Jump to content
Dogomania

Gustaw -w ds w Radomiu. Powodzenia mały!


martka1982

Recommended Posts

rozumiem rozgoryczenie panstwa w kwestii np szczekania Gustawa, bo jechał do nich jako całkowicie cichy, nieszczekliwy pies. taki był w schronisku od kiedy przybył, do czasu wyjazdu do ds. a właśnie takiego psa ci państwo poszukiwali. Gustaw po prostu sie zmienił i to nie do poznania w tej kwestii.
obsikuje rzeczy męża, może czuje niechęć i brak akceptacji ze strony tego człowieka i próbuje go zdominować na swój psi sposób? może jest zaborczy i nie akceptuje innych "samców" w swoim otoczeniu?

agresja wobec samców na spacerkach jest czymś powszechnym, choć oczywiście niepożądanym a wyjadanie resztek ze śmietników powinien kontrolować sam właściciel. to leży w naturze wielu psów i nie powinno być przyczyną złości na psa a raczej złości na samego siebie,że się go nie dopilnowało

no ale.... zobaczymy, dziś mają do nich dzwonić

Link to comment
Share on other sites

Ech, rece mi opadly. Biedny Gucio. Az trudno uwierzyc, ze stwarza problemy, z ktorymi nie mozna sobie poradzic. W podrozy byl fantastyczny, dreptal ze mna bezstresowo z pociagu do pociagu, jakby cale zycie jezdzil pociagami. Nawet nie zauwazylam, ze jest gluchy. Za to podobno bal sie samochodu. I trudno sie dziwic, jesli byl wyrzucony z samochodu jak smiec. Szkoda, ze ludzie znow go nie pokochali.

Marta, a moze szybkie ogloszenia i szukanie domu z ogrodem? Gdzie nie bedzie problemem, ze zaszczeka itp. To swietny psiak, pewnie zabraklo checi i doswiadczenia, by mu pomoc sie przystosowac, ech.

Link to comment
Share on other sites

ja też przygarnęłam psa wyrzuconego z samochodu. Był bardzo przerażony, bał się wszystkiego. Gdy się nad nim schylałam, żeby go przytulić od razu siusiał. Trwało to 3 miesiące. Bardzo pokochałam tego psa i włożyłam dużo pracy, żeby mu pomóc. Widocznie Gucio nie trafił do odpowiedzialnych ludzi, a szkoda. Teraz musimy jak najszybciej znaleść dla niego odpowiedzialny dom, żeby nie musiał wracać do schronu !!!

Link to comment
Share on other sites

Tak mocno trzymałam kciuki, by tylko wszystko sie udało, i Gustaw został w "swoim" nowym domku, a tu doopa, wielka doopa!

Gdzie teraz przebywa piesek - u tej Pani, co chce go oddać, czy już w schronisku?

Czy jest szansa na jakis DT, nawet płatny? Na BDT to raczej nie ma co liczyć, bieda z takimi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ludka']Marta, popros moderatora o przeniesienie watku z powrotem na "Psy do adopcji", bo tu malo osob zaglada.
Chetnie sfinansuje pakiet ogloszen. U kogo zamowic?[/QUOTE]
tu jest bazarek: [url]http://www.dogomania.pl/threads/215146-Bazarek-og%C5%82oszeniowy-20-30-50-og%C5%82osze%C5%84-.-Zapraszamy-do-25.10-[/url]!
tak mi przykro, że chłopak wraca :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ludka']Marta, popros moderatora o przeniesienie watku z powrotem na "Psy do adopcji", bo tu malo osob zaglada.
Chetnie sfinansuje pakiet ogloszen. U kogo zamowic?[/QUOTE]


dziękujemy Ludka! widzę,że si podesłała już link do bazarku
ja w swoich ogłoszeniach daję taki tekst:

[B][FONT=Verdana][SIZE=3][COLOR=purple]Gustaw miał szczęście,
gdyż przeżył wyrzucenie z auta w worku....
kto wie jak by się zakończyła jego historia
gdyby nie wrażliwy człowiek, który widząc zdarzenie
podszedł do ruszającego się worka i Gustawa uwolnił.....
to nie jest świeża historia -
zdarzenie miało miejsce w czerwcu 2009r.
Po dwóch latach psiak znalazł dom, jednak jego nowi właściciele szybko stwierdzili,
że to piesek nie dla nich.
Pilnie szukamy mu nowego domu, w przeciwnym razie trafi do schroniska.
Gustaw jest malutki i szczupłej budowy ciała.
Do człowieka nastawiony jest przyjaźnie ale niewylewnie.
Urodził się w 2001 roku i pewnie ze względu na wiek całkowicie utracił słuch.
Idealnym miejscem dla niego byłby dom z ogrodem oraz właściciele,
którym nie będzie przeszkadzało,że ten mały psiak lubi sobie poszczekać.

513 252 632
Dowieziemy go w dowolne miejsce w Polsce. Przebywa w Radomiu.[/COLOR][/SIZE][/FONT][/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MALWA']Tak mocno trzymałam kciuki, by tylko wszystko sie udało, i Gustaw został w "swoim" nowym domku, a tu doopa, wielka doopa!

Gdzie teraz przebywa piesek - u tej Pani, co chce go oddać, czy już w schronisku?

Czy jest szansa na jakis DT, nawet płatny? Na BDT to raczej nie ma co liczyć, bieda z takimi.[/QUOTE]

Gucio nie ma nawet złotówki. nie widzę szans na dt niestety:(
nadal przebywa w Radomiu. w mailach od pani nie ma słowa o tym,że go odwiozą. rozmawiała natomiast na ten temat ze schroniskiem. z tego co mi przekazali zostało ustalone,że Gustaw ma być odwieziony do schroniska w każdej dogodnej dla państwa chwili.

Edited by martka1982
Link to comment
Share on other sites

Po malej korekcie dam tak:

Gustaw miał szczęście, gdyż przeżył wyrzucenie z auta w worku....
Kto wie jak zakończyłaby się jego historia, gdyby nie wrażliwy człowiek, który, widząc to, podszedł do ruszającego się worka, uwolnil psa i zawiózl do schroniska. To zdarzenie miało miejsce dwa lata temu. Przez dwa lata pobytu w schronisku Gucio byl najspokojniejszym i najgrzeczniejszym psiakiem.
W sierpniu tego roku Gucio znalazl dom w Radomiu, jednak z powodu choroby swojej pani znów go traci.
Pilnie szukamy mu nowego domu, stałego lub choćby tymczasowego.
Mamy mało czasu. Jeśli Gucio szybko nie znajdzie domu, trafi znów do schroniska, co będzie dla niego dramatem.
Gustaw jest malutkim psiakiem. Ma ok. 10 lat i prawdopodobnie ma problemy ze słuchem. Jest milym, żywym psem, przyjaźnie nastawionym do ludzi.
Przebywa aktualnie w Radomiu, ale dowieziemy go w dowolne miejsce w Polsce.
Kontakt w sprawie adopcji: 513 252 632

Link to comment
Share on other sites

Witam...

To ja...Obecma opiekunka Gustawa.

Z wielkim trudem do Panstawa piszę z powodu choroby / prawe oko od 2007- wysiekowe rozwarstwienie ssiatkowki w plamce zoltej, lewe oko ood 10/10/2011- rozdarcie siatkowki na skutek wylewu tetniczego/. Moja sytuacja jest naprawde rudna, mam klopot by wlasciwie opiekowac sie psem - bo raczeh ja wymagam teraz opieki.

Nie moge zawiezc psa do schroniska w Koninie - musze lezc. Maz ne odwie\ie go sam, bo Gus ma chorobe samochodowa - caly czas wymuotuje mimo aviomarini. Meza przerasta sytuacja opeiki nade mna oraz ojcem po wylewie i praca zawodowa....Jemu samemu podnioslo sie bardzo cisienie.
A Gustaw jest specyficznympsem....Chcielismy mu zapenic spokojny i dobry dom... Ale taki starszy pies po takich przezyciach i po pobycie w schronisku trudno sie uczy. .. Gustaw jest sliczny i uroczy, ale z pewnymi sparawami jego dotyczacymi nie moge / nie mozemy sobie potadzic. Moze zeczywiscie nie nadajemy sie na opiekunow zwierzat i jaktu ktos na forumnapisal powinnismy miec zakaz kontaktu z nimi.
Jestemw takiej sytuacji, ze naprawde musze bardzo w tej chwili dbac o siebie,zeby w jakims procencie zdrowie mi wrocilo...
Prosze WasWszystkich o zrozumienie tego... ja nie znecam sie na psem - ja nie umiem sobie z nim poradzic.Przecenilam swoje sily i nie przewidzialam wszystkich aspektow zachowania sie pieska wzieyego ze schroniska.
Zajomi pomagaj mi szukac domu dla psa, ale nikt nie chce talkiego starego pieska przygarnac. Jedynie co - jeden z kolegow powiedzial,ze pomoze mi go zawiezc do radomskiego schroniska - bo aj a musze osobiscie dokonac formalnosci.

Jestem wdzieczna,ze juz rzopczeliscie akchje ponownego ratowania Gustawa. Dziekuje w jego imeniu. Gustaw potarfi byc slodki...tak jak teraz..lezy przy mnie na fotelu i patrzy na mnie. Mam nadzieje,ze ktos go wezmie zaim znajde sie w przymusowej sytuacji zawiezienia go z kolega do radomskiego schroniaka.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ludka']Ogloszenia juz leca. Wielkie dzieki CatAngel za expres :loveu:

Marta, mozesz obslugiwac fb, odpowiadac na ew. pytania?
[URL]http://www.facebook.com/event.php?eid=218246301576136[/URL]

Bardzo prosze o udostepnianie :)[/QUOTE]

super tekst Ludka

niestety nie mam fb. poproszę cioteczkę secię aby czuwała nad jego wydarzeniem

Link to comment
Share on other sites

Zaglądam i ja...
Trudno oceniać "z boku". Najpierw alergia, teraz kolejna choroba... Do tego "najgłupszy pies na świecie"... Proszę się nie dziwić, że jesteśmy sceptyczne - niejedno już widziałyśmy i przeżyłyśmy - trudno nas podejść i niestety cierpią na tym ci, którym naprawdę z dnia na dzień świat się zawalił na głowę.
Rozpoczęła się akcja poszukiwania ratunku dla Gustawa, ale to niestety może chwile potrwać. Proszę użyć wyobraźni i spojrzeć choć przez chwilę na całą sytuację oczami psa... Może wtedy uda się dać mu jeszcze trochę czasu w Państwa domu. Myślę, że pomimo zaistniałej sytuacji zasługuje na to!

Link to comment
Share on other sites

Wiem jak bardzo skrzywdzil Gusa czlowiek..ogluszyl /choc wysoki gwizd Gus slyszy/, polamal mu ogonek - latwo to wyczuc pod palcami..
wiem, ze ten pies musial pzejsc wiele..bardzo mi go zal.... ale ciezko mu soe do nas przyzwyczaic, nie slucha przewodnika stada - raczej sam rzadzi /taki ma charakter - jak prawdziwy krol... tak go zreszta nazywam Krol Gustaw Rudolf Pierwszy/... najgorzej z siusianiem...on awtsaje juz o 4ej i obsikuje meble :(
spacer ma zagwarantowany od 5.20 do 6.45..... Naprawde nie jestem w stanie wychodzic z nim wczesniej.....
potem drugi w poludnie, potem trzeci okolo 18ej i wieczorny od 21 do 22...poza tym balkon w dzien otwieram dy jest cieplo..

No i rzuca sie na wieksze psy...male toleruje, suczki - kocha..... do wiekszych agresywny....
Przestal szcezkac na balkonie i w dou...mysle, ze to ze przez tydzien nie bylo mnie w domu tak na niego wplynelo, ze umilkl...
To narazie tyle.... bardzo bola mnie oczy.... apisanie jest dla mnie wielkim wysilkiem....przepraszam za bledy - nie jestem w stanie zrobic kotekty...

Link to comment
Share on other sites

O ile sprawy natury stricte zdrowotnej czy wychowawczej jestem jeszcze w stanie poniekąd zrozumieć (poniekąd...), to uważam, że argument dot. rzucania się na inne psy nie jest argumentem. Ja przez 12 lat miałam amstaffa, który nie tolerował żadnych zwierząt, najchętniej pozagryzałby wszystkich dokoła (ludzi uwielbiała), ale nie przyszło mi do głowy, żeby ją z tego powodu oddać. No bo, tak naprawdę, w czym Państwu to przeszkadza? Po prostu nie można go puszczać luzem, a na spacer trzeba mu zakładać kaganiec. Chyba, że ma codzienny, stały kontakt z innymi psami, to faktycznie może być uciążliwe.

Link to comment
Share on other sites

nie puszczamnigdy Gusa ze smyczy dla jego bezpieczenstawa...
Gus nie reaguje na imie...jest gluchy...w zasazie nie reaguje na nic..... na zadne komendy glosowe...czasemna wysoki gwizd - kiedy go wolam z fotela na dwpor...

A jegostosunek do wiekszych psowmnie zaskoczyl - Gus byl przedstawiony jako grzeczny i lagodny pies...a tu sie okazuje,ze takdokonca lagodny nie jest.....

Link to comment
Share on other sites

To pies schroniskowy - wreszcie, po tylu latach, ma coś swojego - swój dom i swoich Państwa. I będzie tego bronił do upadłego. Głuchota dodatkowo może wzmagać jego "agresję". Poza tym małe pieski są cholernie dziamgotliwe, ale i bardzo charakterne. Im mniejszy, tym odważniej będzie startował do dużego. O tym wie każdy, kto miał z psami do czynienia albo choć jeden tekst o psach przeczytał... Moja boksia na starość ogłuchła, ale doskonale się porozumiewałyśmy na gesty. Wystarczyło ją delikatnie "szturchnąć", by na mnie spojrzała i dalej szło jak po sznurku. Miałam też na tymczasie psiaka niewidomego - właśnie taką małą pchełkę. I to właśnie był dokładnie wzorzec małego zadziora: nie widział przeciwnika, ale się na niego rzucał, a co! Znalazł dom i teraz rządzi całym podwórkiem na osiedlu... Też lał po kątach, bo jego musiało być na wierzchu... Aj tam, nie ma sensu przekonywać - dobrze nie jest i nie będzie. Guciu, tylko kto Cię pokocha na dobre i na złe?...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...