Jump to content
Dogomania

Zarka

Members
  • Posts

    842
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Zarka

  1. Jak dla mnie koniec tematu.
  2. Wiesz co SirKolek, daj Ty sobie spokój z analizą porównawczą poziomu życia psów wiejskich i miejskich. Zajmij się po prostu swoim psem bardziej niż do tej pory i skończmy dyskusję, bo nic nie wnosi. Może poczytaj trochę o potrzebach psa i prawidłowym żywieniu i wprowadź te zasady w życie. To już będzie duży sukces.
  3. A co to znaczy rzadkie jedzenie? Czym ją karmisz na co dzień? Opisz dietę psa, może coś poradzimy...
  4. Hahahahahaha!!!! Boskie! A najlepsze jest to, że większość z nas to przeżyła :) Mój (rok i 8 m-cy) kilka dni temu wysypał w kuchni i przedpokoju dwa kg mąki. Pewnie go trochę zatkało, więc pił wodę, ale "troszkę" się wylało. Efekt końcowy mnie powalił. Biało wszędzie, biały pies, białe ślady, biała kuchnia i...uklepane na podłodze "ciasto" z mąki i wody. Tylko Mikołaja z saniami zabrakło...Jesoooo, myslałam że zemdleję.
  5. To chociaż ustabilizuj mu dietę. Albo sucha karma, albo gotowane jedzenie. Resztki z obiadu szkodzą psu, a tym bardziej w połączeniu z suchą karmą. Spróbuj znaleźć w ciągu dnia chociaż 40 minut, żeby wyjść z psem na zewnątrz (pola, łąki, las...). Jeden taki spacer w ciągu dnia jest niezbędny. Odpoczniesz Ty i pies będzie wybiegany. Życie w kojcu to więzienie, a 40 minut każdy wykroi ze swoje planu dnia.
  6. Dobrze działa na rany Octanisept - bakteriobójczo, grzybobójczo i wirusobójczo. Poza tym jest w areozolu i nie trzeba dotykać rany.
  7. Nigdy żadnemu psu nie obcinałam pazurków. A takiemu maluchowi wydaje się to całkowicie zbędny zabieg. Niepotrzebny stres i wyrzucone pieniądze. Wyprowadzaj pieska na spacery po różnych powierzchniach (nie tylko trawa, ale też chodnik). A co do traumy...niestety psy niechętnie chodzą do weta, niezależenie od ewentualnych wspomnień z okresu szczenięcego. Następnym razem zabierz ze sobą smaczki - czasami pomagają.
  8. Śliczny kundelek. Chyba nie będzie duży :)
  9. Smutna historia...fajnie, że szukacie domu, a nie adresu schroniska. Trzymam kciuki!
  10. Zanim zaczniesz poznawać ze sobą psy i podejmować decyzje o przygarnięciu owczarka, sprawdź czy nie ma już właściciela. Może ma czipa (powinien to sprawdzić wet), tatuaż w uchu lub w pachwinie. Ogłoś go na facebooku, zadzwoń do najbliższego schroniska i do straży miejskiej, zapytaj czy ktoś nie szuka i powiadom, że pies jest u Ciebie. To są pierwsze i absolutnie podstawowe ruchy, które powinien wykonać znalazca psa po zabezpieczeniu zwierzęcia zdrowotnie. Nie można tak po prostu znaleźć zwierzę i sobie je zabrać. Jeśli to mlody pies, to prawdopodobieństwo, że komuś uciekł jest bardzo duże. Być może ktoś go szuka i dla jakiejś rodziny to nie będą wesołe święta.
  11. Obawiam się, że pierwszy wpis jest tym prawdziwym. Damakier, to że dziecko weszło (rzekomo) na posesję, nie zmienia faktu że Twój pies je ugryzł. Z opisu wynika, że takie wypadki nie są incydentalne, wręcz zdarzają się systematycznie. Ostatnio pies rzuca się na dzieci...na co czekasz? Przebadałaś psa u weta? Może ma problemy zdrowotne, ból, guz....chodzisz do trenera, który oceni zachowanie psa i pomoże Ci nad nim zapanować? Jak dla mnie sytuacja jest bardzo niebezpieczna i założenie kagańca (na dodatek nieumiejętne) nie jest krokiem na przód.
  12. Pies dużo pije przy wielu schorzeniach, często jak go coś boli...do weta koniecznie.
  13. A co to znaczy, że teraz jest mniej wypuszczany? Nie wychodzi na dwór? Uszy u Twojego psa to trochę zagadka. Skoro ojciec miał rodowód, a matka nie, to nie wiadomo jakie geny uzyskał od matki. Byc może nigdy nie będzie miał stojących uszu. http://psy-pies.com/artykul/uszy-owczarka-niemieckiego,350.html
  14. Teraz ma rok i 8 m-cy. Niestety trwało to dość długo, nadal utrwalamy umiejętność rezygnacji. Wiesz, na początku trochę źle zrobiłam, bo pozwoliłam obcym na głaskanie szczeniaka. Trzeba być asertywnym i odmawiać. Ludzie nie rozumieją, że ktoś nie chce, żeby głaskano jego psa, a jeszcze jak ten macha ogonem to już w ogóle dramat. Ostatnio mówiłam, że pies ma świerzb - działa rewelacyjnie :) A jeszcze mi się przypomniało, że świetnie działa na nadmierną ekscytację kilka ćwiczeń posłuszeństwa. Jak tylko się nakręca, robimy serię siad, waruj, siad, waruj, noga itp. i emocje schodzą. Twój pies jest w wieku dojrzewania, przechodzi trudny wiek, burzę hormonów i co za tym idzie zdarzają się dziwne zachowania. Moja pani trener mówi, że trzeba "nie żywić urazy i kochać dalej" ;)
  15. Nic z tych rzeczy, które robicie nie będzie pomagać. Wręcz przeciwnie. 8 tygodniowy szczeniak to psie dziecko, które poznaje świat i naturalnym odruchem jest gryzienie. To tak jakbyście krzyczeli i karcili niemowlaka, że sika w pieluchę. Szczeniak będzie gryzł, bo jest szczeniakiem. potem będzie gubił zęby i też gryzienie może się zdarzyć. Musicie cierpliwie uczyc małego, co można sobie podgryzać, a co nie. Jak chwyta za nogę lub rękę mówcie "nie" i podtykajcie mu psi gryzak jako zamiennik. Możecie uczyć go szacunku do ludzkiej dłoni i przekonania, że to najlepsza rzecz jako go może w życiu spotkać. Dłoń karmi, głaszcze, nigdy nie karci. Możecie karmić malucha z ręki (albo ścisnąć mokre psie jedzenie, tak aby maluch wylizywał kawałki spomiędzy zaciśniętej dłoni). Poczytajcie pamiętnik Zofii Mrzewińskiej to skarbnica wiedzy m.in. o wychowaniu szczeniaka http://www.owczarek.pl/szczeniak_w_domu/
  16. Ja miałam ten problem. Mój pies jest nadal bardzo "towarzyski", ale potrafi zrezygnować z kontaktu z obcymi. Pomogły szkolenia w grupie, smaczki i zabawki w kieszeni (jak tylko zbliżał się moment zagrożenia wyciągałam z kieszeni coś MEGA atrakcyjnego i robiąc z siebie głupka zachęcałam psa do wspólnej zabawy) oraz prośby aby osoby obce całkowicie ignorowały psa. Nie pozwalałam na żadne cmokania, ciamciania, głaskanie itp. Efekt jest zadowalający, chociaż zdarzają się wpadki, ktorych powodem są ludzie inicjujący kontakt z psem.
  17. Słusznie się martwisz. Szczeniak ma większe zapotrzebowanie na niektóre składniki np. białko, wapń.Poza tym to spory pies i zagrożenie dysplazją tez jest większe.
  18. Jesooo, jaka determinacja! Panie Andrzejku, jeśli już Pan musi pisać te głupoty, to chociaż proszę wziąć pod uwagę,że czytają je ludzie używający mózgu. Dno dna...
  19. Brak umowy kupna psa wyklucza jakiekolwiek sensowne kroki. Z jednej strony szkoda, bo są przepisy regulujące takie sprawy, z drugiej dobrze, bo psiak nie wróci do pseudohodowli. Ja bym zgłosiła do odpowiednich instytucji i szukała dobrego domu dla szczeniaka, jeśli choroba właścicielki wyklucza posiadanie psa.
  20. Niestety to zmora wielu ras, psów i właścicieli - wyobrażenie tworzone w filmach, reklamach itp. Kiedyś ogromną krzywdę zrobiono labradorom.Do tej pory żyje mit, że to piesek do głaskania, dla dzieci i rodzin wielopokoleniowych z kotkiem i chomiczkiem (siedzących przy choince, otulonych aromatem kawy...). Labek jest silnym, dużym psem. Ma zęby, psi charakter, może nie lubić dzieci i notorycznie wyciągniętych do głaskania rąk. Wymaga szkolenia, długo dojrzewa i bywa nadaktywny. A ubraną choinkę mój labek osikał jak przystało na psa myśliwskiego. Tak więc nigdy nie wolno opierać się np. na filmikach. Każdy chętnie pochwali się osiągnięciami szkoleniowymi i rzadko problemami wychowawczymi. Wojna, przemyśl jeszcze wybrane przez siebie rasy. To wyższa psia półka jeśli chodzi o potrzeby wychowawcze, socjalizację, zachowania niepożądane no i ewentualne zagrożenie.
  21. Nie widzę związku między szarpaniem smyczą, a oddaniem zdobyczy przez psa. U mnie największym problemem było oddanie piłki. Nauczyłam zwrotu przy pomocy drugiej, takiej samej, którą wyjmowałam m z kieszeni. Nie wiem, czego pies nie chce oddać, ale często pomaga unieruchomienie zdobyczy. Nieruchoma zabawka jest mniej atrakcyjna. No i oczywiście nagradzanie.
  22. :)))))) ależ proszę:))) W złym miejscu zamieściłam post i nie mogę usunąć.
  23. Już mnie nic nie zdziwi. Nawet Patrycja15 (lat?), która zapłaci za kundelka po takich rodzicach. I pytanie czy da radę też nie jest zaskakujące...Tak Patrycjo15-dasz radę. Na pewno masz wieloletnie doświadczenie w pracy z tymi rasami, a w razie problemu dysponujesz muskulaturą Pudziana.
  24. To jeszcze maluszek! Dziwne by było, gdyby sygnalizował swoje potrzeby.
×
×
  • Create New...