Tigraa Posted December 21, 2006 Author Share Posted December 21, 2006 gallegro dzieki. Psiak dostal szanse. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
red Posted December 21, 2006 Share Posted December 21, 2006 Jeśli tylko serducho będzie w porządku, to pewnie da się zoperować. Dzięki za informacje, trzymamy kciuki... Jesteśmy myślami z Jurandem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gallegro Posted December 21, 2006 Share Posted December 21, 2006 Niedawno było wykonane EKG. Jurand ma serducho jak dzwon. Wynika z tego, że nie ma żadnych przeciwwskazań do operacji. Wg opinii lekarzy, jak na swój wiek, Jurand jest okazem zdrowia. I jeszcze jedno... koniecznie przekażcie specjalne pozdrowienia od Juranda dla Pani wet. Niech to będzie ku przestrodze w jej dalszych poczynaniach. Droga pani wet, zapewniam, że ten psiak będzie się pani śnił po nocach... moja w tym głowa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
D O R K A Posted December 21, 2006 Share Posted December 21, 2006 Jurand jest już po badaniu EKG. Okazje się, że nasz kochany starunio ma serce w całkiem niezłym stanie!:multi: Teraz mamy pewność, że kwalifikuje się na operację usunięcia zaćmy. Oj, chyba wszyscy mocno trzymali kciuki!!!:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gallegro Posted December 21, 2006 Share Posted December 21, 2006 >DORKA, byłem pierwszy ;). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tigraa Posted December 21, 2006 Author Share Posted December 21, 2006 Wspaniale wiesci:multi: I takiego psiaka "kochana pani wet" chciala uspic-tylko dlatego ze psiak nie widzi:angryy::angryy::angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majaa Posted December 22, 2006 Share Posted December 22, 2006 Cieszę się, że Jurand nadaje sie do operacji bezproblemowo [quote name='gallegro'] Droga pani wet, zapewniam, że ten psiak będzie się pani śnił po nocach... moja w tym głowa.[/quote] W tym to akurat bez dwóch zdań pomogę !!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dusje Posted December 22, 2006 Share Posted December 22, 2006 Pani doktor zapewne wagarowala w trakcie wykladow nt leczenia zacmy, a zlosliwy kolega student dal jej kiepska sciage. [B]Zacmionych Swiat Bozego Narodzenia Pani doktor i oplatek z napisem Primum non nocere[/B]:angryy: A juz na marginesie, czy pan Wydra jest pantoflarzem i ulega rzadom tej Pani? Czy nie ma wlasnego zdania i nie jest w stanie byc menagerem z prawdziwego zdarzenia? Zalosna Postawa a zdawalo sie ze ma pozytywne wizje schroniska skoro zostal wybrany na Wodza. Czyzby rowniez poczatki zacmy? Jesli tak, to prosimy omijac kolezanke i jej porady lekarskie. Miejmy nadzieje ze panski psiak nadal moze spokojnie lezec na kanapie. Coz za slodki widok i domowa idylla w TV Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gallegro Posted December 22, 2006 Share Posted December 22, 2006 Z tego co mi wiadomo, podstawowym problemem jest fakt, że w całym Radomiu nie ma odpowiedniego kandydata, który mógłby przejąć schedę po pani wet. Żałuję, że nie kształciłem się w tym kierunku ;). Z pomocą Ciotek stworzylibyśmy jeden wielki DT... a co :lol:. Nie ukrywam, że czynię pewne starania, które mogą doprowadzić do "abdykacji" naszej/Waszej wetki. Na moje doświadczone "oko", dotychczasowe poczynania pani wet, nie dają nadziei na jej rychłą resocjalizację, dlatego powinniśmy skoncentrować się na działaniach pt. "wyrwać chwasta". Z trudem przychodzi mi pisać te słowa przed Świętami, ale cóż... jeśli ktoś pasjami usypia zwierzęta, powinien liczyć się z tego typu konsekwencjami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gallegro Posted December 22, 2006 Share Posted December 22, 2006 Kochani, myślę że powinniśmu Jurandowi założyć skarpetę na AFN (dopisek ślepy Jurand). Z Allegro dostaję zapytania o konto, na które można wpłacać pieniążki przeznaczone na pomoc Jurandowi. Wzruszam się, kiedy czytam tego typu wiadomości od ludzi o wielkich sercach. Sam też chętnie wpłacę kilka groszy, może jeszcze ktoś z dogomaniaków, może nawet... pani wet nas mile zaskoczy :cool3:. Dorka też ma jakiś pomysł na gromadzenie funduszy na ten cel. Zobaczycie... Jurand na przekór wszystkim perzeciwnościom losu, bedzie jeszcze bardzo szczęśliwym psiakiem... Oby jak najprędzej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
red Posted December 22, 2006 Share Posted December 22, 2006 Gallegro, jest na dogo Alarmowy Fundusz Nadziei, najlepiej tam zróbmy zbiórkę z dopiskiem Jurand z Radomia. Jest tam podane konto. Jestem w pracy, ale zajmiemy sie tym. Chyba tak będzie najlepiej. Na bieżąco dziewczyny podają stan konta. Co o tym myślisz? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gallegro Posted December 22, 2006 Share Posted December 22, 2006 Red, a co ja niby miałem na myśli pisząc AFN :razz:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gallegro Posted December 22, 2006 Share Posted December 22, 2006 Komplet wyników Juranda jest już u dr. Garncarza. Ze względu na okres Świąteczny, nie mam pewności, czy uda się od ręki ustalić termin operacji. Mam jeszcze jedną dobrą wiadomość. Są prowadzone rozmowy na temat nagrania specjalnego programu, poświęconego bezdomnym zwierzakom. Program ukazałby się na wiosnę, na antenie prywatnej stacji TV. Myślimy o tym, żeby na przykładzie Juranda opowiedzieć historię zwykłego schroniskowego kundla. Oprócz wolontariuszek, kierownika schroniska i lekarza, obowiązkowo powinna w nim wystąpić "nasza" pani wet :cool3:. Ciekawe, czy wystarczy jej cywilnej odwagi? Kolejna sprawa to wiadomość jaką otrzymałem od pewnej sympatycznej Allegrowiczki. Oto jej fragment: "...Przelalam niewielka sume na leczenie pieska. mam nadzieje, ze operacja sie uda i Jurand znajdzie nowy, kochajacy dom..." Podałem Pani roboczy tytuł wpłaty "ślepy Jurand", tylko nie wiem, czy wpłata poszła juz na nowe, oficjalne konto AFN, czy poprzednie. Krótko mówiąc, zostaliśmy wywołani do tablicy ;). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
red Posted December 22, 2006 Share Posted December 22, 2006 Napisałam do Tygrysiczki, żeby zmieniła tytuł wątku z apelem o zbiórkę dla Juranda na AFN. Gallegro, Ty więcej od nas robisz dla Juranda, ale wiesz my jesteśmy kobity, musimy upiec placki, mięsko i biedne karpiki (dziś prezydent Kaczyński uwolnił karpie wrzucając je do stawu czy rzeki, nie wiem) My też tak powinniśmy zrobić. Ale wracając do Juranda, baaaaaaaaaaaaaaardzo się cieszę, że odbędzie się operacja, oby tylko te siatkówki były w porządku. No i bez względu na efekt operacji, szukamy intensywnie domku.To miły psiaczek i wcale nie agresywny, no i zdrowy............miał szczęście, że trafił na nas.....Uratowałyśmy kolejne życie..:multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
red Posted December 24, 2006 Share Posted December 24, 2006 Jurand, myślę o Tobie w Święta, udało Ci się je przeżyć, masz wiele świąt przed sobą.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majaa Posted December 24, 2006 Share Posted December 24, 2006 Znany jest już całkowity koszt operacji Juranda? I jakie są decyzje w sprawie zbiórki pieniędzy? Czy Jurand będzie "finansowany" przez AFN ? Mam pewien szalony pomysł :cool3: .... to tak przy Wigilii mi się robi z szaleństwem:evil_lol: , ale trzebaby było go realizować poprzez organizację! Nie jest żadną tajemnicą, Centrum Medyczne, którego głównym spektrum działania jest okulistyka właśnie ! Takich firm w kraju jest mnóstwo ! Ludzie często czekają na operacje zaćmy w ramach ubezpieczenia latami, bo taka operacja u ludzi jednego oka wraz z wszepem soczewki kosztuje od 2.800 do prawie 5.000 zł (a prywatnie do 8.000 nawet w zależności od wyboru soczewki poprzez dodatkowe zabiegi wykonywane) Myślę więc, że ludziom tym, będzie dosyć łatwo wytłumaczyć, że zwierzęta ubezpieczenia nie mają i na bezpłatną operację szans nie mają. I wśród nich znajdzie się pewnie wielu, którzy dobrze zrozumieją sytuację niewidomych i tych wszelkich pokrzywdzonych przez los, zwierzaków, a jeżeli nikt nie będzie od nich oczekiwał Bóg wie jakich kwot, a czasami po prostu 1 zł, to pomoc dla niewidomych zwierząt można oczekiwać będzie rosła! Wielokrotnie Pacjenci nasi używali porównania do ich niewidomego zwierzaka, "..... że teraz rozumieją" Jeżeli podchwycicie ten pomysł, to przynajmniej u siebie w firmie deklaruję przeszkolić pracowników recepcji i wywiesić plakaty odpowiednie! Tylko prośba wówczas. Czy ktoś mógłby je opracować graficznie ? Ja jestem noga w tym zakresie ! :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gallegro Posted December 25, 2006 Share Posted December 25, 2006 [quote name='Majaa']Znany jest już całkowity koszt operacji Juranda? I jakie są decyzje w sprawie zbiórki pieniędzy? Czy Jurand będzie "finansowany" przez AFN ? Mam pewien szalony pomysł :cool3: .... to tak przy Wigilii mi się robi z szaleństwem:evil_lol: , ale trzebaby było go realizować poprzez organizację![/quote] Ad.1. Dr. Garncarz powiedział, że zrobi operację (chyba jednego oka ?) za ok. 300 pln (po kosztach materiałów). Nie mam pojęcia jaką technikę miał na myśli, ale zaraz po Świętach będę rozmawiał o szczegółach. Ze względu na niezbyt wygórowana kwotę, może to nie być technika visco (tak się pisze ?). Do kosztu operacji trzeba doliczyć koszt leków podawanych przez jakiś czas przed zabiegiem. Ad. 2. Zbiórka będzie (już jest ;)) prowadzona za pośrednictwem AFN. Z tego co wiem powinna już wpłynąć przynajmnej jedna kwota. Dopisek "Ślepy Jurand z Radomia" Ad 3. Pomysł bardzo dobry i ze wszech miar godny urzeczywistnienia. Ze swojej strony pragnę Cię zapewnić, że chętnie włączę się każdą tego typu akcję, w miarę swoich możliwości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
red Posted December 25, 2006 Share Posted December 25, 2006 Majaa. dziękujemy Ci, że myślisz o tych biedakach. Myślę , że to dobry pomysł. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gallegro Posted December 27, 2006 Share Posted December 27, 2006 Jeszcze w tym tygodniu będę osobiście rozmawiał z dr. Garncarzem o szczegółach odnośnie wstępnego leczenia, terminie operacji i całkowitych kosztach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
D O R K A Posted December 27, 2006 Share Posted December 27, 2006 Jurand w domku tymczasowym czuje się coraz lepiej. Bez problemu wychodzi na spacerki, przybiera też na wadze bo straszny chudzinka z niego był. Ma ogromną wolę życia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gallegro Posted December 27, 2006 Share Posted December 27, 2006 Otrzymałem poważne zapytanie o adopcję Juranda. Trzymajmy kciuki !!! Dostałem też następną propozycję pomocy finansowej. Jedna Pani myśląc, że Jurandowi dalej grozi eutanazja, za wszelką cenę chciała Go adoptować wirtualnie... Są jeszcze ludzie o wielkich sercach... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
D O R K A Posted December 27, 2006 Share Posted December 27, 2006 Trzymamy kciuki, trzymamy:multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tigraa Posted December 27, 2006 Author Share Posted December 27, 2006 [quote name='gallegro']Otrzymałem poważne zapytanie o adopcję Juranda. Trzymajmy kciuki !!! Dostałem też następną propozycję pomocy finansowej. Jedna Pani myśląc, że Jurandowi dalej grozi eutanazja, za wszelką cenę chciała Go adoptować wirtualnie... Są jeszcze ludzie o wielkich sercach...[/quote] Oby Jurand znalazl dobry dom.Sa jeszcze dobrzy ludzie na swiecie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
red Posted December 28, 2006 Share Posted December 28, 2006 Oby ta Pani się zdecydowała.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gallegro Posted December 28, 2006 Share Posted December 28, 2006 Przed chwilą skończyłem rozmowę z Panią zainteresowaną adopcją Juranda. To osoba o wielkim sercu dla zwierząt (a któż inny zainteresowałby się tą bidulą). Pani jest "prawie" zdecydowana na tę adopcję. Podchodzi do tego bardzo racjonalnie. Miała wątpliwości dotyczące opieki pooperacyjnej nad psiakiem. Pytała też, jaki Jurand ma stosunek do małych dzieci (to akurat jest trudno przewidzieć...). Pani mieszka w Lubelskiem. W domu nie ma innych psów. O szczegółach odnośnie domku nie rozmawiałem, myślę jednak, że nawet w bloku Jurand byłby szczęśliwy. Pani zadzwoni do mnie jutro, po mojej rozmowie z dr. Garncarzem. Nie jest wykluczone, że w niedzielę Państwo będą w Warszawie i rozważają zabranie Juranda do swojego domu. Problemem może być transport psiaka do Wawy na operację. Bez względu na to czy ta adopcja dojdzie do skutku, pocieszającym jest fakt interesowania się ludzi, losem zwykłego, starego i ślepego kundla. Końcową sentencję dedykuję pani wet, która od jakiegoś czasu jest moim "idolem" :diabloti:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.