Dil Se Posted March 30, 2013 Share Posted March 30, 2013 To już druga Wielkanoc, którą spędzamy razem... Myślę, że Gus jest szczęśliwy, a na pewno jest spokojny. Aż trudno uwierzyć, że ma tyle lat - momentami bryka jak młody piesek. Jedynie zapach z wnętrzności wskazuje na podeszły wiek. Dla mnie Gus jest najfajniejszym psem na świecie - ale "każda sroczka swój ogonek chwali". Znajomi mówią, że mam na punkcie Gusa hopla.... Mam... No i co z tego? To chyba dobrze, prawda? Ale nie tylko sprawu Gusa mnie zajmują... Martwię się też o tego psa - robię co mogę, by pomóc Leonowi.... [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/208207-Leonowi-w-zeszłym-roku-uratowaliśmy-oczy-w-tym-życie!!!potrzebne-deklaracje-na-hotel?p=20663038#post20663038[/url] Życzę razem z Gusem Wam Wszystkim Wesołej Wielkanocy.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dil Se Posted August 15, 2013 Share Posted August 15, 2013 Gustawek pozdrawia Wszystkich z wakacji. [URL]http://tropster.pl/profil/zdjecia/album/1551?user_id=760[/URL] Szczególnie serdecznie pozdrawiamy Konin. W drodze do Kołobrzegu i z powrotem zatrzymując się na tej stacji trzymałam Gusa za zielony medalik - pamiątkę z konińskiego schroniska. Miałam wrażenie, że Gus czuł, gdzie jest. To bardzo mądry i kochany piesek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dil Se Posted February 16, 2014 Share Posted February 16, 2014 Patrzę na Gusika leżącego na poduszce czerwonej w kształcie serca. Łapkę ma pod pyszczkiem. Leży tak sobie na poduszce na podłodze, bo nie ma siły wskoczyć na fotel.... Idąc kuleje, przewraca się.... Ma spuchniętą lewą stronę pyszczka. A jeszcze wczoraj było wszystko w porządku. Masuję mu łapki. Podałam pół aspiryny - podejrzewam stan zapalny od ząbków. Nie piszczy - to chyba go nic nie boli..... Pocieszam się tym, że nic go nie boli. Oby do jutra - jeśli do jutra mu się nie poprawi pójdziemy do weta. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MALWA Posted February 16, 2014 Share Posted February 16, 2014 [quote name='Dil Se']Patrzę na Gusika leżącego na poduszce czerwonej w kształcie serca. Łapkę ma pod pyszczkiem. Leży tak sobie na poduszce na podłodze, bo nie ma siły wskoczyć na fotel.... Idąc kuleje, przewraca się.... Ma spuchniętą lewą stronę pyszczka. A jeszcze wczoraj było wszystko w porządku. Masuję mu łapki. Podałam pół aspiryny - podejrzewam stan zapalny od ząbków. Nie piszczy - to chyba go nic nie boli..... Pocieszam się tym, że nic go nie boli. Oby do jutra - jeśli do jutra mu się nie poprawi pójdziemy do weta.[/QUOTE] Nie mam pojęcia co to moze być.........ale na pewno koniecznie musisz iść z Gusikiem do weta. Posyłam dobre myśli, bo mam nadzieję, ze to nic poważnego....... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dil Se Posted February 17, 2014 Share Posted February 17, 2014 Byliśmy u weta.Okazało się, że to ropień zębów. Niestety, Gus ma ząbki w strasznym stanie, a ze względu na wiek i choroby lekarz nie podjął się zdjęcia kamienia dwa lata temu - wtedy jak zaadoptowałam pieska.Tak więc Gus dostał zastrzyk - jeszcze go czekają dwa.Ale już jest lepiej - przespał całe popołudnie, a teraz zajada kolację z apetytem. Nawet wskoczył na fotel. Opuchnięcie pyszczka zdaje się być mniejsze :)Jestem więc dobrej myśli.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MALWA Posted February 17, 2014 Share Posted February 17, 2014 [quote name='Dil Se']Byliśmy u weta.Okazało się, że to ropień zębów. Niestety, Gus ma ząbki w strasznym stanie, a ze względu na wiek i choroby lekarz nie podjął się zdjęcia kamienia dwa lata temu - wtedy jak zaadoptowałam pieska.Tak więc Gus dostał zastrzyk - jeszcze go czekają dwa.Ale już jest lepiej - przespał całe popołudnie, a teraz zajada kolację z apetytem. Nawet wskoczył na fotel. Opuchnięcie pyszczka zdaje się być mniejsze :)Jestem więc dobrej myśli....[/QUOTE] A ta sytuacja skończy się na zastrzykach? Czy Gusa czeka jeszcze czyszczenie zebów/kamienia ? Martwiła mnie wczoraj ta kulejąca łapka, ale to pewnie wynik ścierpnięcia, w końcu leżał na łapce, na jednej stronie, i stąd tasytuacja. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dil Se Posted February 18, 2014 Share Posted February 18, 2014 Gus serdecznie pozdrawia Cioteczkę Malwę..... Narazie była mowa o zastrzykach. Lekarz ze względu na wiek psa odradza czyszczenie ząbków. Chyba, że będzie miał zabieg ratujący życie, to wtedy przy okazji będą czyszczone ząbki. A kulejace łapki? /pies mi się cały słaniał i przewracał/ lekarz tłumaczył promieniującym stanem zapalnym na wszystkie narządy ..... Gus miał taką gulę na policzku jakby pół piłeczki do pingponga w pyszczku trzymał.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MALWA Posted February 18, 2014 Share Posted February 18, 2014 [quote name='Dil Se']Gus serdecznie pozdrawia Cioteczkę Malwę..... Narazie była mowa o zastrzykach. Lekarz ze względu na wiek psa odradza czyszczenie ząbków. Chyba, że będzie miał zabieg ratujący życie, to wtedy przy okazji będą czyszczone ząbki. A kulejace łapki? /pies mi się cały słaniał i przewracał/ lekarz tłumaczył promieniującym stanem zapalnym na wszystkie narządy ..... Gus miał taką gulę na policzku jakby pół piłeczki do pingponga w pyszczku trzymał....[/QUOTE] Oj, to, oby tylko szybko minęła ta dolegliwość z ropniem..........bo to strasznie musi boleć. Ciocia Malwa też pozdrawia i całuje w łepek! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dil Se Posted February 20, 2014 Share Posted February 20, 2014 (edited) Już jest lepiej..... Wskakuje żwawo na moje łóżko bez przewracanie się na plecki. Ma apetyt. Jeszcze jutro zastrzyk - myślę, że będzie dobrze. Mam nie dawać suchej karmy - tylko mokrą. Buziak dla Cioteczki Malwy [url]http://www.dogomania.pl/galeria/p/63602/[/url] Edited February 20, 2014 by Dil Se Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MALWA Posted March 1, 2014 Share Posted March 1, 2014 Dobrze, że jest już poprawa. Śliczny pyszczek............dziękuję! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dil Se Posted July 5, 2014 Share Posted July 5, 2014 Mamy już spakowaną walizkę.... I jak co roku jedziemy na psią plażę w Kołobrzegu..... Gus wie, co jest grane. Śpi na walizce. Nie wiem, czy dlatego, że w kieszeni walizki jest jego poduszka i mu pachnie, czy się asekuruje, by go przez przypadek nie zapomnieć :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
caryca26 Posted July 5, 2014 Share Posted July 5, 2014 A ja i Max właśnie jesteśmy w Kołobrzegu i już zaliczyliśmy psią plażę:) Życzymy Tobie i Gusowi miłego wypoczynku:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MALWA Posted July 6, 2014 Share Posted July 6, 2014 A to sie uśmiałam ze "Śpi na walizce"..... Dobre. Miłego urlopu i wspaniałej pogody zyczę ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dil Se Posted July 6, 2014 Share Posted July 6, 2014 [quote name='caryca26']A ja i Max właśnie jesteśmy w Kołobrzegu i już zaliczyliśmy psią plażę:) Życzymy Tobie i Gusowi miłego wypoczynku:)[/QUOTE] Może się przypadkiem spotkamy ? Świat jest mały....... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dil Se Posted July 6, 2014 Share Posted July 6, 2014 [quote name='MALWA']A to sie uśmiałam ze "Śpi na walizce"..... Dobre. Miłego urlopu i wspaniałej pogody zyczę ![/QUOTE] Dziękujemy..... PS. Szkoda, że nie umiem tu fotek dodawać :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dil Se Posted June 23, 2015 Share Posted June 23, 2015 Wielki sukces Gustawa......... ............................................. już nie wymiotuje w czasie jazdy samochodem. Jakie szczęśćie , bo pastylki, które brał były drogie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
caryca26 Posted June 23, 2015 Share Posted June 23, 2015 Wielki sukces Gustawa......... ............................................. już nie wymiotuje w czasie jazdy samochodem. Jakie szczęśćie , bo pastylki, które brał były drogie :) No proszę :) A ja myślałam , ze chorobę lokomocyjną ma się całe życie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dil Se Posted June 29, 2015 Share Posted June 29, 2015 Oto jego historia: Gustaw miał szczęście, gdyż przeżył wyrzucenie z auta w worku.... To chyba nie była choroba lokomocyjna, tylko raczej dłuuuuuugo trwająca trauma. Dobrze, że już jej nie ma, bo od Wielkanocy mamy domek za miastem /50 km - około godziny jazdy/ i co tydzień tam jeździmy na weekend. Gus na naszym ranczo się świetnie odnalazł. Za pierwszym razem bardzo się bał - myślał pewnie, że go tam zostawimy - usnął na stojąco z nosem wbitym w ziemię. Teraz - Gus to gospodarz. Leży na ganku, czasem szczeka jak się tylko zając pojawi na podwórku. Chętnie śpi w trawie. Wygląda wtedy po prostu niesamowicie - taki błogostan. Przed kleszczami ma potrójne zabezpieczenie - mam nadzieję, że skuteczne /płyn, obroża i tabletka/. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dil Se Posted August 4, 2015 Share Posted August 4, 2015 Pozdrawiamy Was bardzo serdecznie w te upalne wakacje .... Gus z Pańcią Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dil Se Posted October 22, 2015 Share Posted October 22, 2015 http://suzuki.a79.net/katalog/20150425212433P4250079%20kadr%20.jpg Gusik słucha, co w trawie na naszym ranczo słychać... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dil Se Posted October 22, 2015 Share Posted October 22, 2015 I znowu na ranczo... Gus po wtarciu w siebie na podwórku perfum z padłego padalca sam padł na sianko. Dziwne - w domu to tylko na poduszkach śpi. Nawet jak wyjdzie na balkon czeka, żeby mu coś miękkiego podłożyć. A na ranczu - proszę: sianko, ziemia, ganek, pryzma...wszystko mu jednakowo miękkie. http://suzuki.a79.net/katalog/20150712205842P7110111sianko.jpg Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
caryca26 Posted October 23, 2015 Share Posted October 23, 2015 Informacje i fotki Gusa są jak balsam na moje serce. Przepełnia mnie radość , że znalazł taki cudowny dom i ma takie wspaniałe życie. No i cieszę się , że się dobrze trzyma mimo wieku , bo już chyba trochę wiekowy chłopak jest. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dil Se Posted October 23, 2015 Share Posted October 23, 2015 Tak...Gusik jest wiekowy.. Według danych ze schroniska ma 16 lat. Ale w miarę upływu czasu młodnieje niczym filmowy Benjamin Batton. Gus już na niejednym zlocie i rajdzie suzuki był. Nawet uszyłam mu szeleczki z logo www.klubsuzuki.pl Tu na jednym ze zlotów klubowych ze swoja sympatią Suzi /gryfonek brabandzki/ http://suzuki.a79.net/katalog/20131013213426251670c497%20mini%20.jpg Oczywiście pieski z upodobaniem wskakiwały na łóżka - no cóż, jak urlop to urlop...pieskom też się coś od urlopu po trudach podróży należy.. A tu sweet-focia specjalnie dla Cioteczki Carycy26 http://suzuki.a79.net/katalog/20130830144704004.KADRJPG.jpg Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
caryca26 Posted October 23, 2015 Share Posted October 23, 2015 Wzruszyłam się i dziękuję. Kocham takie fotki i Ciebie za to , że dałaś Gusowi takie wspaniałe życie :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dil Se Posted January 14, 2016 Share Posted January 14, 2016 Przyszła zima... Trzeba się odpowiednio ubrać... Prawda, że Mój Mały Książę wygląda szykownie ? http://suzuki.a79.net/katalog/20120215195213GUS%20w%20ubraniu%20016%20MINI%20.jpg Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.