Lumix Posted October 8, 2011 Share Posted October 8, 2011 Kochane dzisiaj było kolejne podejście. Pani przyjechała po Korę o 16 oferowałam pomoc, Pani odmówiła. O 18 telefon zrozpaczonej kobiety, że Kora jednak nie wchodzi, pojechałam. Nie udało się. Ani i z synem, ani ze mną ani na ciągnięcie, ani na pchanie nawet na pasztet próbowałyśmy wszystkiego. Wiedzcie jednak, że nie schody są problemem a klatka schodowa. Kora zabierana przez Panią prawie codziennie na spacery pięknie wskakuje i jeździ samochodem, którego nie znała z poprzedniego życia (a samochód wysoki). Zwiedziła Sopot, Jelitkowo, Przymorze, przeprawiały się przez wiadukt na zaspie (bardzo duża liczba schodów) pokonanych bez mrugnięcia okiem. Więc to chyba klatka schodowa tak jej się źle kojarzy. Klatka, którą Kora wracała do poprzedniego domu a raczej miejsca kaźni. Zmęczone wróciłyśmy do Pani Genowefy, prosić,żeby jutro wybrała się z nami może za nią wejdzie. I stała się rzecz na, którą czekałam od 2 miesięcy. Pani Genowefa powiedziała, że ktoś chyba na Górze chce, żeby Kora z nią została, że nie trzeba jej już dłużej męczyć próbami pokonania tej zmory (czytaj klatki schodowej). Mówiła jeszcze dużo i mądrze jak to tylko potrafi starszy, światły, dobry człowiek. Im dłużej mówiła tym większe robily mi się oczy i ze zdziwienia, i ze wzruszenia. Dobrze, że było ciemno bo się popłakałam. Takiego zakończenia chciałam dla Kory o takim marzyłam, takiego była warta od chwili gdy ją zobaczyłam po raz pierwszy. Nie byłam sama w tym wzruszeniu. Po powrocie do samochodów zauważyłam szeroko otwarte i zaszklone oczy niedoszłej właścicielki Kory pani Magdy, której z całego serca dziękuję za poświecenie, zaangażowanie, trud, opiekę weterynaryjną. W środę przyjdzie dla Kory zamówiony przez Panią Magdę duże spanko-ponton. W następnym tygodniu jeszcze wizyta u weta. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
annavera Posted October 8, 2011 Share Posted October 8, 2011 oj, jak cudnie ! Same dobre wiadomości tego wieczora, a ja beczę od jednej do drugiej wiadomości :) Myślę, że dla Pani Magdy znajdzie się inna bida i wejdzie po schodach szczęśliwa, że ma dom :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lumix Posted October 9, 2011 Share Posted October 9, 2011 Cały czas nad tym pracujemy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted October 10, 2011 Share Posted October 10, 2011 No to poryczałam sie koncertowo. Bądź szczesliwa Koreczku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martasekret Posted October 10, 2011 Share Posted October 10, 2011 [quote name='Lumix']Kochane dzisiaj było kolejne podejście. Pani przyjechała po Korę o 16 oferowałam pomoc, Pani odmówiła. O 18 telefon zrozpaczonej kobiety, że Kora jednak nie wchodzi, pojechałam. Nie udało się. Ani i z synem, ani ze mną ani na ciągnięcie, ani na pchanie nawet na pasztet próbowałyśmy wszystkiego. Wiedzcie jednak, że nie schody są problemem a klatka schodowa. Kora zabierana przez Panią prawie codziennie na spacery pięknie wskakuje i jeździ samochodem, którego nie znała z poprzedniego życia (a samochód wysoki). Zwiedziła Sopot, Jelitkowo, Przymorze, przeprawiały się przez wiadukt na zaspie (bardzo duża liczba schodów) pokonanych bez mrugnięcia okiem. Więc to chyba klatka schodowa tak jej się źle kojarzy. Klatka, którą Kora wracała do poprzedniego domu a raczej miejsca kaźni. Zmęczone wróciłyśmy do Pani Genowefy, prosić,żeby jutro wybrała się z nami może za nią wejdzie. I stała się rzecz na, którą czekałam od 2 miesięcy. Pani Genowefa powiedziała, że ktoś chyba na Górze chce, żeby Kora z nią została, że nie trzeba jej już dłużej męczyć próbami pokonania tej zmory (czytaj klatki schodowej). Mówiła jeszcze dużo i mądrze jak to tylko potrafi starszy, światły, dobry człowiek. Im dłużej mówiła tym większe robily mi się oczy i ze zdziwienia, i ze wzruszenia. Dobrze, że było ciemno bo się popłakałam. Takiego zakończenia chciałam dla Kory o takim marzyłam, takiego była warta od chwili gdy ją zobaczyłam po raz pierwszy. Nie byłam sama w tym wzruszeniu. Po powrocie do samochodów zauważyłam szeroko otwarte i zaszklone oczy niedoszłej właścicielki Kory pani Magdy, której z całego serca dziękuję za poświecenie, zaangażowanie, trud, opiekę weterynaryjną. W środę przyjdzie dla Kory zamówiony przez Panią Magdę duże spanko-ponton. W następnym tygodniu jeszcze wizyta u weta.[/QUOTE] Cudowny happy end! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lumix Posted October 14, 2011 Share Posted October 14, 2011 Proszę nie zapominajcie o Korze ona ma domek ale zobowiązania zostały. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted October 14, 2011 Share Posted October 14, 2011 Nie zapomnimy, zmien tytuł, ze ma dt, ale potrzebne wsparcie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lumix Posted October 14, 2011 Share Posted October 14, 2011 O widzisz Belu gapa ze mnie tak zrobię. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cantadorra Posted October 18, 2011 Share Posted October 18, 2011 Wspaniałe wiadomości Lumix. To bardzo wzruszające. Nie zapomnę o Korze i na pewno wspomogę co jakiś czas :) Bądź szczęśliwa Koreczku :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martyna-Gdy Posted October 18, 2011 Share Posted October 18, 2011 super ! serce się raduje, a tu kolejna biedotka z pomorskiego: [url]http://www.dogomania.pl/threads/216295-Gdynia-przygarnij-mnie-m%C3%B3j-los-w-twoich-r%C4%99kach!!?p=17831681#post17831681[/url] :-( :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lumix Posted October 19, 2011 Share Posted October 19, 2011 [URL]http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103454,10496874,Co_gminy_robia_z_pieniedzmi_na_bezdomne_zwierzeta_.html[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lumix Posted October 21, 2011 Share Posted October 21, 2011 (edited) Rozliczenia przeniesione na stronę pierwszą jak być powinno od początku.[COLOR=red][/COLOR][B][COLOR=red] [/COLOR] [/B] Edited February 2, 2012 by Lumix Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KOSKA Posted October 24, 2011 Share Posted October 24, 2011 'Korkociąg' to ksywka Kory jaką otrzymała od Pani Magdy :) Może część kaski spożytkujemy na kolejna porcję zastrzyków dla Kory? Niedługo chyba kolejna wizyta? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lumix Posted October 25, 2011 Share Posted October 25, 2011 Korcia miała dziś wizytę Pani Magdy z mężem, dostała piękne, wypasione, duże legowisko[(ponton)( jutro lub w czwartek zrobię zdjęcie)], była z nimi na spacerze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cantadorra Posted October 25, 2011 Share Posted October 25, 2011 Korkociąg ma dużo szczęścia w swoim życiu, że spotyka dobrych ludzi na swojej drodze :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lumix Posted October 27, 2011 Share Posted October 27, 2011 Recepta do realizacji dla Korkociąga. [IMG]http://i44.tinypic.com/21l080k.jpg[/IMG] Z panią Genowefą, której serce zmiękczyła swoim własnym uporem. Nowe legowisko od pani Magdy duże i śliczne, tylko zdjęcie kiepskie bo z telefonu i robione wieczorem przy kiepskim oświetleniu. [IMG]http://i40.tinypic.com/wvyf87.jpg[/IMG] [IMG]http://i40.tinypic.com/264op3s.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cantadorra Posted October 28, 2011 Share Posted October 28, 2011 Mam nadzieję, że korzysta z tego legowiska, a nie tylko na nie patrzy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lumix Posted October 28, 2011 Share Posted October 28, 2011 Pierwszego dnia położyła się w poprzek i coś jej nie pasowało. Następnego dnia jak zajarzyła do czego to służy cały dzień na nim leżała i nawet na dwór nie bardzo jej się uśmiechało wychodzić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martasekret Posted October 29, 2011 Share Posted October 29, 2011 Nie no, nie pogadasz....takie posłanie....to ja w gorszych warunkach sypiam :D Fajnie, że Kora szczęśliwa!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted October 29, 2011 Share Posted October 29, 2011 Pontony sa rewelacyjne, ale moja suka ponad rok sie do niego przekonywala. Uznawała, ze kanapa jest lepsza. Teraz korzysta na zmiane , pewnie nie zawsze chce sie jej cięzki tyłeczek wciagac na kanape. Koreczek naprawde miał szczęście, szkoda tylko, ze tak późno. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lumix Posted October 30, 2011 Share Posted October 30, 2011 87 post(taki jakby finansowy) dodane pieniążki z Czarkowego bazarku gentelman z tego Czarka, miło z jego strony, że się podzielił skromnym, bo skromnym, ale zawsze pieniążkiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lumix Posted November 2, 2011 Share Posted November 2, 2011 wybieram się właśnie do Kory z wykupionymi lekami niech zażywa na zdrowie. Kosztowały 11.60zł nie wstawię rachunku bo mój mąż go gdzieś posiał ( i żebym nie mówiła przynieś rachunek to ok, ale poprosiłam i jest jak jest). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cantadorra Posted November 7, 2011 Share Posted November 7, 2011 Psiakom gorsze czasy się zaczęły ze względu na jesień. A rachunek, cóż, najpierw mówimy i tak robią swoje, a potem gadają, że za dużo mówimy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lumix Posted November 14, 2011 Share Posted November 14, 2011 Korkociąg rozkwita, leniwa gadzina wychodzi teraz tylko na siku i zmyka do domu niby, że pogoda się jej nie podoba cwaniara jedna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted November 14, 2011 Share Posted November 14, 2011 Powodzenia kochany Koreczku. Tylko dbaj o linie ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.