Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Fiera']Storek już w DS, hura hura :) Już pierwszym spojrzeniem "spod byka" rozkochał ich w sobie, najpierw moich znajomych, którzy pomagali w transporcie, a potem nową panią i pana. Obwąchał swoje nowe posłanko i podusię - serduszko, i pobiegł zwiedzać mieszkanko. Bardzo mu się podobało pod wanną ;) pewnie posiedział tam trochę, zanim się przyzwyczaił do zmiany otoczenia. Zostawiłam mu trochę karmy, do której ma przyzwyczajony brzuszek, książeczkę i smycz. Poinformowałam też oczywiście o terminie szczepienia na wirusy itd.
Pani Maria mieszka z 10 lat młodszym bratem, więc jakby co (tfu tfu), to maluch będzie miał opiekę. Na dole mieszka fajny rudy jamniczek, więc może nasz psiak będzie miał kolegę do zabaw :)[/QUOTE]

Fiera, podpisałaś z nimi umowę adopcyjną? Będzie można liczyć na jakiej relacje i zdjęcia?

[B]Czy ktoś może wziąć fakturę na 50zł na konto VIVY? Wtedy Mru przeleje tę kwotę na konto Atomówki.[/B]

  • Replies 2.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Podróż była pełna emocji ( bardziej dla mnie w sumie, niż dla psiaków), w jedną stronę ściskałam Sambę, a w drugą ( niestety dużo krócej ) Storka. Samba trochę się rozglądała na początku, ale ją głaskałam więc olawszy wszystko zasnęła. Za to Storek się wiercił i rozglądał, ciekawski jaki:)

Oczywiście mam umowę adopcyjną z p.Marią, jej nr telefonu i zgodę na wizytę poadopcyjną. Jutro się zdzwonimy, to dowiem się jak pierwsza noc minęła w nowym domku.

Noemi, dziękuję bardzo za wstawienie zdjęć, łezka mi się w oku kręci na wspomnienie tych szkrabów biegających wokół :( :( . Urwanie głowy z nimi było, ale jakie kochane:) Nawet moje koty się rozglądają zdziwione, gdzie się to małe rude podziało - zostało pudełko i kocyk:( :(

Posted

Ale mi pusto bez Storka. Dzisiaj tak świetnie szalał z Chili, rozkręcili się okropnie, nie nadązałam za nimi. Już tak cudnie merdał ogonkiem i witał mnie uśmiechem i podgryzaniem (co tam, że około 3:30 nad ranem;)). Mam nadzieję, że będzie mu tam dobrze.

Samba na razie podziela początki Storka. Tzn. siedzi pod drzwiami wyjściowymi i niechętnie daje się głaskać.Więc nie zmuszam. Wydaje mi się, że poszły jej gruczoły okołoodbytowe, bo smrodek(smróóóóód) nie mija, a na pewno nie jest to zapach moczu ;) Poproszę wetkę podczas szczepień żeby jej wycisnęła. No i pchełka się ujawniła, kurczę. Też trzeba coś z tym zrobić.Rozumiem, że te 60zł mogę wykorzystać właśnie na coś przeciwpchelnego+szczepienia?

Mała robi podchody, siedzę w drugim pokoju i co chwilę widzę jak jej łepek wychyla się zza ściany i na mnie zerka, więc myślę, że wkrótce do mnie przyjdzie, ale wolałabym żeby dzisiaj ze mną nie spała, bo na prawdę zapach jest paraliżujący :P

Posted

O kurcze, a ja myślałam, że to bąki - bo już w aucie coś zaczęło się dziać z jej zapachem!

Kąpałam ją szamponem na pchełki dla szczeniaków, ale widzę, że guzik działa... Przykro mi, mam nadzieję, że ani twój piękny pies, ani moje koty nie ucierpią na tym...
I super, że mała zagląda do Ciebie - jest bardzo ciekawska i obawiam się, że w nocy przytupta i jeśli nie w łóżku w nogach, to tuż obok łóżka będzie spała ;)

Posted

[quote name='Abrakadabra']To chyba dogadamy sie przez telefon :) Zadzwonię do Ciebie jutro i wytłumaczysz mi, w którym niejscu ona leżakuje tak rano.[/QUOTE]
Ok mam tylko zmieniony nr tel 694816632

Posted

Jak ją złapiecie to dajcie znać, ja klucze mam cały czas, więc może być i w niedzielę. a, ja ją kilka razy widziałam na terenie działek, może ktoś ją tam dokarmia i mógłby ją złapać, może trzeba by zapytać jakiegoś "działkowicza".
Cieszę się, że Storek znalazł DS, choć i dla mnie to spore zaskoczenie, może trzeba by pozostałej dwójce Ricie i Sambie odświeżyć ogłoszenia?

Posted

Oj, bąki to to nie są :/ Smrodek niesamowity nadal. Przytuptała do mnie w nocy pod łóżko, łazi za Chili krok w krok i tam gdzie jest ona, tam też Samba,więc chce czy nie chce - musi się ze mną witać, głaskać i przychodzić:) Na razie nie było żadnych siuśków w domu, wszystko na ogródku :-)

Martwi mnie ten guzek pod pyskiem, bo sprawia jej ból. Jak ziewa to przekrzywia pysk w bok, widocznie wtedy mniej ciągnie. I z jednej strony zbiera jej się ślina i kapie z pyska. Nie wiem czy dzisiaj już nie pojechać :/

Potrzebuję dane fundacji żeby brać faktury od weta.

Posted

[quote name='Fiera']Myślę, że tak. Dam znać jutro wieczorem jeszcze, ok?[/QUOTE]

OK. Czekam na dyspozycje :)

Myślę, że z Sambą nie ma co czekać, bo Ty zamęczysz się tym smrodkiem, a jaj może się wdać jakieś zapalenie i będzie więcej problemów.

Fiera, przecież będziesz mogła spotykać się ze Storkiem i podziwiać jego postępy :) A i o Sambie wieści bedą na berząco, znając Pragnienie-Miłości :)

Posted

Martwię się o Sambę, ten smrodek i boląca mordka :( Mam nadzieję, że po wizycie u weta będą dobre wieści. A ja wieczorem napiszę co u Storka słychać.

Posted

Ritulec coraz bardziej gryząca się robi, wścieka się strasznie, biega, skacze jak źrebak jakiś i uwielbia się z dzieciakami w ściganego bawić. a no i zaczyna podwórka pilnować, jak tylko mój mąż do domu wraca, czy po podwórku się kręci to go obszczekuje, widać za mało w domu przebywa i według niej to "obcy". Szczeka oczywiście z bezpiecznej odległości. :evil_lol:

Posted

Z Sambą jest tragedia!
Byłam u weta. Mała ma całkowitą zgniliznę w pysku, wręcz zielono. Zęby żółte, rozpadające się. Smród taki, że miałam odruch wymiotny...Na domiar złego ma wbite jakieś ciało obce albo kawałek kości. Jest tam masa ropy. Strasznie ją to boli, nie wiem jak ona jadła do tej pory.Możliwe, że ta torbiel która się zrobiła będzie do usunięcia...
Dostała na razie środek przeciwbólowy i antybiotyk.Na szczęście moja wetka zrobiła to za darmo, więc nadal pozostaje mi 60 zł.
Zalecenie jest takie, że muszę jechać na prześwietlenie i usunięcie tego ciała obcego,oraz kontynuuować antybiotyk. Nie wiem co dalej, ale na prawdę jest koszmarnie ;(((((

Posted

:-o a skąd jej się to mogło wziąć? piszesz zęby żółte, rozpadające się to ona nie zmienia? Rita ma już większość stałych, ślicznych białych, tylko jeszcze kiełki się trzymają.

Posted

Nie wiem skąd, nie wiem co ona musiała jeść żeby doprowadzić się do takiego stanu...To są mleczaki, ale w katastrofalnym stanie + zgnilizna+ropa+ciało obce+torbiel.Ja nie wiem,pewnie połowy nie zapamiętałam. Do tego mała nie bardzo chciała współpracować i strasznie piszczała, więc uznaliśmy że trzeba ją znieczulić, wykonać rentgen i dokładny przegląd szczęki.
Na prawdę strasznie się zestresowałam, nie wiem nawet czy mnie dzisiaj przyjmą, bo niby tylko umówieni pacjencji mają dzisiaj szansę się dostać, ale warto spróbować ;/
Mogłabym pójść gdzie indziej i od razu, ale na pewno drożej, a kasa ciągle jest potrzebna...

Posted

[quote name='Pragnienie-Milosci']Nie wiem skąd, nie wiem co ona musiała jeść żeby doprowadzić się do takiego stanu...To są mleczaki, ale w katastrofalnym stanie + zgnilizna+ropa+ciało obce+torbiel.Ja nie wiem,pewnie połowy nie zapamiętałam. Do tego mała nie bardzo chciała współpracować i strasznie piszczała, więc uznaliśmy że trzeba ją znieczulić, wykonać rentgen i dokładny przegląd szczęki.
Na prawdę strasznie się zestresowałam, nie wiem nawet czy mnie dzisiaj przyjmą, bo niby tylko umówieni pacjencji mają dzisiaj szansę się dostać, ale warto spróbować ;/
Mogłabym pójść gdzie indziej i od razu, ale na pewno drożej, a kasa ciągle jest potrzebna...[/QUOTE]
W jakiej lecznicy byłaś ?

Posted

[quote name='Pragnienie-Milosci']A może znacie jakąś lecznice w Warszawie, gdzie tanio wykonają RTG i usuną ten fragment "czegoś"?[/QUOTE]

Dowiaduj się na cito i daj mi znać o kosztach !

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...