-
Posts
23424 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
42
Everything posted by kiyoshi
-
ja nie słyszałam nic o wit C. Będziemy musiały dopytać wetki. Na dzisiaj sunia bez zmian, może nawet ciut lepiej, ale biegunka jest i apetyt średni, jednak siły są, bo sunia chodzi za Kasią i nawet na łóżko wskakuje. Cały czas przyjmuje surowice- zabraknie nam 1 fiolki, w poniedziałek zaczniemy poszukiwania, oby się udało. Widać surowica jej pomaga.
-
to juz nie długo:) dobrze że Państwo tak wszystko z sensem planują. Zawsze jak wydaje psy od nas ze schroniska do domów to wręcz błagam ludzi, żeby robili to w takich terminach, żeby mogli chociaż kilka pierwszych dni pobyć z psem w domu. Bo- zabrać psa w nowe miejsce i od razu zamknąć na 8 godzin- to się zwykle źle kończy. Oh..Devonek:) cały czas kciuków nie puszczam
-
Bilet z Radys - ogarniamy i szukamy DS!
kiyoshi replied to Florentyna's topic in Już w nowym domu...
wiedziałam:) :) widziałam na fb, że szukasz kogoś na wizyte PA i wiedziałam, że chodzi o Bileta:) Trzymam kciuki z caaaałych sił!!! -
Kasiu- bierzemy całą surowice dostępną w okolicy. WIerze w Panią wet prowadzącą, wierze, że załatwi więcej chociaż wiem, że jest ogromny problem...dziewczyny w całej Polsce szukają:( i nigdzie nie ma, ale nie możemy się poddać. Trzeba tyle dawać ile Pani wet powiedziała- póki jest możliwość. A tam na Andersa też nie mają ? Dobrze, że dostała B-complex, ponoć interferon tez pomaga, ale to trzeba skonsultować. Rachunek póki co na 200 zł to nie tragedia. Biedna malutka, wyobrażam sobie jak bardzo potrzebuje teraz być blisko Was. Pewnie źle sie czuje, ale może ta potrzeba bliskości, ta nadzieja na normalnie życie doda jej sił! WIerze w to! Dziękuje Kasiu za opiekę nad kolejnym trudnym przypadkiem:( dziękuje w imieniu tej biedulki małej. Oby jutro poczuła się lepiej.
-
Mariola :) I to jest sukces:) zastanawiam się jak sąsiedzi i przechodnie reagują na Reksia na spacerach? zatrzymują się? pytają coś? wzbudza jakieś większe zainteresowanie? Jak juz była pierwsza kupa, to mam nadzieje, że wkrótce nauczy sie też małe diablątko siusiać ładnie i zostawi dywany w spokoju. Pytałaś gdzie i jak znaleziono Reksia. Prawdy na 100% nigdy nie poznamy, ale- znaleziono go na wsi w rowie. Jak trafił do tego rowu nie wiem, jak długo w nim był też nie wiadomo...możliwa jest tez inna opcja- oddał go właściciel zmyślając ta historię, To naprawde bardzo popularne tutaj. Ostatnio moi sąsiedzi niedalecy oddali swojego psa do przytuliska twierdząc że ktoś im go wyrzucił z auta pod domem (tak powiedzieli do moich koleżanek wolontariuszek!)
-
szczeniorka chyba jest w jakimś stopniu ONkowata Kasia pisała mi rano, że troszkę zwymiotowała i miała lekką biegunke... ale ogólnie jest pogodna..Miejmy nadzieje, że z każdym dniem będzie się lepiej czuła. Nie chce już Kasi męczyc smsami, więc poczekajmy aż zajrzy i napisze nam jak mała, czy udało się załatwić dodatkową surowice?? czy jest juz rachunek za weta? I czy dziewczyna dostała wreszcie jakieś imie :) ?? Trzymajmy za nią mocno kciuki...
-
Nie wiem gdzie szukac miejsca Nie wiem tez jak z transportem Pytalam na fb czy ktos ja zabiera? Pytalam tez osobe ktora miala zabrac nasza sunie czy nie moze w zamian zabrac tamtej ale glucha cisza Wielka szkoda ze nie dostalysmy tamtej suni tzn szkoda dlatego bo ta miala jechac do Fundacji od Onkow chyba a tamta chyba nie ma nigdzie miejsca
-
Agatko Wlasnie dostalam informacje ze juz tylko jeden szczeniak sunia jest do adopcji Ile by kosztowalo zabranie? Nie wiem, wiem tylko ze jutro moze byc juz inna sytuacja Nie dopytujcie prosze- ciezko przyjmowac to wszystko Kasiu- dostalam tez informacje ze sunia szczeniak adoptowana pare dni temu z tej zagridy gdzie byla i nasza - miala testy na parwo i nosowke- parwo ujemny, nosowka dodatni!!