Florentynka Posted June 11, 2011 Posted June 11, 2011 No, jak zwykle. Skubanie Kangura, skubanie Gjalpona, skubanie matron- parówek ( zakończone oberwaniem zębami) szaleństwa w ogrodzie, kradzież moich spodni, majtek i ręcznika z porzuceniem majtek na środku podłogi ( a co!), rozwalenie mi dolnej wargi w przypływie czułości ( krwawię i puchnę). Do tego opędzlowanie dwóch misek kaszki mleczno ryżowej z białym serem, kilku kurzych łapek i kawałka flaka wołowego. Zrobienie kałuży przed kominkiem. Mord na kawałku sztucznego futerka. Obgryzanie nóg od stołu. Ugryzienie mnie w kostkę i palec u nogi. P.S. Andzike - w tym przypadku idealny = zdeterminowany. Któż inny może chcieć piranię? Quote
Dzika_Figa Posted June 11, 2011 Posted June 11, 2011 Ona innych ludzi nie gryzie, tylko Ciebie? Quote
Becia66 Posted June 11, 2011 Posted June 11, 2011 [quote name='Florentynka']Nie kochasz szczeniaczka? Tak dobrze to raczej nie będzie, bo na spotkanie zapoznawcze umówiłyśmy się na wtorek. No chyba, że jutro zadzwoni ktoś straszliwie zdeterminowany...[/QUOTE] dasz radę ją wychować do wtorku ? tzn, dasz radę zrobić coś, żeby Pani nie miała wątpliwości ? :diabloti: Quote
Florentynka Posted June 11, 2011 Posted June 11, 2011 Gryzie. Matkę tez gryzie. Adama mniej gryzie, bo on do niej brzydko mówi. Ostatnio nawet bardzo brzydko, jak mu wskoczyła na głowę o 3 nad ranem i użarła w ucho. Przed chwilą przegalopowała przez dom z miotłą w pysku. Dużą miotłą. Chyba się na sabat wybiera... Quote
Florentynka Posted June 11, 2011 Posted June 11, 2011 [quote name='Becia66']dasz radę ją wychować do wtorku ? tzn, dasz radę zrobić coś, żeby Pani nie miała wątpliwości ? :diabloti:[/QUOTE] Nie wiem...ostrzegałam Panią przez telefon, że to jest gryźliwa pirania, ale Pani zadzwoniła powtórnie, żeby się konkretnie umówić. Mogę zaaplikować Banshee we wtorek coś z apteczki teściowej - tam są rzeczy zdolne ściąć z nóg słonia. Quote
Andzike Posted June 11, 2011 Posted June 11, 2011 I to wszystko taki mały niewinny szczeniaczek??? Ktoś ją wrabia, jak nic... Stawiam na Gang Parów-Matron... Quote
Dzika_Figa Posted June 11, 2011 Posted June 11, 2011 [quote name='Andzike']I to wszystko taki mały niewinny szczeniaczek??? Ktoś ją wrabia, jak nic... Stawiam na [B]Gang Parów-Matron[/B]...[/QUOTE] Moherowe obroże :diabloti: Quote
Florentynka Posted June 11, 2011 Posted June 11, 2011 Parówy są biedne - upiór je obłazi i skubie. Balbinę nieustannie ciągnie za ogon. I proszę mi tu nie insynuować żadnych moherów - to są porządne, amoralne parówy! Quote
majuska Posted June 12, 2011 Posted June 12, 2011 Ojej do wtorku...czyli jeszcze się zobaczymy:roll: Żartuję...cieszę się , że jeszcze się z "labladorem " zobaczę, oby tylko trafił na odpowiedniego ludzia, to jest najważniejsze. A jak tam się trzyma nasz dzielny Kangurek? Daje radę jeszcze?:roll: Quote
Soema Posted June 12, 2011 Author Posted June 12, 2011 [quote name='Florentynka'][SIZE=1]No, jak zwykle. Skubanie Kangura, skubanie Gjalpona, skubanie matron- parówek ( zakończone oberwaniem zębami) szaleństwa w ogrodzie, kradzież moich spodni, majtek i ręcznika z porzuceniem majtek na środku podłogi ( a co!), rozwalenie mi dolnej wargi w przypływie czułości ( krwawię i puchnę). Do tego opędzlowanie dwóch misek kaszki mleczno ryżowej z białym serem, kilku kurzych łapek i kawałka flaka wołowego. Zrobienie kałuży przed kominkiem. Mord na kawałku sztucznego futerka. Obgryzanie nóg od stołu. Ugryzienie mnie w kostkę i palec u nogi. [/SIZE] [COLOR=navy][B]To bardzo zapracowany szczeniak jest.. dałabyś jej chwilę wytchnienia...:roll:[/B][/COLOR] P.S. Andzike - w tym przypadku idealny = zdeterminowany. Któż inny może chcieć piranię?[/QUOTE] [COLOR=navy][B]Każdy kto chce szczeniaka?:grins:[/B][/COLOR] [quote name='Rudzia-Bianca']Soema aleś znowu cudeńko znalazła :)[/QUOTE] [COLOR=navy][B]Nie znalazłam, samo przypełzło :lol:[/B][/COLOR] Quote
Florentynka Posted June 13, 2011 Posted June 13, 2011 Łojezu...miałam dziś następny telefon w sprawie Banshee i obiecałam pani nr 2, że się odezwę jak się wyklaruje sytuacja z panią nr 1, do której idziemy jutro. A teraz mały horror. Przypełzłam do domu ledwie żywa, po całodziennym rozkręcaniu szaf, noszeniu mebli, pakowaniu książek. Ledwie żywa, brudna jak świnia i z niebieskim dmuchanym jeleniem w objęciach, którego kupiliśmy na odpuście po drodze do domu. I poszłam się myć, a jak się umyłam i ledwie majtki na siebie zdążyłam naciągnąć, zostałam zaalarmowana rozpaczliwymi wołaniami z dołu. Biegnę na dół - wszędzie pełno krwi. Krwawe kropki na całej podłodze. Krwawe ślady łap we wszystkich rozmiarach. Banshee wygląda najgorzej - futerko na łbie posklejane krwią, brzuszek we krwi... Rzuciłam się oglądać maleństwo, spodziewając się straszliwych ran... Banshee złamała pazurek. Quote
Andzike Posted June 13, 2011 Posted June 13, 2011 [quote name='Dzika_Figa']A na cholerę Ci dmuchany jeleń?[/QUOTE] Też mnie to zastanawia... ;) I do tego niebieski??? Biedna Banshee... i biedny pazurek... Quote
Becia66 Posted June 13, 2011 Posted June 13, 2011 [quote name='Dzika_Figa']A na cholerę Ci dmuchany jeleń?[/QUOTE] zamiast się litować nad biedną Banshee, jeleniem się interesuje :diabloti:. Quote
Florentynka Posted June 13, 2011 Posted June 13, 2011 [quote name='Dzika_Figa']A na cholerę Ci dmuchany jeleń?[/QUOTE] Bo to jest jeleń - parówa. Jak będziesz miła to Ci wyślę jego zdjęcia. Quote
Florentynka Posted June 13, 2011 Posted June 13, 2011 A abstrahując od jelenia - Majuska, która miała 2 dni przerwy w oglądaniu Banshee, mówi , że mała urosła i wyciągnęła się w górę. Ja zauważyłam, że spoważniała. Jest w stanie wytrzymać parę minut bez gryzienia i przeżuwania wszystkiego, nawet jeśli nie śpi. Czasem nawet można ją pogłaskać nie ryzykując perforacji uszu... Quote
Florentynka Posted June 13, 2011 Posted June 13, 2011 [IMG]http://img856.imageshack.us/img856/126/dsc0419c.jpg[/IMG] [IMG]http://img101.imageshack.us/img101/550/dsc0417s.jpg[/IMG] Quote
Florentynka Posted June 14, 2011 Posted June 14, 2011 Byliśmy u weterynarza, złamany pazurek został odjęty, a Banshee popsikano srebrzanką. Biega normalnie i podskakuje, więc łapka nie boli. Waga - 7,15 - czyli w ciągu tygodnia przybyło około kilograma psa. Quote
Soema Posted June 14, 2011 Author Posted June 14, 2011 [quote name='Florentynka']Byliśmy u weterynarza, złamany pazurek został odjęty, a Banshee popsikano srebrzanką. Biega normalnie i podskakuje, więc łapka nie boli. Waga - 7,15 - czyli w ciągu tygodnia przybyło około kilograma psa.[/QUOTE] Ło jezu... ale urosła. Ja tam się cieszę, jak się złamię paznokieć - mniej piłowania :grins: Dziś odwiedziny? Potwierdzone, umówione? Quote
Florentynka Posted June 14, 2011 Posted June 14, 2011 No i pani nr 1 póki co się nie odzywa. Wczoraj esała,że zadzwoni rano...hmmm, damy jej jeszcze troszkę czasu, i dzwonimy do pani nr 2. Noża na gardle nie mamy, napraszać się nie będziemy, spokojnie szukamy dobrego - no, najlepszego - domu dla małej piranii. Quote
Soema Posted June 14, 2011 Author Posted June 14, 2011 No to czekamy.... dziwni ci ludzie. :niewiem: Quote
mamanabank Posted June 14, 2011 Posted June 14, 2011 Czekamy, czekamy... zajrzę wieczorem czy są nowe wieści... Buziaki dla stada! Quote
olalolaa Posted June 14, 2011 Posted June 14, 2011 [B]Zapraszam na bazarek kosmetyczny :) Każda Ciocia znajdzie coś dla siebie ;)[/B] [url]http://www.dogomania.pl/threads/209508-Kosmetyki!!-Drogie-Panie-Zapraszam!-Pudry-itd.-Na-dwa-cele-do-22.06-godz.-20.?p=17063868#post17063868[/url] Quote
Florentynka Posted June 14, 2011 Posted June 14, 2011 Za godzinkę wyruszamy do potencjalnego nowego domu. Sprawdzimy rzecz na miejscu i jak wypadnie dobrze to zostawiam tam karmelkowego pluszaczka. Przez telefon brzmiało dobrze. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.