Macia Posted July 25, 2012 Posted July 25, 2012 Zapisuję się u chłopaka. Jak ogłoszę Kiko i Pannę Fąfel to może później i jego spróbować poogłaszać? Zawsze jakaś szansa. Quote
mmd Posted July 25, 2012 Posted July 25, 2012 [quote name='mestudio']O, niespodzianka. Jeszcze ktoś pamięta Jordiego:-). U nas zwyczajnie, Jordi jest niedobry bo gryzie Mufina, w ogóle go nie toleruje i coraz więcej sobie pozwala na ataki, a właściwie każdego dnia kilka razy i nie mam chwili spokoju. Nie wiem co zrobię zimą kiedy staruszek Mufin mieszka w domu, teraz jest to w ogóle nie do przyjęcia aby obaj razem mieszkali. O Jordana nikt nie pyta, sądzę, że ogłoszeń aktywnych nie ma raczej. Musimy jakoś sobie radzić, zostało u nas 9 psów z czego tylko 2 są jako tako adopcyjne. Co dalej, nie mam pojęcia.[/QUOTE] Nie odzywałam się, bo cisza była w ogóle, ale zaglądałam do grubaska :) Czy jego łóżeczko też zostało zjedzone? Jeśli tak, to znów pomyślę :) Jordi ma szanse na adopcję bliskie zeru, nie czarujmy się. Wydaje mi się, że trzeba wygonić te młode, np. Kiko. Czy Ziutka Wam jeszcze pomaga? Quote
mestudio Posted July 25, 2012 Author Posted July 25, 2012 (edited) [quote name='mmd']Nie odzywałam się, bo cisza była w ogóle, ale zaglądałam do grubaska :) Czy jego łóżeczko też zostało zjedzone? Jeśli tak, to znów pomyślę :) [/QUOTE] Jego łóżeczko jeszcze nie zostało zjedzone. Ale ma duże powodzenie wśród innych gamoni. [quote name='mmd']Jordi ma szanse na adopcję bliskie zeru, nie czarujmy się. [/QUOTE] Tego tak nie postrzegałem, ale do urodziwych nie należy. Ale on jest prawie niewidoczny. Gdyby nie jego zawziętość do innego starego dziada - Mufina to w zasadzie nie miałby wad. Ale on nie jest uciążliwy. Nawet jak na swoje gabaryty mało je. [quote name='mmd'] Wydaje mi się, że trzeba wygonić te młode, np. Kiko.[/QUOTE] Tylko że młode się zaczynają i właśnie kończą na Kiko. Reszta to stare zużyte egzemplarze. Nie sądzę, aby taka Brina wogóle wzbudziła odrobinę zainteresowania. [quote name='mmd']Czy Ziutka Wam jeszcze pomaga?[/QUOTE] Od jakiegoś czasu kontakt się nam urwał. pozdrawiam, TZmestudio Edited July 25, 2012 by mestudio Quote
mmd Posted July 25, 2012 Posted July 25, 2012 Nie ma znaczenia, kto używa łóżeczka, byle było na stanie. U mnie też są łóżeczka przechodnie (w zasadzie to tylko moje jest przechodnie, w sensie moja połowa;)) Nie chodzi o urodę, a o wiek. Ludzie wolą młodziutkie, nie wiedzą co tracą. Mój nadprogramowy został, bo jest w wieku solidnym, a z takimi spokój, no nie? Miałam na myśli te łobuzujące, a Kiko to demolka. I jeszcze szurnięta Fąfel. I żeby nie było, jedno u mnie też szurnięte, więc współczuję :) Ziutka chyba się wczasuje, mam nadzieję, że wróci. Nie martwiłam się o Was, bo sądziłam, że macie jej opiekuńcze skrzydełka nad sobą. Quote
mestudio Posted July 25, 2012 Author Posted July 25, 2012 Kiko i panna Fąfel bardzo się zgrały i całymi dniami szaleją w ogrodzie, one się uwielbiają. Uroda Jordiego jest dość kontrowersyjna, ja uważam go za uroczego, starszego pana. Włąśnie TZ wrócił ze sklepu wiejskiego i dowiedział się, że pies, który tam koczuje został właśnie wyrzucony z samochodu. Quote
mestudio Posted July 25, 2012 Author Posted July 25, 2012 (edited) [quote name='mestudio']Kiko i panna Fąfel bardzo się zgrały i całymi dniami szaleją w ogrodzie, one się uwielbiają. Uroda Jordiego jest dość kontrowersyjna, ja uważam go za uroczego, starszego pana. Włąśnie TZ wrócił ze sklepu wiejskiego i dowiedział się, że pies, który tam koczuje został właśnie wyrzucony z samochodu.[/QUOTE] Na szczęście dla nas psiaka już nie ma. Pamiętajmy (a raczej to my powinniśmy pamiętać) że nic nie trwa wiecznie i taka Ziutka tak samo jak się pojawiła tak samo może zniknąć. Karma się kończy więc zaczęliśmy gotować. Także garnek od mmd znów wrócił do łask. :-) Nikt nie jest zobowiązany do wiecznego niańczenia nas i naszych potworów psich:-), a my jesteśmy bardzo wdzięczni za wszystko. TZmestudio Edited July 25, 2012 by mestudio Quote
mestudio Posted July 26, 2012 Author Posted July 26, 2012 (edited) Jordan został spryskany na wypadek pcheł. Na wszelki wypadek. Chłopakj zniósł to bardzo dzielnie, łypał tylko złym okiem.... TZmestudio Przy okazji napiszę o Buni, starszej kotce, którą zabraliśmy z tego samego miejsca co Jordiego. Otóż Bunia mimo sterylizacji w schronisku zaczęła miewać rujki, rujki nasilają się od marca tego roku, pojawiają się dosłownie jedna po drugiej po pięciu dniach spokoju. W tym tygodniu doszło też uporczywe sikanie wszędzie w domu, Bunia wskoczyła nawet nam do łóżka i nasikała na głowe TZ-owi jak spał. Dziś była u weta. Musi jechać na USG do Warszawy aby wiedzieć co zostało źle wycięte. Oprócz tego trzeba będzie usunąć listwę mleczną bo ma małego guza i usunąć ostatniego ząbka gdyż robi się stan zapalny. Na szybko dostała hormony aby ją wyciszyć. Edited July 26, 2012 by mestudio Quote
mestudio Posted July 28, 2012 Author Posted July 28, 2012 Jordan to chłopak zazdrosny. Nie ma mowy aby nie pilnował Panci. Zawsze pilnie obserwuje w odległości nie większej niż trzy metry. Ale nawet jak leży to wszystko ma na oku.... Gamoń. A z Bunią w poniedziałek jadę na USG do Warszawki. Nie mam nic przeciw ciągłej rui, ale sikanie w celu znaczenia terenu to już przesada. Ale żeby było gorzej, to po podaniu tebletki hormonalnej jakoś nie widzę większej poprawy. Może jestem ślepy albo oczekiwałem innej reakcji... Chyba jestem na to wszystko za głupi.... TZmestudio Quote
stzw Posted July 30, 2012 Posted July 30, 2012 Może Bunia była sterylizowana metodą hakową? Na USG nie widać u kotki macicy, chyba, że jest w ciąży - też chciałam kiedyś sprawdzić znalezioną kotkę, ale żaden lekarz się nie podjął. Skoro i tak będziecie ją ciąć z powodu guza, to można przy okazji zajrzeć głębiej. Wyjdzie taniej. Quote
mestudio Posted July 30, 2012 Author Posted July 30, 2012 No niestety, Bunia ma źle zrobioną sterylizację. Pozostał jeden jajnik, była dziś na USG. Ech, widać za bogaci jesteśmy. Quote
Ziutka Posted July 30, 2012 Posted July 30, 2012 [quote name='mestudio']Na szczęście dla nas psiaka już nie ma. Pamiętajmy (a raczej to my powinniśmy pamiętać) że nic nie trwa wiecznie i[B] taka Ziutka[/B] tak samo jak się pojawiła tak samo może zniknąć. Karma się kończy więc zaczęliśmy gotować. Także garnek od mmd znów wrócił do łask. :-) Nikt nie jest zobowiązany do wiecznego niańczenia nas i naszych potworów psich:-), a my jesteśmy bardzo wdzięczni za wszystko. TZmestudio[/QUOTE] Ta Ziutka nie zniknie, nie pozbędziesz się mnie tak łatwo :diabloti: zresztą pogadamy sobie dzisiaj "na żywo" bo zapewne już do mnie jedziesz :):):) Quote
Ziutka Posted July 30, 2012 Posted July 30, 2012 [quote name='mestudio']No niestety, Bunia ma źle zrobioną sterylizację. Pozostał jeden jajnik, była dziś na USG. Ech, widać za bogaci jesteśmy.[/QUOTE] Rozmawiałam z Marcinem o Buni, dam mu dzisiaj pieniążki na operacje kociczki ;) Quote
mestudio Posted July 30, 2012 Author Posted July 30, 2012 To jak on do Ciebie jedzie - co jest efektem ukartowania bo ja nic nie wiem - to sobie pogadam z nim w domu. Zawsze jestem pomijana we wszelkich układach i układzikach. Quote
stzw Posted July 30, 2012 Posted July 30, 2012 [quote name='mestudio']No niestety, Bunia ma źle zrobioną sterylizację. Pozostał jeden jajnik, była dziś na USG. Ech, widać za bogaci jesteśmy.[/QUOTE] Czekaj, ale jak nie ma macicy to skąd ta ruja? Tak może być? Quote
mestudio Posted July 30, 2012 Author Posted July 30, 2012 [quote name='stzw']Czekaj, ale jak nie ma macicy to skąd ta ruja? Tak może być?[/QUOTE] Bo macica to przechowalnia płodu, a jajniki produkują hormony. Quote
Ziutka Posted July 30, 2012 Posted July 30, 2012 [quote name='mestudio']To jak on do Ciebie jedzie - co jest efektem ukartowania bo ja nic nie wiem - to sobie pogadam z nim w domu. Zawsze jestem pomijana we wszelkich układach i układzikach.[/QUOTE] Nie odbierałaś ode mnie tel :eviltong: a Marcin odebrał, więc nie mogłam Cię poinformować o naszych układach itd :cool3: Quote
mestudio Posted July 30, 2012 Author Posted July 30, 2012 Moja wiara w umiejętności weterynarzy została ostatecznie obalona. Chciałbym q...wa podziękować takiemu p.....mu lekarzowi. Jak się na czymś nie zna, to niech się za to nie zabiera. Nic nie zmienia, że jest to kot/pies bezdomny.... Albo niech to robi najlepiej jak potrafi albo wcale... Czy to takie trudne? Wolałbym aby nie była sterylizowana w ogóle, niż tak jak teraz ciąć ją jeszcze raz, bo jakiś p...ny partacz nie potrafi zrobić prostego zabiegu. A może to jest taki sam jak nasz wiejski, który jedną igłą szczepi psy z pół wsi.... Taka wiedza zdobyta chyba jeszcze z czasów wojny... Gratuluję!!! Lekarzu z Białej Podlaskiej zmień zawód! Ulewa mi się....... TZmestudio Quote
Ziutka Posted July 30, 2012 Posted July 30, 2012 Mi też się prawie ulało jak przeczytałam ten wypis, dwa zdania, ale jakże wymowne :angryy: :shake: Quote
stzw Posted July 31, 2012 Posted July 31, 2012 Może mu się spieszyło? :-P I szkoda mu było czasu na ten drugi jajnik? Quote
mestudio Posted July 31, 2012 Author Posted July 31, 2012 [quote name='stzw']Może mu się spieszyło? :-P I szkoda mu było czasu na ten drugi jajnik?[/QUOTE] Chyba to była promocja 50 na 50. 50% wycinamy teraz a 50% za rok. Bez odsetek. Nie rozumiem...:lookarou: TZmestudio Quote
Nutusia Posted July 31, 2012 Posted July 31, 2012 Się tu zapiszę, jeśli pozwolicie :razz: Jordiego miałam przyjemność poznać osobiście i baaaaardzo mnie ujął. Chyba najlepiej go zapamiętałam ze wszystkich Mestudiowych futerek :) Aha, Ewuś, od razu uprzedzam - wchodzę w "układ":eviltong: Quote
mestudio Posted August 1, 2012 Author Posted August 1, 2012 Jeszcze mamy tydzień na umówienie sterylki. Chyba zrobię to w pakiecie z Jordanem. To ostatni niekastrat i już najwyższy czas na niego. Może będzie w pakiecie taniej :-) (ps. Jordan zaczął zdradzać Pancię i się przymila do Pancia....) TZmestudio Quote
Nutusia Posted August 2, 2012 Posted August 2, 2012 No i może bez jajek przestanie się stawiać do Muffina, bo w końcu będzie "po sprawiedliwości" ;) Quote
mestudio Posted August 2, 2012 Author Posted August 2, 2012 [quote name='Nutusia']No i może bez jajek przestanie się stawiać do Muffina, bo w końcu będzie "po sprawiedliwości" ;)[/QUOTE] Powiem tak jak chłopaki na podwórku: ale to Mufin pierwszy zaczął! Jordan teraz to zwyczajnie oddaje mu za to co było. Ale jak ja wychodzę to na powarkiwaniach się kończy.... Ale jak mają przejść obok siebie... to trzeba zobaczyć.... A teraz ciekawostka: Jak mamy wyjść na dwór i wołam Jordan! I on nic. Ale jak wołam foka! to biegnie. Czy to znaczy że powiniśmy mu zmienić imie? :-D TZmestudio Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.