Jump to content
Dogomania

Wojna

Members
  • Posts

    12
  • Joined

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

Wojna's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

3

Reputation

  1. Wiem o czym piszesz. Znałem kiedyś gościa, który miał przerośniętego w typie amstaffa. Piesek kochał cały świat i okazywał to bardzo intensywnie ogonem :) cała rodzina i wszyscy goście chodzili posiniaczeni. Piesek już wybrany i będzie to bullmastiff. Ale musi poczekać do przyszłego roku. Teraz nie mam do tego głowy i jeszcze rozglądam się za hodowlą.
  2. Chwilę mnie nie było. Dzięki Azazella. Może kiedyś jak czas pozwoli to skorzystam z zaproszenia, tym bardziej, że tosy to piękne psy. Ostatnio troszkę z żoną rozmawialiśmy na ten temat i przekładamy decyzję o piesku na następny rok. Jak już się ogarniemy z remontem. Co nie zmienia faktu, że chcę się przygotować do tej decyzji jak najlepiej. Pojawiły się nowe typy, w wyniku wspólnej burzy mózgów. W końcu decyzja o czworonogu musi być wspólna. Mastif pirenejski, moskiewski stróżujący i leonberger. Jacyś szczęśliwi posiadacze tych piesków tu zaglądają? Chętnie poczytam z pierwszej ręki o tych psiakach. Bo to co w necie jest to już chyba wszystko przeczytałem. No, przynajmniej w tych językach które zna :)
  3. Nie, nie chcę kundelka. Chociażby z powodu tego, że nigdy nie wiadomo co w genach takiego stwora piszczy i na każdą historię o wdzięcznym, kochajacym kundelku ze schroniska, mogę przytoczyć historię psa kompletnie niestabilnego (tak tak wiem - wina ludzi). Pomijając gust co do wyglądu. Mam jasno sprecyzowane cele co do psiaka, chociaż jeszcze nie co do rasy. Stąd mój post tutaj. Liczyłem na pomoc w jej wyborze, zwłaszcza ze strony osób, które tego typu psy hodują. Spokojnie, jestem dorosły, nie potrzebuje porad typu nie masz czasu lepiej weź sobie kundelka. Już napisałem, że nie wezmę psa mimo wszystko. Najpierw przeprowadzka, skończę remont, później dziecko, a potem zobaczę. Jak stwierdzę, że mam czas dla psiaka to wezmę. Jak nie - to poczekam rok, może półtora. Mam jeszcze sporo czasu żeby podjąć decyzję co do rasy. Jest wiele psów, które mi się podobają : boksery, bulmastiffy, dogi z majorki, bulteriery, amstaffy, cano corso, american bully. Wszystko jeszcze przede mną. A co do dorosłego psa z fundacji to myślałem o tym, tylko nie chciałbym córce odbierać tej radości z obcowania ze szczeniakiem. Tym bardziej że w przypadku w/w ras tzn. ich wyglądu, który może powodować jakąś formę lęku u dziecka, uważam że ważne jest żeby piesek wychowywał się w domu od małego. Żeby wytworzyła się więź pomiędzy dzieckiem a psiakiem.
  4. Zgadzam się z Cerro. Wszystko zależy od indywidualnych predyspozycji właściciela, jego chęci i możliwości. W moim przypadku wątpliwości mam co do tego ostatniego. Tzn. warunki do trzymania pieska będą, finansowo też ok. Tylko kwestia możliwości czasowych. Dlatego napisałem, że czekam do narodzin dziecka i dopiero wtedy będę oceniał swoje możliwości. To nie jest dla mnie sprawa życia i śmierci. Mogę poczekać. Czekam 32 lata na pieska, poczekam jeszcze z rok. Dlatego pytam/czytam już teraz bo chcę podjąć świadomą i odpowiedzialną decyzję, a do tego czasu nabrać potrzebnej wiedzy. Tylko nie piszcie mi proszę tekstów w stylu : to weź sobie innego. Łatwo to pisać komuś, kto ma w domu wymarzone zwierzę. Poczekać mogę rok, dwa, ale nie 12 lat. Mam wziąć innego psa i co? Uczyć się na nim? Testować swoje umiejętności? I co jeszcze? Może tylko wyczekiwać kiedy zdechnie żeby kupić tego, którego naprawdę chcę mieć? Nie bardzo mi to brzmi. Oczywiście zgadzam się: pies psu nierówny i porównanie do węży jest jak najbardziej trafne. Każda rasa ma swój bagaż genetyczny, który jest wynikiem odpowiedniej selekcji osobników przeznaczonych do dalszego rozrodu i ma bezpośredni wpływ na "osobowość" zwierzęcia. - docelowo zgodnie z wzorcem danej rasy. Mówienie, że charakter psa zależy wyłącznie od człowieka to uproszczenie.
  5. Wiem, że CHI ma rację. Wiem o tym doskonale. Ja o tym wszystkim wiem i dziękuję za wszystkie porady. Przeprowadzę się dopiero jak skończę wykończeniówkę, czyli pewnie koło marca. Dziecko urodzi się w czerwcu. Dopiero jak już wszyscy będziemy w komplecie to będę miał wiedzę czy siebie damy radę czy nie. Nie jestem wariat na hurra nie ide. póki co zwyczajnie zbieram informacje i korzystam z cudzego doswiadczenia. Na pierwszy ogień pójdzie na pewno kotek. Córka jest już na tyle duża, że może zacząć się uczyć odpowiedzialności za zwierzę. Poza tym to bedzie dla niej rekompensata za mniejszą uwagę, poświęconą jej przez żonę. Łatwiej zniesie ten okres.
  6. Hmm wizja boksera coraz bardziej do mnie przemawia. Jak byłem mały to innego psa nie chciałem mieć. W ekspresowym tempie doszły do mnie 3 książki o tej rasie (tyle znalazłem). Siadam do lektury. Czy ktoś może mi polecić jakąś hodowle z wielkopolski lub dolnegośląska? Póki co chcę tylko sobie obejrzeć psiaki. Podobają mi się bardziej masywne boksery. Marzy mi się pies o charakterze nadającym się do szkoleń obronnych.
  7. Moja pierwszą miłością z dzieciństwa był bokser. Pomysł na coś większego pojawił się dopiero niedawno. Ale bokserki nadal są best. :) Myślę, że raczej wrócę do marzenia z dzieciństwa. Co o tym myślicie?
  8. Dziękuję wszystkim za cenne rady. Kurczę to trudne. Im więcej czytam tym mam większy dysonans. Z jednej strony w sieci jest pełno filmów pokazujących jakie to rodzinne i wspaniałe są molosy. Ludzie rozpisują się nad tym, jakie to krzywdzące jest traktowanie tych stworzeń jako agresywnych, że to wina człowieka, że lista ras niebezpiecznych to bzdura wymyślona przez nieuków i ignorantów. Zachęcają do pokazywania dobrej strony tych piesków. Z drugiej strony, po przeczytaniu tony postów, odnoszę wrażenie, że ktokolwiek pyta o te psy, a jest spoza tzw. "kręgu" (nie pisze tego pejoratywnie) to jest straszony możliwymi konsekwencjami. Zaraz padają propozycje, że może innego pieska, bo też pokochasz, że za parę lat, że zastanów się, itd... Mam mętlik w głowie, ale nie podoba mi się to dorabianie aury wyjątkowości osób, które "zasługują" na te psy, które poradzą sobie. Dochodzi do paranoi, że molosa to powinien mieć tylko ktoś kto już molosa miał :) nie zrozumcie mnie źle. Rozumiem wszystko co piszecie i zgadzam się z większością, w końcu macie doświadczenie z tymi psami.
  9. Dzięki Łisper za rady. Patrzyłem na suczkę, jest śliczna niestety: "nie cierpi kotów". Moja córeczka pragnie kotka i planujemy wziąć kota i pieska żeby wychowywały się razem. Co do tego dlaczego takie psy. Tak, lubię duże psy i tak podobają mi się molosy. To chyba wystarczający powód żeby takiego pieska przygarnąć :) oczywiście zdaję sprawę sobie z odpowiedzialności za psa, jak i za całą rasę. Na różnych forach w różnych wątkach czytam porady typu: weź na początek mniejszego pieska. Tylko że ja nie chcę. Nie chcę brać psa i żyć z nim przez kolejne np 14 lat (i tyle czekać na tego wymarzonego) po to żeby się uczyć - trochę okrutne.
  10. No właśnie tam też umieściłem swój post. I też krucho z odpowiedziami :(
  11. Dziękuję za odpowiedź i wszelkie uwagi. Szkoda, że tylko jedna osoba ma dla mnie rady i zdecydowała się podzielić ze mną swoim doświadczeniem. Oczywiście rozumiem wszystko o czym piszesz bou. Jestem dorosły i chyba po 32 latach dojrzałem do posiadania pieska ;) sporo, naprawdę sporo czytam na temat psów, ras, warunków utrzymania, szkoleń itd. Tylko jak to zwykle bywa, ogrom wiedzy dostępnej i to często sprzecznej wzajemnie, utrudnia przesianie tego co naprawdę istotne. Dlatego liczyłem na podpowiedzi i porady od osób które takie pieski trzymają w domu. Pozdrawiam
  12. Witam wszystkich. Niedługo z rodziną przeprowadzamy się do nowego domu z kawałkiem ogrodu, niedaleko lasów i pól, i w końcu spełni się moje/nasze marzenie o psie. Niestety nigdy nie było dane mi mieć psa. Moja małżonka również psa do tej pory nie miała, więc jesteśmy zieleni w temacie. Tzn. "oczytani" i przytłoczeni nadmiarem, często sprzecznej wzajemnie wiedzy, ale bez praktyki. Liczę, że doświadczeni forumowicze pomogą nam, na początek wybrać pieska. Dużo czytam na temat ras i wychowania, i mam co raz większy mętlik w głowie. Na pewno chcę molosa lub psa mającego cechy powyższych. Nie wyobrażam sobie innego psiaka. Podoba mi się wiele ras: cano corso, ca de bou, buldog amerykański, bulmastiff, american bully i wiele innych. Piesek musi być pro-dziecięcy lub dziecioodporny :) Mam 3 letnią córeczkę i następne w drodze. Tak, tak, dużo czytałem o relacjach pies-dziecko. Rozumiem na czym ma polegać wychowanie psa w rodzinie i dzieci w relacjach z psem. Bardziej oczekuję podpowiedzi z praktyki i doświadczenia, bo przecież w końcu każda rasa ma zakreślony temperament, charakter itd. Ze względu na położenie domu nie bez znaczenia jest dla mnie aspekt obronny pieska. Będę wdzięczny za każdą podpowiedź. Mieszkam w Poznaniu więc jakby ktoś mógł podpowiedzieć hodowle z okolicy do obejrzenia piesków.
×
×
  • Create New...