Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • 4 weeks later...
Posted

Nika w tym roku dużo gorzej znosi upały niż w poprzednim. Po kwadransie spokojnego, wieczornego spaceru dyszy jak lokomotywa długo jeszcze po powrocie do domu. W dzień (ze zrozumiałych temperaturowych powodów) wychodzimy tylko na krótko do cienia przed blokiem.

Posted

[quote name='Nikaragua']Nika w tym roku dużo gorzej znosi upały niż w poprzednim. Po kwadransie spokojnego, wieczornego spaceru dyszy jak lokomotywa długo jeszcze po powrocie do domu. W dzień (ze zrozumiałych temperaturowych powodów) wychodzimy tylko na krótko do cienia przed blokiem.[/QUOTE]
Jola_li ostatnio poradzila mi polewanie psa woda z butelki na spacerze, moze sprobuj? Ja jeszcze nie wyprobowalam na Hopce, bo sie wlasnie upaly u nas skonczyly i zaczely burze:evil_lol:

Posted

[quote name='marako']My się przestawiliśmy na poranne dłuższe spacery (wstaję z psami o 4:15), .[/QUOTE]
oj nie dała bym rady potem całego dnia przetrzymać[quote name='Mattilu']Jola_li ostatnio poradzila mi polewanie psa woda z butelki na spacerze, moze sprobuj? [/QUOTE]Nika boi się butelek, ledwo ja przyzwyczaiłam (i to nie do końca), że to nic złego i że z butelki na spacerze może wodę do miseczki dostać.
No i polewanie woda to dal niej kara wielka by była, bo zasadniczo woda (oprócz tej w misce do picia) jest be

  • 2 weeks later...
Posted

Dołączam się do życzeń !
Odpoczywajcie i cieszcie się chwilą !!!:lol:

No i czekamy na fotorelację, oczywiście !;)

Posted

[quote name='Nikaragua']Wróciliśmy :) Psy wybiegane, szczęśliwe :)
Nie wiem dlaczego nie wchodzą mi zdjęcia ....[/QUOTE]

Czekamy niecierpliwie, Pańcie mniemam też wybiegane ?;)
A komary Wam nie dopiekły?

Posted

Wokół domku nie było w ogóle komarów! Nawet wieczorem można było siedzieć bezpiecznie, długo na tarasie. Ale zaraz za płotem, na drodze leśnej masa much i innych owadów.
Dużo spacerowałyśmy :painting:, czytałyśmy , rozmawiałyśmy....
Chłopaki gali w planszówki, kąpali się w basenie, oglądali filmy...
Nad jeziorem byliśmy tylko dwa razy ;)
Za płotem byli ludzie z trzema wielkopsami i nasze obszczekiwały je zza płotu:Dog_run:

Posted (edited)

Przed domkiem
[IMG]http://img40.imageshack.us/img40/4800/1v55.jpg[/IMG]

[IMG]http://img96.imageshack.us/img96/8862/qtro.jpg[/IMG]


Coś zamieszkało w krzakach:) Nika siedziała tak godzinami
[IMG]http://img153.imageshack.us/img153/2739/bdzh.jpg[/IMG]

Cała trójka w lesie
[IMG]http://img822.imageshack.us/img822/9041/vvrq.jpg[/IMG]

Opalamy się ;)
[IMG]http://img694.imageshack.us/img694/4859/urhc.jpg[/IMG]

Edited by Nikaragua
Posted

Nika została u dziadków, a ja przeżywam katusze na wsi. Suczki mają cieczkę, psy nocami się zlatują: piski, skowyt, walki i gwałty :(
A gospodarze wzruszają ramionami na hasło: 'sterylizacja'
Od wczoraj do gospodarstwa doszedł mały rudy kociak. Sliczności :)

Posted

[quote name='Nikaragua']Nika została u dziadków, a ja przeżywam katusze na wsi. Suczki mają cieczkę, psy nocami się zlatują: piski, skowyt, walki i gwałty :(
A gospodarze wzruszają ramionami na hasło: 'sterylizacja'
Od wczoraj do gospodarstwa doszedł mały rudy kociak. Sliczności :)[/QUOTE]

Współczuję[B] Nika[/B]. Ręce opadają...

Rudasy to najbardziej adopcyjne kociambry...Szkoda go na wieś. Nie pożyje długo.

Posted (edited)

Kociasty ma 6 tygodni, nazywa się Bilbo/Bilbuś/Biluś :)
Zostało do wzięcia jeszcze 5 czy 6 koteczek ale już nie rudych, chyba szare (nie widziałam, kuzynka kociaka przywiozła od teściowej). Obie matki już wysterylizowano.
Wczoraj napędził na nerwów.. Zniknął Pół godziny go szukaliśmy odsuwając szafki, zaglądając do popielnika (uwielbia tam leżeć), penetrując piwnice (przebywa najczęściej w pomieszczeniu za kuchnia, skąd jest przejście do piwnicy i do obory). Wszyscy się głowią i myślą jak to komu miedzy nogami mógł czmychnącc przy otwieraniu drzwi. a on nagle wychodzi zza szafki przeciągając się :) Wlazł pod regał od tyłu ;)
Nie wiem czym go karmić. :niewiem: Ani jak dużo, jak często?
Gospodyni chciała dać chleba z mlekiem. Kupiłam whiskas w saszetkach dla dorosłych kotów (nic innego nie było). I twarożek mu daję. W sobotę wracam do domu to i tak po swojemu będą karmić.

Edited by Nikaragua
Posted

[B]Nika[/B], ten kociak tam zostanie? U Kuzynki ?
Bo jak niczyj, to może któraś z wrocławskich dziewczyn wzięła by malucha na tymczas ?
Takie cudo na pewno się nie zasiedzi.Gwarantuję !
Ja takim ciupeństwom gotowałam pierś,nóżkę z kurczaka,indyka , drobniutko kroiłam z odrobiną rozgniecionej marchewki ,czasem dodałam ciupinę makaronu niteczki lub ryż.

Posted (edited)

Tak, zostaje w gospodarstwie.
Cudny jest. Zwykle reaguje jak go wołam,
Wdrapuje się po moich nogach gdy jest głodny,
z zaciekawieniem, ale spokojnie rozgląda się wokół gdy na rękach wynoszę go na podwórko.
Wczoraj wyczyściłam mu troch uszy, bo były bardzo brudne.
Jutro go tu zostawiam :( i wracam do domu (wkleję fotki)

Edited by Nikaragua
Posted

Bilbo:
[IMG]http://img844.imageshack.us/img844/4014/5fg4.jpg[/IMG]

[IMG]http://img843.imageshack.us/img843/9908/mj87.jpg[/IMG]

[IMG]http://img839.imageshack.us/img839/2734/3eyg.jpg[/IMG]

Posted

Nikusia bidniusia przed chwilą wyszła z Goś na krótkie sii, ale nie zdążyła nic zrobić bo nagle rzuciła się na nią duża suka (zerwała się kobiecie, a pono bardzo łagodna jest :lmaa:) i ją pogryzła :(.
Leży teraz koło mnie i się wylizuje.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...