inga.mm Posted October 24, 2011 Posted October 24, 2011 [quote name='Brzózka']Malina na ostatniej wizycie ważyła 21,8 ...[/QUOTE] Pytałam w mojej weterynarii na Bełskiej. Orientacyjny koszt wyjściowy (szacunkowy na oko) to jakieś 350 zetów dla psa bezdomnego. Cena 500 jest dla psa domnego! Zastanówcie się. Lecznica jest dobra. Przynajmniej tak wydaje się mi po ok. 12 latach współpracy z Anią. Quote
malibo57 Posted October 24, 2011 Posted October 24, 2011 Nie, to jest cena z narkozą żylną - przy podejrzeniu ropomacicza nie polecam. Quote
Kinia1984 Posted October 24, 2011 Author Posted October 24, 2011 jestem po rozmowie z dr łobaczewską. Powiedziala że jesli chodzi o oczy to znieczulenie dozylne moze byc ale ona rozpisze jak i co podac, bedzie tez w kontakcie z lekarzem chirurgiem ktory bedzie maline operowal. W srode i tak Malinę obejrzy jeszcze przed ewentualnym zabiegiem. Prawdopodobnie zabieg bedzie u mnie w Wołominie w naszej zaufanej lecznicy w czwartek. Jeszcze wszystko jest nie na 100%. Powiedziala że i do dozylnej i do wziewnej podaje się premedykację więc i tak zawsze jest ryzyko że cisnienie srodgalkowe się podniesie , ale Malina jest ustabilizowana jesli chodzi o oczy i dostaje leki caly czas... Quote
inga.mm Posted October 24, 2011 Posted October 24, 2011 podobno Boliłapka ma mieć promocje sterylkowe w listopadzie. Suślik mi przysłała taka informację Quote
Brzózka Posted October 24, 2011 Posted October 24, 2011 [quote name='inga.mm']Pytałam w mojej weterynarii na Bełskiej. Orientacyjny koszt wyjściowy (szacunkowy na oko) to jakieś 350 zetów dla psa bezdomnego. Cena 500 jest dla psa domnego! Zastanówcie się. Lecznica jest dobra. Przynajmniej tak wydaje się mi po ok. 12 latach współpracy z Anią.[/QUOTE] Bełska to całkiem blisko mnie ... (mieszkam na Batorego). Do listopada nie ma co czekać, bo i tak to długo trwa. Na razie jest ok, ale nie wiadomo co się tam w środku dzieje. Wet Kingi potwierdził, że to jest ropomacicze wykryte w bardzo wczesnym stadium. Nie możemy niuni niepotrzebnie narażać. W tej chwili, przez oczy i poród, jest już wystarczająco narażona na wszelakie powikłania .... no i żeby później koszt leczenia poopeacyjnego nie był większy niż operacja w szybszym czasie, a nawet za większe pieniądze... (broń Boże nie upieram sie przy Białobrzeskiej, chodzi mi tylko o czas) takie moje skromne zdanie ... Quote
Brzózka Posted October 24, 2011 Posted October 24, 2011 [quote name='inga.mm']podobno Boliłapka ma mieć promocje sterylkowe w listopadzie. Suślik mi przysłała taka informację[/QUOTE] Sprawdziłam stronę Boliłapki. Promocja jest dopiero od 08 listopada :( Quote
obraczus87 Posted October 24, 2011 Posted October 24, 2011 W Boliłapce dla psów bezdomnych sa chyba stałe żnizki. Napiszcie do Ewa.Marta - Ona powinna wiedzieć :) Quote
Brzózka Posted October 24, 2011 Posted October 24, 2011 [quote name='obraczus87']W Boliłapce dla psów bezdomnych sa chyba stałe żnizki. Napiszcie do Ewa.Marta - Ona powinna wiedzieć :)[/QUOTE] System mi krzyczy, że nie ma takiego użytkownika :( Quote
obraczus87 Posted October 24, 2011 Posted October 24, 2011 [quote name='Brzózka']System mi krzyczy, że nie ma takiego użytkownika :([/QUOTE] Przepraszam pomyliłam się :) Proszę: Ewa Marta Quote
Brzózka Posted October 24, 2011 Posted October 24, 2011 [quote name='obraczus87']Przepraszam pomyliłam się :) Proszę: Ewa Marta[/QUOTE] Zadzwoniłam do Boliłapki. Najwcześniej operacja dopiero za 2 tyg, ponieważ chirurg jest na urlopie. Poza tym najczęściej te ceny nie zawierają narkozy wziewnej, a pamiętajmy, że Malina ma chore oczy i prawdopodobnie tylko taka narkoza będzie wchodziła w grę. Quote
Kinia1984 Posted October 24, 2011 Author Posted October 24, 2011 Chirurg ode mnie właśnie rozmawiał z dr łobaczewską ona wytlumaczyla jak znieczulac. Moj wet powiedzial ze się podejmą jak najbardziej tylko jutro Malinka musi miec zrobione badanie krwi (morfologia i biochemia) bo Malinka wiecej pije a to oznacza ze toksyny z macicy przedostaja sie do nerek a Malina chce tym piciem wyplukac toksyny. Jesli wyjdzie ze nerki są zainfekowane to trzeba bedzie znieczulac wziewnie bo narkoza dozylna jeszcze bardziej obciazy nerki. Suma tego wszystkiego taka że czekamy na jutrzejszy wynik badania krwi... Quote
inga.mm Posted October 24, 2011 Posted October 24, 2011 [quote name='Brzózka']Bełska to całkiem blisko mnie ... (mieszkam na Batorego).[/QUOTE] Bełska mogłaby być w tym tygodniu, ale nie wiem jak z narkozą. tel. na wszelki wypadek 22 646 29 90. Należy rozmawiać wyłącznie z dr Anna Ponimasz. Będzie jutro od 15-tej. Nie namawiam na siłę. To propozycja alternatywna Quote
Kinia1984 Posted October 24, 2011 Author Posted October 24, 2011 dzięki inga w razie co na pewno skorzystamy. Mam nadzieję że wszystko będzie ok...nawet nie wiecie jak się denerwuję... Quote
sleepingbyday Posted October 25, 2011 Posted October 25, 2011 będę robić szybki bazarek dla malinki, ale tymczasem zajrzyjcie na bazarek dla muszkieterów - w podpisie. nie będziecie żałować. Quote
sleepingbyday Posted October 25, 2011 Posted October 25, 2011 aha i jeszcze - sprawa świeża, zajrzyjcie: [url]http://www.dogomania.pl/threads/216677-Sunia-bolo%C5%84czyk-ze-szczeniakami-wykluczone-w-syfie-i-po-ciemku-WAWA[/url] Quote
Kinia1984 Posted October 26, 2011 Author Posted October 26, 2011 na konto fundacji doszla deklaracja od Marii Sz.:) Dzis jedziemy do okulisty sprawdzić oczka. Jutro na 9:15 zabieg...trzymajcie kciuki i wysyłajcie dobre fluidy... Quote
Vasco Posted October 26, 2011 Posted October 26, 2011 Biedna Malinka.... dziś poszła moja deklaracja za październik, ale postaram się jak najszybciej przelać też listopadową. Quote
Brzózka Posted October 26, 2011 Posted October 26, 2011 Bardzo dziękujemy z Malinką za każdą złotówkę :) one są niemal na wagę złota .... :* Quote
Kinia1984 Posted October 26, 2011 Author Posted October 26, 2011 Rozliczenie za krew z dnia 25.10 [IMG]http://img208.imageshack.us/img208/5760/img5497v.jpg[/IMG] Krew wyszla całkiem ok. Poziom leukocytow lekko podwyższony, hemoglobina ciut za mało , nerki pracują ok. Trzeba bedzie Malinke po zabiegu znowu odrobaczyc bo monocytow kwasochlonnych jest za dużo. Quote
Kinia1984 Posted October 27, 2011 Author Posted October 27, 2011 Malinka juz na stole operacyjnym... Wczoraj byłyśmy u Dr łobaczewskiej i dobre wieści są takie że Maliny leczenie oczu zakończone. Od dziś odstawiamy już azopt na obnizenie cisnienia. Jeszcze pare dni lek przeciwzapalny bo jest lekki stan zapalny spowodowany lekkim urazem, ale to się bedzie czasem zdarzac w przyszlosci. Oczy wyglądają bardzo dobrze. Teraz Malinka jest operowana i czekamy az sie wybudzi. Zostalysmy poinformowana ze rana operacyjna moze sie ciut gorzej goic niz zwykle bo Malina ma jeszcze mleko i brzuch jeszcze ciut zwisa... Trzymajcie kciuki... Quote
Brzózka Posted October 27, 2011 Posted October 27, 2011 Wracając do domu łezka mi poleciała. Dotąd byłam przyzwyczajona, że pierwszy zastrzyk usypiający był podawany przy mnie, więc zwierzak był zabierany w stanie, kiedy mu wszystko "zwisało" ;) Dzisiaj pierwszy raz było inaczej i ... normalnie serce mi prawie pękło jak widziałam, ze nie chce wejść do klatki, że się boi ... Normalnie chyba jestem nienormalna :( Quote
inga.mm Posted October 27, 2011 Posted October 27, 2011 [quote name='Brzózka']Wracając do domu łezka mi poleciała. Dotąd byłam przyzwyczajona, że pierwszy zastrzyk usypiający był podawany przy mnie, więc zwierzak był zabierany w stanie, kiedy mu wszystko "zwisało" ;) Dzisiaj pierwszy raz było inaczej i ... normalnie serce mi prawie pękło jak widziałam, ze nie chce wejść do klatki, że się boi ... Normalnie chyba jestem nienormalna :([/QUOTE] Nie jesteś nienormalna. Dla mnie nienormalna jest taka praktyka, ze zabieraja psa obcy ludzie i traci poczucie bezpieczeństwa. To jest ogromna trauma dla zwierzęcia, ale widać niektórzy weci nie zwracaja uwagi na delikatna psychikę zwierzęcia. Quote
Brzózka Posted October 27, 2011 Posted October 27, 2011 Inga, to nie tak. W tej lecznicy jest bardzo mało miejsca, a do tego jeszcze nie było chirurga i pewnie dlatego tak. Nie wiem jak to wygląda tam w innych przypadkach. Nie mogę się doczekać, aż ją zabiorę. Na razie piorę jej kocyk, bo normalnie cały kurz z poprzedniego DT został na nim. Zaraz się biorę za odkurzanie, póki nie ma Maliny (boi się odkurzacza), tak aby dom błyszczał (choć trochę ;) ) na jej przyjazd :) Tak jak napisała Kinia - trzymajcie kciuki za Malinkę ! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.