Jump to content
Dogomania

2 miesiace!albo mnie ktos wezmie albo smietnik!


ChromosomekX

Recommended Posts

[quote name='inga.mm']Katolik on? Znaczy ten chłop?
Może go tak podejść?[/QUOTE]

Inga taki katolik, że łaskawie zgodził się nie topić szóstki szczeniaków, ale do domu nie wpuścił, więc 5 zjadła kuna...

sunia przyjeżdża dzisiaj do mnie ( do Chełma) nie widzę innego wyjścia, podobnie jak większość osób, z którymi rozmawiałam... mam nadzieję, że np. do poniedziałku znajdzie się jakiś DT w Warszawie lub Lublinie to wtedy od razu mam możliwość transportu. Taki mikrusek nie zajmie dużo miejsca...ja naprawdę uwierzcie gdybym mogła to bym ją sama wzięła lub zostawiła rodzince w Chełmie, ale nie mogę więc błagam o pomoc, już więcej nie zrobię, i tak nie wiem jak moja sunia to przeżyje, że będzie musiała być zamknięta

Wojtuś dziękuję, że szukasz, pytajcie kochani, chociaż DT....
ja też jej szukam domku cały czas!

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 243
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Dziewczyny, wyczytałam, ze chcecie ją odrobaczać i szczepić - nie róbcie tego na raz, bo ją zabijecie. Moja mała z DT była w podobnym wieku, dotąd nieodrobaczana, po jednokrotnym odrobaczeniu dostała zatrucia toksynami, miała 20% szans na przeżycie. Trzeba odrobaczyć, potem znów po 2 tygodniach, a potem po 2-3 tygodniach (jeśli nie będzie konieczności kolejnego odrobaczenia) szczepienie p. wirusówkom. Moje tymczasy mają zwykle szczepienie już w domu, bo dłużej niż 2 tygodnie zwykle nie siedzą na tymczasie. Uważajcie tez na preparaty na pchły i kleszcze - jeśli malec jest zarobaczony, to narobią więcej szkody, niż pożytku.

Edit: Jeszcze. Po odrobaczeniu niech małe nie wychodzi na dwór za nic, bo obniżona odporność + zarazki może równać się parwo, które może wyjść dopiero po tygodniu - dwóch i nie weźmie ich ani DT, ani DS. Załatwianie w domu, na matę. Do jedzenia trochę siemienia lnianego (mielone, odłtuszczone siemię 1 łyżka na pół szklanki letniej wody), karmienie 4 razy dziennie, do jedzenia do każdej porcji 1 łyżka siemienia, żeby zapobiec ew. biegunkom, zatwardzeniom, wymiotom spowodowanym zmianą karmy. Z jedzenia najlepiej kurczak + witaminy, ew. dobra karma dla szczeniąt. Oczywiście, ja bym tak zrobiła.

Jeśli ją ogłosicie teraz, to powinna znaleźć dom do czwartku.

Link to comment
Share on other sites

napisałam, żeby nie szczepiła, karmę ma royal canin dla szczeniat plus dostanie kurczaka
z tym nie wychodzeniem na dwór po odrobaczaniu to dla mnie przesada, ale ja się nie znam.
zastanawiam się w takim razie czy nie odrobaczyć jej później?

Ola pyta ile szczepienie p/wirusówkom kosztuje??

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnieszka_K']napisałam, żeby nie szczepiła, karmę ma royal canin dla szczeniat plus dostanie kurczaka, ale z tym nie wychodzeniem na dwór po odrobaczaniu to dla mnie przesada

Ola pyta ile szczepienie p/wirusówkom kosztuje??[/QUOTE]

Szczepienie ok. 30 zł. Dla Ciebie przesada, dla mnie metoda wypracowana doświadczeniem - szczególnie, że miałam jednego psa, który właśnie przez takie wychodzenie zachorował na parwo, mimo że była zima, więc teoretycznie możliwość zarażenia bardzo niska. Pies nie żyje, miał 2 miesiące. Był tylko po odrobaczeniu właśnie. No, ale Wasza decyzja - natomiast powiedzcie to przy szukaniu DT, bo nie każdy się zdecyduje na psa bez zachowanej kwarantanny w takim momencie, szczególnie gdy prowadzi DT dla szczeniąt, jak my. Jest tyle szczeniąt, że ludzie nie będą ryzykować. Ale decyzja należy do Was ;)

Link to comment
Share on other sites

dosłownie dopiero ok godziny temu weszliśmy do domu i cały czas coś się działo i każdy chciał się z nią bawić i ona też - lizaniom, skokom i gryzieniu nie było końca;)
teraz malutka już śpi grzecznie, ale były piski niezłe - ona z jednego pokoju piszczy i moja sunia od siebie wyje - 12 w nocy a te koncert dają, już myślałam, że się nie skończy;)
sunieczka jest cudna! została odrobaczona, ponadto od Oli dostała w prezencie wyprawkowym obróżkę, smyczkę i zestaw miseczek:) i 50zł na dalsze szczepienia i odrobaczenia;) to jest taki uroczy maluszek, że dom znajdzie w mig! :) wesolutka, zabawowa, i ma wzrok jak kot ze Shreka :lol:

jeszcze w drodze dostałam 2 zapytania o domek -jedno smsem z bramki po którym nastapiły dwa klipy - chyba że niby mam oddzownic, na co grzecznie odpisałam ale jak padło pytanie na wizyte p/a kontakt się urwał. Drugi telefon od bardzo fajnej Pani, ale niestety ze względów finansowych sama stwierdziła, że takiej wizyty nie da rady przejść...
natomiast jest bardzo fajna osóbka na DT!:)
Pani z warszawy też się zgłosiła z ogłoszenia (Zuzka dzięki Ci wielkie!!!!:loveu::loveu::loveu:) - mieszka na Bemowie, ma 2 psy, 2 koty i syna:), bardzo wiele wie o zwierzakach, ma od zawsze a poza tym jest groomerem i bardzo mi sie spodobała-wymieniłyśmy duzo smsów, wizyta p/a bez problemu w poniedziałek lub wtorek - także szukam dobrej duszyczki jakiejś na wizytę bo ja dopiero w pon. w nocy z malenka do warszawy przyjadę a chciałabym wiedzieć już na czym stoimy;)

ogólnie domek znajdzie na pewno szybciutko, bo jest ekstra naprawdę:) a jak się na jedzeie rzuciła - choć chuda to ona nie jest, ale royalek widać bardzo posmakował i po prostu z bólem serca musiałam jej przestać dawać, ale zjadłaby 5 razy na zapas zwłaszcza po takim dniu pełnym przygód:)
więcej jutro będe w stanie powiedzieć, zdjęć nie zrobiłam żadnych bo takie było zamieszanie, a jeszcze aparatu zapomnieliśmy...;/ ale będa jutro z telefonu :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bonsai']O jakie wieści! :)
A ja przyszłam z wieściami, że Madallena też załatwiła tymczas dla mikruska. To już Wasza decyzja gdzie psiak pójdzie. :) Mogę podać namiary do Magdy, ona Wam więcej powie. Tymczas też od wtorku. :)[/QUOTE]

o to super dzięki wielkie!! a ten tymczas już sprawdzony? :)
podaj namiary proszę, jak to wspaniale, że mamy w czym wybierać, a martwiłam się, że nie będzie chętnych:loveu:

EDIT: kochani czy Wy też jesteście zdania, że po odrobaczeniu mała ma nie wychodzić z domu? bo Ola pytała się weta i powiedział, ze nie ma takiej konieczności. no i nie wiem...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnieszka_K']
EDIT: kochani czy Wy też jesteście zdania, że po odrobaczeniu mała ma nie wychodzić z domu? bo Ola pytała się weta i powiedział, ze nie ma takiej konieczności. no i nie wiem...[/QUOTE]

Tak. Znam co najmniej dwa przypadki "na oko" zdrowych szczeniąt, które po odrobaczeniu w krótkim czasie przeszły za TM :( Jeden na parwo, drugi załapał nosówkę. Żadnego nie udało się uratować mimo szybkiego i intensywnego leczenia. Naprawdę nie ma co ryzykować, zwłaszcza, że to taka kruszyneczka.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evel']Tak. Znam co najmniej dwa przypadki "na oko" zdrowych szczeniąt, które po odrobaczeniu w krótkim czasie przeszły za TM :( Jeden na parwo, drugi załapał nosówkę. Żadnego nie udało się uratować mimo szybkiego i intensywnego leczenia. Naprawdę nie ma co ryzykować, zwłaszcza, że to taka kruszyneczka.[/QUOTE]

ok mała zostaje w domu, pokój ma wyłożony foliami i matami (akurat świeże mega wyczyszczone dywany;p) - była kupka przed chwilą z glizda gigantem na szczescie martwa, wiec srodki zaczynaja dzialać. ogólnie jest bardzo przyjacielska i ciągle chce z kimś być - bardzo się cieszy jak jej sie uwagę poświęca, a jak nikogo nie ma to leży z tym swoim smutnym wyrazem pyszczka, potem jakieś zdjęcia wrzucę bo teraz nie wyrabiam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Celebrinfea']Ja nie bardzo mam doświadczenie w wizytach PA ale jak nikt bardziej doświadczony się nie zgłosi to mogę jechać ;) A tak BTW Wesołych Świąt dziewczyny i maluszku! :)[/QUOTE]

kochana dzięki Ci na razie wlaśnie sie zastanawiam gdzie ja dać - czy na DT polecony przez Magdę od Bonsai, czy do tej fajnej Pani co się zgłosiła i już napaliła bardzo, tyle, że wizyte trzeba zrobić - co myślicie? oba na Bemowie:)

[B][SIZE="3"][COLOR="#ff00ff"]wszystkim życzę wesołych![/COLOR][/SIZE][/B] [IMG]http://www.d91.net/images/hopping20rabbit20-20animated.gif[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bonsai']O jakie wieści! :)
A ja przyszłam z wieściami, że Madallena też załatwiła tymczas dla mikruska. To już Wasza decyzja gdzie psiak pójdzie. :) Mogę podać namiary do Magdy, ona Wam więcej powie. Tymczas też od wtorku. :)[/QUOTE]
:loveu::loveu::loveu:Dzięki wielkie że odwiedziłaś Malutką i jeszcze tymczas dla Niej:loveu::loveu::loveu:

[quote name='Agnieszka_K']o to super dzięki wielkie!! a ten tymczas już sprawdzony? :)
podaj namiary proszę, jak to wspaniale, że mamy w czym wybierać, a martwiłam się, że nie będzie chętnych:loveu:

EDIT: kochani czy Wy też jesteście zdania, że po odrobaczeniu mała ma nie wychodzić z domu? bo Ola pytała się weta i powiedział, ze nie ma takiej konieczności. no i nie wiem...[/QUOTE]
Agnieszko:loveu:
To prawda, szczeniak powinien wychodzić na pole dopiero po I szczepieniu, a i tak trzeba uważać - po szczepieniu na wirusówki odporność nabywa dopiero po 14 dniach i wtedy przeważnie robi się II szczepienie na wirusówki, a po pół roku p.wściekliźnie.

[B]Ten okres do pierwszego szczepienia[/B], a więc I odrobaczanie, za tydzień kolejne odrobaczanie - jeśli były robaki (choć powinno się kolejne odrobaczanie zrobić po 14 dniach), znowu odczekać tydzień i wtedy I szczepienie na wirusówki -
[B]szczeniak powinien być chroniony od innych Psiaków na polu,[/B] załatwianie - siku i koopy w domu, szczeniaki załapują załatwianie się na gazety, podkłady w jednym miejscu w domu.

W tamtym roku miałem Dianę- szczeniaka 3 mies, rozwiązaniem był balkon z gazetami,
Diana pięknie załapała że siku i koopy na gazety, choć i w domu się zdarzało:)

Trzeba uważać właśnie w tym okresie do I szczepienia i przynajmniej 7 dni po szczepieniu

Link to comment
Share on other sites

Mój znajomy wet każe zawsze odrobaczyć,potem 10,a najlepiej 14dni kwarantanny,potem szczepienie i kolejne 14dni kwarantanny.I zawsze mimo podpytywań mówi to samo-4tygodnie zakaz wychodzenia z domu z malcem.

Moje szczenię w akcie radości rodzinnej wyszło na jeden jedyny spacer w okresie kwarantanny,przed szczepieniem i ledwo przeżył,bo złapał parwo z koroną:-(2tygodnie z życiorysu,pies ze zwapniałymi żyłami do końca życia i koszty leczenia blisko 1tys.zł (po znajomości),nie mówiąc o cierpieniu psa kłutego kilka razy dziennie i konającego z bólu brzucha.
4tygodnie to w skali życia psa nic i dlatego lepiej się przemęczyć w domu niż tak ryzykować.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...