Jump to content
Dogomania

Barry znów miał pecha - w trybie pilnym zabrany od Neris


Randa

Recommended Posts

Barry czeka na tymczas u wyjęczany Neris,najprawdopodobniej pojedzie w ciągu 2 tygodni..

Jakby ktoś miał ochotę wesprzeć Neris, to jest taki bazarek na Jej tymczasy
[url]http://www.dogomania.pl/threads/218495-Czaderskie-PI%C4%98KNE-kartki-%C5%9Bwi%C4%85teczne-na-moje-tymczasy.-Do-4.XII-g.24.00?p=18090117#post18090117[/url]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 308
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Evelin']Jeszcze trochę Barry...wszystko ustalone...
Przystanek podlaski : to bedzie Pipi..
Pipi wielkie dzięki-Tobie przypadnie bardzo trudna robota na początek...Ale,Kuśmin (*) też nie był łatwy,a poradziłaś.....
Może się uda....[/QUOTE]

Inaczej byc nie moze;). Uda sie, uda, bedzie dobrze:loveu:. On nie wyglada na takiego coby nas tu zjadl zywcem:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Kamos,ale masz wyczucie...
Jutro akcja <<zero>>
na wariackich papierach..
Wet zamówiony przez Randę ( koordynator akcji...),Neris wie....Pipi przywiozła klatkę i kagańce...Nieoceniony wet P.Burzyński-wie ( Pipi uzgodniła)..
Dowiozę...jakos to będzie...szczegoły jutro...
Trzymajcie kciuki,żeby sie udało...

Link to comment
Share on other sites

Udało się Barrego wyciągnąć:multi:Z samego rana z wetem pojechałyśmy tam z Evelin. Pani Barrego sama słodycz, chyba mąż przemówił jej wczoraj do rozsądku. Barry chyba czuł, że dzieje się coś dla niego dobrego, cieszył się, machał ogonem i chciał sam wejść do kontenera. Dostał głupiego jasia, był problem z odczepieniem od niego łańcucha. Wet super pomógł we wszystkim i mówił, że sią przygotował na jakiegoś super agresywną wielką bestię, co to linami trzeba będzie ciągnąć, a Barry na takiego nie wygląda. Akcja poszła szybko i sprawnie. Baba zgodziła się na sterylizację Lessy, która akurat ma cieczkę. Barrego Evelin powiozła do Bielska Podlaskiego na kastrację- jest już po, miał zapalenie jąder, jest wychudzony, ma zgryzione zęby. Może Pipi coś więcej napisze, bo też była w lecznicy. Teraz Barry jedzie do Neris, myślę, że po zmianie tych chorych warunków będzie normalnym psem, tylko może niekoniecznie będzie lubił dzieci.
UUUFFFFF:lol:

Link to comment
Share on other sites

Barry jest przede wszystkim bardzo ładny i duzy. Sam gnat pod sierscią. Jadra mial sine i zapalenie. Kto wie, czy nie zaliczyl kopniakow od tyłu.
Mnie na przywitanie chcial zjesc. Warczal i rzucal sie w klatce. Do Evelin nie, a domnie wrogi. Mysle, ze ze strachu. Podeszlam nagle, zaczelam glosno gadac, wiec zdenerwowal sie chlop. Nowe zapachy, obcy ludzie, nie ma co sie dziwic.
Bardzo smierdzial caly i mial ogon w dredach. Okazja byla, to powycinalam mu to nozycami.
Evelin dzielnie tachala ze mna kontener z zawartoscią psa w te i z powrotem.
Kochane jestescie, ze wyciagnelyscie go od tych ludzi. Widac, ze zmeczony, zagubiony, zamorzony, biedny. Nie wiem, czy zime by przetrwal.
Evelin za wszystko zaplacila i na pocieszenie smaczki mu zafundowala. No, o transporcie do Neris nie wspomne.
Evelin, Randa, Neris, dzieki za niego. Na prawde szczescie go spotkalo wielkie. Ciekawe jak z psychiką będzie?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pipi'] Widac, ze zmeczony, zagubiony, zamorzony, biedny. Nie wiem, czy zime by przetrwal.
[/QUOTE]

Rozmawiałam dziś z tą dobrą duszyczką, co pomagała Barremu i Lessi, też mówiła, że bała się czy Barry zimę przetrwa, że taka równia pochyła z nim...No i odetchnęła wreszcie, bo sen jej z oczu spędzał...

Z psychiką myślę, że będzie dobrze, on się sprzeda za to, że będzie miał czyjąś uwagę(pomijając żarcie:lol:).Będzie ok.

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj Evelin się nanosiła, niosłyśmy transporter z Barrym jakieś 100m:) Ja to chociaż jestem baba na schwał, ale Evelin to taka drobinka i tachała ciężar już drugi i raz.

Wytelepał się z transportera na chwiejnych nogach, obszedł kojec i oczywiście osikał drewnianą ścianę.

Evelin zastanawiała się, jak damy radę z powrotem wyjąć transporter ae poszło ok.

Z psychiką jest całkiem dobrze.

Merda szeroko ogonem, do mnie jest nastawiony przyjaźnie.

Ma przepiękną buzię. Ale pod sierścią kostki, jest chudy jak ptaszek.

Link to comment
Share on other sites

Ciotki, super cudna akcja!:loveu: Neris, dbaj o Barrego kochana:loveu:.Wiem,wiem....pewnie,że zadbasz.Po to do Ciebie pojechał.Biedne te sine jąderka Barusia. Dobrze,że już weterynaryjnie zaopatrzony. Za niedługo Neris pewnie wstawi fotki z metamorfozy Barrego.Czekamy na tę chwilę:lol:.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...