obraczus87 Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 Przepraszam, ja już zgłupiałam :hmmmm::stupid::stupid: Quote
majqa Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 Hm... a do mnie znów dzwoniła pani zaniepokojona tym, że widziała allegro Gonza więc ją uspokoiłam, że wznowione nie będzie i wyjaśniłam, czemu służy ono podobnie jak i czemu od ręki nie zdejmę wszystkich ogłoszeń po adopcji Gonzo. Kolejno powiedziała mi, że jacyś ludzie z dzieckiem mają oglądać psa w poniedziałek. Spokojnie odpowiedziałam, że staramy się wybrać najlepszy dom i że kiepsko by było z góry przekreślić dom z dziećmi. Pani wyraziła wątpliwości co do domu z dziećmi itd... itp. No cóż... Pani chce dać DT lub DS Gonzowi i tutaj... Jeśli okazałoby się, że Gonzo zaakceptuje inne zwierzaki, które by do pani doszły to zostałby na DS, a jeśli nie to byłby na DT. Tak pani to widzi, bo... docelowo pani chce mieć jednego psa na DS, a ze dwa przynajmniej, z racji dużej powierzchni domu, na DT. Czemu dzwoniła znów do mnie, nie wiem. Quote
obraczus87 Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 Nie wiem.. dla mnie kilka rzeczy tutaj wydaje sie być dziwnymi rzeczami.. Quote
majqa Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 [quote name='obraczus87']Nie wiem.. dla mnie kilka rzeczy tutaj wydaje sie być dziwnymi rzeczami..[/QUOTE] Doprecyzuj proszę. Jeśli w mojej wypowiedzi, wypowiedziach, tym bardziej. Quote
obraczus87 Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 [quote name='majqa']Doprecyzuj proszę. Jeśli w mojej wypowiedzi, wypowiedziach, tym bardziej.[/QUOTE] Nie, nie. Ogólnie chodzi mi o osobę p.G. Mam mieszane uczucia generalnie. Ale wiadomo - nie znam Pani osobiście. Quote
tripti Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 [quote name='obraczus87']Nie wiem.. dla mnie kilka rzeczy tutaj wydaje sie być dziwnymi rzeczami..[/QUOTE] dziwne przynajmniej dla mnie jest to dlaczego jeszcze nie jest umówiona wizyta przedadopcyjna na Grochowie i nie ma pewności czy ludzie są nadal zainteresowani. Pani G. chyba cały czas jest przekonana, że pies przyjedzie do niej, ale z drugiej strony zdaje sobie sprawę, że nie stać jej na psa. Quote
majqa Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 [quote name='tripti'](...) z drugiej strony zdaje sobie sprawę, że nie stać jej na psa.[/QUOTE] No właśnie nie wiem, czy w pełni sobie z tego zdaje sprawę. Czy zdaje sobie sprawę z tego, że nawet zdrowy pies z mety może zachorować, chorób bez liku i niektóre z nich to prawdziwe wyzwania, wątpię. Pani wciąż przegląda ogłoszenia ale rzecz jasna w pierwszej kolejności czeka na rozwiązanie się sprawy z Gonzo. Mnie coś, to coś nazwę jakimś podświadomym przeczuciem, podpowiada, że jeśli psiak ten, czy inny trafi do pani na DS, zwłaszcza teraz, z chwilą zachorowania pojawią się problemy i pieniężne i transportowe. Jeśli Gonzo pojedzie do pani na DS i w krótkim czasie pani dokoptuje do niego inne psiaki na DT, to ludzie, którzy je tam umieszczą muszą być w ciągłym pogotowiu, by służyć pomocą, czyli rzecz jasna zbierać kasę na potrzeby psa i pomagać w transporcie. Quote
malibo57 Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 Choroba, chorobą, ale za co pani G. zamierza zabezpieczyć Gonza p/kleszczom za 3 tygodnie? Za co odrobaczyć za 3 miesiące i zaszczepić za rok? Testy na koty i na dzieci uważam za bzdurę - pies zareaguje w różny sposób zależnie od warunków, w jakich się to odbędzie, od sygnału, jaki wysyłają w tym momencie obecne osoby i od kilku jeszcze czynników. Adopcje to wrażliwy temat - telefonów i potwierdzeń nigdy dość. Jednak inicjatywa jest po naszej stronie. Moim zdaniem, trzeba dzwonić. Quote
kora78 Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 dogo pisala,ze w przyszlym roku sytuacja finansowa pani ma byc juz lepsza a teraz jak go na kleszcze zabezpieczymy to na ten sezon starczy, kleszcze chyba sie juz koncza wreszcie? o ile jeszcze sa w ogole? Quote
Onaa Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 Właściwie dopóki ludzie psa nie odbiorą i umowy nie podpiszą to zawsze mogą się rozmyślić, wizyta przedadopcyjna też nie jest żadnym zobowiązaniem. Zobaczymy co dzisiaj wyjdzie z tym domkiem z dzieckiem. A poszukałyście tak w ogóle kogoś z Grochowa jakby co ? A jeśli jednak Gonzo trafi do pani G. to na miejscu myślę się wyjaśni czy pani bierze go na ds czy na dt, trzeba mieć więc dwie różne umowy. Quote
Nutusia Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 Jeśli chodzi o transport (gdyby Gonzo jechał do p. Grażyny) - mogę go tam zawieźć każdego dnia (z wyjątkiem sobót i niedziel), zabierając z Wwy ok. 16-tej. Co do reszty się nie wypowiadam, bo... nie... ;) Quote
obraczus87 Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 Pisałam wcześniej, aby zapytać Czorcik o zrobienie wizyty. Z tamtych rejonów jest jeszcze Awit, sleepingbyday Potrzebna jest też ulica. Dzielnice są spore.. nie zawsze ktoś kto może zrobić wizytę na ulicy X, jest w stanie zrobić wizytę na ulicy Y w tej samej dzielnicy. Quote
tripti Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 czyli jutro na wątku będzie rozważanie dlaczego domek nie zadzwonił, czy zapomniał, zrezygnował, czy może dziecko nadal chore :) Na kiedy szukać tej osoby z Grochowa, na którą godzinę, jaka ulica, czy ludzie wogóle zgadzają się? coraz mniej czasu do soboty. owszem wizyta nie jest zobowiązaniem do odbioru psa, ale jest formalnością i wymaga również czasu na zorganizowanie jej i daje jakiś pogląd czy ludzie wogóle spełniają oczekiwania. Quote
obraczus87 Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 [quote name='tripti'][B][COLOR=indigo]czyli jutro na wątku będzie rozważanie dlaczego domek nie zadzwonił, czy zapomniał, zrezygnował, czy może dziecko nadal chore[/COLOR][/B] :) Na kiedy szukać tej osoby z Grochowa, na którą godzinę, jaka ulica, czy ludzie wogóle zgadzają się? coraz mniej czasu do soboty. owszem wizyta nie jest zobowiązaniem do odbioru psa, ale jest formalnością i wymaga również czasu na zorganizowanie jej i daje jakiś pogląd czy ludzie wogóle spełniają oczekiwania.[/QUOTE] Dobrze ujęte! Quote
Onaa Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 Domek z Grochowa zdecydowany na Gonza. Wszystko zależy od relacji Dziecko - Gonzo. Domek ma dzwonić do Astaroth, spotkanie w niedzielę. [B]A wizyta przedadopcyjna w sobotę po południu,wieczorem.[/B] Proszę poszukajcie kogoś kto będzie mógł tam iść ! Quote
Marysia R. Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 [quote name='Dogo07']Domek z Grochowa zdecydowany na Gonza. Wszystko zależy od relacji Dziecko - Gonzo. Domek ma dzwonić do Astaroth, spotkanie w niedzielę. [B]A wizyta przedadopcyjna w sobotę po południu,wieczorem.[/B] Proszę poszukajcie kogoś kto będzie mógł tam iść ![/QUOTE] Ok. Super:) W takim razie [SIZE="4"][B]pilnie szukamy kogoś na wizytę przedadopcyjną Warszawa-Grochów na sobotę po południu!![/B][/SIZE] Edit: czy ktoś pytał Czorciki? Obraczuś wspominała wcześniej,że Ona z tamtych okolic. Quote
Onaa Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 Aha, zapomniałam jeszcze. Tak ok. plus minus godz.17ej, ale dokładnie to już ta osoba sobie z domkiem ustali. A jeśli chodzi o panią G. to ona mi jeszcze wspominała coś że będzie musiała wyjechać na dwa dni, jakoś tak, i zastanawiała się jak to wtedy byłoby z opieką nad psiakiem. Quote
majqa Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 [quote name='Dogo07'](...) A jeśli chodzi o panią G. to ona mi jeszcze wspominała coś że będzie musiała wyjechać na dwa dni, jakoś tak, i zastanawiała się jak to wtedy byłoby z opieką nad psiakiem.[/QUOTE] Tak, jak to sobie rozwiązują inni ludzie, którzy wyjeżdżają, a mają psiaki. Organizują sobie dla nich opiekę/ nadzór. Quote
Onaa Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 Tylko że pani jest sama, nie ma tam rodziny, i pewnie jeszcze znajomych, skoro niedawno tam się osiedliła. No nic, ja znowu niedługo uciekam z kompa, to może znajdziecie przez ten czas osobę chętną na wizyte domku. Quote
malvaaa Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 zaproszę nie śmiało... 1. bazarek dogo lotto na dwie sunie z Korabiewic: [url]http://www.dogomania.pl/threads/218342-DOGO-LOTTO-jedyny-taki-bazarek-do-01.12.2011r.-ZAPRASZAMY?p=18072912#post18072912[/url] 2. bazarek dla psiaków z Klembowa: [url]http://www.dogomania.pl/threads/218337-Pe%C5%82na-miska-dla-psiak%C3%B3w-z-Klembowa-do-dnia-08.12.2011r.-ZAPRASZAMY?p=18072120#post18072120[/url] Quote
majqa Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 [quote name='Dogo07']Tylko że pani jest sama, nie ma tam rodziny, i pewnie jeszcze znajomych, skoro niedawno tam się osiedliła. (...)[/QUOTE] Z panią rozmawia mi się miło ale mam jakieś takie wrażenie, że pani jakby... no nie wiem, jak to wyrazić właściwie, bo bardziej to czuję niż potrafię nazwać. Nie do końca właściwym określeniem jest - [I]usiłuje obwarować się pomocowo na każdą okoliczność i to rozciągniętą w czasie. [/I] Tak, pani jest tam sama ale albo ja coś źle zrozumiałam albo wspominała o wnuczkach, a skoro wnuczki to są i dzieci/ jest dziecko. Na miły Bóg pani nie jest pierwszą, która jest sama i jako sama będzie posiadać psa, a dodatkowo chce być dla co najmniej dwóch DT! Najpierw obróbka psa od stóp do głów z zaznaczeniem, że "ogarnięciowo się" (finanse, daj Boże i mobilność) przyjdzie z przyszłym rokiem. Teraz: [I]Co się będzie działo, jeśli pani będzie musiała wyjechać? [/I] Dla mnie jest to sygnał: [I]Czy będę mogła liczyć na Waszą pomoc?[/I] Nie zdziwię się, jeśli pani zapyta:[I] A co będzie jeśli zachoruję i nie będę mogła przez x dni zająć się psem? [/I]Wątpię, bym sięgała bardzo na wyrost. Ja, podkreślę to ja, nie zaangażuję się w ciągłe prowadzenie posiadacza psa za rękę i pomaganie, co się pojawi problem, choćby był najmilszym, najcudowniejszym człowiekiem na świecie. Pewno jakoś opacznie widzę kwestię świadomej adopcji i odpowiedzialności za taką decyzję. Quote
Astaroth Posted November 24, 2011 Author Posted November 24, 2011 dzwoniła pani z Grochowa, umówiłyśmy się na niedziele Quote
majqa Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 [quote name='Astaroth']dzwoniła pani z Grochowa, umówiłyśmy się na niedziele[/QUOTE] 3mam kciuki! Może jeśli ludzie wypadną dobrze, a Gonzo nie szczególnie to uda Ci się skłonić państwa, a może sami zapałają taką ochotą, do rozważenia innego z Twoich hotelikowanych kwiatków. Quote
malibo57 Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 [quote name='kora78'] a teraz jak go na kleszcze zabezpieczymy to na ten sezon starczy, kleszcze chyba sie juz koncza wreszcie? o ile jeszcze sa w ogole?[/QUOTE] Już dawno skonczyły się czasy, że na terenie Polski bywał "sezon na kleszcza". Obecnie są one groźne przez cały rok. Pierwsza fala zachorowań na babeszjozę występuje zazwyczaj w styczniu, kiedy pojawia się słońce. Kleszcze natychmiast się ożywiają i żerują. Lekarze zalecają ocvhronę psów przez cały rok. Spot - on działa TYLKO 3 tygodnie. Sprawdzone obroże to Kilitix ( uwaga na deszcz, śnieg, mżawkę, dużą wilgotność powietrza) lub Preventic. Quote
obraczus87 Posted November 25, 2011 Posted November 25, 2011 Mam nadzieję, że uda się znaleźć kogoś do zrobienia wizyty w chmmm.. mocno ograniczonym czasie. Ja niestety nie dam rady takiej wizyty zrobic bo o 17 muszę być w pracy. Co do kleszczy, to zgadzam się z Malibo. Kleszcze są przez cały rok.. w ubiegłą zimę dwa psiaki z mojego osiedla przegrały walkę z chorobą... pomimo tego, że mówiłam właścicielom o konieczności zabezpieczania przez cały rok. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.