Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

aisak, ja jednak wolę paluszki, bo na kalkulatorze wychodzi mi coś dziwnego. Przy okazji, zauważyłaś, że używam komputera do odpowiedzi tobie?Tak?To jeszcze cię poinformuję, że komputer posiada także kalkulator,więc propozycja pożyczenia kalkulatora od madame Simone nieaktualna.To tak na wypadek, gdybyś nie wiedziała.Ale nie odpowiedziałaś mi na moje pytanie, a ja tak bardzo chcę popodziwiać ilość udanych adopcji.No więc ile psiaków grzeje doopki na kanapach?No, oczywiście sprzed tego transportu.

Posted

Mam niestety ale smutne wrażenie,że nie jestem na wątku,który miał szczytny cel wyjaśnienia...niejasnej sytuacji związanej z wywozem psów z mieleckiego schroniska...ale na jakimś "przekupkowym targowisku",na którym...Jedna baba,drugiej babie...Nie muszę kończyć,bo każdy to zna.To jest coś niesamowitego!!!

Posted

[quote name='Bogusik']Mam niestety ale smutne wrażenie,że nie jestem na wątku,który miał szczytny cel wyjaśnienia...niejasnej sytuacji związanej z wywozem psów z mieleckiego schroniska...ale na jakimś "przekupkowym targowisku",na którym...Jedna baba,drugiej babie...Nie muszę kończyć,bo każdy to zna.To jest coś niesamowitego!!![/QUOTE]
No cóż, wrażenie smutne, tyle, że zważ kto ten wątek ubiera w ciuchy z targowiska i kto robi za przekupy i baby. Moim zdaniem taki ton i charakter dyskusji nadają obrończynie DNH. Wybiegają przed postawiony do dyskusji temat, sztucznie go zaostrzając, wciskając niewypowiedziane słowa i myśli dyskutantom.

Em - zupełnie się nie rozumiemy - widocznie Twoja wola taka. Jak wiesz, nie prowadzę rozmów lub je przerywam, gdy adopcja psa za granicę miałaby się odbyć poprzez jakąś fundację. Na Twoje pytanie co ja robię gdy pies ode mnie wyadaptowany za głośno szczeka - odpowiadam : ZAWSZE GO ODBIERAM ! Dlatego, że nie zrobi tego żadne schronisko - nie ufam w takie masowe adopcje.
W sprawie zbiórek pieniędzy pomocowych odpowiada Ci Leila :
[quote name='Leila52']kto raz sklamal temu uwierzyc jest bardzo ciezko.Stwierdzilas aisaK w twoim poscie ze DNH nie sciaga psow z Hiszpanii.wellington przytoczyla dowody ze klamiesz.Mam wrazenie ze piszesz pod dyktando Simone Hammer-Lippert.Jedna sprawa jest bardzo ciekawa dlaczego tylko w DNH ida jak woda psy przywozone masowo z Polski. Dlaczego Polskie psy z innych fundacji czekaja bar.rdzo dlugo na domy.Moze dlatego ze inni szukaja domow dla tych zwierzakow a nie rynku zbytu? Poza tym gdyby zdjecia biednych Poskich psow ze schronow zniknely ze strony DNH to zniknely by tez datki pieniezne od ludzi ktorzy chca tym biedakom pomoc.[B]Dlaczego nie umieszczaja na swojej stronie numeru konta do schroniska w Mielcu?[/B] chca przeciez pomoc biednym psom.Probojac pomagac organizuje sie zbiorki pieniezne w Niemczech i wysyla sie te sumy dotych krajow.Chyba ze DNH jest zdania ze w Polsce ludzie sa ciemni i nie potrafia zuzytkowac odpowiednio datkow.[/QUOTE]
I w zasadzie to tyle mojej odpowiedzi Tobie.

Posted

[URL="http://www.dogomania.pl/threads/89321-Co-powinnismy-wiedzie%C4%87-wyadoptowuj%C4%85c-poza-granice-Polski%21%21%21/page86"]http://www.dogomania.pl/threads/89321-Co-powinnismy-wiedzie%C4%87-wyadoptowuj%C4%85c-poza-granice-Polski!!!/page86[/URL] Rozgoryczona Paulinchen (pod nickiem której kryje się osoba, która zapewne handlowała psami z Polski) napisała kilka postów. Jeden przetłumaczony przez wellington dotyczy kalkulacji zysku i kosztow przy sprowadzaniu psow z Polski :

Paulinchen napisala :

[I]Mysle ze powodem jest ze schroniska polskie oddaja psy za grosze....
Szczepienie, paszport i chip kosztuja ok. 30.-- € od psa. Plus ew. 30.--zl od psa dla schroniska - w przeliczeniu ok. 7,50 € !!!
(W Niemczech w schronisku trzeba zaplacic za psa 100 - 300 €!!)

"W Niemczech psy sa 'sprzedawane' na ogol za 250 € (czesto za wiecej). Przy 10 psach to juz 2.500 €[/I] [I]
Z tej sumy sie odlicza tylko 300 € na wydatki dla schroniska plus koszty paliwa, powiedzmy maks. 200 €.
Zostaje zysk 2000 € !!
Gdyby schroniska w Polsce zadaly kilkakrotnie wyzsza oplate za psa to zagraniczne organizacje by sie trzy razy zastanawialy nad masowym zabieraniem psow ! Bo wtedy zysk bylby minimalny - a przeciez tym ludziom chodzi o zysk, nie o zwierzeta ! Z tego powodu tez glownie szczeniaki i mlode ladne psy sa zabierane, poniewaz mozna je szybko wydac i nie generuja kosztow.

Stare , chore psy, ktore wymagaja leczenia, czestych wizyt u wetow nie sa zabierane poniewaz ich utrzymanie jest kosztowne ![/I] [I]:angryy:

A co się dzieje z pieniedzmy uzyskanymi ze sprzedazy psow ? Ile zostaje inwestowane w schroniska ?Czy n.p. sa wydawane na remont lub budowe nowych kojcow ? Czy nowe wybiegi zostaja stworzone lub kastracje przeprowadzane ? Tylko znikoma czesc organizacji na te cele przekazuje pieniadze![/I] [I]
Wiec co sie dzieje z pieniedzmi zarobionymi pod plaszczykiem "opieki nad zwierzetami"
[/I]
pozostawiam to bez komentarza..

Posted

Tak, smutne to bardzo, Bogusik. Tym bardziej smutne, że nie można uzyskać odpowiedzi na tak proste pytania.Przecież pokazanie,że wyadoptowało się pomyślnie tyle psiaków, powinno być powodem do dumy.Ale pytania pozostają bez odpowiedzi.Proste pytania, na które pada niewybrednie "dowcipna" odpowiedź, że może pani Simone pożyczy kalkulatora.
Kalkulator ani paluszki nie są potrzebne, żeby uświadomić sobie bardzo prosty fakt, że z grubsza licząc, jeżeli nawet to było tylko 50 psów rocznie z Mielca, nie licząc Gorzowa Wlkp. ani żadnych innych schronisk, gdzie DNH działało dobroczynnie,to od , licząc znowu zgrubnie, 2007 mija własnie 5 lat. Prosty rachunek - 2007-2010- 200 psów z samego Mielca + 2011- 70 psów. To daje 270 psów z samego Mielca. Bardzo skromnie policzyłam- jeden transport rocznie po 50 psiaków, ale to daje pewne pojęcie o ilościach.I tylko 2-4 psiaki ciągle jeszcze w DT. Jeśli to prawda- chapeau bas, ale to naprawdę zakrawa na cud.

Posted

Droga Kaskadaffik, odnosząc się do twojego komentarza z dnia 12.10.2011 (09.07) mam tylko jedną uwagę - nie jesteś na targu, więc nie pyskuj :)

Droga Basiu 1968, wśród nonsensów, które przytaczasz na rzecz niekontrolowanych wysyłek mieleckich psów do Niemiec jedno zdanie z całą pewnością zasługuje na uwagę: "kontrole na terenie Niemiec może dokonywać tylko DNH jako strona umowy".

Wybacz, ale nie mogę uwierzyć, żeby to była prawda.

Jeżeli Mieleckie Towarzystwo Ochrony Zwierząt rzeczywiście zgodziłoby się na taki warunek, to oznaczałoby to nie tylko bezmyślność i skrajną głupotę, ale jeszcze na dodatek głupotę karalną. Taki zapis w umowach z Niemcami stanowiłby w istocie rezygnację z jakiejkolwiek formy kontroli nad dalszymi losami setek psów, co w sposób oczywisty otwierałoby furtkę do różnych nadużyć, o których alarmowaliśmy w liście otwartym.

Taki zapis świadczyłby też o kompletnym lekceważeniu i poniżeniu MTOZ przez DNH, nie wspominając już o zupełnym braku szacunku mieleckich działaczy dla samych siebie.

Dlatego z jednej strony nie wierzę, że można było tak nisko upaść i przez lata narażać zwierzęta na niebezpieczeństwo, ale z drugiej strony z coraz większym niepokojem zastanawiam się dlaczego MTOZ nadal zwleka z ujawnieniem informacji w zakresie:


- treści wszystkich umów i aneksów na podstawie których mieleckie schronisko wysyłało psy do Niemiec w latach 2007-2011;

- dokumentacji dotyczącej poszczególnych transportów zwierząt, w tym kompletnych list psów wysyłanych do Niemiec w latach 2007-2011;

- szczegółowego wykazu odnośnie imion, nazwisk i adresów osób, które zaadoptowały w Niemczech psy wywiezione z mieleckiego schroniska w latach 2007-2011;

- szczegółowego wykazu, obejmującego losy i adresy pobytu wszystkich psów wywiezionych z mieleckiego schroniska w latach 2007-2011, które nie zostały adoptowane w Niemczech;

- pełnej dokumentacji na temat stosowanych przez schronisko procedur i wyników kontroli wobec dalszych losów psów wywiezionych do Niemiec w latach 2007-2011.

Brak odpowiedzi na te pytania w ustawowym terminie, a biegnie on coraz szybciej, będzie równoznaczny z wniesieniem sprawy na drogę sądową. Dlatego zamiast wypisywać bajeczki na forum poprzez panienki, które nawet nie zdają sobie sprawy ze skali swojej śmieszności, proponuję zabrać się do pracy. I to rzetelnie, bo wszystkie dokumenty i informacje zostaną sprawdzone.

Posted

1) [quote name='wellington']
Ponieważ z netu dziwnym trafem zniknely…..
Google ich imiona wprawdzie wyswietla ale gdy sie kliknie na link otwiera sie strona domowa DNH.

Franzl :
[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/703/franzl.jpg/"][IMG]http://img703.imageshack.us/img703/2043/franzl.jpg[/IMG][/URL]

[U]Angela:
[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/828/angela1k.jpg/"][IMG]http://img828.imageshack.us/img828/896/angela1k.jpg[/IMG][/URL]

c.d.n.[/QUOTE]


Czy ktos wie gdzie te psy sa ?


2) @ Lilek
[QUOTE]jeżeli nawet to było tylko 50 psów rocznie z Mielca, nie licząc Gorzowa Wlkp. ani żadnych innych schronisk,[/QUOTE]DNH do Mielca jezdzi dwa razy rocznie !
Powinnas wiec +/- liczyc 100 psow rocznie z Mielca, a i to jest juz zanizona ilosc.

Guest Elżbieta481
Posted

Ej Lilek,Lilek ja jak czytam te Twoje pytania to nie rozumiem czego Ty nie rozumiesz-masz wierzyć na słowo-jasne?!I ruki po szwam!
Ech ludzie,ludzie..
Elżbieta

Guest Elżbieta481
Posted

A samokrytyka to pies?I pracować nad wzmocnieniem wiary niedowiarku jeden...!
E/W

Posted

Droga Kaskadaffik, odnosząc się do twojego komentarza z dnia 12.10.2011 (09.07) mam tylko jedną uwagę - nie jesteś na targu, więc nie pyskuj [IMG]http://www.dogomania.pl/threads/214904-List-otwarty-w-spr.-wstrzymania-transportu-psów-z-mieleckiego-schroniska-do-Niemiec/images/smilies/icon_smile.gif[/IMG]



Droga z 13 postami odwal sie ode mnie :)

Posted

Tak jest, samokrytyka i pracować. :lol:

Wellington, dwa razy w roku zabierają psy z Mielca? No cóż, po przemnożeniu przez dwa wychodzi mi (circa about) 540 psów.I w piątym roku brania tylko 2 albo 4 pieski w DT. No,no.

PS.Kaskadaffik, nerwy ci puszczają.

Posted

No dobrze, ale ten tytułowy transport już dawno pojechał i gdzieś dotarł, to co teraz konkretnie trzeba zrobić? Bo rozpamiętywanie kilku lat wstecz oraz rozmaite podejrzenia i dementy niczego nie wnoszą, ani nie załatwiają.

Guest Elżbieta481
Posted

Niestety,ale zgadzam się z Bogusik-z wątku dot.wielkiej sprawy zrobiło się targowisko..Były i podejrzenia,że jakies osoby stoją za nami,przed nami,obok nas-sam żartowałem,że KGB,Mosad-a co mam tę dyskusję traktować serio?To jest targowisko...
I my nie powiemy co będzie dalej..I cio?Chciesz łopatką?
Waldek

Posted

no może tej całej aferze schronisko mieleckie będzie chciało publicznie pokazać jak wygląda ten dobry kontakt ze stroną niemiecką,pokażą zdjęcia wysyłane im przez niemców, tj. adopterów.

btw
ktoś pisał, że są zdjecia takich psów.
prosiłam o publikację
na razie cisza

Posted

[quote name='waldi481']Niestety,ale zgadzam się z Bogusik-z wątku dot.wielkiej sprawy zrobiło się targowisko..Były i podejrzenia,że jakies osoby stoją za nami,przed nami,obok nas-sam żartowałem,że KGB,Mosad-a co mam tę dyskusję traktować serio?To jest targowisko...
I my nie powiemy co będzie dalej..I cio?Chciesz łopatką?
Waldek[/QUOTE]

Nie zmieniaj bez przerwy swoich postów, tamte teksty o idealizmie i naiwności były lepsze, niż to, co napisałeś teraz :megagrin:

Posted

Dog station Mielec 2 years ago : [url]http://www.youtube.com/watch?v=J0BALwR9-Dk&feature=channel_video_title[/url]

Mielec schronisko dla zwierząt 2 lata temu: [url]http://www.youtube.com/watch?v=J0BALwR9-Dk&feature=channel_video_title[/url]

Posted

[quote name='Lilek']Tak, smutne to bardzo, Bogusik. Tym bardziej smutne, że nie można uzyskać odpowiedzi na tak proste pytania.Przecież pokazanie,że wyadoptowało się pomyślnie tyle psiaków, powinno być powodem do dumy.Ale pytania pozostają bez odpowiedzi.Proste pytania, na które pada niewybrednie "dowcipna" odpowiedź, że może pani Simone pożyczy kalkulatora.
Kalkulator ani paluszki nie są potrzebne, żeby uświadomić sobie bardzo prosty fakt, że z grubsza licząc, jeżeli nawet to było tylko 50 psów rocznie z Mielca, nie licząc Gorzowa Wlkp. ani żadnych innych schronisk, gdzie DNH działało dobroczynnie,to od , licząc znowu zgrubnie, 2007 mija własnie 5 lat. Prosty rachunek - 2007-2010- 200 psów z samego Mielca + 2011- 70 psów. To daje 270 psów z samego Mielca. Bardzo skromnie policzyłam- jeden transport rocznie po 50 psiaków, ale to daje pewne pojęcie o ilościach.I tylko 2-4 psiaki ciągle jeszcze w DT. Jeśli to prawda- chapeau bas, ale to naprawdę zakrawa na cud.[/QUOTE]

Dodaj psy, które wyjeżdżały masowo do DNH za pośrednictwem schroniska w Świnoujściu, dodaj psy, które DNH przejęło ze schroniska z Dłużyny Górnej. Wszystkiego nie wiemy. Trzeba by rozpytać także po kilku fundacjach i stowarzyszeniach, z którymi, czy też którym, jak wolą apologetki AZD, DNH pomogło zmniejszyć stany osobowe - oby szczęśliwie. Fundacji tych jest kilka.

Przypominam problem wywozów psów do 'raju', a raczej w nieznane, leży po stronie naszego państwa, naszej administracji rządowej i samorządowej, organów inspekcji weterynaryjnej, mentalności i wiedzy członków przeróżnych fundacji i stowarzyszeń prozwierzęcych działających w Polsce, mentalności osób niestowarzyszonych wspomagających te organizacje. To jest nasz polski problem !
Natomiast sprawa naszego zaufania do przeróżnych organizacji zagranicznych obecnych na terenie Polski - to zupełnie inny temat, także właśnie dotyczący DNH.
Ja mając doświadczenia osobiste nigdy nie zaufam DNH (i absolutnie nie mam ochoty na żadne spotkania, zwłaszcza z osobami, które nie odróżniają znaczenia słowa zapraszam od knajackich, jarmarcznych bluzgów).
W pełni popieram stwierdzenia i zapytania Leili52 odnośnie sposobu i metod działania DNH na tle innych niemieckich organizacji prozwierzęcych. To taka sama metoda jaką stosuje HHP. Pisałem już o tym na wątku zagranicznym, łącznie z podaniem przykładów tego co o tym przepisie na zbiórki psów sądzą właśnie ich satelickie, mniejsze organizacje, które z różnych powodów służą im za przechowalnie psów.

Czy nie wydaje się cokolwiek dziwne, że właśnie najwięksi importerzy nie posiadają własnych schronisk na terenie Niemiec, do tego, dopiero teraz na tym wątku przyznała to nawet AisaK - oczywiście są to informacje z ich, niemieckich stron web i skoro zna się niemiecki to mus to wiedzieć. Wiedzieć, a informować uczciwie to nie to samo :angryy:. To tak samo jak w nagłówku informacji o wyjeździe i bratniej pomocy było: "..psy pojadą do niemieckich domów...", teraz okazuje się , że jednak tymczasowych i może docelowych. A jakie są proporcje podziału ? - pytanie retoryczne.
Wszystkim obrażonym słowem handel obrońcom DNH przypominam, iż zgodnie z niemieckim prawem, każdy transport na obszar Niemiec, powyżej pięciu psów jest uznany za i w celu komercyjnym.

Tak już zupełnie na marginesie jakich to ciekawych rzeczy można się dowiedzieć o tym razem niektórych polskich fundacjach. Wszyscy opowieści snują o umowach pomiędzy DNH, a fundacjami, o umowach adopcyjnych - ale pokazać tekst to już jakoś niemoc, pewnie chroniona danymi osobowymi :evil_lol:. Natomiast robić zbiórki pieniędzy to można bez oporu, a jak ktoś zapyta to się ofuknie, a i woluntariat pomoże w pacyfikacji niezbornego, zadającego pytania. No i jak tu wymagać przejrzystości od gości skoro gospodarze mają problemy na swoim podwórku, no nie da się. Amikat - niestety niczego nie wyjaśniłaś, ani Perełce, ani mnie. Zapisuję w pamiętnik i przekładam na początek.

Posted

[quote name='Bogusik']Mam niestety ale smutne wrażenie,że nie jestem na wątku,który miał szczytny cel wyjaśnienia...niejasnej sytuacji związanej z wywozem psów z mieleckiego schroniska...ale na jakimś "przekupkowym targowisku",na którym...Jedna baba,drugiej babie...Nie muszę kończyć,bo każdy to zna.To jest coś niesamowitego!!![/QUOTE]
Wiesz, jak poczytasz nawet tylko dwie ostatnie strony wątku albo znajdziesz czas, by przejrzeć ich więcej, plus zapoznasz się z treścią listów, jakie słaliśmy (w jednym miejscu są one też na wątku z podpisami), to myślę, że przyznasz, to, co już zauważył Pies Wolny, że to "przekupkowe targowisko" tworzą tu zwolennicy wysyłek i pomagierzy DNH. Mnie przekupki nie interesują i nie zamierzam wdawać się w nimi z rozmowy :) Pragnę natomiast podkreślić, że niestety jak widać, istnieje wyraźny podział miedzy tymi, którzy chcą dociec prawdy i zadają niewygodne pytania, a tymi, którzy się ogromnie starają, by ją zataić. Droga do - jak piszesz- "wyjaśnienia niejasnej sytuacji związanej z wywozem psów z mieleckiego schroniska" a raczej mały krok na niej, wiedzie przez odpowiedź na pytania, które sygnatariusze listu zadali odpowiedniemu organowi, jakim jest MTOZ. Jak wiadomo, MTOZ milczy, Pan Prezydent udaje, że go nie ma, a [B]jedyną odpowiedź ze strony kompetentnych w tej sprawie urzędników, jaką otrzymaliśmy z inspekcji weterynaryjnej, należy uznać za skandaliczną. Inspekcja przyznaje się w niej bowiem, iż przez lata, gdy trwał proceder wywożenia psów masowo ze schroniska w Mielcu, los tych psów w żaden sposób nie był przez tę inspekcję kontrolowany[/B], a przecież nadzór nad przestrzeganiem zapisów o ochronie zwierząt, (której podlegają oczywiście mieleckie psy) spoczywa na lokalnych służbach weterynaryjnych. Oczywiscie od tejże odpowiedzialności owe służby usiłują się teraz wykpić. [B]W naszej opinii to skandal, że lokalne służby ani nie miały pojęcia, gdzie trafiały psy, ani nie monitorowały ich dalszych losów. [/B]
(oczywiscie przez panie pomagierki DNH te służby są nagle bronione, choć dawniej bardzo się na te służby zżymały i podkreślały ich obojętność na to, co się dzieje w schronisku.. no cóż jak zawsze punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, a niektórym bardzo jak widać "dolożył" nasz list, w którym domagamy się ujawnienia prawdy i nagle urzędnicy są wspaniali i rzetelni :) To można tylko uśmiechem skwitować).

A co do sugestii [B]rozi , [/B]by zajac się tylko psami z obecnego transportu, a tymi z przeszłości nie... to proszę na to nie liczyć.. choć wiem, jak dla niektórych byłoby to wygodne.. zwłaszcza, że pierwszy raz transport odbył się jawnie dzięki naszemu naglośnieniu sprawy wysyłekk
Psy żyją a przynajmniej powinny żyć, jeśli mają dobrą opiekę wiele lat, i chcemy wiedzieć, co stało się i gdzie jest KAŻDY PIES, jakiego wywiozła fundacja DNH.
i powtórzę za wellington, gdzie są te psy..

Franzl :
[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/703/franzl.jpg/"][IMG]http://img703.imageshack.us/img703/2043/franzl.jpg[/IMG][/URL]

[U]Angela:
[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/828/angela1k.jpg/"][IMG]http://img828.imageshack.us/img828/896/angela1k.jpg[/IMG][/URL]

c.d.n.
i az myslec nie chce, ile takich zdjęć jeszcze z netu zniknęło.. cała nadzieja w tych, którzy te zdjęcia mają w swoich domowych archiwach, a wiem, ze są tacy... i po nocach nie śpią, martwiąc się o psy, które lekkomyślnie wydali, nie mając żadnych możliwości realnego kontrolowania ich losów.


A podejmowane przez nas (czyli przez Stowarzyszenie "Interwencja dla Zwierząt"dalsze działania, o których wkrótce poinformujemy również tu na wątku, będą mieć na celu prawne zablokowanie ten skandalicznej sytuacji, jaką jest pozbywanie się psów z polskich schronisk poprzez ich masowe wywózki bez żadnej kontroli ich losów ze strony służb polskich odpowiedzialnych za ich wysyłanie.

Posted

Wszystkie, a znam ich kilkanascie, jesli nie kilkadziesiat, fundacje na Zachodzie, dajace do adopcji psy zagraniczne, pobieraja oplaty za psa w wysokosci od 200 euro, do +- 280. Ta kwota, tak pobudzajaca panstwa wyobraznie, a wynikajaca rzeczywiscie z innego kursu euro (tu uklon w strone W. Psa, dla naprzykladu: sterylka suczki wielkosci jamnika: 350 euro, operacja kregoslupa kota: 800 euro), a wiec ta kwota to NORMALNA kwota w KAZDEJ fundacji, czy pobiera sie ją za psa z Polski, czy Rumunii, Hiszpanii czy Grecji. Czesc z tej sumy idzie na oplate konkretnego psa w Polsce (chip, paszport, szczepienia, sterylka itd.), czesc wraca do schronisk na pomoc w danym kraju, czesc idzie na transport, koszty medyczne, rezerwe na nieprzewidziane wypadki, wspieanie domow tymczasowych w razie czego.

Przykladowe rozliczenie wziete z pierwszej lepszej strony pierwszej lepszej fundacji za rok ubiegly: wplywy: € 41263 (za: *adopcje 140 psow, *adopcja na odleglosc, *skladki na budy, *na sterylizacje, *na pomoc dorazna, *inne), wydatki: 15200 dla schronisk zagranica, koszty weterynarza juz po przybyciu psow - 8000, transporty 13350, inne 1800. Zostaje: 2913 euro rezerwy.

Leila52: [COLOR=blue]“Dlaczego nie umieszczaja na swojej stronie numeru konta do schroniska w Mielcu? chca przeciez pomoc biednym psom.Probojac pomagac organizuje sie zbiorki pieniezne w Niemczech i wysyla sie te sumy dotych krajow”.[/COLOR]
Nikt (a przynajmniej malo ludzi), nie bedzie wysylac pieniedzy do dalekiego kraju, z nieznanym jezykiem, do organizacji i ludzi, o ktorych sie w sumie niewiele wie. Wysyla sie do “swoich”, bo zaufanie wieksze (skad my to znamy, prawda?), bo te organizacje sa kontrolowalne i podlegaja miejscowym przepisom, rozumie sie ich jezyk na ich stronie, wysyla sie na konkretne akcje czy na pomoc ogolna. Ja tez nie wysylam kasy do schroniska w Rumunii, ale do fundacji spoza Rumunii, ktora psom tam bardzo pomaga. Na pomoc po powodzi nie zbieralismy pieniedzy, by je przeslac np. do Caritasu czy jakiegos schroniska, ale by zakupic potrzebne rzeczy i dostarczyc ludziom w Polsce do ich rak wlasnych.
Zreszta – bez adopcji tak wielkich sum czesto by sie po proste nie uzbieralo. Ludzie placa, i dobrze, ze to robia!, za wymarzonego przyjaciela, a przy okazji pomagaja jeszcze innym psom.
W tym wszystkim fatalna opinia o kondycji polskich schronisk, czesto w rezultacie – nazwijmy to eufemistycznie - swoistego nimi zarzadzania, nie jest zachecajaca do slania forsy bezposrednio tam….


Pies Wolny: [COLOR=blue]“Jak wiesz, nie prowadzę rozmów lub je przerywam, gdy adopcja psa za granicę miałaby się odbyć poprzez jakąś fundację”.[/COLOR]
A ja uwazam – jesli adoptowac, to TYLKO poprzez fundacje, nigdy poprzez prywatne kontakty (lub rzadko, wyjatkowo). Dlaczego? Bo fundacja to osoba prawna, ma obowiazki obwarowane przepisami, ksiegowego, procedury; prywatna osoba, chocby najsympatyczniejsza, jest i jej nie ma, nagle moze miec wlasne klopoty i szukaj wiatru w polu. Ja to osobiscie przerabialam. A swoja droga – gdzie mozna zobaczyc dokumentacja (wiesz, jaka) Twojej dzialalnosci?

Tak wiec inaczej myslimy. Sadze, ze wiele glosow wynika tu po prostu z nieznajomosci rzeczy i tegoz kursu:-), podobnie jak te o opinie o przepelnionych schroniskach na Zachodzie. Dwie osoby prywatne, a dwie osoby majace fundacje, to wielka roznica w mysl prawa i w widzeniu spolecznym.

Pies Wolny: [COLOR=blue]“No cóż, wrażenie smutne, tyle, że zważ kto ten wątek ubiera w ciuchy z targowiska i kto robi za przekupy i baby. Moim zdaniem taki ton i charakter dyskusji nadają obrończynie DNH.”. [/COLOR]
Chyba jestesmy na dwoch roznych watkach. Autorce slow: ‘nie jesteś na targu, więc nie pyskuj’ # 731, przypisales prawo do jej takich a nie innych wpisow, bo… poczatkujaca; pewnie nie przeczytales jej reakcji na moje wpisy (i masz racje, ale moglbys sie posmiac - pisze o moich wypocinach, mojej agresji, bezczelnosci, obludzie, jestem lotna jak furmanka, i klamczucha, itd., itp., styl zaiste nietargowy :-)); osoby podpisujace sie tutaj imieniem i nazwiskiem z liczba postow idacych w tysiace sa wyzywane przez anonimowe poczatkujace, a ty… swoje. Pogratulowac towarzystwa. (A najbardziej ubawila mnie jedna pani piszac +- o kolturze, bez kturej nie powinno sie byc wolontariuszem, oczywiscie w odniesieniu nie do siebie, zaraz potem zmieszala z blotem innych :-)).


Leila52: “[COLOR=blue]Poza tym gdyby zdjecia biednych Poskich psow ze schronow zniknely ze strony DNH to zniknely by tez datki pieniezne od ludzi ktorzy chca tym biedakom pomoc”.[/COLOR]
Nie dalej, jak wczoraj, zajrzalam na strone pewnej duzej polskiej fundacji, gdzie od jakiegos czasu informuje sie o postepach w leczeniu pewnego psa, okrutnie potraktowanego przez ludzi. Informacje sa okraszone (chwytajacymi za serce) zdjeciami. Zebrano na to ponad 10 tysiecy zl. Bylabym wdzieczna za wytlumaczenie mi roznicy pomiedzy niemieckim sposobem takiego postepowania a polskim.

Lilek: “[COLOR=blue]Tym bardziej smutne, że nie można uzyskać odpowiedzi na tak proste pytania.Przecież pokazanie,że wyadoptowało się pomyślnie tyle psiaków, powinno być powodem do dumy.Ale pytania pozostają bez odpowiedzi”.[/COLOR]
Znow chyba jestem na jakims innym watku. Czego mianowicie dotyczyly uwagi, ze “dowody sa kawiarniane”, ze “na zdjeciach widac tylko reke, noge nowego wlasciciela”, “trawa to wszedzie taka sama” i ze to zaden dowod - jak nie proby odpowiedzi na pytania?

Leila52: [COLOR=blue]“ kto raz sklamal temu uwierzyc jest bardzo ciezko.”[/COLOR] Poniekad sie zgadzam.
Nie wiem, czy juz o tym wspominalam, hehe, ale wellington zaliczyla rowniez fundacje dobrze mi znane, a jej wcale, do podejrzanych o niecne czyny Czy to klamstwo tez podpada pod te kategorie? :-)


Wiele razy podkreslalam - szanuje troske o los psow. Rzeczonej fundacji niemieckiej nie znam.
Ale demagogia to nie ta droga.

Posted

wellington
czy to jest ten sam FRANZL [url]http://imageshack.us/photo/my-images/713/italien1054.jpg/[/url] ?
i tu [url]http://imageshack.us/photo/my-images/703/italien093.jpg/[/url]
i tu [url]http://imageshack.us/photo/my-images/705/okt09.jpg/[/url]

Posted

[COLOR=#000000][FONT=Calibri] przepraszam za offa, ale nie moge sie nie podzielic ta wiadomoscia z radosci! zreszta przyda sie tu maly oddech:-)

od przyszlego roku (prawdopodobnie w lecie, na wiosne ma byc podpisana nowa ustawa, mowa o NL, nie wiem, jak w innych krajach) wszystkie nowo narodzone psiaki beda musialy miec obowiazkowo chipa, rejestracja bedzie tez obowiazkowa (numer skorelowany z rasa, nazwiskiem, adresem wlasciciela). Pies bez chipa? – nielegalny, a wlasciciel ukarany! Yes, yes, yes! Ma to ograniczyc: a.) (nad)produkcje w “hodowlach” modnych ras (hodowle beda w ten sposob kontrolowane, ile psow, jakiej rasy i "jak" produkuja), b.) nielegalny handel. W ciagu 10 lat ma byc doprowadzone do sytuacji, kiedy to wszystkie psy beda zachipowane i zarejestrowane. Jupi!
[/FONT][/COLOR]

Posted

A mnie zaciekawiły zmiany na stronie mieleckiego schroniska. Wczoraj pojawiła się na niej notatka o pomocy DNH w sterylizacjach itd. Z tego, co wiem, nie był to pierwszy transport psów mieleckich, więc dlaczego dopiero wczoraj pojawiło się podziekowanie i w ogóle wspomnienie o dobroczynnej działności DNH na rzecz Mielca?

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...