Kajusza Posted November 23, 2011 Share Posted November 23, 2011 to trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
buuterfly Posted November 24, 2011 Author Share Posted November 24, 2011 Z Aresem jest źle :( Potrzebna pomoc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kajusza Posted November 24, 2011 Share Posted November 24, 2011 [quote name='buuterfly']Z Aresem jest źle :( Potrzebna pomoc.[/QUOTE] Ela opisz co się stało, może ktoś będzie mógł pomóc .... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cantadorra Posted November 24, 2011 Share Posted November 24, 2011 Rany, co się dzieje? Czy to powikłania pokastracyjne? Napiszcie coś proszę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
buuterfly Posted November 24, 2011 Author Share Posted November 24, 2011 Ja dokładnie nie wiem niestety co. Trzeba by było skontaktować się z panią Aresa. Wiem , że nie mają czym dojeżdżać do weta , który prowadził zabieg i całe leczenie. Jeśli ktoś był by zainteresowany jakąkolwiek pomocą tym ludziom proszę wysłać mi nr swojego telefonu a ja podam go tej pani. Nie wiem dokładnie jaka pomoc jest teraz najpilniejsza. Czy tylko transport obojga ze Słubic do ZG czy coś więcej. Sms od pani Aresa: Ares rano źle się poczuł po operacji. Dostał wysokiej gorączki i odpływał.Lekarz natychmiast kazał przyjechać.Jest mocno pocięty. To tak w skrócie. Nie chce sobie nawet wyobrażać co czuje pani Beata :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kajusza Posted November 24, 2011 Share Posted November 24, 2011 Ela ale w takiej sytuacji powinni pojechac do pierwszego weta jaki jest, a nie jechać przez całe województwo ..... tak mi się przynajmniej wydaje. Toż to wycieczka ponad 2h .... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mariuszak Posted November 24, 2011 Share Posted November 24, 2011 Wczoraj bylismy na kastracji zgodnie z umówioną wizytą.Dzięki Pani z Ziel.Góry,jak i jej mężowi,którzy poświęcili nie raz swój czas i wysiłek.Gdyby nie Oni,byłoby niesamowicie ciężko.Są nie zwykłymi ludżmi.Nie mogę nadużywać ich dobrego serca.Dziś rano Ares poczuł się naprawdę żle.Był problem z transportem,bo ludzie pracują zazwyczaj,ale udało się.Ares dostał kroplówkę,antybiotyk.Już lepiej.Trzeba teraz obserwować,jeśli będzie ok,po 12 dniach na zdjęcie szwów.Operacja była trochę skomplikowana,ponieważ 1go jądra szukali w jamie brzusznej i oczyszczali ropne zmiany.Ma duże cięcia,ale będzie dobrze,mam nadzieję.Nie wyobrazam sobie inaczej.Koszty są spore,ale jestem zaskoczona z podejścia do zwierząt w tamtejszej lecznicy.Lekarz,który prowadzi go,jest naprawdę z powołania i nie chciałabym zmienić na żadnego innego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cantadorra Posted November 24, 2011 Share Posted November 24, 2011 Teraz jestem spokojniejsza, tak się zmartwiłam zaskakującą informacją, że jest źle. Trzymajcie się i życzę szybkiego powrotu do zdrowia dla pieska......... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mariuszak Posted November 29, 2011 Share Posted November 29, 2011 Areskowi ciężko się goją rany,tym bardziej że jest tez szyty w środku.Wczoraj znowu byliśmy na wizycie u lekarza,bo bardzo brzydko wyglądał brzuch.Ma inne leki i maści włączone.Za 2 dni konieczna następna wizyta.Ale nie na darmo nosi imię "ARES"Wiem, że i tą wojnę wygra.Pomimo wszystko,jest pełen życia.Jest dzielny.Wdzięczna jestem TOZ i P.prezes za pokrycie kosztów leczenia Aresa,jak dotąd,gdyż operacja była skomplikowana i dość kosztowna.Dziękuję za jej miłe słowa,zrozumienie powagi sprawy i dodanie otuchy.Także Pani Izie z Ziel.Góry,która o każdej porze dnia i nocy służy radą i pomocą.To wielki człowiek o wielkim sercu.Pani Eli,która ma także wielkie serce dla psiaków i nie zapomina nigdy o Aresku.Wszystkim,którzy interesują się moim Aresem i trzymają za niego kciuki,wielkie DZIĘKUJĘ. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mariuszak Posted November 30, 2011 Share Posted November 30, 2011 Dziś nastąpiła poprawa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cantadorra Posted November 30, 2011 Share Posted November 30, 2011 Cieszę się mariuszak, że lepiej z Aresem. Ostatnio odeszło trochę psiaków na dogo po operacjach, że miałam głupie myśli. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
buuterfly Posted December 1, 2011 Author Share Posted December 1, 2011 Ale się cieszę!!!! :D:D:D Fajnie, że nasz TOZ pomógł. To teraz już na milion procent będziecie mieli wesołe święta ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cantadorra Posted December 1, 2011 Share Posted December 1, 2011 A ja jestem pod wrażeniem pomocy TOZ-u. Tak rzadko to się widzi, że to fantastyczne info i wielkie uznanie dla opieki Tozu i mariuszaka nad Aresem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mariuszak Posted December 2, 2011 Share Posted December 2, 2011 Ja też się cieszę,że najgorsze za nami.Nie wiem które z nas, to gorzej przeszło.Nigdy wcześniej tak zle i ze mną nie było.Może to wynika z odejściem poprzedniego pieska mojego Cezara i jego choroby.Widoku jego bólu i oddania do samego końca.Dlatego tak strasznie bałam się o Aresa.Jeszcze czeka nas wyprawa na zdjęcie szwów.Fajnie,że nie jesteśmy sami i ktoś cieszy się razem z nami...Te święta będą inne...1wsze bez Cezara i 1wsze z Rockim i Aresem.Obawiam się o choinkę,bo Rockiemu to każda bombka z piłeczką będzie się kojarzyć.A i dzięki ogonom,to długo w pionie nie będzie:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kajusza Posted December 2, 2011 Share Posted December 2, 2011 Czy ja moge poprosic o pomoc .... bezpłatne zagłosowanie: [quote name='Kajusza']Serdecznie prosze o [URL="http://www.dogomania.pl/threads/217513-GŁOSUJEMY-!-fotoBazar-do-kalendarza-dogo!!!-do-03.12-g-23.00"][B][COLOR=red]zagłosowanie na fotkę nr 15 na fotobazarku[/COLOR][/B][/URL] potencjalna wygrana zostanie przeznaczona na zabieg dla [URL="http://www.dogomania.pl/threads/218553-HERMES-...-boski-pies-....-cudo-nie-amstaff-)-POTRZEBUJE-WSPARCIA"][COLOR=seagreen][B]Hermesa[/B][/COLOR][/URL] - wykastrowanie go i usunięcię naddziąślaków .... każdy głos jest ważny i przyczyni sie do zwiększenia komfortu życia Hermesa :-) [IMG]http://img207.imageshack.us/img207/2174/dsc04675t.jpg[/IMG][/QUOTE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mariuszak Posted December 2, 2011 Share Posted December 2, 2011 [url]http://i39.tinypic.com/15rdtl4.jpg[/url] [url]http://i39.tinypic.com/208zp0w.jpg[/url] [url]http://i40.tinypic.com/1567bpl.jpg[/url] [url]http://i39.tinypic.com/r8yp01.jpg[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sundayrose Posted December 2, 2011 Share Posted December 2, 2011 [quote name='mariuszak'][url]http://i39.tinypic.com/15rdtl4.jpg[/url] [url]http://i39.tinypic.com/208zp0w.jpg[/url] [url]http://i40.tinypic.com/1567bpl.jpg[/url] [url]http://i39.tinypic.com/r8yp01.jpg[/url][/QUOTE] Śledzę wątek Aresa po cichutku... Na pierwszym zdjęciu jaki bidulek :( ale dobrze, że już ma się lepiej i że może przechodzić przez to wszystko wygodnie na kanapce lub posłanku... Mikołajowe zdjęcia bardzo sympatyczne :) :) :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
buuterfly Posted December 6, 2011 Author Share Posted December 6, 2011 [quote name='mariuszak'][url]http://i39.tinypic.com/15rdtl4.jpg[/url] [url]http://i39.tinypic.com/208zp0w.jpg[/url] [url]http://i40.tinypic.com/1567bpl.jpg[/url] [url]http://i39.tinypic.com/r8yp01.jpg[/url][/QUOTE] Ale boskie :D:D Widzę chłopaki już gotowi są na święta :) To ja z chęcią przyjmę prezent od takich dwóch kawalerów ;) Wszak byłam baaardzo grzeczna :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mariuszak Posted December 6, 2011 Share Posted December 6, 2011 Rocki,gdy został sam z Aresem w domu,z tej tęsknoty i zdenerwowania,rozszarpał obydwie czapeczki na strzępy :) ale dobrze że zdążyłam im zrobić zdjęcia.Są bardzo kochani :) Chłopaki przesyłają buziaki i najwspanialszy dotyk...dotyk zimnym noskiem:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kajusza Posted December 6, 2011 Share Posted December 6, 2011 :-) ale Aresowi sie poszczęściło, że trafił do Was :-) Mikołaja ma codziennie :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cantadorra Posted December 6, 2011 Share Posted December 6, 2011 Mariuszak, jak Ares się teraz miewa? Czy już wszystko w normie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mariuszak Posted December 7, 2011 Share Posted December 7, 2011 Ares czuje się bardzo dobrze.W tym tyg.czeka go zdejmowanie szwów jeszcze.Bryka jak zajączek:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cantadorra Posted December 7, 2011 Share Posted December 7, 2011 To bardzo dobre wiadomości. Cieszę się niezmiernie. Tak sobie myślę o Aresie, o was i tak się cieszę, że Ares spotkał was na swojej drodze. Krucho by z nim było, gdyby nie... Także wspaniale, że jesteście jego rodziną. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mariuszak Posted December 7, 2011 Share Posted December 7, 2011 Jak ja teraz sobie myślę o tym wszystkim,jak go znalazłam i co by było gdyby nie...że mógłby do schronu,gdzie by go uśpili i nie miałabym go zobaczyć takim szczęśliwym..a on nigdy by tego nie poczuł...to przeraża mnie.Dzięki Bogu,że wyszedł na tą drogę,a nie padł gdzieś w rowie.Jest taki wdzięczny na każdym kroku,posłuszny niesamowicie.To naprawdę cudo na 4 łapach.W piątek jedziemy na zdjęcie szwów i będzie piękny:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cantadorra Posted December 7, 2011 Share Posted December 7, 2011 On już jest piękny a będzie jeszcze piękniejszy :) Powodzenia na zdjęciu szwów :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.