Jump to content
Dogomania

Nie tolerancja na spacerach


KaRa_

Recommended Posts

Ale jest różnica w strachu przed zabawą z labkiem a w strachu przed powąchaniem się z psem małych czy średnich rozmiarów - przesada w każdą stronę jest zła ;) A york cioci to chyba mały gladiator jest :evil_lol: Ale przynajmniej się wyhasać mógł :cool3:

Tak, temat nie ten, zresztą wszyscy wiemy jak jest ;) Tym pieskom bardzo zaszkodziła moda, niestety..

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 371
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Tak, przesada jest zła :shake:. Mi się kiedyś wydawało, że pan z beagielką nas unika, ale on podobno rzadko daje swojej suńce z psiakami biegać. Hexa się z nią parę razy bawiła i zauważyłam że raczej niechęć jest spowodowana nietowarzyskością pana :razz:. Teraz jak widzę pana z suczką to poprostu odwracam Hexi uwagę, tamta pobiega wokół nas, poszczeka i w końcu rusza za szybko oddalającym się panem ;). Spotkania mają miejsce na łączce, więc psy bez smyczy zwykle są. Tylko jak wyżła widzę to Hexę łapię, bo ona go nie trawi (nietolerancyjna baba :evil_lol:).
York cioci się poprostu zakochał :evil_lol:. Ale Hexa nie odwzajemniła uczuć i wolała zjeść wszystko z jego miski i z miski drugiej suczki :diabloti:. W tym roku pewnie też ciocię z yorkiem spotkamy i sobie psiaki poszaleją ;).

Moda zaszkodziła już wielu rasom niestety :-(..

Link to comment
Share on other sites

O, beagle to kolejna rasa, której u mnie jest tylko jeden normalny przedstawiciel :cool3: Reszta rzuca się, szczeka lub bardzo się nie słucha, przez co moja sucz nie lubi niczego w biglowatym typie jeśli jest zbyt blisko :cool3:

U mnie chodzi pan z czarno-białym kundelkiem... Kiedy psiak był młodziutki, to na widok Luki kładł się na ziemi i zachęcał ją do zabawy - pan wtedy psa ciągnął, szarpał, brał na ręce. Piesek potrafił się położyć na widok mojej suki na środku ulicy, więc pan go odciągał (piesek jakieś 5 kilo, ale odciąganie trwało dłuugo :razz:). Zaowocowało to tym, że Lusia tego psa nie znosi. Nigdy się nie powąchali, no i pies dziwny: raz chciał się z nią bawić i witać (kładł się), potem jej groził (pan go szarpał linką, a ten stawał dęba) a na końcu jeszcze latał (pan brał go na ręce lub ciorał po ulicy). A skoro dziwny, to zły i trzeba go odganiać. A bardzo szkoda, bo akurat wzrostem są teraz takie same i super by im się bawiło razem... :shake:

Oż Hexa wredna :evil_lol: Podbiła serce yorczka tylko dla materialnych korzyści :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Beagle za to ja w miarę normalne znam :razz:. Ta suczka, o której pisałam, jak to bigluś szczekliwa, ale zachowanie nie denerwujące w jej przypadku (Hexa ją olewa). Kapsel- Hexy kolega do zabaw, ganiania i złoszczenia się na niego, psiak miluśki, bez agresji, nawet mało szczekliwy :cool3:. Hexi beagle lubi (czasem pociągnąć za ucho można :evil_lol:).

Z odciąganiem psów na siłę niestety właśnie tak jest :shake:. To w sumie też pod nie tolerancję podchodzi, więc offa nie robimy :razz:. Niektórzy nie zdają sobie sprawy z konsekwencji takiego zachowania. Wiadomo, że nie z każdym napotkanym psem się witać trzeba, ale kontakt psio-psi być musi dla poprawnego rozwoju społecznego. Takim ludziom wystarczy wyjaśnić w czym rzecz (miałam kilka takich przypadków) i zrozumieją ci co chcą zrozumieć. Ci co robią tak dla zasady nie zmienią zdania :shake:.

[QUOTE] Oż Hexa wredna :evil_lol: Podbiła serce yorczka tylko dla materialnych korzyści[/QUOTE]
Hexa jest bardzo wredna i do tego przebiegła :roll:. Dla jedzenia zrobi wszystko :mad:. Potrafi dziecka uwagę odwrócić i mu suchy chleb ukraść z rączki :mad:. O jedzeniu ze stołu nie wspominam. To jest powodem do nie tolerowania Hexy na imprezkach z jedzeniem w pomieszczeniu gdzie nikogo nie ma :evil_lol:. Ona to tak sprytnie robi, że trudno ją przyłapać.

Link to comment
Share on other sites

No cóż, pojęcie nietolerancji jest dość szerokie i wiele rzeczy można pod nią podciągnąć :razz:

Mi tego pana było głupio napominać, że pieski powinny się poznać :oops: Zawsze był daleko i jakoś tak nie miał ochoty na kontakt :roll:

Młodsza moja pociecha kradnie jedzenie za to bardzo ostentacyjnie - wchodzi na ławę, na stół i zbiera okruszki :mad::cool3: Instynkt dzikiego psa się włącza, zamiast prosić o jedzonko - idę go poszukać :razz:

Link to comment
Share on other sites

Mi jak było głupio do właściciela psiaka coś powiedzieć to do psa mówiłam :razz:. Przeważnie działało w przypadku ciekawych świata szczeniaków czy młodych psiaków. Tam gdzie wcześniej mieszkałam w sumie mało kto z psami na smyczy chodził, więc możliwości zapoznawania się były duże. Niestety bójki też się zdarzały i Hexa nie raz była napadnięta przez jakiegoś "łagodnego" psa :shake:. Ale nic poważnego się jej na szczęście nigdy nie stało i tylko do wyżłów ma jakiś uraz.

To już wiem skąd u Hexi to buszowanie po stołach- ona jest pewnie z dingo pomieszana :evil_lol:. W sumie dzika była jak ją brałam. A ja się dziwiłam dlaczego ona tak lubi polować, ale teraz wszystko jasne :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Pieski, które "na pewno nic nie zrobią bo są łagodne" już też wiele razy napadały któregoś z moich psów :cool3: Najlepszy był jeden, który podszedł powąchać starszą sukę i ugryzł młodszą ostrzegawczo (szczeniaka) :shake: Moja sucz jest lękliwa i pamiętliwa, więc lista psów nietolerowanych jest niestety dość długa (pierwsze miejsce - husky, bo ktoś ją kiedyś poszczuł takim psem jak z moim bratem szła :angryy:).

Pewnie, prawie jak dingo, tylko kolor nie ten :cool3: Moja młodsza sunia jak jest głodna to potrafi iść do ogródka i zjeść pokrzywę lub wykopać sobie jakieś korzonki :crazyeye:Ale to pozostałości po nieciekawym dzieciństwie :cool1:

Link to comment
Share on other sites

Ja właśnie dlatego teraz staram się bronić Hexę przed podbiegającymi ze szczekaniem psami. Nie chcę, żeby ona się musiała bronić i żeby się nauczyła że fajnie gryźć pieski, a niestety przez takich podbiegaczy tak może być. Teraz Hexa zanim się z psem zapozna często robi skok z warkotem (zaproszenie do zabawy, ale nie każdy to musi wiedzieć) i jak pies okaże się ok według niej to chwilę sobie poskaczą. Jak nie to odpuszcza sobie.

Hexa nie miała złego dzieciństwa, a i tak wszystkożerna jest :mad:. Kakao nawet raz sobie otworzyła. Mało kto jest w stanie wytrzymać z takim wariatem pod jednym dachem, ale jakoś trzeba sobie radzić ;).

Link to comment
Share on other sites

Mi się tylko raz zdarzył aż tak agresywny podbiegacz.. Bardziej zalazł mi za skórę pan, który uznał że wychowa mojego psa. Luka bała się jego labradorki, ale pan uważał, że jak się powąchają to się polubią i cały czas nachalnie podchodził do nas... Pieski teraz się nie lubią zupełnie :shake:

Moja mała wariatka aż takich zdolności jeszcze nie wykazała i mam nadzieję, że nie przyjdzie jej to do głowy :cool3: Wystarczy mi jej łażenie po stole, siadanie na ławie kuchennej i wciąganie w pyszczek wszystkiego co leży na podłodze :evil_lol: Przynajmniej zmusza nas do robienia co chwilę porządku :cool3:

Łoł, późna pora, trzeba iść spać w końcu :razz: Dobranoc i pozdrawiam ;)

Link to comment
Share on other sites

Ja mam 2-miesięczna astkę rwie się do każdego i każdej żywej istoty obserwuje psa na odleglosc czy jest znosny do zaakceptowania, czy sie jeży czy potulaśny ale jeszcze na całe szczęście nie spotkałam się żeby któryś jej coś zrobił. Ale po moim starszym psiurze wiem że suczka może sie zbliżyć ale pies najlepiej zdala niech się trzyma. I ani w wieku szczenięcym nie był pogryziony ani nic taki typ faceta:) Dlatego wole Jekiego odciągać a Abra sobie radzi doskonale w kontaktach z otoczającymi ja stworami;)
pozdrawiam!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kacha3D']Ja mam 2-miesięczna astkę rwie się do każdego i każdej żywej istoty obserwuje psa na odleglosc czy jest znosny do zaakceptowania, czy sie jeży czy potulaśny ale jeszcze na całe szczęście nie spotkałam się żeby któryś jej coś zrobił. Ale po moim starszym psiurze wiem że suczka może sie zbliżyć ale pies najlepiej zdala niech się trzyma. I ani w wieku szczenięcym nie był pogryziony ani nic taki typ faceta:) Dlatego wole Jekiego odciągać a Abra sobie radzi doskonale w kontaktach z otoczającymi ja stworami;)
pozdrawiam![/quote]
A 2 miesiące to nie za szybko na kontakt z 'otaczającymi stworami'?
Chyba nie jest po kwarantannie? hodowca nic nie mówił?

Link to comment
Share on other sites

Ze wzgledy na fakt ze mam jeszcze staszego psa i kota suczydlo ma inaczej dawkowane szczepionki do tego wet nie widzial przeszkod w kontaktach. dopuszczam ja tylko jezeli widze znajomego psa ale nie ma obaw tylko z okolicznymi psiakami gdzie znam wlascicieli na razie i tak daleko od domu nie odchodzimy. wlasnie to mnie dziwi jedni weci zalecaja kwarantanne a inni tak jak np moj nie. powiedzial ze moge z nia swobodnie wychodzic jak spytalam o zabawy z innym psem to tez nie widzial przeszkod...

Link to comment
Share on other sites

  • 5 months later...

Nie czytałam wszystkich postów więc nie wiem o czym aktualnie rozmowa ale odniose sie do nietolerancji rasowe - kunelki.

Otóż mam dwa dogi, adoptowanego kanaropodobnego (ludzie mysla ze rasowy) i mała kundelke i ludzie czesto widzac nas pytaja czy TEN kundel to tez nasz (mwia jakby bylo cos nienormalnego ze jedna osoba moze miec kundelki i rasowce)
a inni wrecz nam mowia ze jakis kundel za nami idzie:angryy:

Link to comment
Share on other sites

A mi znowu nie chcieli uwierzyć, że mam kundelka...

- Co to za rasa?
- Zwykły kundel (już specjalnie tak mówię, bo szlag mnie trafia, że jak kundel to na pewno musi być brzydkim, brudny, bury, etc.)
- <chwila niedowierzania> ... ale to chyba zmieszany z czymś?!

Link to comment
Share on other sites

przeczytalam tylko pierwsza strone ale tez mialam sytuacje dziwna

szlam sobie z moja sucz (kundel pospolity) przez miasto i jeden facet mnie zaczepia pyta sie jaka rasa , ja mowie ze kundel ,a on ze ja sie nie znam bo on widzi ze to mlody doberman ...zaczelam sie smiac ,facet spojzal jak na idiotke i poszedl
moja sucz jest czarna podpalana jak doberman ale ma klaki jak border collie mniej wiecej i 14kg wiec zadnego podobienstwa niema ;)
ale fajnie miec swiadomosc ze moj kundel nie wyglada na kundla :evil_lol:

mialam tez raz sytuacje nie mila wlasnie jak moja sucz bawila sie z innymi psami (wszyscy sie znalismy i psiaki w wiekoszosci rasowe) i podszedl do nas facet ze swoim labem ,spojzal na psy i powiedzial ze jego pies z kundlami sie nie bedzie bawil .

sa ludzie i taborety

Link to comment
Share on other sites

Mnie wczoraj, kiedy szłam ze swoimi dwoma kundlicami, zaczepiła pani z pudlem i zaczęła wychwalać kundelki, stwierdzając, że one są najmądrzejsze i najkochańsze, bo ona obserwuje i widzi, a ten jej pies to taki beznadziejny :diabloti: W sumie biedny ten jej pudel, jest bardzo inteligentny, ale cały potencjał wykorzystuje na próby ucieczki z ogródka, bo nic innego biedak do roboty nie ma. Jak zawsze ludziom się wydaje, że psy same się wychowują, same się uczą i same z siebie są grzeczne i milutkie :cool3:

Ale mimo wszystko miło mi się zrobiło. Zwykle słyszę, że moje psy to "zwykłe kundle" albo "są takie jakieś małe", więc przydała mi się taka odmiania ;)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Ja się jeszcze nigdy z czymś takim nie spotkałam. Chociaż we Wrocławiu to psa nie miałam, Lubin to małe miasto, tak samo Świdnica. Takie wiochy, może dlatego. A Ty się nie przejmuj. Ja lubię kundelki, a niektórzy ludzie powinni porządnie popukać się w czoło :roll:

Link to comment
Share on other sites

Na spacerach to juz odrebna sprawa ja sie spotkalam wczoraj z nietolerancja sasiedzka :angryy: normalnie szlak czlowieka trafia jak Ci przyjdzie babsko jedno z drugim i ze one nie zycza sobie mieszkac z morderca w jednym domu:mad: do tego panowie pałecianci zostali wezwani na sprawdzenie coz to za bestie pod dachem 3mam a wszystko to przez mity:angryy::angryy: nie mam slow do ludzi...

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

[quote name='S&A']O ile wiem to kundle powstał w wyniku połonczenia psów wielu ras, psy rasowe też powstały w wyniku tego procesu tylko kontrolowanego przez człwieka.Wię to też kundle.:evil_lol:[/QUOTE]

No to niezupelnie tak :evil_lol: Człowiek pochodzi od małpy, ale czy jest małpą? :hmmmm:
Ale tak czy siak, pies to pies.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Kiedy gadam z koleżankami na temat psów jest OK, bo WSZYSTKIE mają psa rasy mieszanej, odratowane z ulicy, schronu lub przypadkowe (nieplanowany rozród). Kiedy chwalę się natomiast przed kolegami z podwórka (a ich psy to przepraszam chyba kundle bure tzw.) że pomagam kundelkom ze schronu, wiercą mi wzrokiem dziurę w czaszce a potem się śmieją:angryy:. Ja Żabce mówię łaciatowiec niepospolity, do odwołania. A oto mój ,,pies rzadkiej rasy" (jeszcze z nami nie mieszka:placz:):
[CENTER][url]http://1.1.1.2/bmi/img188.imageshack.us/img188/7555/zdjcie009i.jpg[/url]
[IMG]http://1.1.1.2/bmi/img188.imageshack.us/img188/7555/zdjcie009i.jpg[/IMG]
[/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Może ok 1 mies. temu moja siostra poszła z naszą suczką na spacer po osiedlu i moja koleżanka mieszka w domu jednorodzinnym i po tym podwórku chodzi suczka "bernardyna" (strasznie zaniedbana, śmierdząca i brudna) no i jak tak Olka (moja siostra) szła z Nuką sobie chodnikiem to tradycyjnie jak Nuka widziała Lore (ta "bernardynka") to się musiała z nią przywitać, a akurat na tym podwórku tata mojej koleżanki coś robił i jak zauważył, że Nuka podbiegła do ich bramy by się przywitać z Lorą to tata tej mojej koleżanki takim głosem wydarł się na moją siostrę "bierz go ztad", a Olka zaczęła mu coś tam dogadywać "nie go bo to ona jest" i coś tam jeszcze gadała :angryy: głupi facet myśli, że jak ma dużo pieniedzy to może nie wiadomo co :angryy: Na różne niepotrzebne rzeczy kupe kasy wydają a szkoda im na szczepienie dla psa, który ma już 7 lat, a ostatni raz był szczepiony jak miał ok 6-7 mies. :angryy: no ZGROZA!!!!!! Wody czystej do miski też jej nie naleją tylko z brudnego i zasyfiałego oczka wodnego pije tą wode bo im wody szkoda albo im się wyjść na podwórko nie chce, żeby jej nalać świerzej, czystej wody :angryy:
A tak oprócz tego zdarzenia to nić mojej suczki nie spotkało przykrego, a wręcz przeciwnie jak z nią ide na spacer to często się mnie ludzie pytają co to za rasa i jak mówie, że mieszaniec to się dziwią, bo taka ładna, zadbana, dobrze odrzywiona, tak jej się ładnie sierść błyszczy :mdrmed: Same komplementy. :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

mam koleżankę, która posiada psa w typie jamnika, bez rodowodu- tak jak ja. jej pies ma 10 lat, wabi się Maks, ogólnie nie jest dobrze nastawiony do innych psów. raz byłyśmy razem na spacerze z naszymi jamniorkami na skałkach twardowskiego. podeszła do nas jakaś pani z małym pieskiem, Cykor zaczął się z nim bawić. było widać, że Maks też chce z początku, ale koleżanka naciągała smycz i nie dała mu podejść, w końcu ten zaczął się jeżyć i szczekać, więc odeszłyśmy [ja i Cykor z bólem serca, bo kundelek był uroczy]. jak się potem jej zapytałam, czemu Maksa nie puściła, to powiedziała, że "jej pies się z kundlami bawił nie będzie"... :angryy: wkurzyłam się jak nie wiem i powiedziałam, że jej pies też jest kundelkiem i nic w tym złego. obraziła się na mnie i zwyzywała mojego psa :roll:

[SIZE=4]kundelki nie są gorsze, ludzie![/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Hmm ja kiedyś gdy byłam z Majcią na spacerku w parku to spotkałyśmy taką fajną Maltankę.Porozmawiałam sobie trochę z jej właścicielką a nasze psiaki się bawiły.Ale owłaścicielka Maltańczyka w pewnym momencie zadała mi pytanie " to jest Welsh Corgi ,prawda?".Ja odpowiadam ze to jest mieszaniec,prawdopodobnie Welsha.Ona mi mówi że wygląda jak welsh,takze jej pies moze się z Majką trochę pobawić...Ehh ludzka głupota nie zna granic x//

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...