Ty$ka Posted February 6, 2012 Author Posted February 6, 2012 [quote name='zmierzchnica']Ależ Morus jest podobny do Lusi! Ona też wariatka kocha śnieg strasznie. Tarza się w nim, chłodzi, kładzie, w ogóle ten pies nie marznie. A zawsze taka delikatna, księżniczka, nadwrażliwa, przez kałużę nie przejdzie, deszcz pada - to do domu, piłka wpadnie w błoto - z obrzydzeniem wygrzebie ją łapą i zostawi aż pańcia nie wyczyści. Za to mróz, śnieg, skrajnie zimne temperatury - super! ;) Ona teraz się odpuchaciła jakoś, mniej je, schudła, więc wygląda trochę jak Twój Morus, tylko ogolony i zbiedniały ;) Cudny z niego puchatek, aż ma się ochotę go wyprzytulać.[/QUOTE] Jakbym o Morusie czytała :razz: No, dwa klony :p [quote name='zmierzchnica'][URL]http://img811.imageshack.us/img811/5079/endus.jpg[/URL] Cudny kociasty! Koty masz prześliczne :)[/QUOTE] Dziękuję :loveu: I pomyśleć, że takie ślicznotki mogłyby nie mieć domu :(. Ludzie to potwory... a ja mam za miękkie serce - ilekroć widzę bezdomnego kota to na niego czyham, by go złapać, dać jeść, wykarmić, wyleczyć, znaleźć dom lub pozostawić u siebie w domu :). Aktualnie jest jeszcze Szaman - niewidomy, biały z ciemnoszarymi łatkami koteczek, ale nie mam jego aktualnych zdjęć :). [quote name='Molowe']mnie się nowy tytuł bardzo podoba :loveu: a Morus faktycznie coś z shelta w sobie ma :)[/QUOTE] Dzięki :lol::lol::lol: Quote
rashelek Posted February 6, 2012 Posted February 6, 2012 [quote name='Ty$ka'] Dziękuję :loveu: I pomyśleć, że takie ślicznotki mogłyby nie mieć domu :(. Ludzie to potwory... a ja mam za miękkie serce - ilekroć widzę bezdomnego kota to na niego czyham, by go złapać, dać jeść, wykarmić, wyleczyć, znaleźć dom lub pozostawić u siebie w domu :). Aktualnie jest jeszcze Szaman - niewidomy, biały z ciemnoszarymi łatkami koteczek, ale nie mam jego aktualnych zdjęć :).[/QUOTE] Ty "zbierasz" koty do teraz, ja ratowałam świat jak byłam młodsza :D Dwa razy przyniosłam do domu kociątko, raz "przygarnęłam" dorosłą kocicę, psy ze schronisk. Teraz też mi się zdarza, ale już nie znoszę psów do domu ;) W ciągu ostatnich 2 lat miałam trzy interwencje schronu u siebie - 2x pod szkołę i raz do Molowej i raz odwoziłam sukę do schronu. Ale wolałabym móc je brać do siebie i pomagać bezpośrednio... Quote
Kirinna Posted February 6, 2012 Posted February 6, 2012 wy przynajmniej mogłyście pomagać ja miałam zakaz przynoszenia wszystkiego co się rusza wliczając to ślimaki i robaki:) Quote
Ty$ka Posted February 7, 2012 Author Posted February 7, 2012 [quote name='Jean']co tam u Moruska? :)[/QUOTE] U Moruska świetnie. Mam jego nowe zdjęcia, ale ostatnio coś Was rozbestwiam tymi zdjęciami :razz: - jeszcze się nauczycie, że ciągle dodaję jakieś nowe. Mimo to - zaryzykuję i zaraz je dodam ;) [quote name='rashelek']Ty "zbierasz" koty do teraz, ja ratowałam świat jak byłam młodsza :-D Dwa razy przyniosłam do domu kociątko, raz "przygarnęłam" dorosłą kocicę, psy ze schronisk. Teraz też mi się zdarza, ale już nie znoszę psów do domu ;-) W ciągu ostatnich 2 lat miałam trzy interwencje schronu u siebie - 2x pod szkołę i raz do Molowej i raz odwoziłam sukę do schronu. Ale wolałabym móc je brać do siebie i pomagać bezpośrednio...[/QUOTE] U mnie dużo psów się błąka i boli mnie serce, że ich nie mogę wziąć... Tylko je podkarmiam, a potem cała wataha idzie za mną przez miasto, a ludzie się patrzą jak na idiotkę :diabloti: [quote name='Kirinna']wy przynajmniej mogłyście pomagać ja miałam zakaz przynoszenia wszystkiego co się rusza wliczając to ślimaki i robaki:)[/QUOTE] Też teoretycznie mam zakaz. Teoretycznie :evil_lol:. Owszem, jak przyniosę najpierw kota to witają mnie nawiązką: "Czy ty chcesz nas puścić z torbami? Czy ty chcesz mieszkać pod mostem wraz z kotami? Czy ty masz sklerozę i zapominasz o tym, że nie możesz brać następnego kota.... czy ty....", ale mówią, mówią i zaraz się kończy :cool3:. Czasem to zaraz mija po tygodniu, czasem po miesiącu, a czasem nigdy, ale da się wytrzymać. Natomiast z psami branie na ślepo nie przejdzie, niestety :shake: Tato nigdy nie miał dwóch psów na podwórzu, więc jest kategorycznie na nie, mama... nie ma głosu, bo to nie jej dom, a babcia się boi psów dużych, wilkowatych, te małe też nie lubi... :shake: No i mam koty - a ciężko zrobić test na sprawdzenie czy owy pies jest kotożercą właśnie zanim się go weźmie... nie mogę ryzykować życie kotów kosztem ratowania psa. Niestety :-( I choć rodziców namawiam do budowy duuużego, przytulnego kojca, który będzie dla bezdomniaka na czas mojej nieobecności to na razie idzie mi namawianie bardzo ciężko... No, cóż - może kiedyś ;). Quote
Ty$ka Posted February 7, 2012 Author Posted February 7, 2012 Dzisiaj baaardzo leniwa sesja :sleep2: , więc proszę mi nie ziewać :sleep: :eviltong: [I]Szarpak? Mogę? Mooogę? [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/515/p1060007x.jpg/][IMG]http://img515.imageshack.us/img515/2521/p1060007x.jpg[/IMG][/URL] [/I]Oczko ;)[I] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/254/p1050954w.jpg/][IMG]http://img254.imageshack.us/img254/5772/p1050954w.jpg[/IMG][/URL] Szepnę Ci coś na uszko... [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/641/p1050956v.jpg/][IMG]http://img641.imageshack.us/img641/4639/p1050956v.jpg[/IMG][/URL] Zgadzasz się? [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/694/p1050963.jpg/][IMG]http://img694.imageshack.us/img694/1146/p1050963.jpg[/IMG][/URL] Taaak? [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/834/p1050967.jpg/][IMG]http://img834.imageshack.us/img834/782/p1050967.jpg[/IMG][/URL] [/I] Quote
Ty$ka Posted February 7, 2012 Author Posted February 7, 2012 [I]Super :laugh2_2: [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/16/p1050968q.jpg/][IMG]http://img16.imageshack.us/img16/3797/p1050968q.jpg[/IMG][/URL] Mówisz, że jestem za poważny?[/I] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/217/p1050978g.jpg/][IMG]http://img217.imageshack.us/img217/4273/p1050978g.jpg[/IMG][/URL] I zdjęcia łóżkowe :siara: [I]Miziaj mnie, miziaj... [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/214/p1050988w.jpg/][IMG]http://img214.imageshack.us/img214/4839/p1050988w.jpg[/IMG][/URL] Czemu mnie nie miziasz?! :shock: [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/141/p1050993.jpg/][IMG]http://img141.imageshack.us/img141/3793/p1050993.jpg[/IMG][/URL] Przecież jestem taki słodki :saint1: [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/209/p1050994z.jpg/][IMG]http://img209.imageshack.us/img209/8075/p1050994z.jpg[/IMG][/URL] [/I] Quote
Ty$ka Posted February 7, 2012 Author Posted February 7, 2012 [I]A może Ty mnie już nie kochasz?! :puppydog: [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/259/p1050997l.jpg/][IMG]http://img259.imageshack.us/img259/3847/p1050997l.jpg[/IMG][/URL] Nie? :look3: Tak? [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/32/p1050998y.jpg/][IMG]http://img32.imageshack.us/img32/8579/p1050998y.jpg[/IMG][/URL] Mama już mnie nie kocha! :sadCyber: [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/577/p1050999g.jpg/][IMG]http://img577.imageshack.us/img577/4210/p1050999g.jpg[/IMG][/URL] O ja biedny, sierota :cry: [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/690/p1060001q.jpg/][IMG]http://img690.imageshack.us/img690/2794/p1060001q.jpg[/IMG][/URL] I jeszcze mamuśka próbuje mi wmówić, że mnie kocha... [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/845/p1060002j.jpg/][IMG]http://img845.imageshack.us/img845/9043/p1060002j.jpg[/IMG][/URL] [/I] Quote
Ty$ka Posted February 7, 2012 Author Posted February 7, 2012 [I]Nie myśl sobie, że jeden głask i miziak coś pomoże... :stop: [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/213/p1060003l.jpg/"][IMG]http://img213.imageshack.us/img213/12/p1060003l.jpg[/IMG][/URL] Dobra, żartowałem - wiem, że mnie kochasz :loveu: [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/545/p1060011w.jpg/"][IMG]http://img545.imageshack.us/img545/2044/p1060011w.jpg[/IMG][/URL] Haha nabrałaś się :grin: [/I][URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images38.fotosik.pl/1343/2b8ad45587528d3cmed.jpg[/IMG][/URL] [U] I skoro nam się o kotach zgadało ;)[/U][I] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/718/p1050937k.jpg/"][IMG]http://img718.imageshack.us/img718/8877/p1050937k.jpg[/IMG][/URL] [/I][URL="http://imageshack.us/photo/my-images/193/p1050924r.jpg/"][IMG]http://img193.imageshack.us/img193/6333/p1050924r.jpg[/IMG][/URL] Quote
Ty$ka Posted February 7, 2012 Author Posted February 7, 2012 To by było na tyle .:razz: Starczy na ten miesiąc zdjęć :evil_lol: Quote
Molowe Posted February 7, 2012 Posted February 7, 2012 świetne zdjęcia i te komentarze :loveu: Morusek jest boski i te kotki <3 starczy ? no chyba nie :) Quote
ewes Posted February 7, 2012 Posted February 7, 2012 Oj Morusław Morusław :D zdjęcia cudne, Morus fajne miny robi... a najlepsze są te ucieszone :D a kociaki :loveu: chyba chce kota :cool3: Quote
wikikoniki Posted February 7, 2012 Posted February 7, 2012 Hmmm... to może się przywitamy ? Słooodki Morus i kociaki i zdjęcia oraz komentarze równie fantastyczne ! Quote
rashelek Posted February 7, 2012 Posted February 7, 2012 Cudne zdjęcia, uwielbiam oglądać Morusa :loveu: [url]http://img259.imageshack.us/img259/3847/p1050997l.jpg[/url] ja Cię kocham, chętnie przygarnę jak ta zołza Cię nie chce! :loveu: a koty fantastyczne, zawsze lubiłam koty :loveu: Jak jeździmy na wieś to wujek ma trzy i zawsze z nimi wysiaduję. Jak w wakacje byłyśmy tam tydzień, to perfidnie Mike zamykałam w pokoju, żeby się z Rudym pomiziać, bo mi je ganiała :mad: Ale koty masz trzy, nie? To gdzie ten ostatni? :D Quote
Ty$ka Posted February 7, 2012 Author Posted February 7, 2012 (edited) [quote name='Molowe']świetne zdjęcia i te komentarze :loveu: Morusek jest boski i te kotki <3 starczy ? no chyba nie :)[/QUOTE] Dziękujemy :loveu: A zdjęcia... cóż... musi być jakiś limit. :lol: Może jeszcze wstawię zdjęcia pozostałej części stada, by tak zakończyć prezentację całego zwierzyńca, ale to innym razem ;). Do niedawna miałam 4 koty. Moja kochana Misia, 8letnia kotka tricolorka była miesiąc po operacji... została podtruta - rano przyniosła nam gołębia, a potem wymiotowała cały dzień... ale byłam pewna, że mlekiem, bo wypiła przez przypadek tego dnia, a ona nie tolerowała laktozy... wieczorem znalazłam gołębia - no i wszystko jasne, jest podtruta. Obiecałam sobie, że pójdę z nią następnego dnia do weta. Obiecałam. Rano patrzę na ulicę i leży kotka - widocznie, gdy konając wracała do domu przejechał ją samochód, a że osłabiona to nie zdążyła odskoczyć. A ze względu na to, że szwy wewnętrzne jeszcze się nie zagoiły... zerwały się i śmierć natychmiastowa. Jelita miała na wierzchu. Nie miałam praktycznie czego zbierać. Szczęście w nieszczęściu: bo albo się by męczyła jeszcze przez dzień (bo podtruta), albo by się męczyła do rana... zanim by skonała potrącona przez samochód. Ale dla mnie - straszna chwila. I pluję sobie w brodę, że gdybym od razu ją zaniosła do weta, to by może... nie skończyłaby tak żywota. Ona była półdzika, wzięliśmy ją całkiem dziką, dlatego też była kotką wychodzącą... naszą ostatnią kotką wychodzącą... I choć mija już 3 miesiące odkąd jej nie ma, straszną czuję pustkę i nadal ryczę, gdy przypominam sobie obraz kotki na ulicy. Straszny widok. Nikomu czegoś takiego nie życzę. :placz: Tym bardziej, że dokładnie parę dni wcześniej... walczyliśmy o jej życie. Przepraszam, ale mnie naszło :(. [quote name='ewes']Oj Morusław Morusław :-D zdjęcia cudne, Morus fajne miny robi... a najlepsze są te ucieszone :-D[/QUOTE] Morus to aktor jest :loveu: Miny ma faktycznie nieziemskie, ale te najlepsze... nieuchwycone :razz: [quote name='ewes']a kociaki :loveu: chyba chce kota :cool3:[/QUOTE] :razz: Ja zawsze powtarzam, że dom jeden kot to nie kot... zawsze muszą być przynajmniej dwa :p Czasem to istny cyrk, czasem płacz... gdy się bawią, gdy się biją, gdy wyrywają sobie jedzenie, gdy śpią wtulone w siebie i gdy z zazdrości obsikują nasze rzeczy... czasem nie wiem czy śmieję się z bezradności, czy ze śmiechu, czy ze złości, czy z radości... :lol: Gwarantowane jest jedno - ze stadem nie ma czasu na nudę :lol: [quote name='wikikoniki']Hmmm... to może się przywitamy ? [/QUOTE] Miałam właśnie do Was zajrzeć :). Witamy, witamy. [quote name='wikikoniki']Słooodki Morus i kociaki i zdjęcia oraz komentarze równie fantastyczne ![/QUOTE] Dziękujemy :loveu: Edited February 7, 2012 by Ty$ka Quote
wikikoniki Posted February 7, 2012 Posted February 7, 2012 [QUOTE=Ty$ka;18579205 Miałam właśnie do Was zajrzeć :). Witamy, witamy. Dziękujemy :loveu:[/QUOTE] Zaglądaj... i błagam poratuj jakoś :placz: Quote
rashelek Posted February 7, 2012 Posted February 7, 2012 Strasznie współczuję utraty kocicy, zwłaszcza w taki sposób :( Quote
Ty$ka Posted February 7, 2012 Author Posted February 7, 2012 [quote name='rashelek']Cudne zdjęcia, uwielbiam oglądać Morusa :loveu:[/QUOTE] Miło mi to słyszeć :). [URL="http://img259.imageshack.us/img259/3847/p1050997l.jpg"][quote name='rashelek'] http://img259.imageshack.us/img259/3847/p1050997l.jpg[/QUOTE][/URL][quote name='rashelek'] ja Cię kocham, chętnie przygarnę jak ta zołza Cię nie chce! :loveu: [/QUOTE] To bierz :razz: Już idę zapakować go w pudełko i wyślę kurierem :cool3: Podaj tylko swój adres. :evil_lol: Coś czuję, że szybko mi tego zaborczego, ciekawskiego, odważnego srajtka odeślesz :diabloti: [quote name='rashelek']a koty fantastyczne, zawsze lubiłam koty :loveu: Jak jeździmy na wieś to wujek ma trzy i zawsze z nimi wysiaduję. Jak w wakacje byłyśmy tam tydzień, to perfidnie Mike zamykałam w pokoju, żeby się z Rudym pomiziać, bo mi je ganiała :mad: Ale koty masz trzy, nie? To gdzie ten ostatni? :D[/QUOTE] Też kocham koty. Nie wyobrażam sobie bez nich życia :razz: (choć powoli się przygotowuję na to, że kiedyś ich mieć nie będę). Zgadza się, mam trzy. Ten trzeci był na filmiku parę stron dalej, a i na zdjęciach też był. Biały to niewidzący Szaman (na zdjęciu tego nie widać, ale w realu jednak widać, że oczka są niewyraźne), ruda bestia (która musi zaczepiać Szamana i ostatnio drapnął go w oko tak, że Sz. aż piszczał z bólu) to Endy, a czarnuch to Demon. ;) Moja ciocia też wielka kociara (choć w każdym domu naszej rodziny są przynajmniej dwa koty ;)) i jedyna osoba w rodzinie, która ma pojęcie o rodowodach... kiedyś miałą ragdolle, aktualnie maine coony - szkoda, że mieszka ode mnie tak daleko ;) Quote
Istar19 Posted February 7, 2012 Posted February 7, 2012 Ty$ka ja u rodziców zostawiłam kota - samiec czarny - i tez nazywa się Demon ;) Quote
rashelek Posted February 7, 2012 Posted February 7, 2012 Pakuj szybko, od jutra czekam na kuriera! Mój misio :loveu: Już nie oddam, nie łudź się nawet! :D Ciekawe imiona mają te twoje bestyjki. Inne niż wszystkie, ja bym na takie na pewno nie wpadła :D Muszę go poszukać, bo mi umknął gdzieś skubaniec jeden :mad: To zazdroszczę takiej kociej rodziny, u nas u mało kogo są zwierzęta :shake: Także największą radość mam u siebie w domu, bo pies i na wsi, bo koty ;) A ciocia świetna, już ją lubie :evil_lol: I piękne rasy wybiera :loveu: U nas o rodowodach w ogóle nie ma mowy, zwłaszcza w kwestii kotów. Także na wsi są zwykłe dachowce ;) Ale takie są najbardziej urokliwe :loveu: Zwłaszcza Rudy: [IMG]http://wd5.photoblog.pl/np3/201108/F8/101068104.jpg[/IMG] [IMG]http://wd8.photoblog.pl/lvp4/200908/4A/46000617.jpg[/IMG] Są też Żaba: [IMG]http://wd5.photoblog.pl/lvp3/200908/C6/46239564.jpg[/IMG] i Biedronka: [IMG]http://wd10.photoblog.pl/lvp5/200908/02/46154519.jpg[/IMG] Quote
Ty$ka Posted February 7, 2012 Author Posted February 7, 2012 [quote name='rashelek']Pakuj szybko, od jutra czekam na kuriera! Mój misio :loveu: Już nie oddam, nie łudź się nawet! :D[/QUOTE] :lol::lol::lol: [quote name='rashelek']Ciekawe imiona mają te twoje bestyjki. Inne niż wszystkie, ja bym na takie na pewno nie wpadła :D [/QUOTE] e, tam ciekawe... zawsze przy wyborze imienia dla bezdomniaka korzystam z jęz. japońskiego, eskimoskiego lub idiańskiego, ale moja familia nie zapamiętuje nawet Demona i Szamana :lol:. Mój następny pies będzie Kiba, Ziwa, Kyo, Katana, Anuk... a suczka to chociażby Kanoti, Koira, Hiiri, Negai, Virta.... :lol: Moje chomiki to Yakuza (z jap.) i Farih (z arabskiego), a Królik i szynszyla to już normalnie, czyli Albus (Ali) oraz Silver (vel Sylwek) ;). [quote name='rashelek']Muszę go poszukać, bo mi umknął gdzieś skubaniec jeden :mad:[/QUOTE] Poszukaj go na czyichś kolanach, bo jeśli go nie ma to znaczy, że śpi na kimś :cool3: [quote name='rashelek']To zazdroszczę takiej kociej rodziny, u nas u mało kogo są zwierzęta :shake: [/QUOTE] U nas zwierzęta są praktycznie u wszystkich, co nie znaczy, że są dobrze traktowane, bo u niektórych... to pożal się Boże :shake: Ich nigdy nie odwiedzam - powiedziałam, że dopóki zwierzęta nie będą mieć normalnych warunków do życia to trudno, będę z nimi pogarszać relacje... Obiecałam im też, że jak będzie trzeba to odbiorę im zwierzęta siłą... [quote name='rashelek']A ciocia świetna, już ją lubie :evil_lol: I piękne rasy wybiera :loveu: [/QUOTE] Nie zapomnę jak do nas przyjechała i od razu "Ale ja śpię z tym kawalerem! Zaklepuję go!" :lol:, gdy jednak dowiedziała się, że M. śpi na dworze... zaczęła krzyczeć na rodziców, że jak tak można... :cool3: i na czas jej obecności - chcąc nie chcąc - M. mieszkał w domu. :lol: Jestem fanką mojej cioci :loveu: ot co :loveu: Szkoda, że takich osób w mojej rodzinie już więcej nie ma... [quote name='rashelek']U nas o rodowodach w ogóle nie ma mowy, zwłaszcza w kwestii kotów. Także na wsi są zwykłe dachowce ;) Ale takie są najbardziej urokliwe :loveu:[/QUOTE] Też zawsze miałam dachowce. I uważam je za najpiękniejsze :loveu: A Rudy - o matko, jaka sliczność :loveu: (pomijając sam fakt, że ja kocham wszystko, co rude :evil_lol:). Quote
Ty$ka Posted February 7, 2012 Author Posted February 7, 2012 [quote name='Kirinna']Świetne:smile:...[/QUOTE] Dziękuję :) [quote name='Istar19']Ty$ka ja u rodziców zostawiłam kota - samiec czarny - i tez nazywa się Demon ;)[/QUOTE] ooo... co za ciekawy zbieg okoliczności :) Quote
rashelek Posted February 7, 2012 Posted February 7, 2012 [quote name='Ty$ka']e, tam ciekawe... zawsze przy wyborze imienia dla bezdomniaka korzystam z jęz. japońskiego, eskimoskiego lub idiańskiego, ale moja familia nie zapamiętuje nawet Demona i Szamana :lol:. Mój następny pies będzie Kiba, Ziwa, Kyo, Katana, Anuk... a suczka to chociażby Kanoti, Koira, Hiiri, Negai, Virta.... :lol: Moje chomiki to Yakuza (z jap.) i Farih (z arabskiego), a Królik i szynszyla to już normalnie, czyli Albus (Ali) oraz Silver (vel Sylwek) ;). Poszukaj go na czyichś kolanach, bo jeśli go nie ma to znaczy, że śpi na kimś :cool3: U nas zwierzęta są praktycznie u wszystkich, co nie znaczy, że są dobrze traktowane, bo u niektórych... to pożal się Boże :shake: Ich nigdy nie odwiedzam - powiedziałam, że dopóki zwierzęta nie będą mieć normalnych warunków do życia to trudno, będę z nimi pogarszać relacje... Obiecałam im też, że jak będzie trzeba to odbiorę im zwierzęta siłą... Nie zapomnę jak do nas przyjechała i od razu "Ale ja śpię z tym kawalerem! Zaklepuję go!" :lol:, gdy jednak dowiedziała się, że M. śpi na dworze... zaczęła krzyczeć na rodziców, że jak tak można... :cool3: i na czas jej obecności - chcąc nie chcąc - M. mieszkał w domu. :lol: Jestem fanką mojej cioci :loveu: ot co :loveu: Szkoda, że takich osób w mojej rodzinie już więcej nie ma... Też zawsze miałam dachowce. I uważam je za najpiękniejsze :loveu: A Rudy - o matko, jaka sliczność :loveu: (pomijając sam fakt, że ja kocham wszystko, co rude :evil_lol:).[/QUOTE] Ano ciekawe, inne niż wszystkie z pewnością ;) Ja nie mam (i nigdy nie miałam) talentu do wymyślania imion, więc mój ukochany pies nazywał się bardzo ambitnie Puszek :) A koty to Felek, Luna czy Kropka. Mika też nie jest szczytem oryginalności :lol: Negai i Anuk mi się bardzo podoba :loveu: Ano właśnie, jeszcze jest traktowanie... Ja się w sumie cieszę, że nigdzie nie ma zwierząt, bo rodzina od strony taty to pseudo "wyższe sfery", więc zwierzyniec miałby przekichane :shake: Chociaż od strony mamy ciotka miała 4 lata temu małą spanielkę i ją wywieźli do schronu bo "była złośliwa". A mojej chrzestnej mąż oddał szczeniaka po tygodniu, bo piszczał w nocy (chociaż nie spał w jego pokoju, tylko u ich córek). Teraz mają świnkę morską z całym zasikanym brzuchem (ma na nim dwie ogromne kule z sierści) i nie pozwalają mi z nią zrobić porządku :shake: Także może lepiej, że nie mam "pro"-zwierzęcej rodziny ;) Dobrze, że stajesz murem za swoimi przekonaniami, tylko szkoda, że musisz nawet w rodzinie :( No to wcale się nie dziwie uwielbieniu dla niej :loveu: Morus pewnie też ją kocha! Też najbardziej kocham rude koty :loveu: Ale czarnymi też nie gardzę :D Quote
Ty$ka Posted February 7, 2012 Author Posted February 7, 2012 Imiona to też moja słaba strona, ale szczerze powiedziawszy lubię wybierać dość nietypowe. A Ziwa ("Syn Najwyższego") chodzi za mną już jakiś czas - na pewno pierwszy pies, jaki będzie to właśnie będzie nosił te wdzięczne imię :P :). Negai oznacza z jap. "nadzieję, modlitwę" ;). Nazwałam tak jedną suczkę adopcyjniaczkę i dobrze się miewa :loveu:. To, że trzymam się swoich przekonań to dobrze i źle zarazem ;). Dobrze, bo coś chcę robić dla zwierząt i źle, bo relacje rodzinne się pogarszają... no, ale nie narzekam :P. Zawsze w rodzinie byłam ta gorsza, bo z psami trzyma :P :D. Ja miłość do zwierząt odziedziczyłam chyba... po dziadku ;). Z czego się ogromnie cieszę. Rude i czarne. Tak one są cuuudne. :loveu::loveu::loveu: Zawsze chciałam je mieć + białaska i pinciaka. Reszta może dla mnie nie istnieć ;], choć jak dla mnie nie ma brzydkich kotów są tylko zaniedbane ;). Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.