Pipi Posted June 22, 2011 Author Share Posted June 22, 2011 Beka, ja bez fotek przyjme z wdziecznoscią. Tylko, ze jak fajne, to szkoda moze, bo roznie moze być. Raz wisza b. dlugo innym razem raz dwa i porwane :mad::lol: Dziekuję pieknie :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
buniaaga Posted June 26, 2011 Share Posted June 26, 2011 Co tak cicho u naszych Bielskich maluchów?? Pipi czy jest jakiś odzew z ogłoszeń? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beka Posted June 26, 2011 Share Posted June 26, 2011 [quote name='Pipi']Beka, ja bez fotek przyjme z wdziecznoscią. Tylko, ze jak fajne, to szkoda moze, bo roznie moze być. Raz wisza b. dlugo innym razem raz dwa i porwane :mad::lol: Dziekuję pieknie :loveu:[/QUOTE] u mnie i tak leżą, a u ciebie moze choć chwile powiszą ;) Jak maluszki? Wilczek jest przepiekny, w moim typie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pipi Posted June 26, 2011 Author Share Posted June 26, 2011 Jeden telefon o Wilczka dzisiaj miałam. Taki fajny. . . .ale miała oddzwonić jeszcze - nie oddzwania jak na razie. Szczeniaki rozrabiają, maja sie dobrze i nie wiedzą, że nikt nie dzwoni. Było jeszcze kilka telefonów, ale z Krakowa 2 i z Warszawy chyba 2, ale odleglosc byla przeszkodą i nie chcieli rozmawiac o transporcie. Również umowa adopcyjna. . . .to nie, dziekuję. Beka dziekuję, ciesze sie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anecik60 Posted June 29, 2011 Share Posted June 29, 2011 co u szczeniaczkow? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pipi Posted June 29, 2011 Author Share Posted June 29, 2011 Szczeniaki rosną, rozrabiają i jeeeedzą. Jedzą, a chude jak szkapy. Nie wiem co za licho. Są juz jakis czas, ze trzy tygodnie, a nic a nic sie nie poprawiły. Zwlaszcza jedna, ta Mini jest baaaardzo chuda. Dokarmiam ją w mieszkaniu mieskiem, bo moze za szybko jej zjadały sprzed nosa. Jednak sie nie poprawia. Odrobaczona 2 razy, robale szly za pierwszym razem, a po drugim nie bylo juz widac. Nie wiem co z nia robić. Tartaczne, Wilczek, Fionka i Lisia w porzadku. Gumis taki fajny chłopczyk, bardzo grzeczny, kochany. Lubi swoje imię, bardzo ladnie na nie reaguje. Umie sie cieszyc, ale nie skacze na nogi, lubi sluchac jak sie do niego mowi, przekrzywia glowke. Wyróżnia sie zachowaniem. Nie sprawia problemow, jest czysty, czego o innych nie moge powiedziec. Ciagle jeszcze bywa, ze tam gdzie stoją, tam sie zalatwiają. Sikaja na poslania, wyciagają z budy poslania, wszystko szarpią. Mają mnostwo zabawek, ale szmaty wolą, kartony, kopanie jamek i szarpanie mnie za nogawki. Tłuką się miedzy sobą, co jakis czas interweniuje, bo zabawa przechodzi w bojki. No i tak czekamy na telefony, które milczą, albo czasem ktos zadzwoni, ale tylko pytają. Kilka mialam z zapytaniem czy kastracja jest konieczna. Dzwoni mezczyzna i juz teraz mi sie wydaje, ze to ten sam, tylko z innych nr tel. Mowi, ze z Wawy, albo z Krakowa, albo z Łodzi. Dziwne troche, bo za kazdym razem mezczyzna i o to samo pyta. Mowi, ze mu wszystko pasuje, tylko ze po co suczke kastrować. Czy nie da sie ominąć tego punktu. Raz to sie nawet okreslil, ze chodzi mu o Lisię. Przedtem mowil, ze ktoregos by wybral. Raz zapytal w jakim miescie sa szczeniaki. Jakas pani tez zapytala czy konieczna jest kastracja, bo jak nie konieczna, to ona chetnie weźmie suczke Lisię. Czekamy dalej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ifka Posted July 1, 2011 Share Posted July 1, 2011 co za ludzie, tak kochają rozmnażać pieski? jakie są argumenty zainteresowanych przed kastracją/sterylizacją? ciekawa jestem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
buniaaga Posted July 1, 2011 Share Posted July 1, 2011 te szczeniaczki to akurat od bezdomnej suni,właśnie dlatego pilnie trzeba ją wysterylizować a dzikuska złapać się nie daje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doris66 Posted July 2, 2011 Share Posted July 2, 2011 [quote name='buniaaga']te szczeniaczki to akurat od bezdomnej suni,właśnie dlatego pilnie trzeba ją wysterylizować a dzikuska złapać się nie daje.[/QUOTE] NO nie daje, i w dodatku już nosi w brzuszku rodzeństwo dla tartacznych. Postawiłam sobie za punkt honoru złapac te 2 rude małpy i mam nadzieję ze honor zostanie zachowany. Wróciłam z leczenia , cała i mam nadzieję że zdrowsza i od ponedziałku zajmuję się łapanką rudych. Kto chętny do pomocy. Czekam , bo czas ucieka. Jedna ma rodzić pod koniec lipca a druga w połowie sierpnia. tak wynika z moich obserwacji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
buniaaga Posted July 2, 2011 Share Posted July 2, 2011 witaj doris66!!! wiesz że ja chętna bo te Rude to priorytet !!!znowu w ciąży nawet nie chcę myśleć ile z tego będzie szczeniaków!!! i co dalej z nimi byśmy zrobiły!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Randa Posted July 2, 2011 Share Posted July 2, 2011 Wilczek i Fasolka już grzeją dupy w DS Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doris66 Posted July 2, 2011 Share Posted July 2, 2011 O boziu grzeją dupy. Ale fajnie napisane. Pipi dzis mi mówiła ze jadą ale że się spodobaja i to tak od razu to nie przypuszczałam. Trzymam kciuki za maluchy. Napiszcie coś prosze więcej. Wilczek to ten tartaczny ( to ja go znalazłam razem z rodzeństwem w tartaku i zawsze miałam do tartacznych słabość, zwłaszcza że Wilczek taki delikatny jest ). Tak się cieszę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Randa Posted July 2, 2011 Share Posted July 2, 2011 napisałam więcej na wątku Pipi, ona jak wróci napisze więcej i ma Fasolkę obfoconą, wklejam: Od dziś Wilczek i Fasolka w DS:lol:. Oba domki inne, ale fajne. Wilczek będzie mieszkał z rodziną ( małżeństwo i dzieci-nastolatka i chłopak 5-6-latek) pod Białymstokiem. Docelowo Wilczek będzie podwórkowy,mieli już przygarniętego psa, który był u nich 15 lat, przygarnięte koty.Ogródek do dyspozycji, na czas przyzwyczajenia pod nieobecność domowników jest kojec.Ludzie normalni. Fasolka będzie mieszkała w centrum Białegostoku z młodą bardzo fajną Panią. Od razu się poczuła jak u siebie, ma nowe piękne legowisko, zabawki, smaczki, itp.Jak Pani będzie wyjeżdżała-w Białymstoku są rodzice i dziadkowie, którzy zaopiekują się małą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
buniaaga Posted July 2, 2011 Share Posted July 2, 2011 hip hip hurra! niech im ciepło w te doopki będzie:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anecik60 Posted July 3, 2011 Share Posted July 3, 2011 fajnie, ze im sie udalo znalesc domki:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
buniaaga Posted July 18, 2011 Share Posted July 18, 2011 dwie ostatnie sunie mają nowe domki. Pipi oczywiście to dzięki Tobie!!!Dziękujemy [B]Lisia i Fionka w nowych domkach. Lisia [/B]mieszka w Grodzisku Mazowieckim i ma do towarzystwa kota i mlodego opiekuna 7 letniego mezczyzne, ktoremu bardzo sie podoba. Mieszka w bloku. [B]Fionka[/B] mieszka w Ursusie w domku z ogrodkiem. Ma juz nowe imię [B]Dejzi[/B] i na razie jest wszystko ok. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doris66 Posted July 18, 2011 Share Posted July 18, 2011 Jasne , że to dzięki Pipi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
enia Posted July 20, 2011 Share Posted July 20, 2011 dobre wieści :):multi: jeszcze żeby udało się Mini, Midi, Gumisiowi, chociaż dt , to i Pipi byłoby lżej w opiece nad sforą i maluchy nie nabierałby złych manier od stada, a to młode to chłoną jak gąbka różne nawyki..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.