-
Posts
23399 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
42
Everything posted by kiyoshi
-
Z ogłoszeń Devonka cisza- ogłaszam d=go na Opole, Wrocław, Katowice, Kraków, Częstochowe i Gliwice. Zastanawiam się, czy nie poszerzyć tego obszaru, tylko jakie miasta mogłyby jeszcze wchodzić w gre? może Łódź>? Warszawa? Poznań chyba za daleko? podpowiedźcie proszę.... Nadal szukamy domu bardzo spokojnego, cierpliwego i doświadczonego w pracy z psami, najlepiej domu w którym mało się dzieje. Taką relację dostałyśmy od Dexterki: pytałyście o Devonka. powiem tak raz jest super , a raz tragedia tzn ma takie wahania nastroju , jednego dnia jest super, biega, zaczepia psy, a kolejnego wychodzi z kojca i prawie się czołga, robi szybko siusiu i chce wracac ostatnio miał tak w poniedziałek, potem juz to sie nie zdarzyło w ten dzień nie wydarzyło się nic , co mogłoby go przestraszyć wiec naprawdę nie wiem skąd takie zachowanie. spróbujemy z tym tryptofanem , być może on podniesie nieco jego samopoczucie
-
Mar.gajko wiesz co, tak sobie pomyslalam, ze jakby byla jakas dobra kamera to mozna ny krecic filmiki z osiagnieciami Reksia i zalozyc mu kanal na youtubie Pamietam swego czasu filmiki z takim przeuroczyl kotem co wskakiwal do kazdego kartonu- mial mnostwo fanow;) A Reksio - te jego 'wyczyny' sa tak niebywale, moglibyscie byc slawni:) Ale to oczywiscie bardziej zart. Czym jest slawa w porownaniu do ciepla milosci i bezpieczenstwa:) Zajrzalam przed chwila na pierwsza strone tego watku i znow sie poryczalam:( jakie to byly straszne chwile a jakie cudowne zakonczenie. Mam marzenie by kiedys odwiedzic Was na chwilke, malo realne ale marzyc wolno przeciez:)
-
Powoli robie te ogłoszenia, bo zdjęcia jednak nie za dobre, jednak będe musiała poprosić Hanie o profesjonalną sesje;) Poki co olx: - na Poznań https://www.olx.pl/oferta/malutenka-1-5-roczna-sunia-buzia-delikatna-lagodna-szuka-domu-CID103-IDpQJXp.html - na Wrocław https://www.olx.pl/oferta/malutka-mloda-slodka-i-urocza-sunia-buzka-do-pokochania-CID103-IDpQE2r.html
-
Gosiu, osoba która była po Devona u Beaty dowiedziała się od niej, że Devon NIE podchodzi na wołanie i na pewno nie podejdzie sam.... Hmmm... Tobie mówiła, że podchodzi. Dexterka wysłała Ci zaproszenie na fb;) żebyście też były w stałym kontakcie. To powinno rozwiązać problem z komunikacją;) Pozdrowienia!
-
dobrze Gosiu, jeszcze raz przepraszam. Każda z nas zabiegana. Dexterka pewnie pomyślała, że już Ciebie pytałam:( tak jak pisałam- leki w drodze, jeśli uznacie, żeby ich nie podawać, to przydadzą sie na pewno innemu psu. Zapłaicłam za nie sama, więc problemu nie ma ... Wstawiałam kilka postów o zachowaniu Devonka, o pewnych problemach... pozostały bez reakcji:( :( jakiejkolwiek:(
-
Dobrze Małgosiu, przepraszam. Leki jeszcze nie doszły, więc jeśli masz jakieś wątpliwości skontaktuj się prosze z Dexterką. Ona Ci opowie jakie są problemy i dlaczego taka decyzja. Ja sie z nią praktycznie codziennie kontaktuje przez fb. I po prostu jej ufam... Jutro wyjeżdżam do rodziców i do 1szego mnie nie będzie więc chciałam kupić co potrzeba od razu...
-
Chyba warto zaufać Dexterce i osobom, którym ona ufa. U Beaty 10 m-cy trwało oswajanie go z nowymi sytuacji bez pomocy behawiorysty czy eków i nic to nie zmieniło. 10 m-cy jak stał w miejscu tak stoi. To nie są mocne leki- bardzo słabe, w pełni naturalne...Nie wiem, jak uważasz, ale jeśli on ma być taki nadal jaki jest to może być kłopot z adopcją. No i dla niego to też nie jest dobrze, by tak bardzo się bał.... teraz jest normą że behawioryści doradzą podawanie psóm lekkich leków, nie na stałe, tylko na 3-4 tygodnie, po to, by troszkę je odstresować. Naszym celem jest pomóc mu...to Dexterka przebywa z nim każdego dnia...zaufajmy jej, co?
-
wątek nie wyparuje...a z mojej strony krótko.. Nie znasz Reksia, nigdy go nie widziałaś, osobami decyzyjnymi w sprawie jego adopcji byłam ja i Kasia. Gdybyś uważnie czytała wątek zorientowałabyś się że Reksia NIKT nie chciał. Było kilka telefonów od ludzi chcących miłego, macipeńkiego pieska. Mar.gajko przyjęła go takiego jakim jest - a jak widzisz- bo śledzisz wątek przecież , to trudny pies, nie dla każdego. To że mar.gajko pracuje nie stanowi ŻADNEGO problemu dla Reksia. Nie wiemy jak długie będzie jego życie ani jak umrze. Trudno zakłądać teraz co może się zdarzyć i czy będzie wymagał czy też nie będzie całodobowej opieki. Jeśli będzie ciężko za jakiś czas to będziemy gdybać i na pewno mar.gajko i Reksio otrzymają od nas pomoc! teraz CIESZYMY się, bo piesek ma kochający dom a taki jest cel każdego watku. Może uważasz, że lepiej byłoby mu w Fundacji jakiejś? gdzie jest zatłoczenie i nie ma czasu na nic? a może w innym hoteliku- tylko wskaż dobry dla TAKIEGO pieska? i wyłóz proszę pieniążdze (ja z ledwością zbieram połowę deklaracji na swoje psy, ale to już bez znaczenia teraz...). A może w kojcu przytuliskowym byłoby mu najlepiej?? Czy z osobą na rencie/ emeryturze która cały czas jest w domu, ale gdy Reksio zachoruje nie będzie miała ZA CO go leczyć?? (o ile taka osoba by sie znalazła co również graniczyło z cudem) Zaznaczyłaś wyżej- wpłaciłaś pieniądze dla Reksia- chciałabym przekazać je dalej na jakiegoś Twojego psa, wskaż proszę którego? Przykro mi, że na wątku mojego tak szczególnego podopiecznego dochodzi do takich sytuacji. I ciekawe zdanie Usiata- Topi to moja koleżanka? ciekawe skąd! nigdy nawet nie spotkałyśmy się na żadnym watku, nie wymieniłyśmy ani jednej wiadomości, nawet postu.... Jeśli życzysz Reksiowi dobrze, to życz tak do końca! Jeśli szukasz miejsca by posprzeczać się z kimś, to może na innym wątku dobrze? Przykro mi, ale bardzo proszę o nie kontynuowanie tej jałowej dyskusji która nigdzie nie zaprowadzi. Masz prawo się nie zgadzać z naszymi decyzjami, już to dwukrotnie napisałaś- wystarczy.
-
Lemoniada z Radys już w DS -27.10.2017 została wrocławianką :)
kiyoshi replied to Sara2011's topic in Już w nowym domu...
suuuper <3 trzymam kciuki za aklimatyzacje suni