kimiji Posted November 4, 2011 Share Posted November 4, 2011 Tak? Super! To trzymam kciuki, żeby na 100% przjechali i zabrali Mikruska :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted November 4, 2011 Share Posted November 4, 2011 oo...to naprawde dobra wiadomość:) czyżby Bytom>??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewes Posted November 4, 2011 Share Posted November 4, 2011 to i ja trzymam kciuki :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zoltir Posted November 4, 2011 Author Share Posted November 4, 2011 tak dokładnie Bytom :P zadzwonili że będą mogli przyjechać do schroniska jednak i obejrzeć Mikrusia :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soboz4 Posted November 5, 2011 Share Posted November 5, 2011 Jak wychodziałam Mikrusik był na spacerze i państwo zastanawiali sie czy go zabiorą, Magda na pewno zaraz napisze czy poszedł do domu! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zoltir Posted November 5, 2011 Author Share Posted November 5, 2011 A więc Mikrus poki co dalej jest w schronisku. Ta kobieta nie do konca była przekonana.. Obawia się, że Mikrus wcale nie jest taki spokojny na jakiego wygląda. Co prawda podkreśla że nigdy psa nie miała i stąd te obawy. Natomiast Pan Łukasz wychowywał się z psami całe życie i on jest przekonany do adopcji. Jednak to żona musi się jeszcze w 100% przekonać. Rozmowa się skończyla na tym że państwo wzieli ode mnie numer telefonu w razie jak by się zdecydowali, z czym pan Łukasz żartował że "chyba to on będzie musiał podjąć męską decyzje" Mam nadzieję że jak się z tym 'prześpią' to wrócą po Mikrusia. A jeżeli nie to dalej ma szanse gdyż w czwartek przyjedzie odwiedzić go małżeństwo z Bytomia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Eden Posted November 6, 2011 Share Posted November 6, 2011 Mam pytanie czy dziewczynka w wieku 11 lat dawała by sobie radę z Mikrusem na spacerze i czy nie będzie jej próbował zdominować, decyzje podjeła jej mama ale chce aby jej córka miała fajnego przyjaciela. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Irvette Posted November 6, 2011 Share Posted November 6, 2011 zapisuję.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zoltir Posted November 6, 2011 Author Share Posted November 6, 2011 [quote name='Eden']Mam pytanie czy dziewczynka w wieku 11 lat dawała by sobie radę z Mikrusem na spacerze i czy nie będzie jej próbował zdominować, decyzje podjeła jej mama ale chce aby jej córka miała fajnego przyjaciela.[/QUOTE] Spokojnie dała by sobie rade. Mikrus nie ciągnie na smyczy. wręcz przeciwnie trzyma się blisko nogi jest bardzo posłuszny. Reaguje na komende "zostań" i "do mnie" Będzie przecudownym towarzyszem. Jedyna jego wada jest taka że nie jest psem zabawowym. Nie interesują go zabawki i zabawy. Woli się przytuleć i leżeć. Dlatego dziewczynka musiała by być tego świadoma. Nie będzie sie bawić piłką ani ganiać za patykiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Istar19 Posted November 6, 2011 Share Posted November 6, 2011 co do zabawy zabawkami nie jest to takie pewne:) oczywiście Mikrusek może do końca sie nimi nie interesować bywa i tak..ale znam psiaki które w schronisku na zabawkę nie spojrzały ani razu a w domu po kilku dniach już ganiały za pluszakami i zachęcały do harców:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saphira18 Posted November 6, 2011 Share Posted November 6, 2011 a ja znam takie co po paru miesiącach w schronisku bawiły się dopiero zabawkami;) ale Mikrusowi tego nie życzę, zmykaj do domu! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zoltir Posted November 10, 2011 Author Share Posted November 10, 2011 Adopcja Mikrusa nie doszła do skutku. Ludzie z Bytomia nie przyjechali... a byli tacy przekonani... po telefonie do panstwa pani powiedziała mi "oferta nieaktualna"... bez obrazy ludzie to debile. Pies to nie przedmiot.... Mikrus dziś slicznie szalał za zabawką :) ogólnie był bardzo radosny i szczęśliwy. Na spacerze hasał. Jest mi go tak szkoda że musi siedzieć w schronisku... Poszukiwań domu ciąg dalszy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soboz4 Posted November 10, 2011 Share Posted November 10, 2011 niestety, ludzie to nie był dobry kierunek w ewolucji... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted November 11, 2011 Share Posted November 11, 2011 Święte słowa! A Mikruska naprawde szkoda...dwie rodziny się nim zachwyciły...i dwie zostawiły go bez słowa... Biedny piesek! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zoltir Posted November 11, 2011 Author Share Posted November 11, 2011 Widocznie Mikrus na nich nie zasługiwał. Należy mu sie naprawde wspaniała rodzinka! A jak nie to przekonuje rodziców na kolejnego psa ^^ ;D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zoltir Posted November 11, 2011 Author Share Posted November 11, 2011 Widocznie nad Mikrusikiem ktoś czuwa. Kolejna chętna osoba do adopcji. Mam nadzieje że tym razem okaże się szczęśliwa. Jak mówią do trzech razy sztuka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kimiji Posted November 11, 2011 Share Posted November 11, 2011 No to trzymam kciuki:kciuki: i niech Mikrusek wylatuje ze schronu prosto do ciepłego domku ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted November 12, 2011 Share Posted November 12, 2011 Mikrusik ma wiele szczęścia- przede wszystkim, że znalazł Ciebie! to Ty wydobyłaś blask z tego smutnego psiaka...dałąś mu nadzieje!! Trzymam kciuki za domek- to musi być TEN! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewes Posted November 12, 2011 Share Posted November 12, 2011 również trzymam :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted November 12, 2011 Share Posted November 12, 2011 A biedak nadal bez domku :( ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zoltir Posted November 12, 2011 Author Share Posted November 12, 2011 Koleżanka jest bardzo chętna na niego więc mam nadzieje ze adopcja dojdzie do skutku w tym tygodniu :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zoltir Posted November 16, 2011 Author Share Posted November 16, 2011 Umówiona jestem na piątek na adopcje. Pani jest zakochana w nim. Już mu pokupowała całą wyprawkę nawet zabawke na mikołaja. Mam dobre przeczucie co do niej. Już mi 'marudzi' że nie może doczekać się piątku by go wziąć do domu by biedak nie marzł w schronisku. :) Trzymajcie kciuki!! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soboz4 Posted November 17, 2011 Share Posted November 17, 2011 to dlaczego czeka do piątku, zamiast brać od razu?" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zoltir Posted November 17, 2011 Author Share Posted November 17, 2011 Poniewaz we wtorek kupowala mu cala wyprawke i nie wiedziala czy uda jej sie kupic wszystko a nie chciala by Mikrusikowi czegokolwiek zabraklo na 'dzien dobry' dzis jej maz pracowal do pozna i nie miala jak przyjechac wiec najblizszy mozliwy termin to jutro :) Bardzo jej zalezy by Mikrus mial wszystko co najlepsze. Karme ktora bedzie mu smakowac, zabawki legowisko nowe miski itd. Bardzo chciala przyjechac wczesniej ale niestety nie dala rady. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted November 18, 2011 Share Posted November 18, 2011 I jak?? Mikrus w domu?? w czwartek twój futrzaczek baardzo cierpiał w boksie...te smutne oczka...pogłaskałam go od Ciebie:D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.