Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 10k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

nie miałam żadnych skrupułów wobec tego bachora to mały psychopata a jak matce (Ewce)powiedziłam co on robił to stwierdziła ze stoickim spokojem że shilla na pewno zasłużyła - ŻADEN PIES NA TAKIE TRAKTOWANIE NIE ZASŁUŻYŁ!!!

Posted

na cale szczescie psiak jest juz u ciebie i niema czego sie obawiac ;) napewno nie zapomni ale chyba jej to wszystko wynagradzasz :diabloti: zamowilam drugi gaz... dla sasidki z astka :roll:

Posted

[COLOR=SlateGray][SIZE=1]To normalność.
Nieopodal mnie, w bloku oczywiście mieszka mężczyzn a, który w bloku trzyma Rottwiller'a , który nigdy nie był poddawany szkoleniom. Wiadomo, mój pies jest dosyć młody (tylko 2-3 lata) i rwie się do zabawy, a tamten nie dość, że chodzi na normalnej obroży ze smyczą, szarpie się , jest agresywny a na dodatek nie ma kagańca i w każdym momencie może się wyrwać, a jego opiekun nic sobie z tego nie robi. Po pierwsze w bloku mieszkają dzieci i takiego psa nie powinno się trzymać, chyba, że jest po szkoleniu.
[/SIZE][/COLOR]

Posted

nawet jesli by byl po szkoleniu i dalej by byl agresywny to nic by niezmienilo a w bloku mozna terzymac kazdego psa wystarczy umiec go wybiegac :diabloti: i zapewnic warunki ;)

Posted

po mojej shilluni została im jej córka która trafiła pod koła samochodu jakiś miesiąc temu i wcześniej po mojej shilli mieli jakiegoś szczeniaka dużych ras ale zniknął (może pokazał zęby jak go bili,czego moja nie potrafiła mimo wszystko im zrobic) i ostatnio słyszałam na dzilnicy o kolejnym psie ale mam nadzieje ze to plotka

Posted

zgłaszałam tą sprawe do strazy ale nic nie zrobili bo musieli by miec dowody na to a słowo przeciwko słowu to nic
oni tak sie znecali ze nie było praktycznie widac fizycznie a psychika to koszmar do tej pory walcze z jej lękami dusili,kopali,wyzywali

Posted

[quote name='Michiko'][COLOR=SlateGray][SIZE=1]To normalność.
Nieopodal mnie, w bloku oczywiście mieszka mężczyzn a, który w bloku trzyma Rottwiller'a , który nigdy nie był poddawany szkoleniom. Wiadomo, mój pies jest dosyć młody (tylko 2-3 lata) i rwie się do zabawy, a tamten nie dość, że chodzi na normalnej obroży ze smyczą, szarpie się , jest agresywny a na dodatek nie ma kagańca i w każdym momencie może się wyrwać, a jego opiekun nic sobie z tego nie robi. Po pierwsze w bloku mieszkają dzieci i takiego psa nie powinno się trzymać, chyba, że jest po szkoleniu.
[/SIZE][/COLOR][/QUOTE]

to że Twój pies rwie się do zabawy nie znaczy że inne w tym wieku też tak robią.
Rott jeśli jest na smyczy i właściciel go trzyma, zapewnia mu możliwośc wybiegania się to ja nie widzę problemu.
CO z tego że mieszkają dzieci? Jak żadne nie podejdzie (a do obcych psów się nie podchodzi bez pytania) i nie będzie go drażnić również nie widzę problemów.

Daruniu - a policja na kark nasłana za niedopilnowanie bachora nie pomoże?

W klatce obok mieszka psiak - biało czarny więc czuję pokrewiestwo dusz, fakt agresywny ale zawsze prowadzony na kolcach i w przymałym kagańcu. Nie ma szans się wybiegać wychodzi na krótkie spacery. Dzieciak pozwala sie psu na kolcach szarpać, ojciec podnosi psa na nich. Mimo opitolenia pana nie pomogło:angryy: Muszę go kiedyś bez Su dorwać:mad:

Posted

władczyni ta cała ewka ma odebrane prawa rodzicielskie do tego małego psychola
myslisz ze jak maly jej powiedzial co ja mu zrobilam ona sie tym przejęła...?no właśnie nie
chleją codziennie nalewki syna jej zabrali więc czy ona będzie się przejmowała psem ....?
shilla jak były 2 lata temu te 30 stopniowe mrozy to spała na dworzu pod bramą i gdzie tu serce
ja wziełam ją w styczniu rok temu a latem wstecz gówniarz w 30 stopniowy upał ubrał ją w futro matki i zaszył shilla padła z wycieńczenia koło śmietnika i gdyby nie jedna babka to by zdechła z przegrzania i czy to nie nazywa sie CHAMSTWO?

Posted

zdecydowanie chamstwo i brak jakiegokolwiek nswpolczucia i zrozumieia dla innych zywych istot...
co do jakiegos watku rottka w bloku...to ze to blok i ze mieszkaja tam dzieci a to akurat rottek nie ma nic do rzeczy...zdecydowanie zgadzam sie z władczyni...tyle na ten temat:)

Posted

nie darunia to nie jest chamstwo to jest coś tak okropnego, że normalny człowiek nawet nie może znaleźć słów żeby to nazwać, bo oni nie mają chyba już ludzkich odczuć, to jacyś psychopaci, pozbawione empatii istoty, którym nalewki zrobiły czystkę w mózgu i duszy,

Posted

nie mają żadnych skrupułów a mały już zaczyna na psach i kotach i innych zwierzętach ile bólu wytrzymają więc to tylko krok do znęcania się nad ludźmi poczekamy pożyjemy ale jestem pewna że dojdzie do tego że w przyszłości zrobi komuś krzywdę tfu ftu ftu obym się myliła ale nie sądze

Posted

[quote name='Michiko'][COLOR=SlateGray][SIZE=1] a tamten nie dość, że chodzi na normalnej obroży ze smyczą,
[/SIZE][/COLOR][/QUOTE]

a co ma chodzic na kolcach ? niektorym psom kolce nie pomagaja wiec po co maja je nosic ?

Posted

tak...wiecie...trzeba nie miec serca a miec wiele wyobrazni chorej zeby wymyslec sposoby jak meczyc zwierze...
przyklad z zamoscia...do lecznicy przybieglo dziecko z placzem (ja bylam akurat u weta ze swoim burkiem)...wpadlo do gabinetu malo sie nie zabilo o mojego psa i krzyczy ze tam jest piesek i sie dusi a koledzy nie maja sily go utrzymac...
poszlismy...przy plocie przywiazany sznurem ze szyje do plotu pies...szczeniak ewidentnie w typie owczarka szkockiego...moze 4miesiace takze sporawy,za ciezki dla tych malych placzacych dzieci probujacych mu pomoc...przywiazany na taka dlugosc ze gdyby wstal nie dusilby sie...ale on popiskuje,lzy mu ciekna...i kladzie sie,dusi sie wstaje i znow pisczy i kladze sie...dusi sie,zasliniony caly...odwiazujemy psa i bierzemy na rece...idziemy do lecznicy...weci go zaczynaja ogladac a moj pies wącha mu lapy i nie chce sie odczepic, krzycze na niego a on na mnie sczeka i wącha mu lapki...patrze na lapy...a tam w kazdej opuszce wbity GWOZDZ!!!!
pies byl przywizanay tak ze nie musial sie dusic, mogl stac...ale jak stal to wbijal sobie jeszcze bardziej gwozdzie,wiec wolal wisiec...
ile perfidnej chamskiej wyobrazni trzeba miec zeby wymyslec cos takiego?
przeciez ten pies przy wbijaniu tych *******on*** gwozdzi musial sie wyrywac! to musialy robic przynajmniej dwie osoby! to bylo zaplanowane...
a z drugiej strony te male dzieci, ktore trzymaly razem w gorze pieska...zeby sie nie udusil...
to bylo kilka miesiecy temu...pies zostal uratowany, przeszedl pare operacji...mieszka w lecznicy, jest pieknym zdrowym collie...

Posted

tego kto to zrobił należy dopaść, zedrzeć pare pasów skóry i powbijać gwoździe w stopy a później wysłać biegiem przez pokrzywy:angryy:
biedny psiaczek, dobrze że udało mu się pomóc.

Posted

[quote name='Michiko'][COLOR=SlateGray][SIZE=1]To normalność.
Nieopodal mnie, w bloku oczywiście mieszka mężczyzn a, który w bloku trzyma Rottwiller'a , który nigdy nie był poddawany szkoleniom. Wiadomo, mój pies jest dosyć młody (tylko 2-3 lata) i rwie się do zabawy, a tamten nie dość, że chodzi na normalnej obroży ze smyczą, szarpie się , jest agresywny a na dodatek nie ma kagańca i w każdym momencie może się wyrwać, a jego opiekun nic sobie z tego nie robi. Po pierwsze w bloku mieszkają dzieci i takiego psa nie powinno się trzymać, chyba, że jest po szkoleniu.
[/SIZE][/COLOR][/quote]
Hej!

Skomentuje powyższą wypowiedź jednym słowem-żałosne:shake:

Posted

to juz nie jest chamstwo tylko perfidne znecanie sie nad psami! :angryy:
nienormalni psychole męczą biedne niczego nie winne zwierzęta, cieszac sie, ze zwierzak cierpi :shake: nie wiem, czemu tacy ludzie jeszcze istnieją... przeciez nie mamy sredniowiecza tylko xxi wiek... ba, juz nawet napewno we wczesniejszych epokach zwierzeta nie byly tak traktowane

ostatnio wdzialam facet ktory prowadzil dwa male kundle ktore rzucaja sie na ludzi/psy itp. jak te zaczely szczekac to jeden pies dostal kopa(ze az zapiszaczal) a zaraz drugi (ktory tez zapiszczal) :angryy:
wogole to ja nie rozumiem, jak trzeba byc zacofanym, zeby bic psa ktory szczeka czy sie na kogos rzuca, przeciez on bedzie to robil z jeszcze wiekszym zalapem... zreszta nie wiem czy oni sa slepi, bo gdyby bicie psa rozwiazywalo problem agresji to juz dawno nie byloby zadnych agresywnych psow, tym bardziej, ze takim ludziom nie da sie tego wytlumaczyc, bo oczywiscie wiedza lepiej :shake:

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...