Jump to content
Dogomania

Brezyl

Members
  • Posts

    1621
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Brezyl

  1. [quote name='KrzysiekM']Brezyl Islam ma wiele odłamów i sprawę zwierząt nieczystych różnie interpretują muzułmanie, czasami dochodzi do sytuacji trochę śmiesznych jak w tym wypadku: [url]http://religiapokoju.blox.pl/2008/07/Pies-w-butach-czyli-paranoje-politycznej.html[/url] [/QUOTE] Mnie chodziło o coś innego. Dlaczego islam uznaje psa za zwierzę nieczyste i dlaczego Prorok zamiescił to w księdze ? Czyli co było historyczną przyczyną obawy Mahometa przed psami ? Bo przecież wiadomo, że koty uwielbiał. Zresztą podobna sprawa jest ze stosunkiem Cyganów do psów.
  2. [quote name='bonsai_88']Brezyl mógłbyś jakąś rozwinąć swoją wypowiedź? Bo mnie zaciekawiła...[/QUOTE] Dajmy się poprodukować koledze, niech nas oświeci swą wiedzą. Bo na razie z głoszonych przez niego komunałów i ludowych mądrości np: że najlepiej psom jest na polskiej wsi, a trzymanie psów w mieście, w mieszkaniu jest barbarzyństwem lub że najlepszą metodą w hodowli psów rasowych jest dodanie do nich krwi mieszańców, aby rasa była zdrowa - nic nie wynika.
  3. S[quote name='KrzysiekM'] A skoro jesteśmy przy petycjach to proponuję: 1. Do Żydów o zmianę Tory, żeby piesek przestał być zwierzęciem nieczystym i można było go dotykać. 2. Do Muzułmanów o zmianę Koranu, z tych samych powodów co w pkt. pierwszym.[/QUOTE] Ciekawe czy wiesz dlaczego, np: w islamie pies jest zwierzeciem nieczystym ? I że nie dotyczy to wszystkich ras psów ?
  4. Ty nie hodowałeś tych zwierzątek, ty je bezmyslnie i przypadkowo rozmnażałeś. Tyle i tylko tyle.

  5. [quote name='KrzysiekM'] Brezel, cały czas trzeba się uczyć myślę, że dla mnie lepsza by była jakaś szkoła dla tresesrów, bo jednak preferuję praktykę. Mam inne poglądy i doświadczenie niż ty, dlatego się nie zgadzamy. Ty mówisz z punktu widzenia elity 20 000 członków ZKWP. A ja patrzę na to z punktu widzenia statystycznego Polaka i 5 000 000 właścicieli psów.[/QUOTE] Jak dotąd miałam więcej psów nierasowych niz rasowych, wystawiałam psa 3 x w życiu, choć każdy z moich psów, także kundle przechodziły przynajmniej szkolenie PT, niektóre IPO. Z swoim obecnym psem zamierzam startować w obi i agility, choć spróbuje i innych sportów. Mimo całkiej niezłej wiedzy (a uczę się dalej: podyplomówki, seminaria), nie zostałabym hodowcą. Jest to dla mnie za duża odpowiedzialność. Nie rozumiem, chcesz zostać hodowcą, a nie chcesz zdobyć podstawowej wiedzy w tej dziedzinie. Dla mnie jakaś szkoła dla treserów to strata czasu, tego samego uczę się na seminariach pracując z różnymi psami, układając psy należące do innych osób. Co ma dać Ci taka szkoła ? Papierek ? Rozumiem, że na kursie można poznać teorię, ale praktykę zdobywa sie tylko podczas bezpośredniej pracy z psem, startów, zdawania egzaminów. Możesz ukończyć 10 takich kursów i być kiepski, zresztą możesz mieć i teoretyczną wiedzę hodowlaną i nie umieć jej zastosować w praktyce. Twoim problemem jest jednak to, ze ty nie chcesz zdobyc tej wiedzy, myślisz że jakoś to będzie. Tylko co ty chcesz robić z psami ? W Twoim przypadku może być to co najwyżej produkcja szczeniaków, bo na pewno nie przemyślana, odpowiedzialna hodowla.
  6. [quote name='KrzysiekM']Nie, zamierzam hodować pieski, więc zanim przystąpię do tej organizacji badam i przygotowuję grunt, żeby zmienić głupie przepisy. [/QUOTE] Nie masz pojęcia o kynologi, nie masz o prawie - więc po jaką ...... wypowiadasz sie w tych tematach, męcząc wszystkich dookoła. Zainwestuj parę groszy w naukę, wybierz co masz najblizej, [URL]http://biotechnologia.zut.edu.pl/?id_strony=682[/URL] , [URL]http://gen.ar.wroc.pl/studia/index.htm[/URL] , [URL]http://pieswspoleczenstwie.sggw.pl/program.php[/URL] naucz sie podstaw, a potem pisz. Bo na razie jedynie podnosisz ciśnienie osobom choć trochę zorientowanym w temacie. Pozwoli Ci to zaoszczędzić masę kasy, bo przy Twojej wiedzy, a raczej niewiedzy nic ciekawego i tak nie wyhodujesz. [quote name='KrzysiekM'] Moge być sędzią w ZKWP a w wolnym czasie dorabiać jako sędzia PKPRu. Dlaczego ktoś ma mi mówić czego nie mogę robić w wolnym czasie? [/QUOTE] Sędzią kynologicznym, masz większa szansę wygrać 10 mln w Totolotka :evil_lol:. Zostań kabarecierzem, nie hodowcą psów.
  7. Nie chciałabym wprowadzać cię w błąd, stąd poczekaj 2-3 tygodnie, mam wtedy urlop, będę "szaleć po bibliotece" i sprawdzę czy pamięć nie płata mi figla. Film na podstawie tej powiesci szedł ponad 20 lat temu w TVP stąd wole sprawdzić, czy to na pewno ten autor i pozycja.

  8. [quote name='KrzysiekM'] Na marginesie dla Brezela: pisząc to co zacytowałeś wzorowałem się na najstarszej organizacji kynologicznej (i kilkanaście razy większej od ZKWP) [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Kennel_Club_in_the_United_Kingdom"]Kennel Club in the United Kingdom[/URL] (KC). Widzisz, że jest więcej osób, które uważają podobnie i niekoniecznie jest to dowód na głupotę. [/QUOTE] Nie Brezela a Brezyla ;) (to imię psa z jednej z powieści francuskich, czasów ponapoleońskich, kiedy "zły charakter" w celu zdobycia majątku próbowal zamordować dwójkę dzieci - chłopcu i dziewczynce podreżnął gardło, pies wyniósł żyjacą jeszcze dziewczynkę ratując jej życie, a po paru latach wykopał zwłoki chłopca udowadniając popełnienie zbrodni). Ale wracajac do meritum sprawy mógłbys podać dokładne przepisy normujace ten temat w KC, bo podałeś linka do paru setek stron :shake: i mam problem ze znalezieniem odpowiednich przepisów. Ale dopuszczam, że jest to możliwe z paru względów: 1) większej kultury kynologicznej, zdziwiłbys się jak wielu bywalców wystaw w WB (nie będacych hodowcami) potrafiłoby ci wymienić przodków wystawianych psów :-o, 2) tam o wiele więcej psów się sterylizuje i nie mają potomstwa, a procentowo ilość psów rasowych jest dużo większa niż w Polsce, gdzie ilość psów rasowych jest śladowa w stosunku do całości pogłowia, 3) przepisy prawne ułatwiają walkę z pseudohodowlami - zgodnie z ustawą dot. dobrostanu, obowiązującą od 1999 r. dla hodowli wypuszczających pięc lub wiecej miotów rocznie, potrzebna jest licencja, ponadto władze lokalne [SIZE=3][FONT=Calibri]mogą sklasyfikować hodowlę psów jako komercyjną - a więc wymagającą pozwolenia - nawet jeśli hodowca wypuszcza mniej niż pięć miotów rocznie, ale władze gminy uznają, że osoba hoduje psy w celach zarobkowych, 4) nawet jeśli taki pies wygrałby Crufta, co jak sam rozumiesz jest niemozliwe, :cool1: to nikt nie dopuściłby do niego swojego psa, tam znajomość dziedziczenia i całej wiedzy związanej z hodowlą jest zbyt duża.[/FONT][/SIZE]
  9. [quote name='PATIszon'] Mnie wystarczy to co widze na "wsi" 25km pod Wawa....masakra.[/QUOTE] Obawiam się, że naszego forumowego "kolegi" nic nie przekona, ja mam mieszane uczucia, czy to nie jest troll bawiący się z nami. Bo jak w naszym kraju, ktoś może wyskoczyć z podobnym idiotyzmem (sory ale na klawiaturę cisną sie znacznie gorsze słowa), że na wsi zwierzętom jest lepiej niz w mieście. Kto na wsich chodzi z psem na spacery, układa je, a w miastach robi z psów smalec czy zdziera skóry ? Największe afery związane z gminnymi schroniskami mają miejsce na terenach wiejskich i małych miasteczek, gdzie mentalność ludzi jest własnie taka wiejska: Korabiewice, Krzyczki, Białka, Nowa Ligota, etc., etc. Zresztą o naszym koledze najlepiej świadczy ta jego wypowiedź: " [COLOR=#4e4e4e][FONT=Tahoma]Wychowałem się na wsi i nie jedną rasę zwierząt hodowałem i muszę przyznać, że zasady ZKwPL nie tylko wydają mi się głupie ale wręcz szkodliwe, gdyż zmniejszają pulę genetyczną wśród psów. Nie rozumiem dlaczego do wystaw nie dopuszcza się psów bez rodowodu. Przecież po to jest sędzia, żeby ocenić czy pies spełnia kryteria rasy czy nie, a może to dla niego za trudne zadanie? Skoro hodowle ZKwP są takie dobre, to bez trudu ich psy powinny wygrywać, a jeśli pies nie spełniałby wymogów rasy zawsze jest dyskwalifikacja. Proste prawda? Pies, który by spełnił takie kryteria mógłby się stać psem rasowym i problem małej ilości genów i chorób genetycznych mamy rozwiązany" . [/FONT][/COLOR] [FONT=Tahoma][COLOR=#4e4e4e][COLOR=#4e4e4e][FONT=Tahoma][URL]http://www.dogomania.pl/threads/178300-Regulamin-ZKwP-wystawy-i-gA-upota[/URL][/FONT][/COLOR] [COLOR=#4e4e4e][FONT=Tahoma]To by było tyle na temat wiedzy kynologicznej, logicznego myślenia i obserwacji otaczających nas zjawisk przez KrzyskaM. Niech żyje polska wieś płynąca dla psów mlekiem i miodem. Tylko, gdzie ona jest ? Aż marzy mi się, aby zdradził nazwę tego szczęsliwego sioła, z chcęcią w czasie wakacji przeprowadziłabym tam badania terenowe. [/FONT][/COLOR] [/COLOR][/FONT]
  10. Troche statystyki dot. rasy i ich wlascicieli niestety z 2006 r., może uda mi się znależć coś nowszego [URL]http://idog.biz/DoodleStudy/LD&GDStudies2006.pdf[/URL] [URL]http://www.aapdt.org/training/Labradoodle%20Fact%20Sheet.pdf[/URL]
  11. W 1988 r. urodził sie pierwszy miot mieszańców pudla z labladorem, od którego rozpoczęła sie praca hodowlana nad nową rasą. [URL]http://pl.wikipedia.org/wiki/Labradoodle[/URL]
  12. [FONT=Tahoma]Mówisz poważnie, czy sie wygłupiasz ? Co to znaczy przypadkowo ? Pilnujesz suki, to nie zdarzają Ci się takie wpadki. Mam 30 lat psy i żaden, nigdy nie pokrył nic przypadkowo. Nie potrafisz przypilnować suki to ją wysterylizuj. [/FONT]
  13. [quote name='KrzysiekM']Mi się wydaje, że największym problem z niechcianymi psami jest taki, że kupują je ludzie z miast. [/QUOTE] Zapewniam Cię, że wiele psów wałęsających sie po mieście , ma o niebo lepiej niż wiejskie burki nigdy w zyciu nie spuszczane z łańcucha i karmione zlewkami, które nie nadają się dla świń. Tak naprawdę to tam psy przeżywaja prawdziwa gehennę. A co ma wielkość mieszkania do wielkości psa ? Akurat dog niemiecki czy chart w kawalerce robi mniej zamieszania niż mały terrier. A schroniska-mordownie usytuowane są własnie w gminach wiejskich, nie w dużych miastach.
  14. [quote name='mat33'] Rasa nie powstała jak myśli wiele osób po prostu z krzyżówki pudla i labradora tylko z przemyślanych krzyżówek wioelu ras. Założeniem miało byc otrzymanie inteligentnego psa rodzinnego, na dodatek ładnego i to się udało. [/QUOTE] Zadaniem było uzyskanie psa dla alergików, które sie nie udało. Wystarczy przejrzeć "standart rasy", aby stwierdzić jak niewyrównana jest ta krzyżówka (akurat dodanie następnych 4 ras do pudla i labka, w tym terriera ???? nie wygląda na szczególnie przemyślane). [URL]http://www.australianlabradoodleclub.us/information_links/AL_Breed_Standard.html[/URL] Kolory od sasa do lasa, różna struktura włosa, 3 wielkości - a piękny wygląd ? w kazdym polskim schronisku znajdziesz cos w tym typie - czołowe hodowle: [URL]http://www.nutmeg-labradoodles.com/breeding.html[/URL] , [URL]http://manorlakelabradoodles.com/our-labradoodle-girls[/URL] , [URL]http://www.logcabinlabradoodles.com/c-5-our-breeders.aspx[/URL] , [URL]http://www.whisperingwindslabradoodles.com/Our%20Girls.htm[/URL] Jesli komuś zależy na tej "rasie" to radzę sie rozejrzeć się po schroniskach w Wielkiej Brytanii (mniejsze koszty transportu, niz ze Stanów czy Australii), swego czasu wytwory hodowców tej "rasy" dosłownie je zalały, zresztą wystarczy wrzucic do googla "labradoodle rescue" i mozna zobaczyć gdzie wylądowały te kochające rodziny z dziećmi psy, kupione właśnie dzięki zabiegom marketingowym i odpowiedniemu nagłośnieniu rasy.
  15. Może coś Ci sie przyda: [URL="http://blackbeltdogtraining.com/articles_dogtraining/kennelsyndrome.pdf"][FONT=Calibri][SIZE=3]http://blackbeltdogtraining.com/articles_dogtraining/kennelsyndrome.pdf[/SIZE][/FONT][/URL] [URL="http://www.caradobe.com/volhardart.pdf"][FONT=Calibri][SIZE=3]http://www.caradobe.com/volhardart.pdf[/SIZE][/FONT][/URL] [FONT=Calibri][SIZE=3]artykuł nie o kennelówce, ale może znajdziesz coś w literaturze [/SIZE][/FONT][URL="http://www.pawsoflife.org/pdf/Library%20articles/diedrerich.pdf"][FONT=Calibri][SIZE=3]http://www.pawsoflife.org/pdf/Library%20articles/diedrerich.pdf[/SIZE][/FONT][/URL]
  16. [quote name='Vini.']Tyle, że oni nie chcą żadnego behawiorysty, nie mają po prostu na to pieniędzy :([/QUOTE] Ale do tego nie jest potrzebny behawiorysta, można poprosić jakiegoś szkoleniowca, wolontariusza ze schroniska z dużym doświadczeniem. Może ktoś z dogo z dużym doświadczeniem, kto mieszka w Waszym mieście mógłby pomóc. Sprawa wygląda dość poważnie, a pogryzienie kogoś jest chyba tylko kwestią czasu.
  17. [quote name='Vini.']nikt nie potrafi pomóc? :([/QUOTE] Vini, takich rzeczy nie robi się przez internet. Osoba znająca się na rzeczy powinna na własne oczy zobaczyć te agresywne zachowania. Może się okazać że pies atakuje z powodu panicznego strachu lub jest typem dominanta. Trzeba zobaczyć jakie interakcje zachodzą pomiędzy domownikami i psem, może to tylko kłopot z błędnym odbiorem wzajemnych sygnałów, może być jakiś problem psychiczny z psem. Ale to są za poważne rzeczy, aby się w nie bawić przez internet nie widząc nawet na oczy sygnałów wysyłanych przez psa podczas ataku.
  18. [quote name='Kika9004'] 1. Część C, czyli próby obrończe – myślę że z tym nie będzie większego problemu, gdyż elementy ćwiczymy już teraz, tylko niestety borykamy się z brakiem pozoranta, którym teraz jestem ja :). Pracuję z nią sama. 2. Część B, czyli posłuszeństwo – i tu zaczynają się schody, gdyż ja totalnie nie wiem jak mam zabrać się za to szkolenie. Nigdy nie byłam w tym dobra i żaden z moich psiurów nie jest dobry w te klocki :( Boję się że sobie nie poradzę, a szkoły dla psów w okolicy ni widu, ni słychu. 3. Część A, czyli praca węchowa – i tu totalna klapa, gdyż sucz jakoś do tego nie pała. Nie wiem, czy jest jakaś szansa by ją tego nauczyć :( Dałabym radę sama? Więc tak: jak uważacie, mam sobie głowę zawracać tym sportem i coś próbować, czy zostawić sucz w spokoju :( [/QUOTE] Aby przejść do obrony pies musi mieć opanowane w wysokim stopniu posłuszeństwo. Nie za bardzo rozumiem co to są elementy obrończe w Twoim wykonaniu. Jeżeli nie umiesz psa nauczyć podstaw posłuszeństwa i podsaw tropienia to jak możesz brać się za obronę ? Oczywiscie powinnaś sobie pozawracać głowę szkoleniem psa, ale rozpocznij od obi czy PT. Do egzaminu, czy startu w zawodachw 0 czy 1, przygotowac psa potrafi niemal każdy. Jeżeli natomiast pies jest mieszańcem kaukaza to bawienie się w obronę, przy tak małej wiedzy jest bardzo głupim pomysłem.
  19. [quote name='Azawakh']... i co najgorsze nic z tym nie da się w polskich realiach [COLOR=red]gdyż poza mną i Tobą[/COLOR] nikomu na tym nie zależy...[/QUOTE] No i dobrze mamy dwóch sprawiedliwych, świetne pomysły z księgami wstępnymi dla użytkowych dobermanów, itp. ras. Zakładajce sobie co chcecie, ale skoro te psy z ZKwP do niczego sie nie nadają, to po co Wam współpraca ze związkiem. Trochę brak w tym logiki. No i pytanie do KrzyskaM. Mógłbys się ujawnić i przedstawic swoje dokonania szkoleniowe, oczywiście chodzi mi o zajęte miejsca na zawodach. Bo skoro chcesz zająć się użytkami to chyba masz pojęcie o szkoleniu na trochę wyższym poziomie. Chyba, że to "hodowcy" niepotrzebne.
  20. [quote name='ulvhedinn'] Niestety to nie przypadek, że legendarny Barry zginął (!) w wieku 17 lat, a dzisiejsze bernardyny dożywają 10, w porywach 12 lat... :( [/QUOTE] No cóż, trzeba jednak przypomnieć że barry ważył zaledwie 38 kg i żył w czasach gdy do rasy nie dodano krwi molosów: w typie dużego psa pirenejskiego, nowofundlandów, a następnie zmieszano te okazy z mastiffami angielskimi i tybetańskimi. A ogólnie u psów to najmniejsze i średniej wielkości żyją najdłużej, duże krócej, a olbrzymy najkrócej (oczywiście statystycznie). Ja polecam jednak zamiast idiotyzmów z kolorowych gazetek, pisanym przez ludzi kompletnie nie orientujących się w tematyce najnowsze badania przeprowadzone przez fachowców - mimo, że w jednym i w drugim przypadku autorzy dochodzą do podobnych wniosków, ale forum poświęcone kynologii do jakiegoś poziomu merytorycznej dyskusji zobowiązuje. [URL]http://breedinginquiry.files.wordpress.com/2010/01/final-dog-inquiry-120110.pdf[/URL]
  21. [quote name='frania77']Jeszcze ja dodam że jakis czas temu ogłądałam film , właśnie o chorobach dręczących niektóre rasy, i jeśli ochodzi o Cavalier King Charles Spaniele to mówili że czasem "mózg rośnie im zbyt szybko w stosunku do mózgoczaszki" , co wywołuje padaczke i dziwną "nadpobudliwość", niestety nie pamiętam dokładnie jaką miał nazwe, wiem tyle że to było na youtube PETA[/QUOTE] Ta choroba, to syringomyelia (tzw. syndrom Arnolda-Chiari) ponieważ nieźle opisana jest na jednym z portali poswięconych rasie pozwolę sobie jedynie wkleić linka [URL]http://www.*************.eu/cavisiowo/portal.php?show=82[/URL]
  22. Problemem nie jest sam kaukaz, jako rasa ale błędy jakie popełniono przy jego socjalizacji. Zachowanie kaukaza wobec obcych ludzi i psów przy pilnowaniu terenu typowe, ale juz przy własnych kotach nie (zarówno mój jak i znane mi kaukazy, były w stosunku do kotów aż nadopiekuńcze). Także zachowanie jej poza swoim terenem bardzo typowe dla rasy, kaukaz to typowy teretorialista. Jeżeli jako szczeniak i młody pies był nie przyzwyczajony do spacerów, do poznawania nowych rzeczy, zabaw z obcymi psami, bo będzie się zachowywał jak ta suka bardzo bojaźliwie, albo odwrotnie będzie nadmiernie agresywny i będzie atakował kazdą rzecz którą uzna za zgrożenie ( w tym wypadku wolę już zachowanie prezentowane przez tę sukę, dopóki nie przekroczy się pewnego progu ona nie zaatakuje ). Co zrobiłabym ja, aby pies zaakceptował szczeniaka, zaczęłabym już teraz wychodzić z nią na spacery, tak aby jak najbardziej oswoiła się z Tobą, podporządkowała, troszkę z nia popracować (z 6 letnim psem mozna naprawdę jeszcze dużo zrobić). Pierwsze spotkania psa z szczeniakiem organizować poza jej terytorium (pamiętaj jednak, ze terytorium u kaukaza to często 800-1000 m dookoła właściwego terenu - warto więc spotkania organizować daleko od domu i za każdym razem w trochę innym miejscu). Pierwsze spotkanie dopiero po paru dniach od przywiezenia małego do domu, tak aby szczenię przesiąkneło znajomym dla suki zapachem domu i Waszym i odwrotnie aby suka przyzwyczaiła sie poprzez Was do zapachu małego - kaukazy mają rewelacyjny węch). Oczywiście mały to samiec, bo z suką na Waszym miejscu bym nie zaryzykowała. Oczywiście sprawa jest jeszcze do przemyślenia, tak jak pisali poprzednicy, ryzyko jest duże, a wy nie macie doświadczenia. Jeżeli jednak się zdecydujecie to musicie jak najwcześniej pokazać jej psa (szczeniak szybko rośnie i za parę tygodni będzie dla niej wprost napastliwy) i uświadomić, że jest on częścią stada, którą ona ma się opiekować, a nie atakować. To plus wspólne spacery powinno zadziałać (na spacerach uważać, gdyż suka może dość mocno bronić małego przed obcymi psami i ludźmi).
  23. [quote name='sleepingbyday']brezyl, czy oprócz krytyki (zapewne uzasadnionej, ale co z tego, skoro nie piszesz, co i dlaczego zrobili źle???) umiesz/możesz/chcesz pomóc w temacie czy tylko z wyżyn swojej wiedzy będziesz prychać, że ludzie sa głupi? miałam podejrzenia, że sie nie znają i błąd popełnili, choć w sumie nie wiem, dlaczego, i nie wiem, co dalej, bo uzyskałam jedynie kpiący komentarz. brawo![/QUOTE] Mhhh, oczywiście postaram sie rozejrzeć i dać jakiś namiar, ale fachowcy wyleja na ich głowy kubeł zimnej wody. Ale muszę Ci też wytłumaczyć skąd tylko jeden, mój ironiczny komentarz. Post który napisałaś w piśmie motoryzacyjnym brzmiałby mniej więcej tak: :moi najomi kupili zdezelowanego Fiata 125p i chcą uczestniczyć w rajdach samochodowych. Możecie dać namiary na dobrego mechanika, który sprawdzi co da sie zrobić, aby uplasować się w połowie stawki. Dobra, nie będę się znecać : 1) czy chodzi o Warszawę - próbowali tu: [URL]http://www.dogoterapia.net/[/URL] , w kwietniu maju będa testy predyspozycji [URL]http://www.dogoterapia.net/kursy.html[/URL] i kursy 2) rasa psa, nazwa hodowli, 3) poziom socjalizacji psa, 4) poziom znajomości podstawowych komend, 5) opisz mniej więcej, więź emocjinalną między psem i dzieckiem, od strony dziecka (bo autyzm autyzmowi nierówny) i psa. Jak chcesz możesz tu, możesz na PW. Choć lepiej tu moze trafi się ktoś z jakiejś fundacji, która się zajmuje szkoleniem w tym kierunku.
  24. [quote name='sleepingbyday']no więc ten pies ma jakies 4-5 miesięcy, jeszcze nie szkolony w żaden sposób. chyba nie tą kolejnośc wykonali, ale w sumie nie wiem. [/QUOTE] No takie rzeczy to tylko w ERZE. Szanse, że pies będzie sie nadawał do dogoterapi oscylują w ganicach paru procent. A niepowaźne podejście właścicieli psa do tematy raczej nie gwarantuje szczęśliwego zakończenia tej historii. Należy mieć nadzieję, że pies będzie bardziej myślący niz jego nabywcy i stanie się dla dziecka wspaniałym kompanem do zabaw i przyjacielem. Tego życzę.
  25. [quote name='Azawakh']... bo PKPR się na tyle rozwinął, że jego sędziowie jeżdżą o oceniac psy na zagraniczne wystawy ...[/QUOTE] [URL]http://konferencja.pkpr.pl/indexpl.htm[/URL] No cóż pozostaje mieć nadzieję, że Ci sędziowie prezentują wyższy poziom niż behawioryści i treserzy wyedukowani na kursach korespondencyjnych oraz fizjoterapeuci z wiedzą aż po 9 zjazdach [URL]http://zoopsychologia.pl/[/URL]
×
×
  • Create New...