Isabel Posted April 13, 2007 Share Posted April 13, 2007 Witaj Zosiu, jak to miło znowu Cię poczytać. Przesyłam Ci ciepłe myśli i całusy. Proszę, pisz co jakiś czas co u Ciebie słychać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
loozerka Posted April 13, 2007 Share Posted April 13, 2007 Zosiu, tak dobrze, ze jesteś :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
da-NUTKA Posted April 13, 2007 Share Posted April 13, 2007 Brakowało mi Twoich ciepłych opisów.. Cieszę się, że wróciłaś :multi: Danka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zosia4 Posted April 13, 2007 Share Posted April 13, 2007 [quote name='Kasia25']jesoooooo, wtulić głowę w taki pysk, powierzyć wszystkie troski w taaaaakie ucho, otrzeć łzę w taaaki ogon i dostać taaaaaką łapą na dzień dobry. MARZENIE< POPROSTU MARZENIE. [quote] Kasia- jeszcze raz zacytuję Twoje słowa: tak było,wtulałam głowę w jego wielki pysk, powierzałam swoje troski w takie ucho (zawsze mnie wysłuchał - i to wystarczyło), otarłam łzę w taki ogon (wchłonął każdą łzę) i dostawałam taką łapą na dzień dobry - najczęściej w łóżku - bo się wiercił niemiłosiernie i zawsze mne gdzieś tą łapą zahaczył. Będę go bardzo długo wspominać jako najbardziej idealnego psa. Jako wielkoluda o duszy dobrotliwej istoty, która była na każde moje zawołanie - bez względu na okoliczności - czy spał, czy jadł, czy mu się chciało, czy mu się nie chciało, czy był akurat przy mnie, czy go nie było. Jak padało hasło z mojej strony - MISIEK - to zawsze wiedziałam, że mogę na niego liczyć, że zaraz się pojawi z tym swoim wiernym wzrokiem i pytaniem: co się stało, potrzebujesz mnie, obronić cię przed czymś ??? Taki właśnie był Misiek :-( . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tweety Posted April 13, 2007 Share Posted April 13, 2007 Zosiu, jak dobrze, że jesteś, bo bardzo czekałam na Ciebie :loveu: Pozdrawiam cieplutko:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olesia.b Posted April 13, 2007 Share Posted April 13, 2007 Zosiu, i tak właśnie będziemy zawsze Misia wspominać, a on będzie żył dzięki naszym wspomnieniom. Mój Cezarek odszedł 5 lat temu, a ja do tej pory często myślę "co on by powiedział". Pozdrawiam Cię bardzo ciepło Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
akucha Posted April 13, 2007 Share Posted April 13, 2007 Zosiu, jak dobrze, że przybywasz do nas w wiosennych odcieniach ze srebrnym Bazylem przy sercu :loveu: Twoje wspomnienia o Misku są piękne, przypominają tyle dobrych momentów. Mimo że towarzyszy im żal po jego niespodziewanym odejściu,to lubię je czytać... Wspominajmy Micha, on był taki kochany!!! Ten cytat :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia25 Posted April 13, 2007 Share Posted April 13, 2007 no to sobie pobeczałam.................... A jak w takim razie, jaka musi być , TA Zosia.......... Co tak pisze o Misiu, kocie no i wiośnie!!!!!!!!!!!! Wszyscy wiedzą prawda? Już nic dodawać nie trzeba. Jak dobrze, ze Jesteś!!!!! Wszyscy pamietamy Misia, bo on głęboko w nas utkwił........ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dusje Posted April 13, 2007 Share Posted April 13, 2007 Witaj Zosiu Dobrze ze jestes i nie uciekaj stad. Opowiesci o Michu piekne i czyta sie jednym tchem ale tak samo czytac chcemy wspomnienia pisane twoim piorem. Przeciez tak naprawde nasi pupile sa z nami i pozostana do ostatnich naszych dni. Moglabym pisac o moim psim kumplu tomy, poki co opowiadam o nim wszystkim ktorzy chca sluchac. Przyznaje szczerze....choc od jego odejscia minelo 5 lat nadal morze lez. Kiedy jestem na jego mogile gadam i gadam o wszystkim i tak sobie mysle ze jego juz boli lepetyna od wysluchiwania panciowych trosk i nawet radosci. Mowie mu o jego nastepcach sierotach ktore znalazly u nas cieply kat a zwlaszcza o takim jednym wielkim ciapowatym ktory jest idealem psa. Ot taki, jak twoj Michu prawie. Zapalam swieczuszke i wracam do sierot czekajacych na mnie jak na zbawienie:lol: Dobrze ze istnieje cos takiego jak WSPOMNIENIA, mozna je miec na wlasnosc i mozna tez sie nimi dzielic z innymi. Zosiu pisz tutaj, Michowe wspomnienia tez sa bardzo wazne, niemniej wazne albo tak samo wazne jak twoje opowiesci Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
black sheep Posted April 14, 2007 Share Posted April 14, 2007 Zosiu tak mi przykro:( Misio był naprawde pięknym psem i bardzo niezwykłym! Tak Ci zazdroszczę, że był twój, że go miałaś! Mam nadzieję, że doceniasz to. Niestety życie takie jest, że nie ma w nim tylko pięknych chwil. Ból, smutek, rozstania i śmierć są częścią życia. Tak jak pisałam Ci na PW, nie smuć się proszę, bo powiedziałam już mojemu Reksiowi, żeby zaopiekował się Misiem. A że on mnie zawsze słuchał, napewno się postara. Pójdę jeszcze dziś na grób Reksia i przypomnę mu to, gdyby zapomniał. Jestem pewna, że się dogadają! Zosiu nie smuć się już, bo Miś jest napewno szczęścily i był, tu na ziemi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia25 Posted April 14, 2007 Share Posted April 14, 2007 A ja to, tak nieśmiało się upomnę, o fotki..... Kota, kwiatów i WIOSNY! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zosia4 Posted April 14, 2007 Share Posted April 14, 2007 Kasiu fotki będą ,bo naprawdę jest u mnie coraz piękniej. Wiosna jest u mnie na "całego". Zaczynają kwitnąć tulipany - a mam ich parę setek, brzozy puszczają nieśmiało listki, zakwitł "na całego" najwcześniejszy rododendron - taki drobny ale w tym roku naprawdę pokazał "co potrafi". Mój ulubiony kolor - ni to jasny fiolet - ni to ciemny fiolet, ni to wrzos z fioletem, ni to ciemny wrzos - PIĘKNY. Już nie będę pisać, że tak mi żal, że Michu tego nie zobaczy, bo wszyscy wiedzą chyba o co chodzi. A moje psice dzisiaj mnie dopadły jak im jeść zanosiłam. Tak się "namizialiśmy" razem, że ho, ho. Tak jakby czuły, że we mnie siedzi jeszcze przeszłość i przeżycia ostatnich dni. Jak nigdy - nie rzuciły się od razu do swoich misek - tylko łasiły się do mnie. Przysiadłam z nimi na ich "ganku" na chwilę - tak mnie wylizały i "wymruczały", naprzytulały mnie ze wszystkich stron jakby chciały powiedzieć: "masz jeszcze nas - my też chcemy twojego zainteresowania i twojej miłości". No i cóż mnie teraz powiedzieć - mam kupę zwierzów do kochania - z przewagą zwierzów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia25 Posted April 14, 2007 Share Posted April 14, 2007 A ja już widze oczami wyobraźni, jak tam pięknie u Ciebie Zosiu! Ja kocham wiosne, kwiaty i promyki!!!!!!! A, psice to wspaniałe przyjaciólki one czuły Twoje smutki, no i Pan Kot! To miziajcie się Kochani i cieszcie tą wiosną!! Bo tak jakoś lżej na duszy, gdy wokoło się zieleni....... A ja się cieszę ogromnie, bo sopocka 15letnia Mucha w sobote wyrusza w podróż do domu! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zosia4 Posted April 14, 2007 Share Posted April 14, 2007 [quote name='Kasia25'] A ja się cieszę ogromnie, bo sopocka 15letnia Mucha w sobote wyrusza w podróż do domu![/quote] Czy to ta Mucha, którą widziałam na jakimś banerku ? Jeja - kto się zdecydował aby dać jej dom ? Takiej pieknej starej psicy ? Czy to jest dobry dom ? Wiem, że się "gupio" pytam, bo któż to wie czy to będzie dobry dom - ale na pewno będzie. Ludzie, którzy z pełna świadomością biorą tak wiekowego psa - chyba wiedzą co robią. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anula1959 Posted April 14, 2007 Share Posted April 14, 2007 [quote name='Zosia4'] Moja koleżanka, która była dziś u mnie stwierdziła, że ja to chyba nie wiem co robię, bo wynajduję sobie różne stare, śmierdzące nieszczęścia - a później wydaję tylko kupę kasy na "weteryniarzy". Ale była szczęśliwa, bo jej pies nareszcie mógł się wybiegać na moim ogrodzie bez żadnych "stresów" - jak to mi z uśmiechem oznajmiła. I nic na temat Misia - ani dlaczego odszedł, dla niej najważniejsze było to, że jej pies może u mnie być "nareszcie u siebie". [/quote] Zosiu , z Tobą jest jak najbardziej wszystko w porządku , to ta Pani jest zwyczajną ignorantką do tego gruboskórną. Zero wrażliwości , żal mi Jej ......... Na Twoje życzenie wykasuję cytat. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zosia4 Posted April 14, 2007 Share Posted April 14, 2007 Jeja - wiem, że gadam już sama ze sobą. Wiem, że to ja jestem normalna - i nie oczekuje tu naprawdę żadnych potwierdzeń tego co zrobiłam, że to było coś wspaniałego -wiem, że mam to co najlepsze - Wasze zaufanie do mnie. TYLKO MISIU BYŁ TAKI KOCHANY - BRAKUJE MI GO. No i beczę teraz jak ta becząca owca. Kiedy to minie ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia25 Posted April 14, 2007 Share Posted April 14, 2007 Nie, wiem kiedy, nie wiem Zosiu................ Ale my tu z BRĄZOWĄ.......... razem z Tobą beczymy......... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anula1959 Posted April 14, 2007 Share Posted April 14, 2007 [quote name='Zosia4']Jeja - wiem, że gadam już sama ze sobą. Wiem, że to ja jestem normalna - i nie oczekuje tu naprawdę żadnych potwierdzeń tego co zrobiłam, że to było coś wspaniałego -wiem, że mam to co najlepsze - Wasze zaufanie do mnie. TYLKO MISIU BYŁ TAKI KOCHANY - BRAKUJE MI GO. No i beczę teraz jak ta becząca owca. Kiedy to minie ?[/quote] Zosiu kochana , tylko czas , ten magiczny lekarz może Ci pomóc. Musisz dać sobie czas na smutek , żal, i pożegnanie z Misiem . Wszystkim nam go brakuje ale Tobie z całą pewnością najbardziej :glaszcze:.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
da-NUTKA Posted April 14, 2007 Share Posted April 14, 2007 Zosiu, kiedyś przestaniesz płakać i z uśmiechem na ustach i nostalgią w sercu będziesz wspominać MISIA. Teraz, po prostu, musisz, to tak brzydko się nazywa, przejść przez wszystkie etapy żałoby - płacz, smutek, później nawet złość na Misia, że tak szybko odszedł, a jeszcze później pogodzisz się z tym.... I wtedy pozwolisz mu odejść ............ Danka A koleżanka jest po prostu głupia i bez serca (mogę to wykasować, jeśli będziesz chciała). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
carolinascotties Posted April 14, 2007 Share Posted April 14, 2007 Zosiu - jestem z Tobą myślami.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
masienka Posted April 14, 2007 Share Posted April 14, 2007 Zosiu...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiewiora1 Posted April 15, 2007 Share Posted April 15, 2007 SZYBKO NIE MINIE,,,,jA ZAWSZE MOWILAM ,,,NO JUZ JESTES STARA WYJADACZKA,,,PRZESZLAS WIELE W SCHRONIE KAZDY STRASZNY NAWET WIDOKU JUZ ZA SOBA CZYLI KOLEJNYA ALBO CO GORSZA ROZSTANIE Z PSEM PRZEJDZIE NICZYM ULOTNA CHWILA,,,ALE NIE,,,,ZAWSZE ROZPACZALAM,,,,CHOWLAM SIE PO KONTACH SCHRONU ZEBY NIKT NIE WIDZIAL ,,ALBO WCHODZILAM W NAJCIEMNIEJSZY KOJEC DO PSOW KTORE LUBIALAM I Z NIMI SIADALAM NA BUDZIE,,,,TO ZAWSZE JEST CIEZKIE A CO DOPIERO DOMOWY PSIAK,,,ALE ZAWSZE MUSISZ SOBIE POWTARZAC ZE DALAS MU TEGO CZEGO NIKT INNY NIE CHCIAL MU DAC,,,CZYLI DOM A PRZEDEWSZYSTKIM CIEBIE,,,WYOBRAZ SOBIE W SCHRONIE MIALBY TYLKO ,,,,,KRATY,,,, ,,,,MUSISZ ZYC DALEJ,,,,JA TEZ MUSIALAM CZESTO A WIERZ MI ZE ZZYWLAM SIE CZESTO BARDZO MOCNO Z MOIMI PSIAKAMI,,,,POTRAFILAM SPEDZIC CALE DNIE ZEBY PODAC KAZDY LEK KAZDY ZASTRZYK CZY KURCZACZEK O ODPOWIEDNIEJ PORZE ,,WIEC POKOCHANIE PRZYCHODZILO SZYBKO,,,, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wiedźma Posted April 15, 2007 Share Posted April 15, 2007 Zosieńko, dobrze wiesz, że nawet po wielu latach zdarzy się taka chwila, że poczujesz, jakby Lisek - Micho odeszły przed sekundą - i będziesz płakać tak samo jak teraz. I tak ma być! Wybacz, że zacytuję jeden z najlepiej znanych tekstów: "Decyzja oswojenia niesie w sobie ryzyko łez". Jasne, można nie ryzykować, ale Ty już dawno odpowiedziałaś sobie, że warto - bo warto, bez tego życie nie miałoby sensu. Ściskam mocno. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dusje Posted April 16, 2007 Share Posted April 16, 2007 [IMG]http://img267.imageshack.us/img267/4818/grocholagf5.png[/IMG] Nie udalo sie przekazac czytelnie fragmentu opowiadan Pani Grocholi / nie mam scanu/a// Zosiu, w tych strofach jest Twoj Lisek, Michu i wszystkie psiaki z dogo. Tu juz nie trzeba slow lecz zamyslenia i dziekowania Stworcy za obdarowanie nas 4 ma lapami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zdrojka Posted April 16, 2007 Share Posted April 16, 2007 Zosiu, nie śmiałam na razie prosić o azalie. Ale teraz widzę, że chyba już mogę, więc proszę, jak będą w pełni rozkwitu. Może z kotem chociaż, jeśli w swoim szaleństwie po odzyskaniu terenu da się uwiecznić na ich tle. A Micha w azaliach sobie wyobrażę, a co, potrafimy przecież. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.