Rudi już w nowym domu! Trzymamy kciuki za jego nowe życie!!!

[santino]

[quote name='mmd']To znaczy, że ruszyły te z bazarku :)[/QUOTE]

No to świetnie! :) Mam nadzieję, że przyniosą efekt. Nie sposób nie zakochać się w tych uchach :)

[mmd]

Nie te to następne. U Rufusa regularnie zamawiałam co dwa tygodznie, co trzy, no i czasem jakieś gumtree szło wyróżnione ode mnie. Tylko allegro Ania robiła, bo ja nie poruszam się tam najlepiej. No i efekty są? Są :)

[santino]

[quote name='mmd']Nie te to następne. U Rufusa regularnie zamawiałam co dwa tygodznie, co trzy, no i czasem jakieś gumtree szło wyróżnione ode mnie. Tylko allegro Ania robiła, bo ja nie poruszam się tam najlepiej. No i efekty są? Są :)[/QUOTE]
No dobra, to uzbrajam się w cierpliwość i czekam na efekty ;)

[santino]

Co mi uszka tak nisko spadły? :)

[santino]

Dziewczyny, tak sobie myślę, że może ktoś mógłby zrobić nowy banerek? Bo w sumie mamy BDT, operacja już zrobiona (fakt, że trzeba zapłacić jeszcze, no ale jakoś może damy radę). Mógłby ktoś pomóc? No i bardzo mi się podoba tekst mmd "nikt nie ma takich uszu a Rudi nie ma domu".

Da radę ktoś? Bo ja lebiega w tym temacie...

[mmd]

Ja w banerkach też nie jestem biegła.

[Igiełka]

Cioteczki napiszcie do Estrellki, robi piękne banerki :)

[santino]

[quote name='Igiełka']Cioteczki napiszcie do Estrellki, robi piękne banerki :)[/QUOTE]

Właśnie Estrella robiła nam obecny :) Liczyłam że tu zajrzy i wypatrzy moją prośbę ;) Ale chyba rzeczywiście napiszę jej pw :)

[Igiełka]

[quote name='santino']Właśnie Estrella robiła nam obecny :) Liczyłam że tu zajrzy i wypatrzy moją prośbę ;) Ale chyba rzeczywiście napiszę jej pw :)[/QUOTE]
tak tak napisz pewnie jest teraz zalatana ze nie zagląda ale zapytać można :)

[santino]

Napisałam :)

[Igiełka]

[quote name='santino']Napisałam :)[/QUOTE]
super :)

[Estrella]

Doszło :) Zaraz się zabieram do roboty :)

[Estrella]

Tym razem stawiam na prostotę.
No dobra, nie mam żadnych pomysłów :evil_lol: Ale jak coś mi wpadnie do głowy, to zrobię nowy :)

[URL="http://www.dogomania.pl/threads/206279-Rudi-znaleziony-w-Sopocie.-BRAKUJE-NAM-NA-JEGO-UTRZYMANIE-%28-schron"][IMG]http://img97.imageshack.us/img97/5431/nowybaner2.jpg[/IMG][/URL]

Może nie widać, ale poprawiłam kontrast i ściemniłam zdjęcie od góry...żeby nie było, że tylko napis wstawiłam :)

[santino]

[quote name='Estrella']Tym razem stawiam na prostotę.
No dobra, nie mam żadnych pomysłów :evil_lol: Ale jak coś mi wpadnie do głowy, to zrobię nowy :)

[URL="http://www.dogomania.pl/threads/206279-Rudi-znaleziony-w-Sopocie.-BRAKUJE-NAM-NA-JEGO-UTRZYMANIE-%28-schron"][IMG]http://img97.imageshack.us/img97/5431/nowybaner2.jpg[/IMG][/URL]
[/QUOTE]

Piękny!!!:klacz: Dziękuję :loveu::loveu::loveu:

Muszę spadać teraz, ale wrócę to sobie wrzucę :)

[quote name='Estrella']
Może nie widać, ale poprawiłam kontrast i ściemniłam zdjęcie od góry...żeby nie było, że tylko napis wstawiłam :)[/QUOTE]

Głupol! :iloveyou::calus:

[Igiełka]

o i już gotowy jak zwykle śliczny ten banerek :)

[santino]

[quote name='Igiełka']o i już gotowy jak zwykle śliczny ten banerek :)[/QUOTE]


Jak zawsze :)

Teraz tylko jeszcze dom dla Rudzika :)

[santino]

Kochani,

Z Rudim coś ne tak :( Choruje ...

Od dwóch dni jest apatyczny i osowiały. Nie je :( Wczoraj był na pobraniu krwi, dzisiaj wyniki o 13. Poza tym wymiotuje...

Martwię się potwornie. Będę Was informować co i jak. Tak bardzo żałuję, że nie mam mnie na miejscu z nim ... :(:(:(

[mmd]

O nie! Tak się wszystko zaczęło układać, a tu takie coś. Nie choruj maluszku.
Santino, pisz zaraz, jak będzie coś wiadomo. Może to nic strasznego.

[santino]

Rudi ma poważne problemy z wątrobą :( Ma jakieś wskaźniki megapodwyższone (nie zapamiętałam jakie). Trzeba go leczyć na wątrobę. Dzisiaj jeszcze wizyta u weta będzie. Dostanie leki przeciwwymiotne, ale jeśli nie pomoże to trzeba będzie badać żołądek z kontrastem.

Kuźwa, a miało być tak pięknie...:shake:

[santino]

[SIZE=3]Wiem, że nie ma co panikować tylko trzeba spokojnie poczekać na wizytę u weta, ale jednak panika mnie ogarnia. Ta jego wątroba, na pewno spowoduje, że będzie musiał przejść na karmę weterynaryjną. Co [B]to oznacza? ---> $$$$[/B][/SIZE]
[SIZE=3]Co więcej, zastanawiam się czy ja w takim razie mogę go dać do tego BDT… Tam są jeszcze 2 inne pieski. Z tego co widziałam to mają karmę wystawioną na zewnątrz. Boję się czy ten BDT będzie w stanie odseparować go od innego jedzenia, co jest absolutnie niezbędne. Pani z tego co wiem pracuje całymi dniami. To nie był problem o tyle, że psiaki miały podwórko do wybiegania się w tym czasie, ale jednak robi się problem jak psiak chory i trzeba się nim zajmować i pilnować by nie jadł nic poza tym co może.[/SIZE]
[SIZE=3]Mam jeden hotelik, w którym miałby na pewno świetną opiekę i wszystko co mu potrzeba, [B]ale ---> $$$$[/B][/SIZE]
[SIZE=3]400 zł/mc + koszt karmy (a umówmy się że nie będzie tania).[/SIZE]

[SIZE=3]Kuźwa, no![/SIZE]

[ataK]

Ups... Jak nie urok, to przemarsz wojsk :( Rzeczywiście, jak nikogo nie ma w domu i jedzenie non stop, to nie ma szans na odizolowanie Rudzika...

[Panca]

jesli chodzi watrobe to ona sie na szczescie regeneruje ,gorzej jakby mial chore nerki..byc moze wystarczy zwykly hepatil a karma specjalistyczna nie bedzie cale zycie konieczna tylko przez okres choroby...warto zdjagnozowac co mu jest ..moze to byc powliklanie po przebytej babeszjozie albo cos zupelnie innego...czekam na wiadomosc co powiedzial wet

[Igiełka]

o matko :( a juz myślałam że teraz będzie dobrze ehh

[mtf zalesie]

mam 3 psy, pracuje,2 jedza zwykla karme a jeden lecznicza ,karmie przed i po powrocie z pracy sypiac do misek odpowiednia zawartosc,dziwi mnie ze uwazacie to za problem dla dt.podwyzszone to mial pewnie transaminazy, wet bedzie chcial usg /200 zl/ ale lepiej to wydac na karme bo i tak na tym skoncza

[santino]

Rudi był u lekarza. Jest źle, a nawet bardzo źle. Nie pamiętam co ma podwyższone, ale wątroba to nie jest największy problem. Największy problem to to, że nie wiadomo co mu jest. Jest odwodniony i wycieńczony. Cały czas wymiotuje. Generalnie jeszcze w poniedziałek było wszystko ok. We wtorek zrobił się osowiały i apatyczny. W środę pojechał do weterynarza. Dostał antybiotyk. Niestety nie poprawiło się. Tak jak mówiłam, z badań krwi wyszły złe wyniki wątrobowe. Dzisiaj mój tz który chwilowo jest w Trójmieście pojechał z nim do weta. Wykluczyli to,żeby pies zatruł się jakąś trutką czy czymś takim. Nie ma gorączki, ale jest bardzo słaby. Zrobili rtg, ale nie wyszło żeby miał coś w żołądku. Zbadali kał, bo zrobił dość czarną kupę. Nie ma na pewno krwotoków wewnętrznych. Ma dużą krzepliwość krwi. Nie ma gorączki. Dzisiaj podali kontrast, bo chcieli zrobić usg, ale kontrast od razu zwymiotował. Wetka powiedziała, że na razie podejrzewają jakieś ciało obce które "nie chce się przecisnąć". Mimo, że rtg tego nie wykazało jutro będą robić usg. Po kroplówkach nieco mu się poprawiło. "Nieco" niestety bynajmniej nie oznacza,żby było dobrze :( Jutro znów jeszcze jedzie na kroplówki i będą go dalej diagnozować.

Przepraszam, że tak sucho piszę, ale staram się podać najwięcej faktów, które zapamiętałam. Nie ma mnie niestety na miejscu więc tz informuje mnie na bieżąco przez tel. W tej chwili Rudi wrócił do hotelu. Dostał "na wynos" jakby dwie kroplówki - takie wenflony w łapce, czy coś takiego. Niestety ja się na tym nie znam, więc nie wiem jak to określić fachowo.