zdrojka Posted December 8, 2006 Author Share Posted December 8, 2006 Już jest lepiej, już tak nie cierpię... Ale tęsknię okropnie :-( Itab, jesteśmy z Tobą :glaszcze: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szajbus Posted December 10, 2006 Share Posted December 10, 2006 Zdrojka nie rób sobie wyrzutów. Nie mogłas przwidzieć, że on wybierze moment odejścia, kiedy ciebie nie będzie. Moze tak własnie chciał? Moze chciał ci zaoszczędzic tego widoku? Najwazniejsze, ze go kochasz, ze nosisz go w sowim sercu i swojej pamięci. [img]http://img394.imageshack.us/img394/3406/zniczsp8.gif[/img] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zdrojka Posted December 10, 2006 Author Share Posted December 10, 2006 Może faktycznie tak miało być. Za dużo tych naszych zwierzaków odchodzi ostatnio, za dużo... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zurdo Posted December 10, 2006 Share Posted December 10, 2006 Każdy z nas obwinia się o coś - o to, że walczyliśmy za długo, lub za późno zaczęliśmy walkę, o to, że patrzyliśmy na cierpienie nie umiejąc pomóc, albo że nas przy tym nie było, o to, że czegoś zabrakło, albo czegoś było za dużo... Chyba tak musi być, choć wszystko sprowadza się do poczucia winy, że One odeszły, gdy my zostaliśmy. Nasze psiaki z pewnością nas nie winią. Kto wie, może popatrują sobie z góry, a potem gadają "O, ty jesteś Migaczek? Moja pani płakała, czytając o tobie" "A, Psotka, wczoraj przysiadłam cichutko przy biurku, moja smutna pańcia śmiała się, niezły z ciebie numer"... Migaczku <*><*><*> Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zdrojka Posted December 10, 2006 Author Share Posted December 10, 2006 Tylko nie tak łatwo to sobie wytłumaczyć i przyjąć do wiadomości. Ale w to wierzę i bardzo dodaje mi otuchy, wiem, że czeka tam na mnie, że jeszcze się spotkamy i będziemy już zawsze razem: [URL]http://www.indigo.org/rainbowbridge_ver2.html[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szajbus Posted December 10, 2006 Share Posted December 10, 2006 Tego mozesz być pewna, ale jak to jest napisane w pewnym wierszu " najpierw musisz dokończyć swoją podróż" - tu na tej planecie. A potem....... one nam wyjdą na spotkanie i radości nie będzie końca. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zdrojka Posted December 10, 2006 Author Share Posted December 10, 2006 I mam nadzieję, że zdążę w "tej podróży" dla naszych braci mniejszych zrobic jeszcze coś dobrego. Na razie mam Kitę: [IMG]http://img292.imageshack.us/img292/3514/kita2jr7.jpg[/IMG] I jej dwójkę dzieci po odkarmieniu na strzykawce oddałam do nowych dobrych domków. To się już chyba trochę liczy, co...? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ma_ruda Posted December 10, 2006 Share Posted December 10, 2006 [quote name='zdrojka']I mam nadzieję, że zdążę w "tej podróży" dla naszych braci mniejszych zrobic jeszcze coś dobrego. Na razie mam Kitę: I jej dwójkę dzieci po odkarmieniu na strzykawce oddałam do nowych dobrych domków. To się już chyba trochę liczy, co...?[/quote] To wspaniale:multi: . przecież to bez znaczenia: piesek, czy kotek, jeżeli potrzebują pomocy, a my możemy pomóc. Ja właśnie z tego powodu szukałam (i znalazłam:loveu: ) psiaka w potrzebie. Miałam nawet wątpliwości, czy ta wybrana sunia rzeczywiście potrzebuje akurat mojej pomocy, bo przecież mogłabym sie zająć np. większym pieskiem, a nie taką maskotką, z którą każdy sobie poradzi. Dzisiaj przekonałam się, ze byłam w błędzie:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zdrojka Posted December 11, 2006 Author Share Posted December 11, 2006 Ma_rudko, Sisi jest super! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga76 Posted December 15, 2006 Share Posted December 15, 2006 Kitka jest śliczna i tak rozkosznie mruży oczka :loveu: na zdjęciu. Zdrojka, masz kochające serce nieprzerwanie otwarte i czułe na niedolę naszych braci, więc dobro czynisz każdego dnia. [B]Migaczku [*][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zdrojka Posted December 16, 2006 Author Share Posted December 16, 2006 Dzięki, ale co to za zasługa... Bardzo żałuję, że więcej teraz nie mogę zrobić :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga76 Posted December 16, 2006 Share Posted December 16, 2006 Uwierz, nie każdy potrafi kochać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zdrojka Posted December 16, 2006 Author Share Posted December 16, 2006 Oj, w to akurat, czytając dogo, nie trudno uwierzyć, niestety... :angryy: :mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga76 Posted December 16, 2006 Share Posted December 16, 2006 Worek z Twoimi dobrymi uczynkami na pewno ma słuszne rozmiary, a na końcu naszej ziemskiej drogi to zwierzaki się wypowiedzą i będą miały decydujący głos, kto kochał naprawdę :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zdrojka Posted December 16, 2006 Author Share Posted December 16, 2006 :p No, dobra, dobranoc wszystkim :sleep2: Jutro w końcu wolne :multi: Migaczku, śpij spokojnie za TM ['] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zurdo Posted December 21, 2006 Share Posted December 21, 2006 [B]Migaczku [*][/B], biegaj i dokazuj za Tęczowym Mostem Zdrojka, gdyby tak każdy, jak nas jest 6 miliardów, zrobił takie trochę, to ani my, ani czterołapy - nie wiedzielibyśmy, czy jeszcze żyjemy, czy już się przenieśliśmy w krainę szczęśliwości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted December 22, 2006 Share Posted December 22, 2006 [quote name='zdrojka']Dzięki, ale co to za zasługa... Bardzo żałuję, że więcej teraz nie mogę zrobić :shake:[/quote] Zdrojko, każdy dobry uczynek jest ważny i powoduje, że świat staje się lepszy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szajbus Posted December 23, 2006 Share Posted December 23, 2006 Migaczku, swietuj radosnie w tej pieknej krainie za TM [img]http://img219.imageshack.us/img219/50/angenoeldroitia5.gif[/img][img]http://web4.piripiri220.webperoni.de/gify_gifownik/swieta/b-narodzenie/32.gif[/img][img]http://img219.imageshack.us/img219/5746/angenoelgauchego9.gif[/img] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga76 Posted December 23, 2006 Share Posted December 23, 2006 Migaczku, kochany aniołku czuwaj nad panią [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images4.fotosik.pl/253/b7d0954e209277e6.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zdrojka Posted December 26, 2006 Author Share Posted December 26, 2006 Migaczku, to pierwsze Święta, w które nie kupowałam dla Ciebie prezentowego "ucha" do gryzienia. Nie było karteczki z Twoim imieniem. Nikt nam się nie plątał pod nogami przy wnoszeniu potraw na wigilijny stól. Nikt nie czekał pod stołem, że może coś mu tam spadnie pysznego. Tak bardzo nam Ciebie brakuje... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szajbus Posted December 31, 2006 Share Posted December 31, 2006 Migaczku, niech ten Nowy Rok przyniesie ci wiele radości, szczęścia i wspólnych zabaw za TM [img]http://img289.imageshack.us/img289/5636/krze57ci5.gif[/img] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted January 1, 2007 Share Posted January 1, 2007 Migaczku, opiekuj się swoją Panią. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zdrojka Posted January 2, 2007 Author Share Posted January 2, 2007 Szajbusku, piękna świeczka Radku, dziękuję I oby Wami wszystkimi opiekowały nasze pociechy zza TM Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zdrojka Posted January 19, 2007 Author Share Posted January 19, 2007 Radku, tak ładnie piszesz o Norci. Pisałam już u Was, że dopiero teraz, po 4 miesiącach, jak idę do rodziców, to dzwonię przy furtce. Wcześniej nigdy, zawsze otwierałam sama, bo Migacz takim szczekaniem i galopem do drzwi reagował na dzwonek, że bałam się, że coś sobie złego zrobi... A teraz nikt nie szczeka, nie merda ogonem na powitanie :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szarotka11 Posted January 20, 2007 Share Posted January 20, 2007 Zdrojka, ja też nie byłam przy swoim Morusku w ostatniej chwili... Wiem jak to boli...O tym co On czuł wtedy nie widząc mnie, będę myśleć do końca życia..i płakać:-(. Bardzo Cię rozumiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.