Jump to content
Dogomania

Niewidoma Malina ma guza nerki- potrzebna na cito kosztowna operacja!!!!


Kinia1984

Recommended Posts

[quote name='malibo57']Brzózka, proszę o info na PW na temat stanu karmy i ew. adres do przesyłki.
Kinia, jest promocja Vitake Large, co sądzisz o zmianie karmy? Vitake to 2 półki wyżej, niż Josera.[/QUOTE]
Malibo mnie uraczyła Vitakem dla jej tymczasów u mnie i powiem, że jest dobra.
Znaczy karma!
Chociaz Malibo też, chociaż może nie konsumpcyjnie...

Link to comment
Share on other sites

Niemożliwe....:)


[COLOR=blue][B]Zapraszam na bazarek "słoma dla Klembowa" spraw żeby psiakom było ciepło w dupinki:smile: Jedyne 3 zł !!!
[URL="http://www.dogomania.pl/threads/218277-S%C5%82oma-tylko-po-3-z%C5%82-dla-przytuliska-w-Klembowie-do-6.12.11?p=18064155#post18064155"]http://www.dogomania.pl/threads/2182...5#post18064155[/URL][/B][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

doszła deklaracja od malvaaa:) dzieki:)

zaległe rozliczenie Maliny


z mojego konta:

[IMG]http://img412.imageshack.us/img412/1404/img5500a.jpg[/IMG]

[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg844/scaled.php?server=844&filename=img5501i.jpg&res=medium[/IMG]


z konta fundacji -puszki

[IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg834/scaled.php?server=834&filename=img020sg.jpg&res=medium[/IMG]


Na konto fundacji doszły tez wpłaty Dariusz O. - 20 zł , Grażyna P. Kielce - 50 zł i Maria Sz. 15 zł deklaracja:) bardzo dziękuję:)

Link to comment
Share on other sites

zrobiłam fajny (mam nadzieję), bazarek dla malinki, plis, rozreklamujcie wśród swoich znajomych po wątkach:
[url]http://www.dogomania.pl/threads/218589-Afryka-Bliski-i-Daleki-Wsch%C3%B3d-%C5%9Ar%C3%B3dziemnomorze_-orygina%C5%82y-dla-Malinki-do-7.12[/url]


a tutaj jeszcze bazarek dla pechowca śledzika:
[url]http://www.dogomania.pl/threads/218585-BI%C5%BBUTKI-%C5%9ALICZN-BI%C5%BBUTKI-NIETYPOWE_-dla-pechowca-%C5%9Alledzika-z-Ostatniej-Szansy_do-6.12[/url]

wczoraj poszła moja deklaracja.

Link to comment
Share on other sites

Malina czuje się dobrze. Chodzimy w różne miejsca, więc dziewczyna coraz lepiej sobie radzi. Niestety nadal dużo do zrobienia jest w kwestii jej socjalizacji z innymi psami. Nadal też są problemy z oczami :( Nawet delikatny uraz powoduje, że oczy robią się bardziej bolesne i zaczerwienione. Dlatego też wykupiłam receptę od okulisty i nadal podaję kropelki do oczu (generalnie raz dziennie).
A poza tym zobaczcie sobie kolejny filmik :)

[url]http://www.youtube.com/watch?v=RQhBOY01L8s&feature=g-upl[/url]

Link to comment
Share on other sites

Wybacz, Malinko, że tak rzadko piszę tu u Ciebie, ale staram się czytać. Dzięki za filmik.
Jak tak patrzę, bo mi szkoda Maliny okropnie.... Ona idzie za swoim ludziem znanym, ale jest taka zagubiona. Mnóstwo hałasów, samochody.... ona taka bidna zdezorientowana, ale ufna człowiekowi. Życzyłabym jej, żeby trafiła gdzieś do DS na wieś, gdzie hałasów mniej, spokój. Te bodźce słuchowe muszą być dla niej stresujące :-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bric-a-brac']Wybacz, Malinko, że tak rzadko piszę tu u Ciebie, ale staram się czytać. Dzięki za filmik.
Jak tak patrzę, bo mi szkoda Maliny okropnie.... Ona idzie za swoim ludziem znanym, ale jest taka zagubiona. Mnóstwo hałasów, samochody.... ona taka bidna zdezorientowana, ale ufna człowiekowi. Życzyłabym jej, żeby trafiła gdzieś do DS na wieś, gdzie hałasów mniej, spokój. Te bodźce słuchowe muszą być dla niej stresujące :-([/QUOTE]

Pozwolę się nie zgodzić z powyższym. Malina była przez 4 ms na "wsi", gdzie cicho i spokojnie. Efektem tego było to, że teraz trzeba ją socjalizować, aby umiała sobie radzić w życiu. Jak trafiła do mnie to poruszała się jak bardzo stary pies, a nie jak pies który nie widzi. W tej chwili na spacerach generalnie nikt nie jest w stanie zauważyć, że nie widzi dopóki nie zobaczy z bliska jej oczu albo ja nie powiem o tym. A na ostatnim filmiku bardziej "stresowało" ją to, że przejście kładką oznaczało różne nachylenie powierzchni, a tym samym musiała być bardziej ostrożna. Poza tym jest to miejsce, z które dopiero poznaje i się z nim oswaja. Proponuję zobaczyć inne filmiki i zdjęcia z jej udziałem, porównać zdjęcia i dopiero wtedy ocenić, czy aby czasami nie dzieje jej się krzywda ...
Jeżeli Twoim zdaniem opieka nad niewidomym psem powinna polegać na trzymaniu go pod kloszem z dala od różnych dźwięków, nawierzchni, ludzi i zwierząt to życzę powodzenia z takim podejściem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Brzózka']Pozwolę się nie zgodzić z powyższym. Malina była przez 4 ms na "wsi", gdzie cicho i spokojnie. Efektem tego było to, że teraz trzeba ją socjalizować, aby umiała sobie radzić w życiu. Jak trafiła do mnie to poruszała się jak bardzo stary pies, a nie jak pies który nie widzi. W tej chwili na spacerach generalnie nikt nie jest w stanie zauważyć, że nie widzi dopóki nie zobaczy z bliska jej oczu albo ja nie powiem o tym. A na ostatnim filmiku bardziej "stresowało" ją to, że przejście kładką oznaczało różne nachylenie powierzchni, a tym samym musiała być bardziej ostrożna. Poza tym jest to miejsce, z które dopiero poznaje i się z nim oswaja. Proponuję zobaczyć inne filmiki i zdjęcia z jej udziałem, porównać zdjęcia i dopiero wtedy ocenić, czy aby czasami nie dzieje jej się krzywda ...
Jeżeli Twoim zdaniem opieka nad niewidomym psem powinna polegać na trzymaniu go pod kloszem z dala od różnych dźwięków, nawierzchni, ludzi i zwierząt to życzę powodzenia z takim podejściem.[/QUOTE]
Brzózka... no co Ty... zupełnie nie zrozumiałaś co miałam na myśli. Nie mam żadnych wątpliwości co do tego, że dobrze się nią opiekujesz... I nie miałam na myśli żadnego klosza... Przykro mi, że tak to zrozumiałaś.
Ja pisałam o czymś zupełnie innym.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bric-a-brac']Brzózka... no co Ty... zupełnie nie zrozumiałaś co miałam na myśli. Nie mam żadnych wątpliwości co do tego, że dobrze się nią opiekujesz... I nie miałam na myśli żadnego klosza... Przykro mi, że tak to zrozumiałaś.
Ja pisałam o czymś zupełnie innym.[/QUOTE]

To ja następnym razem poproszę o pisanie tak bardziej "łopatologicznie", aby nie trzeba było się zastanawiać, co poeta miał na myśli ;)
Wierz mi, Malina bardzo dobrze się czuje. Trochę boi się samochodów, ale to zupełnie zrozumiałe po tym przez co przeszła. Jednak nie można jej od tego izolować. To tak jak z rowerem. Jak z niego spadniesz to trzeba wsiąść i jechać dalej, inaczej lęk przed upadkiem zawładnie Twoim życiem ... Malina świetnie sobie radzi w tłumie, przy przechodzeniu przez ulicę, idąc obok ulicy ... "Problemem" najczęściej jest nawierzchnia. Tzn. dotąd dopóki jest w miarę prosto to Malina nawet biega, jak się to zmienia nabiera ostrożności, a już szczególnie jeśli nie zna terenu. Dlatego chodzę z nią w różne miejsca, aby się z tym oswoiła i żeby to nie było dla niej w przyszłości wielkim stresem. Przy okazji uczę, że dobry człowiek nie pozwoli aby zrobiła sobie krzywdę. Czy zauważyłaś na filmiku, że Malina idzie bez smyczy, kierowana od czasu do czasu moim głosem i nie wpada na poręcze i barierki ??? W taki sposób uczę ją też koncentracji i skupienia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Brzózka']To ja następnym razem poproszę o pisanie tak bardziej "łopatologicznie", aby nie trzeba było się zastanawiać, co poeta miał na myśli ;-)
Wierz mi, Malina bardzo dobrze się czuje. Trochę boi się samochodów, ale to zupełnie zrozumiałe po tym przez co przeszła. Jednak nie można jej od tego izolować. To tak jak z rowerem. Jak z niego spadniesz to trzeba wsiąść i jechać dalej, inaczej lęk przed upadkiem zawładnie Twoim życiem ... Malina świetnie sobie radzi w tłumie, przy przechodzeniu przez ulicę, idąc obok ulicy ... "Problemem" najczęściej jest nawierzchnia. Tzn. dotąd dopóki jest w miarę prosto to Malina nawet biega, jak się to zmienia nabiera ostrożności, a już szczególnie jeśli nie zna terenu. Dlatego chodzę z nią w różne miejsca, aby się z tym oswoiła i żeby to nie było dla niej w przyszłości wielkim stresem. Przy okazji uczę, że dobry człowiek nie pozwoli aby zrobiła sobie krzywdę. Czy zauważyłaś na filmiku, że Malina idzie bez smyczy, kierowana od czasu do czasu moim głosem i nie wpada na poręcze i barierki ??? W taki sposób uczę ją też koncentracji i skupienia.[/QUOTE]



Oglądam wszystkie wklejane filmiki, nie napisałam ani słowa o tym, że źle jej u Ciebie, że źle się nią zajmujesz, że to nie jest dobry dt. Napisałam, że mi jej szkoda, bo mi szkoda, że nie może widzieć i że przez to żyje jej się trudniej niż innym psom, po prostu... A wyobraziłam sobie, że gdyby mieszkała w takich rejonach jak moje, wieś, cisza, ogromne łąki, żadnych cywilizacyjnych hałasów, to takie miejsce byłoby dla niej dobrym ds (czym wcale nie podważam miejskich warunków Twojego dt). I to nie ma nic wspólnego z kloszem, bardziej z charakterystyką otoczenia. Na wsi pies wcale nie musi być "pod kloszem", przeciwnie.
Nie pisałam jakoś zawile... myślę, że nadinterpretowałaś odbierając mój post przeciwko sobie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bric-a-brac']Oglądam wszystkie wklejane filmiki, nie napisałam ani słowa o tym, że źle jej u Ciebie, że źle się nią zajmujesz, że to nie jest dobry dt. Napisałam, że mi jej szkoda, bo mi szkoda, że nie może widzieć i że przez to żyje jej się trudniej niż innym psom, po prostu... A wyobraziłam sobie, że gdyby mieszkała w takich rejonach jak moje, wieś, cisza, ogromne łąki, żadnych cywilizacyjnych hałasów, to takie miejsce byłoby dla niej dobrym ds (czym wcale nie podważam miejskich warunków Twojego dt). I to nie ma nic wspólnego z kloszem, bardziej z charakterystyką otoczenia. Na wsi pies wcale nie musi być "pod kloszem", przeciwnie.
Nie pisałam jakoś zawile... myślę, że nadinterpretowałaś odbierając mój post przeciwko sobie.[/QUOTE]

Wiesz, jeśli używasz słów: biedna, zagubiona, zdezorientowana, strasznie mi jej żal, to co Twoim zdaniem można sobie pomyśleć ?? Ja pomyślałam - psu jest bardzo źle i dzieje się krzywda ... Wiesz .. jak chodzę z Maliną na spacery, to często na informację, że nie widzi słyszę "biedny pies". Strasznie mnie to wkurza. Ona nie jest biedna, ona TYLKO nie widzi. Słowa "biedna" moim zdaniem można użyć jedynie w kontekście tego przez co przeszła z innymi ludźmi, tego co jej zrobiono, ale nie tego że nie widzi. Ona ma pewną niepełnosprawność, ale nie jest niepełnosprawna !!!! Od jakiegoś czasu mam do czynienia przede wszystkim z osobami na wózkach. Gdybyś im powiedziała, że 'ojej, jesteście biedni" to wierz mi zostałabyś "zlinczowana". Jak widzę psa czy kota bez jednej łapki, to nie myślę " biedny kot" w kontekście braku łapki, tylko w kontekście tego, ile bólu musiało to zwierze przejść zanim wróciło do formy. W domu mam kotkę z jednym okiem (drugie trzeba było amputować przez to, co zrobił jej człowiek). Wierz mi ... mam trzy koty, ale Milusia jest z nich najzwinniejsza.

Link to comment
Share on other sites

Jeśli mogę kilka słów: Brzózka, zluzuj.
Bric-a-brac jest uświadomionym działaczem i niczego złego na myśli nie miała.
Oczywiście masz rację pisząc, że największa bieda tych zwierząt to przejścia z człowiekiem, ale nie ma co się irytować.
Na ogół pisanie "biedny pies" jest uzewnętrznieniem poruszenia emocjonalnego na widok krzywdy zwierzęcia.
Gdyby na forum można było używać dosadniejszych słów, to najgorsze mendy by wysiadły przy tym co tu by wypisywało się.
A tak, w sposób stonowany, wyraża się solidarność z cierpieniem psa, niezależnie czy przeszłym czy obecnym.
A to co o nadmiarze bodźców napisała bric-a-brac jest prawdą.
Dla niewidomych miasto to kakofonia dźwięków, nie zawsze przyjaznych

Link to comment
Share on other sites

Inga, pies zagubiony i zdezorientowany nie idzie spokojnie do przodu tylko kręci się w kółko, co chwila zmienia kierunek. Wydaje mi się, że akurat tych określeń nie można zastosować w kontekście Maliny. Ona, jak widać na filmie, powoli ale konsekwentnie idzie do przodu, bez gwałtownych ruchów i miotania się. Gdzie w takim razie dezorientacja ??? Skoro Bric-a-brac jest doświadczonym działaczem, jak napisałaś, powinna wiedzieć jak formułować własne myśli, aby druga strona dobrze ją zrozumiała. Poza tym nie powinna w taki sposób oceniać zachowania Maliny. Tak jak już wcześniej napisałam, spokojniejsza okolica, w sensie wieś, już była i spowodowała, że Malina trafiając gdzie indziej miała problemy i rzeczywiście na początku była zagubiona i zdezorientowana. Ale to był początek. Zapraszamy serdecznie na spacer z nami, wtedy można ocenić jak się Malina zachowuje.
Jeśli chodzi o samochody i bodźce słuchowe to Malina nie odstaje od większości psów widzących, a powiedziałabym nawet, że radzi sobie z tym czasami o wiele lepiej. Na dzień dzisiejszy dziewczyna spokojnie przechodzi obok samochodu z włączonym silnikiem, nie boi się przejść przez ulicę, co na początku było problemem. Nie twierdzę, że jest idealnie i że się niczego nie boi bo bym skłamała ale zastosowanie określeń zagubiona i zdezorientowana jest w jej przypadku pomyłką.

Link to comment
Share on other sites

Nikt nie podważa wiarygodności Twoich obserwacji i ocen, ale na podstawie filmu można zachowania różnie interprerować. To nie to samo, co zobaczyć naocznie.
Niezależnie od tego czy bric się myliła, czy nie, nie ma powodu do takich niemiłych wpisów.
Przecież nie atakowała nikogo. Nie zarzucała złej opieki. Na prawdę spojrzyj spokojniej na jej wpisy i zobaczysz, że to było tylko wyrażenie troski i współczucia dla sytuacji niewątpliwie niekomfortowej dla Maliny. Z czasem Malina przyzwyczaiła się do ślepoty, ale o ile łatwiejsze byłoby jej życie, gdyby widziała? Nieporównywalnie.
Ja współczuję każdemu niepełnosprawnemu, aczkolwiek nie jest to litość.
Z niepełnosprawnymi miałam sporo do czynienia, wiem jak reagują.
Zwierze naszą pomoc przyjmie bez obrażania się.

Link to comment
Share on other sites

Widzę, że oglądałyśmy różne filmiki, bo jakoś ani Ty inga ani bric nie zauważyłyście radości Maliny kiedy przeszła całą kładkę sama. Skupiłyście się na swoich wyobrażeniach i współczuciu. Przez to nie zauważyłyście (tak to odbieram), że Malina pokonuje kolejne etapy aby nie być psem kaleką, a tylko psem, który nie ma jednego ze zmysłów. Zamiast cieszyć się, że jest taka dzielna i chce walczyć o swoją niezależność to skupiacie się nad tym co się komuś wydaje i jaka to ona biedna jest bo nie widzi. Dobrze inga powiedziałaś, że co innego zobaczyć na żywo, a co innego na filmie. Nie rozumiem zatem dlaczego jest taka reakcja na to, co próbuję Wam wytłumaczyć. Nie widzę abym była niesympatyczna, czy wręcz może kogoś obrażała. Mnie generalnie mało obchodzi, co ktoś o mnie myśli, obchodzi mnie za to to, jak ktoś ocenia Malinę. Kiedy jest to ocena niesprawiedliwa moim zdaniem to staram się wytłumaczyć jak jest na prawdę. Myślę, że za jakiś czas wstawię tu kolejny filmik z kładki, na którym będzie widac odprężoną Malinę, a to odprężenie będzie efektem tego, że kładka nie będzie już dla niej czymś nowym, że przyzwyczai się do nierówności i pochyłości. Dla wyjaśnienia, na tej kładce, nawet część nad ulicą nie jest płaska tylko pod kątem, także można mieć wrażenie, że do środka idzie się pod górę, a później w dół.
Inga, jak na spokojnie przeczytasz to co na początku napisała bric i postawisz sie w mojej sytuacji to być może zrozumiesz moją reakcję. W moich wpisach próbowałam tylko wyjaśnić, dlaczego wpis bric zrozumiałam tak a nie inaczej, a Ty znowu potraktowałaś to jako atak, którego nie było.
Myślę, że teraz jest już jasność w temacie, którego nie ma sensu dalej ciągnąć bo znowu ktoś coś źle zinterpretuje ;) Ja tylko proszę, aby czasami dwa razy przeczytać to co się pisze, aby nie było takich nieporozumień :)
No i jeszcze raz serdecznie zapraszam na spacer z nami :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...