Jump to content
Dogomania

Melove

Members
  • Posts

    3
  • Joined

  • Last visited

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

Melove's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputation

  1. Dzięki. Przejże post i wdrożę twoje rady w życie ;)
  2. Cześć, Mam kilka problemów z moją 3 miesięczną suczką, Melą (mix husky). 1. Na spacerze widząc inne psy od razu kładzie się z głową przy ziemi i postawionymi uszami, żadne przywołanie na nią wtedy nie działa, leży jak przyklejona, a kiedy tylko pies do niej podejdzie, ta od razu na niego skacze, trącając go (mało delikatnie) łapą. Najczęściej podchodzące do niej psy (na osiedlu są praktycznie same yorki i maltańczyki, więc mniejsze od niej) od razu się wycofują, ignorują ją albo nawet od niej uciekają. Takie zachowanie wywołuje w niej automatyczne ujadanie. Szczeka tak bardzo, że nie mogę jej uspokoić. Dopiero odciągnięcie jej na siłę od psa coś daje. Zawsze po odejściu ona znów wyrywa w tamtą stronę, wtedy robię z nią SIAD i daję smaczka. W tym momencie odwrócenie uwagi działa, jednak kiedy obok jest inny pies, to totalnie mnie ignoruje. Wstyd mi za nią, bo psy z którymi się spotyka na spacerach są łagodne i nawet jej nie zaczepiają, a ona zachowuje się jak wariatka. W domu nie szczeka prawie w ogóle, jedynie w trakcie zabawy czasem się jej zdarzy, ale nigdy nie jest to ujadanie. Nie wiem już co z nią robić, staram się wyprzedzać jej ruchy ale zazwyczaj i tak zawsze kończy się tak samo. 2. Skakanie na ludzi. Zawsze kiedy mijamy innych ludzi, Mela podrywa się w ich stronę, czasami zdążę zareagować i ją lekko odciągam a czasami w np. wąskim przejściu po prostu skacze im na nogi :/ Jest to bardzo uciążliwe, bo nie każdy sobie tego życzy. Czasami zdążę przed mijaniem się z kimś powiedzieć NIE ale zazwyczaj na to nie reaguje... 3. Trzecią rzeczą jest ciągnięcie na smyczy. Nie wiem jak mogę zmusić ją do chodzenia przy nodze i na luźnej smyczy. Ćwiczę z nią komendy SIAD w trakcie spaceru, zatrzymuje ją kiedy zaczyna ciągnąć za mocno i ruszając mówię komendę IDZIEMY, na którą ładnie reaguje. Nawet puszczam ją luzem, wtedy biega ale pilnuje się mnie i zazwyczaj przychodzi (choć nie zawsze) na zawołanie. Jak zachęcić ją do wolniejszego chodzenia, bo na razie nasze spacery wyglądają jak maraton :( Doradźcie, bo bardzo zależy mi na jej wychowaniu, w dodatku że będzie dużym psem, który może swoim zachowaniem kogoś wystraszyć. Od stycznia idziemy do psiego przedszkola, ale do tego czasu chciałabym nie utrwalać w niej negatywnych zachowań, tylko je eliminować. Z góry dziękuję za pomoc! :)
  3. Cześć, szukam porady. Dziś byłam z Melą (3 miesieczna mieszanka husky) u weterynarza (3 raz- dwa poprzednie przebiegły bez stresu) z zamiarem obcięcia pazurków. Podczas zabiegu weterynarz skaleczył ją do krwi, wtedy zaczęła się wyrywać i nie było mowy o kontynuowaniu zabiegu. Jednak pan zawołał koleżankę do pomocy, pani trzymała mojego szczeniora a ten wył, skomlał i piszczał :( nie dałam rady na to patrzeć, a ona była przerażona całą sytuacją... Jak już ją puścili od razu pobiegła do mnie i czym prędzej do wyjścia. Boję się teraz tylko tego, że będzie miała traume. Wcześniej do gabinetu wchodziła bez strachu, wąchała wszystko a teraz wyszła z podkulonym ogonem. Poradzcie, czy powinnam jakoś z nią pracować, tworzyć dobre skojarzenia z gab. weterynaryjnym, żeby kolejna wizyta (która czeka nas w styczniu) nie była powodem do stresu? :(
×
×
  • Create New...