Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Po kąpieli, na wieczorny spacer próbowałam ja jakoś ubrać ( w mój sweterek) ale zrezygnowałam
[IMG]http://img338.imageshack.us/img338/764/wsweterku3.jpg[/IMG]

[IMG]http://img837.imageshack.us/img837/5697/wsweterku4.jpg[/IMG]

Posted

Ściągnięte z FB:

[COLOR=#333333][FONT=lucida grande]Sylwester dla psów to niczym wybuch wojny dla ludzi. Wyczulony słuch zwierząt powoduje, że czują się ona w Sylwestra tak jak ludzie podczas wybuchu wojny światowej. MUSIMY przestrzegać kilku zasad aby nasze zwierzaki przeżyły te najgorszy dla nich okres.[/FONT][/COLOR][COLOR=#333333][FONT=lucida grande]
1. ZAŁÓŻ PSU ADRESATKĘ (napisz nr telefonu na obroży) czyli daj mu głos. Pomóż mu szybko wrócić do domu gdy przerażony ucieknie w siną dal.

2. WYPROWADZAJ PSA WYŁĄCZNIE NA SMYCZY nawet kilka dni przed i po sylwestrowej nocy – spanikowany wystrzałami pies nie będzie się Ciebie słuchał tylko ucieknie byle dalej. Nie pomogą nawoływania, prośby, pies ucieka…. Wyspaceruj go porządnie, zmęcz spacerem (gdy jeszcze nie strzelają). Wieczorem wyprowadź na KRÓTKI SPACER. Pod żadnym pozorem NIE SPUSZCZAJ GO ZE SMYCZY!

3. DAJ PSU LEKI USPOKAJAJĄCE – po konsultacji z weterynarzem daj psu leki na uspokojenie. Ze swojej strony NIE POLECAMY niebieskich tabletek czyli SEDALINU. Ten lek działa na motorykę, nie działa na świadomość. Pies wydaje się obojętny, ale to nie jest prawda - wszystko słyszy, widzi, jednak nie jest w stanie zareagować w naturalny sposób czyli najczęściej schować się gdzieś. Dopiero później pies odsypia, czasem dłużej czasem krócej. O sedalinie możecie poczytać sobie w Internecie.

SPRAWDŹCIE SKŁAD KAŻDEGO LEKU, który podajecie swojemu psiakowi. Najlepiej podawać preparaty ziołowe ale zacząć od dnia dzisiejszego, nie tylko w sylwestrową noc.

4. W Sylwestrową noc ZACHOWUJCIE SIĘ NORMALNIE. Nie pogłębiajcie paniki psa głaszcząc go i uspokajając dobrym słowem. To nie działa, wręcz przeciwnie!

5. W Sylwestrową noc postaraj się ZAGŁUSZYĆ HAŁAS hałasem domowym, czyli np. podgłośnij muzykę. Możesz też zacząć odwracać jego uwagę od wystrzałów np. zacząć bawić się z nim piłką, patykiem – czymkolwiek co lubi – w domu oczywiście


[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#333333][FONT=lucida grande]
[/FONT][/COLOR]
[IMG]http://sphotos-b.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-prn1/557284_468791926491186_1328288122_n.jpg[/IMG]

Posted

[quote name='Nikaragua']Powoli głuchnę ... petardy już strzelają:2gunfire: :bad-word:,Nika cały czas szczeka.
A jak Stasiek chciał ja odciągnąć od okna to warknęła na niego groźnie.[/QUOTE]
Broni Was biedna....:roll:


Spokojnej Nocy Sylwestrowej zatem i Szczęsliwego Nowego Roku
[IMG]http://files.qtravel.pl/trade-travel-company/sanatorium-jan-kazimierz-sylwester-polska-sudety-81945/325x255-mx-2-52-652-735652/sanatorium_jan_kazimierz_sylwester-1.jpg[/IMG]

Posted

Jednak wieś (malutka) ma swoje zalety. Sąsiedzi zaczną za pięć dwunasta, skończą o wpół do pierwszej i koniec. Może jeszcze kilku spóźnialskich sobie przypomni o schowanych w garażu petardach, ale niewielkiej ilości i mocy. Oczywiście z sąsiednich wsi też słychać i widać coś-niecoś, ale już huk nie jest taki dotkliwy, jak z bliska.

Posted

Przeżyliśmy salwy, bombardowanie i wybuchy. Ale ciężko było.
Nika latała od okna do okna, postawione uszy, rozbiegany wzrok (oczy to prawie jej na zewnątrz wychodziły). W przerwach w szczekaniu cały czas ziewała lub się oblizywała ze zdenerwowania.
Próbowałam zamknąć się z nią w pokoju od ulicy, w którym ma legowisko (trochę ciszej tam było niż od podwórka) ale nie na długo się to zdało bo piszczała, że chce wyjść.
Dotknąć się nie dawała. Czasem udało mi się ją na chwilkę uspokoić smakołykiem, ale i to na kilka sekund zaledwie.
Teraz po porannym spacerze odsypia.

Posted

O rany, to masakra.Najlepiej by było na wieś wyjeżdżać i to jakąś zagubioną w głuszy.
U nas nie było najgorzej a i tak sunia z wywalonym jęzorem chodziła po domu.Wydaje mi się ,że w tym roku gorzej to zniosła, nie wiem czy to coś daje, ale w przyszłym o jakichś ziołowych tabletkach pomyslę chyba...
Mój syn pojechał wvczoraj po 15 do Kielc i już było słychac strzelanie, wrócił przed chwila i nadal; było słychać strzelanie....
U nas zaczęło się przed 24 o skończyło po półgodzinie.Przed i po to tylko jakies sporadyczne strzały.
No, mamy to za sobą...
Wczoraj przy stole słuchaliśmy koncertu z Wrocławia.Pomyślałam o wszystkich miłych Wrocławianach.
Najlepszego w Nowym Roku Wrocławianom i nie tylko.

Guest Elżbieta481
Posted

Ziołowych tabletach nie polecam,bo myśmy podali-Rufus normalnie szalał.U nas już 28 były petardy.Te tabletki nic nie dały.Mało zawału pies nie dostał.Musiałam zamknąć się w łazience,siedzieliśmy tzn.Rufus siedział koło muszli ja obok niego.Najchętniej to by łepek schował do muszli.Tak szybko oddychał,starałam się go uspokoić,jakiś smakołyk ale na sekundę go uspokoił..No masakra normalnie.
Na kolejnego Sywka pomyślimy już o konkretnych środkach,bo ja nie spodziewałam sie takiego przerażenia.Gucio się bał,ale nie próbował wspinać się na ściany..Może Hydroxzizina,może oxzazepan..Nie wiem jeszcze,ale napewno nie ziołowe leki.
E/W/R

Posted

Jak dobrze ,że nasza Figunia nie boi się wystrzałów, spała już jak się na dobre zaczęło .Zbudziła się i zaczęła przynosić misie ,żeby sięz nią bawić, potem poszła zjeść i znowu spać.

  • 2 weeks later...
Posted

Spacerkowe zdjęcia z serii:
"Gdzie jest NIKA?"
[IMG]http://img832.imageshack.us/img832/2874/1701a480x640.jpg[/IMG]

Nika nad osiedlem
[IMG]http://img716.imageshack.us/img716/4407/1701b480x640.jpg[/IMG]

Bardzo bliski górki wybudowali nowe bloki:

[IMG]http://img594.imageshack.us/img594/6766/1701c480x640.jpg[/IMG]

Posted

Nika na wyżynach
Mam nadzieję ,ze na te bloki nie obsunie się kiedyś lawina błota ,a właściwie śmieci, bo tu było kiedyś ich wysypisko.

Posted

Zimą na górce jest bardzo fajnie, nie ma jeszcze wiosennych kleszczy (których w maju jest zatrzęsienie), ani piknikujących studentów (jak robi się ciepło to leżą wszędzie z grillami i piwem, zostawiając masę śmieci). Czasem można spotkać pojedynczych psiarzy (z dużymi psami, bo z takimi małymi to tylko przed blok na krótkie si wychodzą - tak jak mój syn niestety).
Nika wybiega się , wyszaleje i szczęśliwa jest .

Posted

u nas w wyysokiej trawie nad rzeką latem ludzie leżą
roznegliżowani i sie opalają

nie widać ich -aż się na nich wejdzie
i wtedy mój jasny pies stara się ich ratować -bo jak człowiek leży bez ruchu w trawie to go trzeba ratować
ratowanie polega na obszczekiwaniu -żeby dał znać czy żyje;, na dotykaniu nosem do twarzy -i sprawdzaniu czy oddycha

a ja wtedy krzyczę ze ścieżki, czyli z odległości pięćdziesięciu metrów
[I]zostaw go ;on żyje, żyje i jest zdrowy[/I]
i

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...