Jump to content
Dogomania

Punia i Fraszka już razem za TM


ma_ruda

Recommended Posts

[quote name='ma_ruda']Wczoraj przeczytałam historię Vivienne, która mnie bardzo poruszyła. To niepełnosprawna sunia, która kilka dni temu znalazła się za Tęczowym Mostem. Utopiła się na oczach swojej nowej opiekunki. Poruszył mnie dramat tej suni ale też osoby, która była za nią odpowiedzialna. Większość komentarzy na naszym forum i na FB to oskarżenia o nieodpowiedzialność, beztroskę itp. Czytając te bardzo emocjonalne ale czasem obraźliwe wypowiedzi miałam poczucie, że mogłyby być adresowane także do mnie. Ja też nie przewidziałam, że Fraszka może zginąć tragicznie. Vivienne zabiła radość, Fraszkę- cierpienie. Ja cierpię z powodu śmierci Fraszki, Puni< Kamy i Abiego i sama obwiniam się, że coś zaniedbałam, przeoczyłam, nie przewidziałam. Opiekunka Vivienne musi jeszcze bronić się przed zarzutami ludzi, których w większości nie było wtedy gdy sunia potrzebowała pomocy.[/QUOTE]
też to czytałam i tez miałam takie przemyślenia; jak widze wpisy "ja mam czyste sumienie", "przeze mnie żaden pies nie stracił życia" to mam ochotę podpowiedzieć, że przydałoby się pokornie dopisać "jak do tej pory", "póki co" na razie", czy "jeszcze"; bo czasem to jest naprawdę ułamek sekundy, jedno niedbalstwo, które innym razem uszłoby na sucho, jedna głupia decyzja, żeby pójść tą, a nie inną drogą na spacer i... pies traci życie; przez nas, to nie ulega kwestii; nasza wina jest oczywista, ale sami się na tyle obwiniamy, że żadne "dokładki" od innych nie są potrzebne; a już sugestie, że ta dziewczyna zrobiła to specjalnie, bo jej niepełnosprawny pies zawadzał, są poniżej wafla; dlatego jedna z dziewczyn, które tam pisały jest dla mnie skreślona na zawsze, bo nic nie usprawiedliwia takiego oskarżenia; żadne emocje;
ta labradorka miała dziesiątki wątków na różnych forach, w tym na fb; nie sposób tłumaczyć się na wszystkich, zwłaszcza kiedy jest się w takiej żałobie jak pewnie była jej opiekunka...

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Trudne są tegoroczne Święta. Sześć lat temu były pierwsze Święta Fraszki w moim domu, dzisiaj- pierwsze za Tęczowym Mostem. Bardzo mi brakuje tych wspólnych z Punią i Fraszką

[CENTER][IMG]http://i48.tinypic.com/34q1qf6.jpg[/IMG][/CENTER]

Edited by ma_ruda
Link to comment
Share on other sites

Za chwilę skończy się ten trudny dla mnie rok; czy nowy będzie lepszy? Jak zawsze mam nadzieję, ale dzisiaj nie potrafię się cieszyć. Huk petard za oknami boleśnie przypomina jakim koszmarem były te sylwestrowe noce dla Fraszki i Puni. Ja głównie z tego powodu nie potrafiłam poddać się tej atmosferze zabawy. Nie potrafię też dzisiaj; przeciwnie- postanowiłam całkiem "zbojkotować" wszelkie związane z końcem roku zwyczaje. Punia i Fraszka są dzisiaj spokojne ale trudno mi znaleźć w tym pocieszenie.Może jutro sie uda?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='black_sheep']Kochana ma_rudko, jak się czujesz? Co u Ciebie słychać? Czy nie myślisz powoli, powolutku by pomóc jakiejś biednej istotce?[/QUOTE]

Tak myślę i chcę pomóc. Czekałam na ferie, bo to miał być dobry czas na aklimatyzację nowego "lokatora". Niestety ferie sie już zaczęły ale mnie zaczęły się kolejne problemy. Tym razem "ludzkie"; moja Mama jest poważnie chora. Od tygodnia jest w szpitalu (a ja całymi dniami przy niej). Jutro, pojutrze wróci do domu. Niestety mam wrażenie, że w gorszym stanie:-(. Teraz będę potrzebować trochę czasu, żeby jakoś zorganizować sobie pomoc w opiece nad Mamą. Potrzebuję jak nigdy dotąd prawdziwego i najwierniejszego przyjaciela ale obawiam się problemów, z którymi trzeba się liczyć. Fraszka była psim ideałem- w domu nie sprawiała żadnych problemów. Mogłam ją spokojnie zostawić sama na kilka godzin (no może nie do końca spokojnie, bo przecież wiedziałam, że tęskni). Ale wiem, że różnie bywa.
Może Fraszka też wie? Wierzyłam kiedyś, ze to Punia wybrała dla mnie swoja następczynię i teraz wierzę, że powinnam zaczekać na wybór Fraszki:cool3:. Już nawet chyba dostałam ostrzeżenie, ze jeszcze nie czas; na początku grudnia trafiłam na ogłoszenie poszukującej domu spanielki Kamy. W pierwszym momencie pomyślałam, że to jest właśnie jakiś sygnał dla mnie: Mój pierwszy w życiu pies to przecież sunia Kama a następny spanielek Abi. Impulsywnie odpowiedziałam na ogłoszenie. Chwilę później przeraziłam się tym co zrobiłam a kilka dni później w rozmowie telefonicznej wyjaśniłam swoją sytuację i obawy. Skończyło się na adopcji wirtualnej:oops: innego spaniela pod opieka tej samej Fundacji . Spanielka Kama już ma swój domek. Śledzę jej losy. Okazało się, że ma lęk separacyjny. Dla mnie to byłby ogromny kłopot zarówno ze względu na moją obecną sytuację życiową jak i warunki mieszkaniowe (mieszkanie w bloku).
A teraz muszę wracać do szpitala, z którego wróciłam przed godziną:roll:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[QUOTE]Jak sie czuje mama? Trzymam kciuki i przytulam cieplutko.[/QUOTE]

Niestety Mama nie czuje się dobrze; po leczeniu szpitalnym przybyły tylko nowe, bardzo poważne problemy. Może porównanie wyda się niestosowne, ale.. Fraszka miała lepszą opiekę lekarską niż Mama a ja mniejsze poczucie bezradności.
Przychodzi mi do głowy taka myśl, że Fraszka opuściła mnie, żebym mogła się zająć Mamą; Może jeszcze nadal stara się o to zadbać i dlatego powstrzymała mnie przed przyjęciem swojej następczyni. Tylko, ze ja jestem przekonana, ze gdyby dzisiaj ze mną była, byłoby mi łatwiej. Ale gdyby była zdrowa, bo rzeczywiście dzisiaj nie byłabym w stanie walczyć o życie Fraszki i zapewnić opiekę Mamie.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Czemu mnie nie dziwi to co napisałaś?
Nikt nie wie tak naprawdę jak to jest z ta opieka w szpitalach, póki się nie zachoruje.
Opiekuj się mamą , na nowego przybysza w twoim domu przyjdzie czas. Teraz ciężki okres przed tobą.
Trzymam kciuki, żeby mama wyzdrowiała , bo to jest najważniejsze. Trzymaj się!

Psinki kochane
[COLOR=#0000cd][SIZE=4][I][B]PAMIĘTAM[/B][/I][/SIZE][/COLOR]


[img]http://img823.imageshack.us/img823/4761/bn4.gif[/img]

Link to comment
Share on other sites

ma_rudko co u Ciebie? Jak się trzymasz? Niestety niektórzy lekarze już traktują pacjentów przedmiotowo, dla nich to tylko praca, może się wypalili, może życie i ciężkie chwile tak wpłynęły na ich psychikę. Każdy z nas chyba się z tym spotyka. Praca z ludźmi wykańcza, kiespka opieka lekarska też i koło się zamyka. Przeraża mnie też brak szacunku dla starszych. Przykre to wszystko. Ciekawa jestem jak idą poszukiwania nowej psiej przyjaciółki? Zobacz, na kogo się natknęłam [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/239795-Fraszka-psi-idea%C5%82-szuka-r%C3%B3wnie-idealnego-domu?p=20425265#post20425265[/url] :) Zaglądaj do naszych dogomaniackich psinek, na pewno któraś skradnie Ci serce, a Twoja pomoc i radość pieska przyniesie Ci uśmiech:)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 3 weeks later...
  • 2 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...