Jump to content
Dogomania

Biała Perełka - Lila ... Kudłate cudo - Bastuś ... Na zawsze w sercu - Xedos...


Recommended Posts

  • Replies 1.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Oj chwilę mnie tutaj nie było a tu tyle do czytania ;)
[B]
Pinczerko[/B] to prawda trochę zdjęcia go kompromitują ale nie mogłam się powstrzymać :evil_lol: Taka ze mnie cudna 'Pańcia' jest hihi
No on jest raz taki jak Lila ale futro dodaje mu dodatkowo objętości i kilogramów :cool3:

[B]Nadalle [/B]psiaczki wybuziakowane :diabloti:

[B]Necia [/B]trzymam Cię za słowo, zapowiemy się wcześniej :evil_lol:

[B]Phase [/B]proszę się nie naśmiewać z Maluszka :diabloti:

[B]Chiquita&DeeDee [/B]no chyba 80kg to nie będzie :-o
Na chwilę obecną chłopczyk waży 10kg ale ogólnie jest chudziutki, czuć mu kostki i żeberka :roll:

[B]_bubu_[/B] Witamy Serdecznie u Nas :lol:
Zobaczymy co to za niedźwiedź wyrośnie hihi
[B]
magdyska[/B] nie strasz - ja się pocieszam ze to będzie owczarek :evil_lol:

Posted

Hahaha Ciotki ale jesteście zabawne :mad::mad:

Mi się wydaję że mój 'maluch' w ogóle nie rośnie :roll:

Lila zaczeła się z nim bawić ostatnio :diabloti: Chodź jak jej coś nie spasuje to jest taki jazgot że aż uszy więdną :mad:

:diabloti:

Posted

[quote name='pinczerka_i_Gizmo']Hm za tydzień obejrzysz zdjęcia, które tu wstawiłaś o od razu stwierdzisz, że taka kruszynka z niego była :diabloti:

Będziecie ze Śnieżką w sobotę w Gemini?[/QUOTE]

Już nie mogę się doczekać :D:D

Będziemy z małą pierdołą w Gemini na 99% :diabloti:

Posted

[quote name='Lili8522']Hahaha Ciotki ale jesteście zabawne :mad::mad:

Mi się wydaję że mój 'maluch' w ogóle nie rośnie :roll:

Lila zaczeła się z nim bawić ostatnio :diabloti: Chodź jak jej coś nie spasuje to jest taki jazgot że aż uszy więdną :mad:

:diabloti:[/QUOTE]

Ciotka z tym wzrostem to wiesz tylko takie złudzenie optyczne hihi :evil_lol: psiak rośnie- mówię Ci jeszcze trochę i będzie większy od lwa hihi :evil_lol:
Lila dba o malucha i dobrze a że pazur czasem wystawi ee psiak się zachartuje :diabloti:

Posted

Dawno mnie tutaj nie było aż wstyd :roll:...

Za to mam problem z Basterem nie dość że sika ze szczęścia to sika ze 'strachu'
miał tak na początku ale myśleliśmy że mu przejdzie bo na początku to każdy psiak się boi. W każdym razie mu nie przechodzi... sika przez byle co oto przykłady siedział na kanapie i coś jadł, akurat mu nic nie dawałam to chciałam sprawdzić co je, podchodzę do niego, pytam co jesz? Otwieram psyk... patrze sika...
Wieczorem chciałam go ostatnio przykryć kocykiem przykryłam to się zesikał...
Rano w niedziele mój TZ wstaje a cała kanapa w miejscu w którym leżał zlana...
Wołamy go na spacer on nie chce przyjść to idę biorę go na ręce on sika... Nawet jak mu zakładam obróżkę czy smycz to on leje...
I to nie z nerwami... Wszystko normalnie zwyczajnie tak jak zawsze...
Ostatnio np stał jakoś dziwnie nad tymczasowiczką Śnieżką nie chciałam żeby jej usiadł na głowę czy na chorą łapkę to go lekko przestawiłam i obsikał i mnie i łóżko...
Wczoraj mój TZ chciał go wieczorem wziąść na spacer ubrał mu i smycz i obróżkę to ten zaczął sikać na całego no to mówimy mu że nie wolno on wpadł w taką panikę że zaczął skomleć, piszczeć, wyrywać się, uciekać jakbyśmy go zarzynali...
Przyszedł ze spaceru śmierdział sikami bo się ślizgał na tej podłodze i do nich wpadł to chcieliśmy go wziąść do kąpieli... Oczywiście się zesikał...
Pies wykąpany schował się pod kanapą mokry to mówię mu chodź muszę Cię wytrzeć i taki tam pierdoły do niego gadam to on nic... No to go wycieram tam gdzie jest... no i sika... myślałam że mu do rana przejdzie ale zapomnij...
Rano mój TZ chciał go wziąść na spacer i woła i woła podchodzi do niego bo leżał na swoim legowisku i mówi chodź chodź Bastuś on się zesikał no to nic mówie mu idź z innym psiakiem na spacer... Baster wstał schował się z drugiej strony łóżka... to ja mówię weź szynkę przekupimy go no to trochę mu daliśmy na zachętę ale za nic nie chciał wyjść wciskał się bardziej... po chwili się zdecydował wyjść oczywiście cała podłoga gdzie był to zesikana, NAWET GO NIE DOTYKALIŚMY... chciał do mnie do łóżka wskoczyć ja mu mówie że nie wolno i ściągam jego przednie łapki z łóżka a on sika... Już normalnie nie mogę... Nic mu nie robimy i nie wiem jak z nim postępować w takiej sytuacji, spotkałyście się z czymś takim? Przejdzie mu to?

Jeszcze mam problem z Lilą musimy jechać do weta bo kiedyś dostawała takich ataków że głęboko oddychała a przy tym wydawała z siebie straszne dźwięki to trwała może 2-3min cała sztywniała ale jej przechodziło... I myślałam że jej przeszło ale ostatnio po kąpieli coś takiego dostała ale jej przeszło ale wczoraj w nocy dostała takiego ataku że Nas pobudziła i nie wiadomo jak ją uspokoić nastraszyła mnie nie na żarty bo myślałam że się dusi czy coś... długo jej nie chciało przejść a to środek nocy był... ehhhh wyczytałam na internecie że to może być jakiś kaszel wsteczny ale co z tym robić? No i znów do weta... może już jestem przewrażliwiona poprostu ale wole dmuchać na zimne...

Posted

Lili być może ma katar wsteczny, objawy: pies oddycha dziwnie, głośno chrapocze, jest sztywnawy, nozdrza się rozszerzają.
Wygląda jakby się dusił.
Chyba nie nadąża przełykać wyprodukowanej wydzieliny i dlatego tak się dzieje.
Moja Tereska chyba z rok to miała, nawet kilka razy w tygodniu, w dzień i w nocy, bez względu na emocje. Teovent brała kilka m-cy i charczała nadal.
Badania prawidłowe. W końcu uznano że prawdopodobnie to katar wsteczny albo wiotkość tchawicy czy zapadanie się tchawicy. Wetka kazała w razie ataku albo głaskać ją po tchawicy albo zatkać dziurki od nosa na kilka sekund.
Zatkanie noska szybciej pomaga:-)
Nieraz nie ma kilka tygodni, a parę dni temu miała kilka ataków w jeden dzień.

Edit:
Myślę, że maluch sika z emocji. Każdy kontakt z wami powoduje wypływ moczu.
Ale badanie moczu bym zrobiła i z wetem skonsultowała, aby wyeliminować jakaś zdrowotną przyczynę.

Posted

No więc tak, byliśmy u Weta i rzeczywiście ma zapadniętą tchawice...
Zrobiliśmy zdjęcie klatki piersiowej żeby potwierdzić i się potwierdziło...

Przy tym wyszło jeszcze kilka innych rzeczy, Lila ma też powiększone serce, powiększoną aortę, powiększone węzły chłonne które podnoszą tchawice i mogą pogarszać jej stan, może mieć nadciśnienie chodź na razie nie ma żadnych objawów oprócz tego na zdjęciu...

A te ataki mogą się powtarzać, na to nie ma lekarstwa jedynie kosztowna operacja którą wykonuje się u psów w zaawansowanym stanie czyli jak mdleją czy nie wiem co jeszcze... Najgorsze jest to że jak dosatnie ataku to ja nic nie mogę zrobić... Wetka powiedziała że można zmienić pozycje psa, uspokoić go... No to ja pytam a co będzie jak to nic nie da?????!!!! To dowiedziałam się że może dojść do niedotlenienia i co z tym idzie... Ehhhh:-(

Na razie dostała antybiotyk na te węzły chłonne aby się zmniejszyły...
Jak to pomoże będzie super a jak nie to... To nie za dobrze..:-(

[B]Awit[/B] to chyba nie ten katar bo wetka powiedziała że zapadnięcie tchawicy to tak jakby jedną ściankę tchawicy miała 'luźną' i kiedy jedna styka się z drugą to tak się dzieje i trzeba coś zrobić aby je rozłączyć... A Twoja sunia ma zapadniętą tchawicę?

A co do malucha to też będzie trzeba się za niego wziąść...

Posted

aaaaaaaaaaaa............. napisałam cały post i się skasował.
Ale podsumowując, mój czoko też ma zapadniętą tchawicę.
Wystarczy prowadzić psa na szelkach a podczas ataku głaszczę go i mówie do niego.
Czasem przechodzi, czasem nie.
Nie mart się Aguś, mój Czoko ma już niecałe 8 lat i ma się dobrze.
Więc lilce też nic nie będzie :)

Posted

No kurcze dziewczyny, dziękuję za pocieczenie :loveu:
Ale jak ona dostaje takiego ataku a ja mam wrażenie że mi się zaraz udusi
to jestem bliska zawału tak jak w niedziele w nocy :-(

Ale mam nadzieję że będzie lepiej....

Posted

Igiełko dziękujemy :loveu:, bardzo się przydadzą w tych sytuacjach!

[B][I][SIZE="3"][COLOR="red"]Wiecie dzisiaj jest 15... Mija równo miesiąc od śmierci Synusia - Xedoska :-(
A pamiętam to jakby to się stało wczoraj...
Tęsknimy i Kochamy...
Brakuje Nam Ciebie! :candle:

Brak słów by wyrazić wszystkie uczucia...
Także nawet nie wiem co napisać...
Strasznie smutno...
Xedos [*]:-([/COLOR][/SIZE][/I][/B]

[IMG]http://img638.imageshack.us/img638/9883/dsc09286a.jpg[/IMG]

[IMG]http://img155.imageshack.us/img155/6019/p8310028a.jpg[/IMG]
By [URL=http://profile.imageshack.us/user/lili8522]lili8522[/URL] at 2011-08-30

[IMG]http://img856.imageshack.us/img856/425/p9030038.jpg[/IMG]
By [URL=http://profile.imageshack.us/user/lili8522]lili8522[/URL] at 2011-09-05

[IMG]http://img638.imageshack.us/img638/5738/p8300004k.jpg[/IMG]
By [URL=http://profile.imageshack.us/user/lili8522]lili8522[/URL] at 2011-08-30


By [URL=http://profile.imageshack.us/user/lili8522]lili8522[/URL] at 2011-10-08

[IMG]http://img30.imageshack.us/img30/803/p9050090.jpg[/IMG]
By [URL=http://profile.imageshack.us/user/lili8522]lili8522[/URL] at 2011-09-05

[B][SIZE="3"][COLOR="red"]na każde zwierzę przychodzi kiedyś czas ,
odchodzi i musi zostawić nas ...
idzie za Tęczowy Most , gdzie Pan Bóg go wzywa ,
z tęsknoty czujemy jak nam ktoś serce z piersi wyrywa ..

Panie Boże , czy zwierzę też idzie do nieba?
Czy spokojnie i szczęśliwie sobie tam biega?
Panie Boże,czy musi nadchodzić ten dzień Twego wezwania ??
Ahh..Tyle słów ciśnie mi się do następnego pytania ..

śpijcie spokojnie...

[SIZE="2"][COLOR="black"]wiersz córki mania1979[/COLOR]
[/SIZE]
Śpij spokojnie Synu... [/COLOR][/SIZE][/B]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...