diuna_wro Posted August 7, 2011 Author Share Posted August 7, 2011 do operacji podchodzę z ogromnym strachem. Jednak widząc jak ta łapka coraz bardziej się wygina, mała kuleje i czasem z bólu po spacerze ją liże a nawet gryzie - postanowiłam nie czekać dłużej. Termin operacji zmienił się. Być może uda się już 9 sierpnia, tj w najbliższy wtorek. DZIĘKUJEMY za wpłatę! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
moris1001 Posted August 9, 2011 Share Posted August 9, 2011 Od rana myślę o Diunce.Nie mogę się pogodzić z tym,że szczeniak musi tyle cierpieć przez ludzką głupotę!Na razie nie mogę wpłacić więcej bo jutro sterylizuję bezdomną kotkę.Ale na pewno nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa :-).Trzymam kciuki i czekam na dobre wieści Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted August 9, 2011 Author Share Posted August 9, 2011 Operacja jednak w czwartek, a nie dziś, bo mały klocek wraz z moją Klariną w rozbiegu wpadły mi w kolano i mam nadwyrężone więzadła i uszkodzoną łękotkę, zrobił sie stan zapalny i musiałam się przebadać, czy nie wymaga to operacji. Na szczęscie wszystko w miarę OK i małą tniemy w czwartek. Gdy tak patrzę jak biega po lesie szczęśliwa i pomyślę, że najbliższe 5-7 tygodni będzie unieruchomiona to też żal do jej byłych właścicieli staje się nie do zniesienia. Oby tylko operacja się udała i malutka odzyskała sprawność. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted August 10, 2011 Author Share Posted August 10, 2011 na fundacyjne konto na Diunę wpłynęło łącznie 150,00, w tym: 100,00 od moris1001 50,00 cheries Bóg zapłać ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Korenia Posted August 11, 2011 Share Posted August 11, 2011 Trzymam kciuki za operację! Mała już na stole czy jeszcze nie ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kinia098 Posted August 11, 2011 Share Posted August 11, 2011 [B][I][I]Potrzebuję transportu do Malczyc/Wrocławia/Legnicy/okolic z Darłowa/okolic. Może być też np. Warszawa, Poznań itp. ale wtedy trzeba będzie dograć terminy. Macie może cokolwiek na oku ? Do przewozu mały kociak ! Szukam też od razu osoby, która przed wyjazdem zrobi jeszcze wizytę przed adopcyjną.. miejscowość- [COLOR=red]Malczyce. [COLOR=black]Mogę zwrócić za bilety ! Proszę o kontakt na priv. :oops:[/COLOR][/COLOR][/I][/I][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
moris1001 Posted August 11, 2011 Share Posted August 11, 2011 I jak z malutką? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted August 12, 2011 Author Share Posted August 12, 2011 Niestety operacja nie udała się:-( po otwarciu stopki okazało się, że stopień zgruchotania kości i zabliźnienia jest bardzo zaawansowany. Doktor rozciął jeden zrost i buchnęła krew. Kości, żeby ponownie ustawić trzeba by było bardzo ciąć, skrobać, ingerować głęboko w naczynia krwionośne. Wspólnie ustaliliśmy, że nie łamiemy jej i zaszywamy. Łapinka pozostanie więc taka, jaka jest. Zamówię małej stabilizator na nadgrastek i tak będzie musiała żyć. Pozostaje mieć nadzieję, że taki mocny zrost połamanych kostek pozostanie stabilny, a wygięcie łapki nie będzie postępować. Jest szansa, że jeśli w okresie wzrostu usztywnimy odpowiednio nadgarstek, to cała nóżka urośnie prawidłowo, bo to co jest w stopce jest już bardzo zesztywniałe i mocne. Zalało się okostną i ze stopką nie powinno się już więcej nic zmienić. Trzeba tylko zadbać o nadgarstek, łokieć trzyma się prawidłowo. A Diunek teraz śpi... za 10 dni zdjęcie szwów i zrobimy pomiary do stabilizatora. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
moris1001 Posted August 12, 2011 Share Posted August 12, 2011 Będzie dobrze! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted August 12, 2011 Author Share Posted August 12, 2011 eeh, to zarówno ja naciskałam na zabieg, jak i ja prosiłam o odstąpienie w razie gdyby okazał się zbyt ryzykowny. Może źle zrobiłam, że pozwoliłam ją rozciąć i zszyć, ale musiałam podjąć choćby minimalne ryzyko. Bez otwarcia tej stopy wciąż bym się biła z myślami. Niestety nie mogłam pozwolić, by podjęta przeze mnie zbyt odważna decyzja zaważyła na "adopcyjności" tego pieska. a może źle zrobiłam? Gdyby malutka u mnie mogła zostać, nawet i na trzech łapach... Diunek już teraz jest średnio-adopcyjna, a co dopiero gdyby zabieg się nie udał? Szukamy więc domu, który pokocha ją wraz z całym bagażem ewentualnych późniejszych dolegliwości. Być może malutkiej nogę uda się skorygować stabilizatorem i nauczy się tak żyć. Być może w przyszłości konieczna jednak będzie jakaś korygująca operacja, bo stan nogi okaże się na tyle uniemożliwiający chodzenie, że wtedy ryzyko amputacji nie będzie już taką stratą. tak sobie piszę sama do siebie, bo mi ciężko na duszy :( miałam nadzieję, że to się jednak da łatwo nareperować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
terierfanka Posted August 12, 2011 Share Posted August 12, 2011 bidulka malutka :( ale może faktycznie stabilizator pomoże trochę skorygować łapinę i będzie ok. psy przecież spokojnie i na trzech łapach dają radę, musi być dobrze :) mizianka dla dziewczynki :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Korenia Posted August 12, 2011 Share Posted August 12, 2011 Wydaje mi się, że lepiej, że podjęłaś ryzyko operacji niż potem byś się zastanawiała, a może mogłam? a może by było lepiej? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted August 12, 2011 Author Share Posted August 12, 2011 malutka ma się dobrze. Po narkozie trochę kwiliła, ale teraz już ładnie zjadła i jest chętna do zabawy. Najokrutniejsze dziś było to, że oboje z wetem wiedzieliśmy, że gdyby Diuna była moja, to on by rozszarpał te kości, nawet gdyby miało się to zakończyć późniejszą amputacją. A takie zachowawcze podejście do operacji, pod kątem "atrakcyjności adopcyjnej" mnie dziś zabiło... jestem tchórzem:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted August 12, 2011 Author Share Posted August 12, 2011 Diunka ma 7 miesięcy i waży 19,5kg. To nie za mało? Nie jest chuda, ma ładnie rozwinięte mięśnie, ale taka jakaś niska i nie rośnie zbyt szybko w górę. Ciotki amstaffowe - czy to dobra waga? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cherries Posted August 12, 2011 Share Posted August 12, 2011 Diuna podjełaś najlepszą decyzję, więc nie ma o czym mówić. Masz mała na dt, szuka domu więc musisz patrzeć pod kątem właśnie adopcyjności. To normalne, gdyby była Twoja, trzy czy cztery łapy to nie miałoby znaczenia, ale chcesz dla niej jak najlepiej, więc nie ma co się obwiniać i zastanawiać że mogłaś tak a nie inaczej:shake:. Znajdziemy dla Diunki domek, który ją pokocha zobaczysz;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
moris1001 Posted August 13, 2011 Share Posted August 13, 2011 Współczuję konieczności podejmowania takiej decyzji bo to duża odpowiedzialność.Szczerze mówiąc nie wiem jak bym się zachowała ale podejrzewam,że tak samo.Myślę,ze malutka znajdzie teraz najlepszy domek pod słońcem bo niepełnosprawne dzieci i zwierzaki kocha się bardziej niż zdrowe.A już na pewno dają więcej radości!Wiem coś o tym :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
moris1001 Posted August 15, 2011 Share Posted August 15, 2011 Co u Diunki?Jak się goi łapka? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted August 16, 2011 Author Share Posted August 16, 2011 Goi się dobrze. Diunek biega, szaleje, co oczywiście staram się hamować. Nie jest zadowolona z opatrunku zmienianego codziennie, ale jest bardzo grzecznym pieskiem gdy to robię Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kofeina Posted August 16, 2011 Share Posted August 16, 2011 Witam po nieobecnosci urlopowej.... Diuna a co le zrobilas? bo nie rozumiem chcialas dla malej dobrze!! To nie twoja wina ze jakies s**** pozwolily na to by zlamane lapiatko zroslo sie.. czytalam kilka postow wyzej ze dziewczyna zarla sama kasze.. moim daniem jesli ktos ja ma zamiar pokochac to ja pokocha taka jaka jest czy ma dwie lapy czy 5 bo jej ta piata wyrosla... Najwazniejsze e diuna jest w dobrych rekach czyli u ciebie. I 3 mam kciuki zeby znalazla rownie fajowski domek staly... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kofeina Posted August 17, 2011 Share Posted August 17, 2011 [quote name='diuna_wro']Diunka ma 7 miesięcy i waży 19,5kg. To nie za mało? Nie jest chuda, ma ładnie rozwinięte mięśnie, ale taka jakaś niska i nie rośnie zbyt szybko w górę. Ciotki amstaffowe - czy to dobra waga?[/QUOTE] Diuna moja luka wazy 20,7 kg;) a jest dosc silnie umiesniona.. Znowu kuba azy 33.4kg.. wiec gdzie tu porownanie? nie ma zadbego. kazdy amstaff wazy inaczej jedne sa wyzse drugie nizsze grubsze chudsze.. A diuna jak na 7 mc to chyba mala nie jest;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Uru Posted August 17, 2011 Share Posted August 17, 2011 przepraszam dziewczyny za offa ale musze jakos rozleklamowac bazarek bo bardzo slabo idzie a sprawa pilna [url]http://www.dogomania.pl/threads/212004-Psie-i-kocie-akcesoria!bazarek-na-Spanielka-do-21.08.2011-do-godz.17.00-ZAPRASZAMY[/url]! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted August 29, 2011 Author Share Posted August 29, 2011 [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-s0-1yQOfYWM/Tltc642C4TI/AAAAAAAAAzI/d1zUNOVMyrk/_MG_3865.jpg[/IMG] Diunka z Graffem, pasują do siebie temperamentem. Mogłyby razem zamieszkać. Ona wchodzi mu na głowę, a on to uwielbia:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted August 29, 2011 Author Share Posted August 29, 2011 klocuszek biegnący:lol: [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-dmPGJo6-Q5c/Tltc6UD3ZyI/AAAAAAAAAzI/FlaVb3hoT-8/_MG_3825.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted August 29, 2011 Author Share Posted August 29, 2011 a byli właściciele Diunki byli w schronisku i chcieli adoptować amstaffa !!! Wrzucam ich na CK Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cherries Posted August 29, 2011 Share Posted August 29, 2011 Diunka jest przesłodka:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.