Jump to content
Dogomania

Milka (d. Ondra) - droga z piekła, wprost do nieba bram - w Swoim Domu w Szwecji


Recommended Posts

Posted

[quote name='ludka']
Deer, powiem Ci, ze nic sie tak nie sprawdza na psie stresy w podrozy jak kanapki z podwojna szynka. Jeszcze mi zadne nie odmowilo. A ze smakolykami roznie bywalo :cool3:[/QUOTE]
No tylko kanapki to tak sobie chyba na chorobe lokomocyjna?

Posted

Fakt, ze w pociagu choroba lokomocyjna chyba sie nie zdarza. Gorzej w aucie i na promie. Zawsze prosze o niekarmienie zwierzaka pare godzin przed podroza, a sama czyms zawsze czestuje.

Posted

[quote name='ludka']Fakt, ze w pociagu choroba lokomocyjna chyba sie nie zdarza. Gorzej w aucie i na promie. Zawsze prosze o niekarmienie zwierzaka pare godzin przed podroza, a sama czyms zawsze czestuje.[/QUOTE]
No wiem ze wlasnie rano nie dostanie sniadania ale to dla niej ok 12h samochodem (pewnie krocej ale 12h bedzie miala w zapasie) i potem ok 7h na promie (i jeszcze przerwa miedzy samochodem a promem a potem miedzy promem a pociagiem)

Posted

[quote name='ludka']Dluugo. Kiedys wiozlam kota w kuszetce do Swinoujscia, no ale przespalismy droge i rano bylismy na miejscu.[/QUOTE]
No daleko, ja moglam wybrac sama z nia pociagiem ale wole dogo transportem bo moga dziewczyny po drodze stanac gdzies i pojsc na siku czy odpoczac :)

Posted

Prom, a statek czy katamaran to różnica. Prom taki jakim Marta będzie płynęła jest bardzo duży i jak nie będzie sztormu, to praktycznie nic się nie odczuwa. Ja czułam tylko lekkie wibracje (śruby), moja siostra nawet na to nie zwróciła uwagi. Ewelina (siostra) normalnie ma chorobę lokomocyjną, nawet w autobusie miejskim potrafi mieć przygodę, na katamaranie nawet po tabletkach był zwrot, a na promie zapomniałyśmy wziąć tabsów i nic zupełnie nie było :) Także myślę, że na promie Milka powinna dać sobie radę :)

Posted

[quote name='Korenia']Prom, a statek czy katamaran to różnica. Prom taki jakim Marta będzie płynęła jest bardzo duży i jak nie będzie sztormu, to praktycznie nic się nie odczuwa. Ja czułam tylko lekkie wibracje (śruby), moja siostra nawet na to nie zwróciła uwagi. Ewelina (siostra) normalnie ma chorobę lokomocyjną, nawet w autobusie miejskim potrafi mieć przygodę, na katamaranie nawet po tabletkach był zwrot, a na promie zapomniałyśmy wziąć tabsów i nic zupełnie nie było :) Także myślę, że na promie Milka powinna dać sobie radę :)[/QUOTE]
To tez pewnie zalezy czy bedzie sztorm czy nie :)

Posted

[url]http://img15.imageshack.us/img15/2271/zdjcie0299x.jpg[/url]
Kalinka ,swietne zdjecie:)
Milka wiekszosc podrozy przespi, mam nadzieje:)

Posted

[quote name='deer_1987']No daleko, ja moglam wybrac sama z nia pociagiem ale wole dogo transportem bo moga dziewczyny po drodze stanac gdzies i pojsc na siku czy odpoczac :)[/QUOTE]

Oj, obawiam się, że żadnego siku nie będzie...
Na chorobę lokomocyjną dostane cerenię rano, przed wyjazdem ode mnie i potem drugą dawkę dasz jej Marta na promie. Myślę, że ona nawet nie pomyśli o tym, że jest głodna, bo i tak ze stresu niczego by nie przełknęła. Trudno, musi jej wystarczyć woda. Za to na powitalne śniadanie przygotuj same smakołyki, z szyneczkę włącznie! ;)

Posted

[quote name='Nutusia']Oj, obawiam się, że żadnego siku nie będzie...
Na chorobę lokomocyjną dostane cerenię rano, przed wyjazdem ode mnie i potem drugą dawkę dasz jej Marta na promie. Myślę, że ona nawet nie pomyśli o tym, że jest głodna, bo i tak ze stresu niczego by nie przełknęła. Trudno, musi jej wystarczyć woda. Za to na powitalne śniadanie przygotuj same smakołyki, z szyneczkę włącznie! ;)[/QUOTE]
Dobra zapisze sobie najdrozsza szynke w Szwecji dostanie :diabloti:

Posted

[quote name='Ziutka']Marta...ale masz piękny awatarek :):):)[/QUOTE]
Mozliwe ze zmienie na zdjecie obu dziewczynek razem jak juz Milka bedzie z nami ale uwielbiam to zdjecie :loveu:

Posted

[quote name='Nutusia']Cholercia, powinnam meble zmienić, bo na brązowym brązowe i rude nie wygląda za dobrze. Tylko jakoś wciąż są inne priorytety :([/QUOTE]
Ty masz po prostu meble pod kolor psa :diabloti:

Posted

[quote name='Nutusia']Fakt - najważniejsze, że... psy mają na czym się wylegiwać, a i człowiek... czasem się załapie :)[/QUOTE]
No dokladnie, jak psy beda mile to zrobia czlowiekowi miejsce :diabloti:

Posted

[quote name='Nutusia']Fakt - najważniejsze, że... psy mają na czym się wylegiwać, a i człowiek... czasem się załapie :)[/QUOTE]

O właśnie;):)

Posted

Nie było tak źle. "Tylko" zasikane na maksa podkłady plus 2 chodniczki plus podłoga, jedna kupa, poszarpane 2 torebki na prezenty i wywleczone na środek pokoju rajtuzy mojej Mamy, których zapomniała zabrać...

A moja Mama, która wczoraj została u nas sama, mówiła, że Milcia po naszym wyjściu leżała na kanapie i co Mama przechodziła obok - szczekała na nią! W końcu OBCA - tak czy nie? ;) Ale poszła z Mamą i resztą bandy do ogrodu na spacerek, potem grzecznie wróciła do domu. Mama wyjechała od nas ok. 10-tej, więc jednak te 3 godziny krócej miały na "rozpierduchę" :)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...