Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

:placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz:
i jeszcze raz :placz:
Idę 5 min temu z psem na spacer, robie rundkę tak jak zawsze, patrze na trawce stoi starszy pan i pani i sobie rozmawiają. Mijam ich i słyszę rozmowa typu "a bo ja taka chora" (jak to staruszkowie) i w pewnym momencie facet do babki "lekarz mi polecił żebym zabił kota i się tą no, skórką obłożył" :placz::angryy: tak mnie zatkało że przeszłam i nic nie mogłam powiedzieć, zresztą i tak by wyglądało że podsłu****e ich rozmowę. Powiedzcie mi czy ludzie są aż tak okrutni? :angryy:

  • Replies 10k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='smallpati']"lekarz mi polecił żebym zabił kota i się tą no, skórką obłożył"[/quote]
LEKARZ????????????? :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye:

Posted

[quote name='smallpati']:placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz:
i jeszcze raz :placz:
Idę 5 min temu z psem na spacer, robie rundkę tak jak zawsze, patrze na trawce stoi starszy pan i pani i sobie rozmawiają. Mijam ich i słyszę rozmowa typu "a bo ja taka chora" (jak to staruszkowie) i w pewnym momencie facet do babki "lekarz mi polecił żebym zabił kota i się tą no, skórką obłożył" :placz::angryy: tak mnie zatkało że przeszłam i nic nie mogłam powiedzieć, zresztą i tak by wyglądało że podsłu****e ich rozmowę. Powiedzcie mi czy ludzie są aż tak okrutni? :angryy:[/quote]

Oj są, w sumie to nic nowego bo są chorzy zawsze....
buahahahahahahaha.. ehs zal :shake: ja bym nie zwazala na kulture tylko powiedziala staremu prosto w twarz co mysle o sposobach leczenia jego lekarza i jaki to jego lekarz jest popiepszony :shake:...

a ja dzisiaj duzo podsłu****e

Np. szłam sobie do Monik . i patrzam a tam pies sie pląta kolo takich tego ten dzieci. W moim wieku jacys ... po ziołach. Ale ok nie wytrzymam pies sie placze pod samochodami a te Pi*** se gadaja. To byla jkis tam michal i ktos tam co nie? to ide i sie pytam z monką "to wasz pies" a ta dziwczyna mowi to jest jego pies. Ten chlopak pojechal na rowerze (sunia w ciąży) i ją zostawił a ona się po ulicy plącze! sunia sympatyczna tylko bryudna i nie zadbana ale słucha jak mwoie nie wolno isc na ulice..
ja mowie tej dziewczynie czemu on ja nie wziął a ona bo on juz jej nie lubi ;/ ja mowie czemu a ona "nie wiem ale tak powiedzial ze jej juz nie lubi i ze ona cuchnie" :/ zal :shake: przy tym jeszcze mowila "spadaj glupi pies" susia sie lasi slodka. Ten dupek wrocil. Ja sie dre, "a psa wziasc juz nie laska! korona ci z glowy spadnie jak krzykniesz vchoc?!" a on zucil fochem "brima" i pojechal. Czy tacy huuuu .. zasluguja na zycie? :angryy: no prosze was "mama kup mi psa puki maly" a potem tylko go pod sklepem zostawic! kurna taka jestem wkurzona ood rana zee. ...

Posted

Podobno kocia skórka dobrze na nerki robi. Ale nie wiem ile w tym prawdy. Zapewne jeśli umierałabym z bólu to i po to bym sięgneła.

Cocker poproś rodziców żeby pogadali z rodzicami tego gościa.

Posted

[quote name='WŁADCZYNI']Podobno kocia skórka dobrze na nerki robi.[/quote]
Jeśli już chodzi o "podobno", to kot powinien być żywy i czarny. Żywego, czarnego kota mocujemy na nerkach i nosimy tak długo, aż uschnie. Truchło pełne złej energii z choroby palimy w piecu. Tiaaa... mądrości ludowe :roll:

Posted

Na moje kolana z nienaoliwionymi rzepkami najlepiej działa żywy kot dowolnej maści, z własnej woli siedzący na tychże kolanach. Polecam :loveu:

Posted

[quote name='Greven']Jeśli już chodzi o "podobno", to kot powinien być żywy i czarny. Żywego, czarnego kota mocujemy na nerkach i nosimy tak długo, aż uschnie. Truchło pełne złej energii z choroby palimy w piecu. Tiaaa... mądrości ludowe :roll:[/quote]
a biały w pręgowane łaty :razz: :diabloti: tak mnie kręgosłup ostatnio boli :placz: :placz: :diabloti:
a czy mogę naj otumanić sierściucha :cool3: bo mam obawę , że jak go żywcem do pleców przykleje , to mnie pchlarz zagryzie :evilbat:

a naj uwielbiam taki przesąd :loveu: :loveu: :evil_lol:
że jak kobieta w ciąży będzie patrzeć kotu w oka , to urodzi potwora :multi: :multi: :diabloti: :diabloti:
a skąd wiem ? i dlaczego mam kota ? :razz:
Bo zmarłej właścicielki mojego Ivana córka , nie chciała za nic ukochanego kotka swojej mamy , bo była w ciunzy i się bojała :evilbat: :diabloti:

Posted

[quote name='WŁADCZYNI']Podobno kocia skórka dobrze na nerki robi. Ale nie wiem ile w tym prawdy. Zapewne jeśli umierałabym z bólu to i po to bym sięgneła.

Cocker poproś rodziców żeby pogadali z rodzicami tego gościa.[/quote]

A ba! tata pogadał ale oni to sobie z tego baaaardzo dużo zrobili. Jak by powiedziali ze "jej nie lubią" wzięłabym sucz i nie obchodzi mnie co ten bachor kurde se pomyśli buchnęłamym śmiechem prosto w twarz tej 'matki' (inaczej) a moi koledzy obwinęli by ich dom papaierem toaletowym :diabloti:

Posted

[quote name='Vectra']
a naj uwielbiam taki przesąd :loveu: :loveu: :evil_lol:
że jak kobieta w ciąży będzie patrzeć kotu w oka , to urodzi potwora :multi: :multi: :diabloti: :diabloti:
a skąd wiem ? i dlaczego mam kota ? :razz:
Bo zmarłej właścicielki mojego Ivana córka , nie chciała za nic ukochanego kotka swojej mamy , bo była w ciunzy i się bojała :evilbat: :diabloti:[/quote]

Umarłem:mdleje: :evil_lol:
Słyszałem już, że nie można spać z kotem, ale taki kwiatek to rarytas :diabloti:.
Czy córka właścicieli zdążyła nie patrzeć się kotu w oka ? :evil_lol:
Bo może jednak ich wzrok się skrzyżował :p i jej dziecko ma ogonek :diabloti:

Posted

Wrrr wychodzę z Su - pies nakręcony strasznie, wychodzę z klatki i ona sobie szczeka. Na co jakaś urocza pani do mnie że takie wielkie i agresywne psy powinny chodzić w kagańcu.:roll: Dodam że dzieliło Su od tej pani jakieś siedem metrów.

Następna urocza pani - jej pies z paszczą do Su, na co pani do mnie z paszczą:angryy:

Posted

[quote name='Gamba']Umarłem:mdleje: :evil_lol:
Słyszałem już, że nie można spać z kotem, ale taki kwiatek to rarytas :diabloti:.
Czy córka właścicieli zdążyła nie patrzeć się kotu w oka ? :evil_lol:
Bo może jednak ich wzrok się skrzyżował :p i jej dziecko ma ogonek :diabloti:[/quote]
Nie wiem, nie mam kontaktu z córcią :diabloti: tak jakoś się nie pokochałyśmy :evil_lol:

Posted

Mnie zatkało jak usłyszałam opowieść miłośników psów na temat ich psa... Zawsze był w kojcu, nie chodził po podwórku (które i tak jest małe, mój Nero nawet nie mógł się tam za bardzo rozpędzić :) ). Pies był już stary i schorowany. W domu z nimi mieszkała babcia, też stara i schorowana :p Ojciec podobno już karmił łyżką psa, żeby nie zdechł, bo wierzył w jakiś przesąd, że jeśli zwierzę umrze pierwsze, człowiek umiera od razu. Liczył na to, że babcia wyzdrowieje. Niestety pies nie dotrwał do wyzdrowienia babci, babcia zmarła kilka dni po psie i już nie chcą mieć żadnego..
Nie skomentowałam, bo jak.. :)

Posted

eh ... troszke przykre ...
a ja jestem wkurw iona na calego ;/ tzn. dzis i wczoraj bylam! 1. Moj 3-4 letni KUZYN wylał na psa (NIE SWOJEGO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!) paliwo! dobrze ze tince sie do oczu nie dostalo! zostala myta 3 razy i obeszlo sie od zabiegu weterynaryjnego bo polał ją po zadzie chyba ... Boże moja ciocia ryczy (pies Tinka - -jej własność) ja rycze a miko0łaj się smieje bo jak ;/ Kurna myslalam ze wykituje! jak sie zblizy do mojego psa to niech go ręka boska broni!

a dzisiaj odwiedzil mnie robert ze swoim tata. Tzn mojego tate bo naprawaia im samochod (zaliczyl juz 2 przystanki (rozwalil), 3 budynki [spray] i narkotyki w szkole przychowuje (cegówka) oczywiście nie chodzi do szkoły bo ma prywatne lekcje z psychologiem kurna! 11 LETNI CHLOPAK!!!!!!!!!!!!) no więc przyszedł ,... a ba ! z koleszka! i mowi pbierz tego psa. Delios nie zwazajac na Robusia piepszonego bawi sie glumiakiem dopiero ja wyszlam i mu kurna powiedzialam ale nie bede powtarzac bo powiedza ze klne ...
Z liścia mu 4 razy i mowie ze jak podejdzie do mojego psa to dostanie 4 razy mocniej ...

Posted

1. Gdzie byli rodzice tego uroczego szkraba? :roll:
2. 11 latek?! Spray, rozwalanie przystanków i ćpanie?! Ja w tym wieku to papierosa nawet w ustach nie miałam. Powiedziałaś tacie? Może warto by pogadać z tatą tego chłopca że chyba jest coś nie tak:mad:

Posted

[quote name='WŁADCZYNI']1. Gdzie byli rodzice tego uroczego szkraba? :roll:
2. 11 latek?! Spray, rozwalanie przystanków i ćpanie?! Ja w tym wieku to papierosa nawet w ustach nie miałam. Powiedziałaś tacie? Może warto by pogadać z tatą tego chłopca że chyba jest coś nie tak:mad:[/quote]

1. :diabloti: oto jest pytanie ... huśtala mama synka 2 a tata na meczu :cool1:
2. jeszcze nie.... ale porozmawiam z nim ...

Posted

Piszesz, że ten 11latek ma prywatne lekcje z psychologiem - to chyba rodzice wiedzą jaka jest sytuacja z nim...?

Władczyni... Generalnie cała sytuacja mnie nie dziwi, przejdź się do pierwszej lepszej rejonowej podstawówki... Tam są prawie same takie dzieciaki urocze:p

Posted

Kiedy widzę takie dziecko co to ledwo czytać się nauczyło ale już pali to mi się źle robi... Gdzie są rodzice?! Czemu szkoła reaguje tak miękko - zajęcia z psychologiem?

Cocker może ja mam paranoję i jestem nawiedzona ale dziecka małego nie spuszczam z oka, chyba że siedzi w wózku/śpi i ma obok poduszki żeby nie spadło. :roll: A już kreatywnego potworka do 7 roku życia tym bardziej.

Posted

ehh... a facet z bloku obok, wsypal dla swojego psa kreta do oka... :shake: nie wiem czy specjalnie czy nie, bo slyszalam rozmowe tego faceta z innym, jak mowil co, ze oko juz sie goi itp. po krecie,
dodam, ze facet czesto pije, pies rasy uznawanej za agresywna(ale juz nie widze tego psa, a wczesniejszy pies mu uciekl) :shake:

Posted

Ja nie mówię, że to normalne i tak powinno być - ale tak JEST. :roll:

Właśnie, cocker, pod czyją opieką był dzieciak wylewając benzynę na psa? I w ogóle skąd ją wziął!?

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...