Kitka20 Posted December 23, 2006 Posted December 23, 2006 Mam takie małe pytanko mianowicie Jak to jest z tymi kolczatkami są przydatne czy nie można się bez nich obejść czy nie?? I jeżeli nie to w jakim wieku zakładać bo w zoologicznych i u weta spotkałam się z opinią że już od 4 miesiąca:-o :-o :crazyeye: :crazyeye: Mi się wydaję że aż tak wczas nie!! przecież to jeszcze szczeniak:-( :-( Quote
Madzia_19 Posted December 23, 2006 Posted December 23, 2006 [quote name='Kitka20']Mam takie małe pytanko mianowicie Jak to jest z tymi kolczatkami są przydatne czy nie można się bez nich obejść czy nie?? I jeżeli nie to w jakim wieku zakładać bo w zoologicznych i u weta spotkałam się z opinią że już od 4 miesiąca:-o :-o :crazyeye: :crazyeye: Mi się wydaję że aż tak wczas nie!! przecież to jeszcze szczeniak:-( :-([/quote] różne są opnie na ten temat. cztero miesięcznego psa należy nauczyć chodzić na luźnej smyczy, a nie męczyć kolczatką. Kolczatka niczego nie uczy. Poczytaj o pozytywnym szkoleniu i klikerze, bo z własnego doświadczenia wiem, że kolczatka to nic dobrego... 1 Quote
Greven Posted December 23, 2006 Posted December 23, 2006 Wg mnie kolczatka może być przydatna we wstępnym szkoleniu bardzo zepsutego, silnego psa, ale kolczatka dla szczeniaka?! PO CO?! Tylko stępi psa na bodźce, a zanim do tego dojdzie - może sprawić wiele przykrości (szczególnie nieumiejętnie stosowana). ZDECYDOWANIE JESTEM PRZECIWKO. To jak brzytwa w rękach małpy. W zoologocznym wszystko jest fajne, bo musi się sprzedać. A weterynarz się nie popisał... Quote
Crazy Lab Posted December 23, 2006 Posted December 23, 2006 są różne opinie na temat kolczatki... ale żeby 4 miesięcznemu szczeniakowi zakładać to stanowcza przesada !! lepiej spróbować klikerem... ja niestety stosowała kolczatkę =(, ale nie jak był szczeniakiem... Zgadzam się z Greven. Quote
Meritt Posted December 23, 2006 Posted December 23, 2006 Też uważam, że dla szczeniaczka kolczatka to przesada. Wydaje mi się, że najpierw należy spróbować klikerem czy inną pozytywną metodą. Quote
Kitka20 Posted December 23, 2006 Author Posted December 23, 2006 dzięki za informację pokaże ten wątek koleżance z którą chodziłam po sklepach i do weta i moze wkońcu mi uwierzy bo ja aż tak się na kolczatkach nie znam (nie mam zamiaru jej użyć na mojej psince więc się nie dowiadywałam) dzięki dziewczyny może dzięki wam uda mi się uratować to szczenię. Piesek faktycznie ciągnie ale nie ma jeszcze siły aż takiej by nie można było go utrzymać i szkolić innymi sposobami pozatym jak chodzi z moją psiną to mniej ciągnie 1 Quote
Madzia_19 Posted December 23, 2006 Posted December 23, 2006 [quote name='Kitka20']dzięki za informację pokaże ten wątek koleżance z którą chodziłam po sklepach i do weta i moze wkońcu mi uwierzy bo ja aż tak się na kolczatkach nie znam (nie mam zamiaru jej użyć na mojej psince więc się nie dowiadywałam) dzięki dziewczyny może dzięki wam uda mi się uratować to szczenię. Piesek faktycznie ciągnie ale nie ma jeszcze siły aż takiej by nie można było go utrzymać i szkolić innymi sposobami pozatym jak chodzi z moją psiną to mniej ciągnie[/quote] pokaż koniecznie, bo zmarnuje tylko tak małego psa.... Quote
Rinuś Posted December 23, 2006 Posted December 23, 2006 oczywiscie ze kolczatka dla 4 miesiecznego szczeniaka to katorga!!:angryy::angryy: jak czasmi widze jak ludzie ida z malym pse a ten pies ma kolczatke to az szlak mnie trafia ale przecierz nie moge im nakazac zeby zmienili mu obroze:placz::angryy::angryy: do tresury polecalabym lancuch taki specjalny do tresury...jest bardzo dobry...w tydzien nanuczylam dzieki niemu Rina(bylego psa) "równaj,noga" i potem juz dalismy spokoj z lancuchem :) Quote
Madzia_19 Posted December 23, 2006 Posted December 23, 2006 [quote name='Rinuś'] do tresury polecalabym lancuch taki specjalny do tresury...jest bardzo dobry...w tydzien nanuczylam dzieki niemu Rina(bylego psa) "równaj,noga" i potem juz dalismy spokoj z lancuchem :)[/quote] mówisz o łańcuszku zaciskowym? Quote
marmara_19 Posted December 23, 2006 Posted December 23, 2006 napewno mowi o lancuszku zaciskowym:) moje w takich chodzily i chodza zcasem bo ejsetm za leniwa zbey zapinac zwykle obroze;p a kolczatka nam sluzy na wyjatkowe okazje,ktore zdarzaja sie bardzo rzadko.. ale dla szczeniaka 4 meiisecznego kolczatka?nieee!!! Quote
olekg89 Posted December 23, 2006 Posted December 23, 2006 U mnie w kolach od 5 miesiaca chodza goldeny i labki własnie onki to już od 3 ;/ Masakra Quote
puli Posted December 23, 2006 Posted December 23, 2006 [quote name='Kitka20']dzięki za informację pokaże ten wątek koleżance z którą chodziłam po sklepach i do weta i moze wkońcu mi uwierzy bo ja aż tak się na kolczatkach nie znam (nie mam zamiaru jej użyć na mojej psince więc się nie dowiadywałam) dzięki dziewczyny może dzięki wam uda mi się uratować to szczenię. Piesek faktycznie ciągnie ale nie ma jeszcze siły aż takiej by nie można było go utrzymać i szkolić innymi sposobami pozatym jak chodzi z moją psiną to mniej ciągnie[/quote] Pokaz jej tez to: [url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=30150&highlight=kolczatka+dla+ratlerka[/url] Quote
Rinuś Posted December 23, 2006 Posted December 23, 2006 chodzilo mi o lancuch taki jak lancuch :) kurcze zrobie jutro fotke i wstawie to Wam pokaze :) Quote
zaba14 Posted December 23, 2006 Posted December 23, 2006 Rinuś chyba chodzi o dławik? ale jak dla mnie to i on nie nadaje sie dla szczeniaka... To młody psiak wiec dziwie się, że koleżanka nie uczy go na zwykłej obrozce, przeciez zwierzaki szybko łapią o co chodzi, wystarczy wziąść na spacer przysmaki i po kilku dniach psiak bedzie slicznie chodził.. Widziałam już szczeniaka w kolczatce, wyglądał strasznie, zero sierści na szyji! i jeszcze zaczerwieniona.. :-( Quote
Madzia_19 Posted December 23, 2006 Posted December 23, 2006 [quote name='zaba14']Rinuś chyba chodzi o dławik? ale jak dla mnie to i on nie nadaje sie dla szczeniaka... [/quote] dławik, czyli obroża zaciskowa. Też nie lubię jej stosować... Quote
anka11 Posted December 23, 2006 Posted December 23, 2006 eh.... mialam kiedys psa.... ON-a ktoremu rodzice zalozyli kolczatke, bo ciagnal na smyczy...... jak raz pociagnal to tak zaczal piszeczec..... brrrr..... pozniej jeszcze raz i pozniej juz nie ciagnal..... ale ja nie nie polecam... ja bym kolczatki ani lancuszka nie stosowala...... woallabym pojsc na szkolenie jakbym ja sobie nie poradzila.... albo rodzic..... Quote
Rinuś Posted December 23, 2006 Posted December 23, 2006 ale mi nie chodzi ze dla szczeniaka mial byc ten lancuch,tylko ze ja na swojego psa mialam kiedys...ale teraz lezy bezuzytecznie... Quote
Rinuś Posted December 23, 2006 Posted December 23, 2006 dlaczego tyle razy wszedl ten post???? ;/ Quote
Madzia_19 Posted December 23, 2006 Posted December 23, 2006 [quote name='Rinuś']ale mi nie chodzi ze dla szczeniaka mial byc ten lancuch,tylko ze ja na swojego psa mialam kiedys...ale teraz lezy bezuzytecznie...[/quote] ok, spoko ;) ja kiedyś na Lucky'm próbowałam, ale efekt marny... Quote
zaba14 Posted December 23, 2006 Posted December 23, 2006 [quote name='Madzia_19']dławik, czyli obroża zaciskowa. Też nie lubię jej stosować...[/quote] dławik, a obroza zaciskowa to całkowicie co innego. Ja mam w domu łancuszek zaciskowy i dwie obroze pol zaciskowe i sobie chwale, z innych obrozy moj pies mi zwiewa, wiec albo polzaciski, albo szelki, zakladam to co mi wygodniej, raz to raz to. Quote
Madzia_19 Posted December 23, 2006 Posted December 23, 2006 [quote name='zaba14']dławik, a obroza zaciskowa to całkowicie co innego. Ja mam w domu łancuszek zaciskowy i dwie obroze pol zaciskowe i sobie chwale, z innych obrozy moj pies mi zwiewa, wiec albo polzaciski, albo szelki, zakladam to co mi wygodniej, raz to raz to.[/quote] przepraszam, zwracam honor :oops: Chodziło mi o dławik. Nie wiem skąd mi się wzięła ta obroża zaciskowa, pomyliłam nazwy. A obrożę półzaciskową sama stosuję ;) Quote
zaba14 Posted December 23, 2006 Posted December 23, 2006 [quote name='Madzia_19']przepraszam, zwracam honor :oops: Chodziło mi o dławik. Nie wiem skąd mi się wzięła ta obroża zaciskowa, pomyliłam nazwy. A obrożę półzaciskową sama stosuję ;)[/quote] Hihi.. :eviltong: ja tylko jeszcze wsponę... nie dla kazdego psa kolczatka to coś złego, wrecz przeciwnie, pies mojej ciotki nosi kolczatke i on na nią wogole uwagi nie zwraca, ciagnie jak parowoz, jednak jak ze mna idzie to ja nie potrafie patrzec jak te kolce wbijaja sie w szyje :mad: nie rozumie, jak mozna nie nauczyc psa chodzic na smyczy, w głowie mi się to nie mieści... :crazyeye: więc kolczatka niech sie ludziom nie kojazy z tym ze ich problemy (bo przeciez nie psa) znikna zaraz po zakupie "cudownej" kolczatki. Quote
myszsza Posted December 23, 2006 Posted December 23, 2006 W temacie kolczatki mam swoje zdanie, niekoniecznie zgodne z powyższymi. Miałam silną, energiczną i sprytną sunię ON, nie raz mi zafundowała rodeo. Posłuszna, szkolona, mądra aż za bardzo.Ale czasem jej odbijało i potrafiła udawać, że nic się nie dzieje, a potem dwa kroczki w tył i pełnym pędem za kotem, ze mną na końcu smyczy. Tępa kolczatka dała mi jakąś szansę, po zdarciu dżinsów na kolanach. Na wakacjach z Gritą kolczatka była jedyną możliwością wychodzenia z nią "na miasto". Uważam, że lepsza kolczatka niż lańcuszek lub wyrwirączka na skórzanej obroży. Są różne psy, nasza jest chyba słabo reformowalna. Quote
Madzia_19 Posted December 23, 2006 Posted December 23, 2006 [quote name='myszsza']W temacie kolczatki mam swoje zdanie, niekoniecznie zgodne z powyższymi. Miałam silną, energiczną i sprytną sunię ON, nie raz mi zafundowała rodeo. Posłuszna, szkolona, mądra aż za bardzo.Ale czasem jej odbijało i potrafiła udawać, że nic się nie dzieje, a potem dwa kroczki w tył i pełnym pędem za kotem, ze mną na końcu smyczy. Tępa kolczatka dała mi jakąś szansę, po zdarciu dżinsów na kolanach. Na wakacjach z Gritą kolczatka była jedyną możliwością wychodzenia z nią "na miasto". Uważam, że lepsza kolczatka niż lańcuszek lub wyrwirączka na skórzanej obroży. Są różne psy, nasza jest chyba słabo reformowalna.[/quote] to zupełnie inny przypadek. oczywiście czasami są sytuacje dzie kolczatka to lepsze zło, ale szeniaka należy uczyć chodzenia na luźnej smyczy, a nie liczyć na to, że kolczatka zrobi to za nas... Quote
Igi^MBE Posted December 23, 2006 Posted December 23, 2006 Ja mojej suni założyłem kolczatkę 3 razy w życiu, bo naprawdę jest dość silna a ja mam wyrwany staw barkowy. No i po 3 założeniach kolczatki się nie szarpie, nie skacze na nikogo tzn nie aż tak, a to straszne narzędzie mogłem odwiesić na kołek. A generalnie na nią jak jej odbije to nic nie podziała żadne komendy :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.