Jump to content
Dogomania

Ciężki los kotów z dworca PKS w Poznaniu. Jest szansa na pomoc?


miki27

Recommended Posts

[quote name='miki27']Malwa mam jeszcze pieniążki, ponieważ teraz mamy podział na dyżury i ja chodzę do Nich tylko 2razy w tygodniu z jedzeniem, dziś np byłam, wkleję jutro rachunek, mam od dziewczyn jeszcze suchą więc kupuję teraz tylko puszki. Dziś w zagajniku było 8kotów z przodu żadnego i już od dawno tych kotków nie widziałam, nie wiem co sie z nimi dzieje. Ostatno, w poniedziałek była tylko ta biała kicia w brązowe plamki. W weekend niestety mnie nie ma, ale ja w jakiś dzień w tygodniu z rana Ci pasuje to bardzo chętnie z Tobą pójdę. Rysiu moim zdaniem nie mógł juz dłużej czekać na pomoc, chociaż dziewczyny uważały,że przesadzam. Na miau są już zdjęcia Rysia w trakcie leczenia zrobione przez kasie5000. Nadal jednak został ten podobny kotek do Rysia ten biały co ma nóżki osiusiane i co tak psikał, nie wiem czy Go Malwa pamiętasz? On i Rysiu to chyba bracia bo sa bardzo podobni. Też coś z nim trzeba zrobić, ale tu czekam na ruch/decyzję dziewczyn,żeby znowu nie było, że idę na spontan. Wet też uznał że stan zdrowia Rysia jest zły więc jednak chyba nie "wymyślałam tragicznych historii".[/QUOTE]


To na dłużej starczy kasa z bazarku, teraz, kiedy są dyżury i rzadziej chodzisz do kotów na PKS. Ja powinnam mieć dwa dni urlopu pod koniec tygodnia, ale to ustalę dokładnie w poniedziałek.

Co do Rysia - ładne imię - to widziałam zdjęcia na miau. Dobrze, że Ryś już bezpieczny.

Co do kolejnego chorego kotka, to pamiętam, że był taki, co psikał, i pewnie to ten sam, albo już kolejny. Przecież my byłyśmy razem u kotów 17 grudnia, a to było dawno, to i ten katar długo go trzyma.

Może tego psikającego kota też można podleczyć, ale tu już musiałaby się wypowiedzieć fundacja...

Dam znać na pw kiedy mam urlop i jakoś się umówimy.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 255
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

W piątek budujemy kociarnie :) niestety tylko ścianki boczne postawimy na fundamentach ponieważ nie mamy jeszcze pomysłu na ocieplenie podłogi :/, ale i tak koty będą mogły zamieszkać dopiero jak będziemy mieć wykładzinę pcv na podłogę, żeby łatwo było dezynfekować i na ściany płyty osb, tego nam brakuję.

Jeśli chodzi o wyposażenie, mamy jakieś poduchy na legowiska, podstawy się znajdzie a systematycznie będzie doposażać, więc jak tylko wykładzina i płyty skądś wytrzaśniemy i położymy będzie można wprowadzać koty :).

Jeśli ktoś z was ma albo zna kogoś kto ma płyty czy wykładzinę proszę dajcie znać im szybciej będziemy mieć te materiały tym szybciej wykończymy domek i tym szybciej będzie można wprowadzać koty :D.

Możecie udostępniać kociarniowe wydarzenie na fb:
[url]https://www.facebook.com/events/292354447468638/[/url]

Myślę, że na chociaż 2 kociaki z PKSu będzie miejsce, zobaczymy w praniu jak wyjdzie ostatecznie ile uda się wziąć.

Link to comment
Share on other sites

Wiesz Miki to nie chodzi o przesadzanie ale jak się zabiera kota z jakiegoś miejsca to na własną odpowiedzialność. A co by było gdybyśmy nie mogły go zabrać. Gdzie by się teraz podział ? Trzeba również tak myśleć. Niestety.
Ja jak zgarniam kota to tylko wtedy gdy mogę go zabrać do siebie. Nasza bardzo mini kotulnia się nie rozrasta mało tego tam są inne koty o których komforcie i bezpieczeństwie (fizycznym i psychicznym) musimy myśleć w pierwszej kolejności.

Link to comment
Share on other sites

ta spontaniczna decyzja byłą podjeta tylko z tego wzgledu, że gdy ja łapałam kota w piątek to była mowa,że we wtorek i tak miało być miejsce dla jednego kota (Marta miała łapać czarnego kotka)a że Ryś był tak chory to dlatego był łapany, inaczej czekałabym na Wasz odzew. Mi tu bardziej chodzi o to,że uważałyście,iż kot nie jest w tak złym stanie w jakim ja Go przedstawiam a przecież wet sam nie ocenił Jego stanu zdrowia jako ok. Wiem,że w piwniczce jest istne zatrzęsienie kotów co źle wpływa na Ich samopoczucie dlatego chciałam też jakoś pomóc a usłyszałam,że nie mam się mieszać.
Z Kasią ustaliłam,że wszelkie decyzje będą teraz podejmowane wspólnie więc myślę,że nie ma sensu dalej roztrząsać tej kwestii.
A co z Martą bo Kasia pisała,że kot Ją strasznie pogryzł czy podrapał?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='saggi']W piątek budujemy kociarnie :) niestety tylko ścianki boczne postawimy na fundamentach ponieważ nie mamy jeszcze pomysłu na ocieplenie podłogi :/, ale i tak koty będą mogły zamieszkać dopiero jak będziemy mieć wykładzinę pcv na podłogę, żeby łatwo było dezynfekować i na ściany płyty osb, tego nam brakuję.

Jeśli chodzi o wyposażenie, mamy jakieś poduchy na legowiska, podstawy się znajdzie a systematycznie będzie doposażać, więc jak tylko wykładzina i płyty skądś wytrzaśniemy i położymy będzie można wprowadzać koty :).

Jeśli ktoś z was ma albo zna kogoś kto ma płyty czy wykładzinę proszę dajcie znać im szybciej będziemy mieć te materiały tym szybciej wykończymy domek i tym szybciej będzie można wprowadzać koty :D.

Możecie udostępniać kociarniowe wydarzenie na fb:
[url]https://www.facebook.com/events/292354447468638/[/url]

Myślę, że na chociaż 2 kociaki z PKSu będzie miejsce, zobaczymy w praniu jak wyjdzie ostatecznie ile uda się wziąć.[/QUOTE]

Ale super!

Link to comment
Share on other sites

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/694/img4073dd.jpg/"][IMG]http://img694.imageshack.us/img694/6170/img4073dd.jpg[/IMG][/URL]


To jest kotka z PKSu, która jest w bardzo ciężkim stanie.
Poniżej słowa wolontariuszki, która się Nią teraz opiekuje:
"jej stan jest ciężki, przestała jeść, jej nerki obecnie nie pracują, to co wypije, a pije bardzo dużo, natychmiast wysikuje w formie przeźroczystej wody, ma mocznice, bardzo złe wyniki krwi, zakażenie, straszne nadżerki, straszne odwodnienie, nerki na usg zwłóknione i zdeformowane, ma ponad 10 lat(..)

Trzymajcie za Kicię kciuki!!!!
Z chorych kotów na Dworcu jest jeszcze mała szara koteczka, prawdopodobnie zapalenie płuc/oskrzeli, strasznie się dusi. Mały kocurek z wyłysieniem na grzbiecie i czarna kicia która też siuisia pod siebie. Obecnie sa 4oswojone koty.
5kotów przebywa w miejscu przeznaczonym wkrótce do rozbiórki. Niestety ostatnio były widziane tylko 2 z nich.
Szukamy dt dla tych oswojonych kotów!!!! Czasu jest coraz mniej... Dziewczyny robią co mogą, miejsca też nie mają na przetrzymywanie kolejnych kotów.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ani']Jak tam, są jakieś wieści o kotce?Jakie szanse, jak ona się czuje?Jesli wiecie gdzie mogę poczytać o zrobieniu bazarku i zasadach wyślijcie mi tu prosze link..
Dzięki[/QUOTE]

Regulamin:
[url]http://www.dogomania.pl/threads/112101-Nowy-REGULAMIN-Bazarku-AKTUALIZACJA[/url]!

Możesz poczytać:
[url]http://www.dogomania.pl/threads/28037-Wszelkie-pytania-na-temat-BAZARKU-zadajemy-TUTAJ[/url]!

Też proszę o info co z koteczką :(

Link to comment
Share on other sites

Kicia odeszła dziś wieczorem :(

Tutaj słowa osoby sprawującej opiekę nad Kicią:

"Po otrzymaniu wyników badań, podjęłyśmy decyzję o nie przedłużaniu koteczce cierpienia, właśnie zasnęła u weta
[*]"

Spieszmy sie kochać KOTY, tak szybko odchodzą....... :( :(:(
Kicia nie miała szczęścia cieszyć się kochającym domkiem.... Dlatego tak bardzo prosimyo pomoc w dt dla pozostałych kotów zanim będzie za późno....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ani']a jak reszta, co z tymi chorymi kotkami? :([/QUOTE]


Przyłączam się do pytania. Czy koty są jeszcze na śmieciowisku na PKS? Pytam, bo miała je zabrać jedna z fundacji w Poznaniu.

I serdecznie zapraszam na bazarek dla upodlonego Szarika! Link w sygnaturce.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MALWA']Przyłączam się do pytania. Czy koty są jeszcze na śmieciowisku na PKS? Pytam, bo miała je zabrać jedna z fundacji w Poznaniu.

I serdecznie zapraszam na bazarek dla upodlonego Szarika! Link w sygnaturce.[/QUOTE]

Fundacja Animal Security która wykazała chęć zabrania kotów jest w trakcie budowania kociarni. Dopiero po jej budowie można myśleć o zabieraniu kotów.

Co do kociaków to pewnie więcej info jest na miau. Poczekajmy na miki27 może się odezwie.

Link to comment
Share on other sites

Ostatnio został zabrany czarny kocurek, który chodził z mokrą doopką. Okazało się,ze ma jakieś zmiany wątrobowe. Obecnie jest pod opieka wolontariuszek i jest leczony. W dalszym ciągu na pks przebywa ok 8 kotów w zagajniku i na rampie najczęściej 2 sie pokazują. Z oswojonych są 2czarne kocury olbrzymy, mama Pandy, czyli Pingwinka coraz częściej tez podchodza bliżej czarna kicia z wyrudziałą sierścią oraz mała kicia pręguska. Chociaż nie sa to typowe miziaki. Pomoc w dt jak najbardziej się przyda bo jak juz wcześniej pisałam dziewczyny mają ograniczone miejsce a czas ucieka.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...