wilczy zew Posted January 18, 2014 Author Posted January 18, 2014 [quote name='Saththa']Z czego śmiać?[/QUOTE] sklejoną sierśc wzięlam za''rany'' [quote name='WATACHA']Może przemyj czyś, albo "namocz i spróbuj wtedy usunąć "TO"[/QUOTE] Zwykle namoczenie nic nie daje. Czymś specjalnym to sie boję,bo nie wiem co to jest. Robimy po malym kawalku i Kocyk da radę. Quote
AnkaG Posted January 19, 2014 Posted January 19, 2014 Oj tam, najważniejsze, że to nie ranki :) Quote
wilczy zew Posted January 20, 2014 Author Posted January 20, 2014 Mordziasta wpakowała mnie w klopoty i dostałam gazem pieprzowym w twarz. Quote
JankaBezZiemii Posted January 20, 2014 Posted January 20, 2014 [quote name='wilczy zew']Mordziasta wpakowała mnie w klopoty i dostałam gazem pieprzowym w twarz.[/QUOTE] :crazyeye: co sie stało? chciała gryźć czy co? Quote
Saththa Posted January 20, 2014 Posted January 20, 2014 Nożesz Wilcza no. Co się stało?????? byłaś u lekarza?? Quote
Margi Posted January 20, 2014 Posted January 20, 2014 Pewnie nocą wyszły z domu i kogoś przestraszyły. Gaz pieprzowy to nie żarty.:shake: Quote
Saththa Posted January 20, 2014 Posted January 20, 2014 no ale jak musiałby przestarszyc aby gazem zaatakowane zostac... CHyba ze ktos [U][B]MOCNO [/B][/U]strachliwy... no ale bez przesady kurde... chyba, ze moze Mordzista chciała sie z jakims psem przywitac... a psiarze noszą gaz teraz.... Quote
zerduszko Posted January 20, 2014 Posted January 20, 2014 WZ jak zwykle, słowo napomknie i cisza. Kokietka :eviltong: Gadaj co się stało, że Ty dostałaś gazem :crazyeye: Quote
wilczy zew Posted January 20, 2014 Author Posted January 20, 2014 Napisałam,bo usnąć nie mogłam przez ten gaz. U nas śliiiisko,więc oba psy byly luzem ale nie odchodziliśmy od szczytu naszego bloku. Już mieliśmy wracać jak pojawili się oni. Dziewczyna wyższa ode mnie,''dobrze zbudowana'' i dwóch mlodych męzczyzn z dwoma psami. Jeden duży biały w czarne łaty,wiekszy od ONka i czarny kundel wielkosci połowy Mordziastej. Ten czarny to 100% histeryk. Mordziasta poleciala sie przywitac a Kocyk za nią,ja za nimi i zaliczylam glebę. Gdy znalazlam sie przy nich,to Kocyk szedł do mnie a ten jeden chciał mu psiknąć gazem przy samym pysku,to krzyknelam na niego i lekko odepchnęłam a on psiknął mi z odleglości 10cm w twarz i poszli. Zadzwoniłam na policję. Zgraje przywiązałam do znaku drogowego. Jeden radiowóz podjechał do mni a drugi pod nocny sklep do którego poszli. Policjant pytał czy chce pogotowie,powiedzialam ze nie wiem. Obiejrzał moje oczy i powiedział,ze nie potrzeba a ma doświadczenie z gazami. Pytał czy chcę wnioskowac o karę czy wystarczy jak mocno ich nastraszą. Powiedziałam aby nastraszyli. Ja wiem gdzie mieszkają. Pogłaskał zgraję. Quote
ania0112 Posted January 20, 2014 Posted January 20, 2014 kurde ale twoje psy tak podbiegają do obcych? tak całkiem blisko? a tamte psy jak zareagowały na twoje? boczarny jak to polowa z mordziastej to mówimy o maluszku zwyczajnym a ten duzy? masz farta ze normalni policjanci byli, u nas to moze i tamtym by pogrozili ale i tobie mandat wlepili za psy bez smyczy, zwłaszcza duzego kocyka. kurde ale to trzeba byc debilem żeby chciec psikac łeb psa kiedy ten juz odchodzi, bo z tego co piszesz to kocyk nie stał i nie warczał czy coś tylko juz się odwracał by wrócic do ciebie... Sandra czyli miałas racje z tym ze psiarze noszą gaz pieprzowy... Quote
zerduszko Posted January 20, 2014 Posted January 20, 2014 [quote name='ania0112']masz farta ze normalni policjanci byli, u nas to moze i tamtym by pogrozili ale i tobie mandat wlepili za psy bez smyczy, zwłaszcza duzego kocyka.[/QUOTE] Dokładnie :shake: Znajomemu psa pogryzł inny, to obaj właściciele dostali mandat za psy luzem :roll: Wspolczuwam gazu :shake: Quote
Saththa Posted January 20, 2014 Posted January 20, 2014 [quote name='ania0112'] Sandra czyli miałas racje z tym ze psiarze noszą gaz pieprzowy...[/QUOTE] Jest taki watek na dogo- jak reaguje na chamstwo innych psiarzy czy coś w ten deseń. I tam sa opowieści włąsnie o rożnych akcjach i gaz pieprzowy jest na porządku dziennym. albo żel bo lepiej sie tym celuje i jak wiatr zawieje to tak łatwo nie zmienia kierunku. to tak trochę w krzywym zwierciadle i ironizuję bo nie każdy i nie używają heh Ale. w sytuacji zagrożenie życia własnego psa to się nie dziwię. Tutaj natomiast idioci. Pies w odwrocie nie atakuje właściciel półkroku no i do jasnej abstrakcji właścicielce po twarzy gazem to trzeba być idiotą :shake: mogli uszkodzić wzrok, na stałe oślepić kretyni jedni Quote
zerduszko Posted January 20, 2014 Posted January 20, 2014 [quote name='Saththa']Ale. w sytuacji zagrożenie życia własnego psa to się nie dziwię.[/QUOTE] A sytuacji zagrożenia życia podbiegającego psa? ;) Podbiegajace psy to jest plaga. Ile by kg nie ważyły, jakiej by rasy nie były, to krwa czy tak ciężko się spytać co o bezpośrednim kontakcie sadzi drugi człowiek? Różne ciekawe akcje typu żółta wstążka nic nie dadzą póki ludzie nie zaczyna wykazywać się odrobina kultury. Prośbą nie działa, a groźbą tak - wystarczy raz gazem postraszyć i nagle pies jest zawsze zawczasu zapinany :diabloti: Quote
Saththa Posted January 20, 2014 Posted January 20, 2014 To nie było zagrożenie życia własnego psa. bo Kocyyk już zawrócił. Rozdzieliłam te dwie informacje :) Zerce Moje naprawdę jakby Ci jakiś pies rozszarpywał Lizkę albo Bolta czy Sadie zastanawiałabys sie mając mozliwość obrony nad tym drugim? Juz abstrahując od gazu, nie broniłabyś swojego psa? nie kopneła tamtego? Quote
zerduszko Posted January 20, 2014 Posted January 20, 2014 No nie, mi chodzi o to, ze jak podbiega do mnie pies, a mam na smyczy killera, to tez bym psiknęła. Wolałbym to niż żeby się zaczęły gryźć. Quote
ania0112 Posted January 20, 2014 Posted January 20, 2014 zerce raczej miała na mysli jak w twoim przypadku biegnie grzeczny pies a fix chce zjesc, czy wtedy bys nie broniła nadbiegającego?:evil_lol: o zerce napisała przede mną :) Quote
Saththa Posted January 20, 2014 Posted January 20, 2014 A tośmy sie nie dogadały ;) Z tym, ze ten ktos tutaj nawet mając kilera na smyczy.... psiknał właścicielce w twarz a nie psu... [COLOR=#afeeee][SIZE=1]pewnie dlatego ze już tyłem był i nie dałby rady :diabloti:[/SIZE][/COLOR] Quote
ania0112 Posted January 20, 2014 Posted January 20, 2014 albo wz wygladala grozniej niz kocyk :evil_lol: Quote
zerduszko Posted January 20, 2014 Posted January 20, 2014 [quote name='Saththa']Z tym, ze ten ktos tutaj nawet mając kilera na smyczy.... psiknał właścicielce w twarz a nie psu...[/QUOTE] Nie no, ja tak poza sytuacja :shake: Sie musiał wyżyć na kimś widać. Ale z drugiej strony, to czasem mam mega ochotę zasadzić kopa właścicielowi zamiast psu :diabloti: Quote
AnkaG Posted January 20, 2014 Posted January 20, 2014 Ano nie ma dyskusji wszędzie są debile... Mówię o psikaniu we właściciela. Ja ostatnio byłam na spacerze z TZ-tem na łąkach.Sszła pani z dwoma wielkimi psami. Ja z Keysi pierwsza szłam (TZ z Nuką dalej)i mijając ich odeszłam na bok (oczywiście obydwie były złapane na smycze). A tamte psy mijając nas nagle do ataku i pani się wyglebała i jakoś utrzymała je. Ja czujnie zasłoniłam sobą Keysi. To minik a to były dwa wielkie psiury. Ale byłam gotowa z kopa dać jakby skoczyły. Quote
Saththa Posted January 20, 2014 Posted January 20, 2014 [quote name='zerduszko'] Ale z drugiej strony, to czasem mam mega ochotę zasadzić kopa właścicielowi zamiast psu :diabloti:[/QUOTE] to to swoją droga ze niektórym by się przydało :lol: Quote
wilczy zew Posted January 20, 2014 Author Posted January 20, 2014 [quote name='ania0112']kurde ale twoje psy tak podbiegają do obcych? tak całkiem blisko? a tamte psy jak zareagowały na twoje? boczarny jak to polowa z mordziastej to mówimy o maluszku zwyczajnym a ten duzy? masz farta ze normalni policjanci byli, u nas to moze i tamtym by pogrozili ale i tobie mandat wlepili za psy bez smyczy, zwłaszcza duzego kocyka. kurde ale to trzeba byc debilem żeby chciec psikac łeb psa kiedy ten juz odchodzi, bo z tego co piszesz to kocyk nie stał i nie warczał czy coś tylko juz się odwracał by wrócic do ciebie...[/QUOTE] Mordziasta ma narowy podbiegania (walczymy z tym) ale ona nie warczy i odsuwa się na agresję drugiego psa. Kocyka zawsze wpore odwoluje ale byliśmy w szczycie bloku a tamci blismo podeszli idąc od klatek i nie zauważyłam ich w porę. Kocyk nie od chodził od tamtego psa,bo podbiegal do mnie od strony podwórka,czyli wcześniej odbiegł od psów. Ten mały,to nie jest taki maluszek,Mordziasta ma 50cm a wielkość tamtego oceniłam na oko. Ten mały na widok psa drze się jak obdzierany ze skóry. [quote name='ania0112']albo wz wygladala grozniej niz kocyk :evil_lol:[/QUOTE] Odwiedzę Cię :mad: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.