted February 20, 2012 Author Share Posted February 20, 2012 zadzwonię jutro do Gosi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted February 20, 2012 Share Posted February 20, 2012 Oj, kochanaś Ocelocie:) Może coś o suni wiadomo... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agula99 Posted February 20, 2012 Share Posted February 20, 2012 Wszyscy się o nią martwimy :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hulan Posted February 21, 2012 Share Posted February 21, 2012 zle stalo sie, ze sunia trafila do wlascicieli ale moze to sie zmieni.. a co do kota. no coz watpie by ataki na dziecko ustaly-mialam dwa i jeden tez byl dziki z ulicy, jesli atakuje synka, bedzie to robi zawsze -przynajmniej tak dlugo jak chlopczyk jest maly i nie ma sily oprzec sie atakom. ja nie ryzykowalabym zdrowia dziecka, a pomysl z dostepem do domu (piwnicy) jest b. dobry moze ktos ma dzialke i mogl by tam ten kotek zyc? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maruda666 Posted February 21, 2012 Share Posted February 21, 2012 (edited) Co do kota podrzucam wątek z miau na temat Feliway, zdania sa podzielone i cena wysoka, ale może warto poczytać. Może warto też spróbować kropli Bacha, ponoc działają cuda:) [url]http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=59630[/url] Trzymam kciuki za sunię:) Edited February 21, 2012 by Maruda666 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
goshia30 Posted February 22, 2012 Share Posted February 22, 2012 Dziękuję za porady w sprawie kota. :) Dzisiaj przeszedł steryzlizację i jak na razie jest ok. Myślę, że jest jeszcze zamroczony po zabiegu. Zobaczę co będzie jutro... Co do Saby, państwo X obrazili się na dobre :( W ogóle się nie odzywają. Będę dzwonić do nich w ten weekend, bo chciałabym wziąć Sabę na parę dni do siebie. Zobaczymy jaka będzie reakcja i przede wszystkim jak wygląda Saba... Ocelot, puść sygnał jak będziesz mogła rozmawiać, oddzwonię. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted February 23, 2012 Share Posted February 23, 2012 Gosiu dzięki, błagam, wyciągnij ją od tych ludzi!!! Nawet na parę dni, a może troszkę dłużej;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agula99 Posted February 23, 2012 Share Posted February 23, 2012 Suniu, niech ktoś cię wreszcie uratuje, tak mi jej żal...:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted February 24, 2012 Share Posted February 24, 2012 Czekamy na wieści od Gosi... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.