Jump to content
Dogomania

Klub Wytrwałych Baloniarek - Razem możemy odnosić sukcesy:)


Igiełka

Recommended Posts

Przepraszam że wcisnę swoje 3 grosze, ale to fakt niezaprzeczalny jest tyle tych wątków, już nie wspomnę o ilości zaproszeń na bazarki. Staram się odpowiadać na zaproszenia i chociaż podrzucać, ale to trzeba by cały dzień siedzieć na dogo (niemożliwe).
Nie mogę napisać że was rozumiem- bo mam tylko dwa psiaki, oba moje osobiste a u Was mini schroniska do opanowania ;)Zastanawiam się nad tymczasowaniem jakiejś bidy - bezpłatnie oczywiście, ale to dopiero jak wrócę z urlopu (wyjazdowego).
Jakoś tak odrucho, instynktownie(?)trafiłam do Waszej Sympatycznej Paczki - dobrze wiecie ile robicie dobrego i jak to robić ;) a to ważne.
Dziękuję Wam Baloniarki :Rose: - no i jestem z Wami

Link to comment
Share on other sites

Też myślę, że pustki na wątkach to wynik ich ogromnej ilości. Sama czasem przeglądam nowe wątki i staram się zajrzeć na te gdzie jest pusto. Po prostu nie ma możliwości cały czas siedzieć i pisać. Oczywiście jest jeszcze druga strona czyli, że jak pies jest bezpieczny w DT to często spora grupa przenosi się na kolejny wątek. A przecież DT to dopiero początek drogi.
U nas trochę ruszyło, w zeszłym tygodniu do adopcji poszły 3 sunie, wszystkie miały u nas sterylki aborcyjne. Ale mamy wielką sukę, która jak się okazało toleruje tylko 3 osoby (Anię, mnie i Panią z DT). Przy tych osobach nawet obcy może jej zrobić wszystko. Gdy znikamy nie można do niej podejść. I kto weźmie takiego psa? Albo Luckiego z urwanymi 3 palcami w tylnej łapie, który urodą nie grzeszy. Nie wspomnę o Rafie, który jakoś nie może się przestać tymczasować. Kiepski jest teraz okres.
mestudio napisz mi jeszcze tylko na jaki region ogłaszać (ew. jakie miasto).

Link to comment
Share on other sites

moment moment. jakbym odeszła z dogo, ale dalej wpłacała na skarbonkę, to źle?
nie rozumiem, dlaczego likwidować cos, co działa. ile jest miesięcznie wpłat z deklaracji? wpłacać na sierpień, czy nie?

i czy odchodzenie z dogo równa sie napływowi do dogo jedynie tych złych? czy ludzie, którzy dopiero sie uczą co i jak w ochronie zwierząt i wpadaja tu i chcą zostać są nic niewarci?

ja mam wrażenie, że od jakichs dwóch lat nie ma już takich mega awantur, jakie bywały wcześniej - teraz to są, moje drogie, mini awanturki ;-).

a oszuści będą zawsze, i kłótnie też, ale wśród tego są też ludzie, którzy realnie pracują na rzecz psów i którzy sie nie kłócą, a przynajmniej na śmierć i życie.
i nie odchodzą z dogo i mogą poczuć się niefajnie takimi z nosem do góry odejściami, ze "to już nie to samo", podklepanymi postami typu "zostań ciotuniu" i "och nie, ale może czasem wpadnę". litości.

czy wy nie widzicie, ze dogo się zmienia? od dawna wiadomo, że szukanie ds tutaj nie ma sensu na szersza skalę, że od jakichś może 2 lat fb jest dobrym źródłem pomocy od ludzi spoza ekhm, branży. zresztą jeszcze trochę i fb fala zwolni, wspomnicie moje słowa. a zresztą tam też sie ludzie kłócą. no i chyba dobrze, ze taki kaganek oświaty jest niesiony, że akcje rozlewają sie na inne społecznościówki. nie widzę sprzeczności z dogo jako forum środowiska, jako mega źródło informacji itd.

nie wiem, może to wszystko chaotyczne, ale te kilka stron ostatnich mnie zszokowało.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sleepingbyday']moment moment. jakbym odeszła z dogo, ale dalej wpłacała na skarbonkę, to źle?
nie rozumiem, dlaczego likwidować cos, co działa. ile jest miesięcznie wpłat z deklaracji? wpłacać na sierpień, czy nie?

i czy odchodzenie z dogo równa sie napływowi do dogo jedynie tych złych? czy ludzie, którzy dopiero sie uczą co i jak w ochronie zwierząt i wpadaja tu i chcą zostać są nic niewarci?

ja mam wrażenie, że od jakichs dwóch lat nie ma już takich mega awantur, jakie bywały wcześniej - teraz to są, moje drogie, mini awanturki ;-).

a oszuści będą zawsze, i kłótnie też, ale wśród tego są też ludzie, którzy realnie pracują na rzecz psów i którzy sie nie kłócą, a przynajmniej na śmierć i życie.
i nie odchodzą z dogo i mogą poczuć się niefajnie takimi z nosem do góry odejściami, ze "to już nie to samo", podklepanymi postami typu "zostań ciotuniu" i "och nie, ale może czasem wpadnę". litości.

czy wy nie widzicie, ze dogo się zmienia? od dawna wiadomo, że szukanie ds tutaj nie ma sensu na szersza skalę, że od jakichś może 2 lat fb jest dobrym źródłem pomocy od ludzi spoza ekhm, branży. zresztą jeszcze trochę i fb fala zwolni, wspomnicie moje słowa. a zresztą tam też sie ludzie kłócą. no i chyba dobrze, ze taki kaganek oświaty jest niesiony, że akcje rozlewają sie na inne społecznościówki. nie widzę sprzeczności z dogo jako forum środowiska, jako mega źródło informacji itd.

nie wiem, może to wszystko chaotyczne, ale te kilka stron ostatnich mnie zszokowało.[/QUOTE]
Też jestem zszokowana. Napisałam, że chcę się zrzec skarbnikowania i że ponieważ na wątku prawie nikogo nie ma to może zawiesić skarbonkę. Skarbonkę, nie KWB. kWB nie jest moją własnością.
Skąd tyle emocji? Po co? Dlaczego dokopujesz mi sbd, pisząc "z podniesionym nosem"? Napisałam kiedykolwiek, że odchodzę z dogo, że zostawiam wszystko i wszystkich? Nie, napisałam że deklaracje nadal wpłacam, Macia wskoczyła na moje miejsce i było ok. Skarbnikiem była Santino, ja byłam tylko na zastępstwie.
Liczyłam na to, że będzie ok, ktoś napisze "fajnie, że byłaś, a teraz wpadaj, a my pracujemy dalej". Ale to właśnie to dogomaniackie piekiełko - trzeba dać kopa na drogę....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mmd']
Liczyłam na to, że będzie ok, ktoś napisze "fajnie, że byłaś, a teraz wpadaj, a my pracujemy dalej". Ale to właśnie to dogomaniackie piekiełko - trzeba dać kopa na drogę....[/QUOTE]
No wlasnie, czy ktos podziekowal Mmd za to ,ze tak solidnie robila swoja "robote", ze robila bazarki, witala Gosci,sprawdzala watki zwierzakow dla ktorych poproszono o pomoc. Szukala tych ktorym trzeba pomoc itd.
Klub od dawna nie dziala tak jak na poczatku, juz nie ma tego zapalu, checi pomocy, zostali tylko "straznicy" na posterunku.
Mam wielka nadzieje,ze znowu bedzie tak jak kiedys. Sama skarbonka to istnieje. Jest chociazby"Kundelkowa skarbonka" i skarbonka sterylkowa, tu chodzilo z zalozenia o cos wiecej i mysle,ze o tym pisze mmd. Przynajmniej ja to tak widze.

Link to comment
Share on other sites

Nie chcę, żeby mi dziękować, ale nie chcę też żeby uważano, że jak gdzieś byłam, to mam tam siedzieć do śmierci. Dużo pomagałam iwoniam, a teraz ktoś inny przejął pałeczkę.
KWB jeśli przestanie istnieć to tylko dlatego, że przestaniecie o niego dbać.

I jeszcze, bo już mi puściły nerwy:
Iwoniam, teraz piszesz że możesz zabrać Gucia? A pytałaś o niego choć raz? Ostatni raz kontaktowałaś się 29 czerwca. Ten pies w ogóle Cię interesuje? Wątpię. Poza tym, nie stać Cię na niego.

Przepraszam, ale już mi się ulało.

Link to comment
Share on other sites

Słuchajcie nie dajmy się ponieść emocjom dotychczasowa zmiana to tylko taka że mmd zrezygnowała z funkcji Skarbnika uszanujmy tą decyzję każdy ma prawo decydować o sobie- spójrzcie Macia zgłosiła się na ochotnika i wszystko będzie tak jak do tej pory. Jeśli chce Ktoś stąd odejśc to rozumiemy ale niepotrzebna jest tutaj niemiła atmosfera. I tyle w temacie.

mmd nie przepraszaj bo nie masz powodu i tak jak już we wcześniejszym poście wspomniałam będzie nam bardzo miło jak od czasu do czasu wpadniesz na pogaduchy :)

Link to comment
Share on other sites

nie kopa na drogę, tylko głos w dyskusji!
chyba jasne, że żałuję, ze odchodzisz z forum, choć liczę, ze nie do końca jednak. ale nie należę do jedzących sobie z dzióbków osób, jak cos mam albo mi się nie podoba, to mówię. i to nie jest kłótnia, tyko życie, nie bądźmy nastolatkami, czy odmienne zdanie albo krytyka, albo pomyłka lub przyznanie się do niej to są sprawy ostateczne?

a podniesiony nos odnosi sie do moich odczuć. do tych, co zostają i słyszą, że x, y i z mają dość kłótni, a tych kłótni przecież wiele nie ma, zwłaszcza nie mega ostrych, więc myślę sobie - o co kaman? gdzie my sie zajadle kłócimy? jak wiele tego jest? na którym dogo ja bywam? tu nie chodzi tylko o twoje odjeście mmd, ale te głosy widzę co chwila i ich, przysiegam wam , nie rozumiem.

jak czytam znów o nieustannych kłótniach, przez które ktoś odchodzi, a których w takiej masie zwyczajnie nie ma, to jest mi mega przykro! kilka kłótni nie oznacza większości, o ile nie zacznie się cały czas powtarzać, że te kłótnie są.

i jeszcze jest mi przykro, bo to tak, jakby zostawali ci, co się kłócą, co nic nie robią.
mmd, twoje wypowiedzi trafiają do ludzi którzy mają prawo do refleksji i odczuć, też innych niż "nie odchodź". i być może nie tylko żal że odchodzisz, ale też odczucie przykrości.
jak jeden mąż wszyscy tu żałujemy, że nie będziesz z nami współpracować, ale jak piszesz, że masz dość dogo, to dla mnie jakbyś pisała, że i nas masz dość. jakbyś więcej widziała tu nierobów i mąciwodów niż ludzi, którzy coś robią.

przyznaję, jestem zła i rozgoryczona tym nieustannym zaklinaniem rzeczywistości dogo. zwłaszcza, ze to forum wolontariuszy, wsparcia, pomocy, ale innej, niż jeszcze niedawno, ta ewolucja nie sprawia, że dogo jest złe lub nie ma racji bytu. ale wymagać, zeby było takie, jak kilka lat temu, to dziecinada.
a że mniej jest dt, mniej kasy, itd - nic dziwnego, jak pisałam, zmienia sie dogo, min. przez fb się zmieniło, po co innego jest, niz na początku i to też min w wyniku zwiększenia liczebności, a zmniejszenia pewnego elitaryzmu forum.

jest duzo zwyczajnego działania. i gadania też. często mnie niecierpliwią teksty nowych osób w postach, ale wiem, że sama to przechodziłam i cieszę sie, jak widze nowe osoby i wiem, że część się wykruszy, a część zostanie.

[B]czy w efekcie skarbonka się likwiduje, nie wpłacać? pogubiłam się.[/B]

najwyraźniej przy okazji, dom dla jamnika:

[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/213164-Klub-Wytrwa%C5%82ych-Baloniarek-Razem-mo%C5%BCemy-odnosi%C4%87-sukcesy-%29/page229[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sleepingbyday']
[B]czy w efekcie skarbonka się likwiduje, nie wpłacać? pogubiłam się.[/B]

najwyraźniej przy okazji, dom dla jamnika:

[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/213164-Klub-Wytrwałych-Baloniarek-Razem-możemy-odnosić-sukcesy-)/page229[/URL][/QUOTE]

Skarbonka nadal istnieje tylko teraz wpłacamy do Maci :)- a decyzja o wpłacie deklaracji należy do Ciebie czy dalej chcesz nas wspierać byśmy mogły pomagać kolejnym potrzebującym

Link to comment
Share on other sites

Nigdy nie pisałam, że odchodzę tylko, że muszę trochę odpocząc. Piszę to od połowy kwietnia. I chodziło mi o to, że bardzo niemiłe rzeczy spotkały np. mestudio, ataK i Ogonka. Kiedy "biją naszych" to już jest przykre, prawda? A któraś z Baloniarek coś z tym zrobiła?
Od maja jestem mało, nie chciałam być "uwiązana" do dogo, a jak mam tu być skarbnikiem na poważnie, to nie powinnam znikać na tydzień lub dwa. Miewam różnie, czasem mnie nie ma i wtedy czuję wyrzuty sumienia, że coś może zaniedbałam. Jak choćby to, że Macia prosiła o kasę i wniosek wisiał. W końcu sobie poradziła, a wątek pewnie ze złości wyrzuciła z subskrypcji.

Wydaje mi się też, że jeśli Baloniarki nie wchodzą tu na wątek to Klub upadnie. Pytałaś ile było deklaracji - zobacz post 2. Gdyby nie to, że wrzuciłam granacik o zamykaniu skarbonki, to wykruszyłoby się wszystko.

Tak być nie może. Musicie się wspierać, ale tak naprawdę. Nie sama skarbonka wystarczy. Czasem ważniejsze jest, że ktoś się zainteresuje, co u innych.

Link to comment
Share on other sites

Kurczę u mnie taka bieda, że nie stać mnie na deklarację, a miałam nadzieję, że latem będzie lepiej. Wszystko mi się poprzestawiało w życiu szczególnie od maja tego roku, co prawda styczeń zapowiadał już katastrofę, ale zawsze miewam nadzieję, że jednak sobie wkręcam filmy i panikuję.
Czasami trzeba odpocząć, [B]mmd[/B], nawet fakt, że tylko wejdziesz na wątki poczytać zamiast się wypowiadać, dużo da w sensie odpoczynku. Ostatnio były dni kiedy wcale nie wchodziłam na dogo, a potem pomalutku tylko podczytywałam.
W kwestii dt, zniechęciłam się do przyjmowania piesków od kogoś, na przykładzie Puni zrozumiałam, że najlepiej będzie jak zajmę się swoją okolicą gdzie co jakiś czas błąka się piesek.
TZ przed chwilą wrócił ze sklepu, pod sklepem od rana koczuje owczarkowate, piękne stworzenie. Jutro panie dzwonią do gospodarki komunalnej, a u mnie ciężko z miejscem. Co robić?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Macia']Coś więcej wiadomo? Pies, suka? Młodszy, starszy? Gdyby było bliżej to byśmy pewnie były w stanie pomóc, ale odległość straszna.[/QUOTE]

Macia, za kilka minut się dowiem, TZ po to stworzenie poszedł...................................................
Ma czas do następnej niedzieli bo TZ do tego czasu ma urlop. Ja potem sama nie podejmuję się nim dodatkowo zajmować z pewnych przyczyn.

Link to comment
Share on other sites

Pieska już nie ma, panie mówią, że siedział murem od świtu i się nie ruszał więc jest możliwość iż ktoś go przygarnął. Pies jest piękny, ma dłuższy włos i chyba jest młody, TZ zrobił zdjęcia komórką wcześniej. Będziemy za nim wyglądać bo może poszedł tylko połazić.

Link to comment
Share on other sites

Nie kłóćmy się, naprawdę.
Widzę że i miedzy Baloniarkami sytuacja napięta, ale czasami lepiej coś wylać z siebie niż hodować, serio...
Tak to już jest że jedni odchodzą a inni przychodzą, ale mmd moim zdaniem to osoba, która przez długi czas trzymała wszystko w kupie i zawsze była oraz będzie Baloniarą z krwi i kości.

Rzadziej tu piszę, ale czytam wszystko co jest na tym wątku. Głupio się chwilami odezwać kiedy nie wiadomo jak pomóc :(
Albo komentarz jest nie na miejscu, jak u Mufki['] od Nutusi ..

Link to comment
Share on other sites

Ze mnie też optymistka - baaaaaaardzo niepoprawna ;) Są osoby na dogo, bez których mogłabym sobie nakukać, a nie psy tymczasować. I dopóki one będą, i ja zostanę, jeśli choć kilka psich istnień dzięki temu bezpieczną przystań odnajdzie...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nutusia']Ze mnie też optymistka - baaaaaaardzo niepoprawna ;) Są osoby na dogo, bez których mogłabym sobie nakukać, a nie psy tymczasować. I dopóki one będą, i ja zostanę, jeśli choć kilka psich istnień dzięki temu bezpieczną przystań odnajdzie...[/QUOTE]

ja nigdy nie zapomnę, że nawet nie pomyślałam, żeby o pomoc poprosić, kiedy mój Kilerek
[*] zachorował.....
a pomoc stąd właśnie - od Was - przyszła sama.....

jesteśmy tu, żeby sobie nawzajem pomagać, być razem - sama obecność, świadomość, że nie jestem sama - naprawdę mi pomaga....
bo jak inaczej dać rade mając 11 chorych psiaków i kota chorego na dodatek..... i jeszcze męża w szpitalu.....
a dzięki temu, że mam Was - jakoś daje radę ( póki co ;))
więc nigdzie nie odchodźcie - potrzebują Was nie tylko psy - ale i tacy znękani ludzie, jak ja!

i poproszę o nr konta naszego nowego skarbnika ( zrobiłam przelew deklaracji za lipiec i zlecenie stałe od sierpnia - muszę szybko zmienić to zlecenie)

Link to comment
Share on other sites

Pisałam już kiedyś,że poczytuję Wasz watek tak z ukrycia.Podczytuję i zarazem podziwiam i darzę wielkim szacunkiem za to co robicie.Jeżeli przyjmniecie moją małą deklaracje stałą(10zł) to będę zaszczycona.Choć w tak malutkim stopniu moge pomóc.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='arim']Pisałam już kiedyś,że poczytuję Wasz watek tak z ukrycia.Podczytuję i zarazem podziwiam i darzę wielkim szacunkiem za to co robicie.Jeżeli przyjmniecie moją małą deklaracje stałą(10zł) to będę zaszczycona.Choć w tak malutkim stopniu moge pomóc.[/QUOTE]

To my bardzo dziękujemy! :loveu: Każda wpłata, deklaracja jest bardzo ważna. Zaraz podeślę numer konta.

mari23 już wysyłam numer konta i oczywiście dziękuję!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...