edek Posted December 14, 2011 Share Posted December 14, 2011 Lunko nie bój się, masz już swoją Pańcię, która Cię kocha i będzie wracać do Ciebie. Dzisiaj stresujący dzień dla Dixolka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania shirley Posted December 14, 2011 Share Posted December 14, 2011 Szerokiej drogi, Dixi! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
willma Posted December 14, 2011 Share Posted December 14, 2011 paragon za szelki [IMG]http://foto3.m.onet.pl/_m/e3de29cbd61754aa873f2969d6cd1317,12,19,3.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
willma Posted December 14, 2011 Share Posted December 14, 2011 Dixi wie juz co sie dzieje, wczoraj była taka spokojna, jak by przeczuwała ze widzimy sie ostatni raz :))) dużo szczęścia ci życzę maleńka :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted December 14, 2011 Author Share Posted December 14, 2011 Dixie - będzie dobrze! U Chauwy też będziesz miała fajnych kumpli - widziałam na zdjęciach ;) Koszt szeleczek wpisuję w rozliczenie - dzięki! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mamanabank Posted December 14, 2011 Share Posted December 14, 2011 Smutny będzie brzozowy lasek bez Panienek... Dixi szerokiej drogi, bądź szczęśliwa!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
edek Posted December 14, 2011 Share Posted December 14, 2011 Dixie już ruszyła w drogę !!! [B]Sylwia[/B] napisz jeszcze ile mamy zwrócić za leki dla Dixie. I ile mamy zapłacić za hotelik w grudniu. Lunka była do 3-go, a Dixie do dzisiaj. Nie wiem jak to wyliczyć :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jasza Posted December 14, 2011 Share Posted December 14, 2011 Szerokiej drogi! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted December 14, 2011 Author Share Posted December 14, 2011 To ja się lepiej wezmę za tłumaczenie, żeby nie myśleć... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ellig Posted December 14, 2011 Share Posted December 14, 2011 [quote name='Nutusia']To ja się lepiej wezmę za tłumaczenie, żeby nie myśleć...[/QUOTE] Dixie jedzie do Chauwy to przeciez bedzie dobrze,czy ona demolantka jest w domu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted December 14, 2011 Author Share Posted December 14, 2011 Tego nie wiemy jeszcze... Dobra, idę tłumaczyć. Poczekam aż dojedzie ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wawer Posted December 14, 2011 Share Posted December 14, 2011 Wpadam na chwilę. Wprawdzie Arnold ma swój wątek, ale już od ponad półtora roku jest u nas, więc wątek nieużywany - i dobrze! Donoszę, że wczoraj miał operację na SGGW. Sam Profesor Galanty z ekipą studentów go operował. Arnoldzik wszystko dzielnie zniósł, był podobno bardzo grzeczny i nawet go polubili. Odjajczony, czerniak ucięty, przerzutów nie ma. Czuje się dobrze, tylko kołnierz mu przeszkadza, bo ślepy i tłucze się po ścianach. Ale to minie. Pozdrawiam psiaki i Cioteczki, bo nadal nie mam komputera (remont). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania shirley Posted December 14, 2011 Share Posted December 14, 2011 [B]Wawer[/B]! Pozdrawiamy! Arnold- zdrowiej szybciutko! (muszę poszukać watku...) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
edek Posted December 14, 2011 Share Posted December 14, 2011 Dzwoniła do mnie chauwa, Dixie dojechała !!! nie chciała się odkleić od wujka Jaduna :roll:. Dixolek przywitał resztę psiaków groźnym warczeniem i pokazaniem ząbków :mad:. Teraz Dixolek jest oddzielony w pokoiku i rozpocznie się stopniowe poznawanie reszty stada. Jest najmniejsza w stadzie. Chauwa wieczorkiem napisze na wątku jak poszło. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
edek Posted December 14, 2011 Share Posted December 14, 2011 Wawerku nadal trzymam kciukasy za Arnolda !! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted December 14, 2011 Author Share Posted December 14, 2011 Uff, jeśli chodzi o Arnolda! Tylko biduś musi być straszny z tym kołnierzem :( Oby przepisowe dni do zdjęcia szwów minęły jak najprędzej! U Dixola malusie uff, że podróż już ma za sobą. Na większe jeszcze muszę poczekać do wpisu Chauwy ;) Biedny Dixik, sądził, że może Judan to już wreszcie JEJ CZŁOWIEK!... :( Będzie dobrze, psiaki u Chauwy fajne i zabawowe, więc to tylko kwestia czasu jak zaczną razem biegać. Najmniejsza?!?!?! Mniejsza od Kiko?!?!?!? Niemożliwe! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylwiaso Posted December 14, 2011 Share Posted December 14, 2011 Dixolku czekamy na wieści i fotki!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted December 14, 2011 Author Share Posted December 14, 2011 A ja na rachunek od Cioci Sylwii! ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
edek Posted December 14, 2011 Share Posted December 14, 2011 Dostałam podsumowanie wydatków od Sylwiaso: - za hotelowanie Pixie w grudniu (2 dni) = 13 zł - za hotelowanie Dixie w grudniu (13 dni) = 87 zł - za szelki = 34 zł - za kubraczek posterylkowy dla Pixie = 25 zł - za lek Cerenie dla Pixie = 30 zł - za lek Cerenie dla Dixie = 30 zł Razem do zapłaty = 219 zł. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
edek Posted December 14, 2011 Share Posted December 14, 2011 Sylwia dziękujemy bardzo Pani doktor za zniżkę na lek :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted December 14, 2011 Author Share Posted December 14, 2011 O, i to ja rozumiem! Z taką "dupokrytką" mogę spokojnie przystąpić do wypłaty! ;) A poprzednia, 400 zł za hotelowanie w listopadzie dotarła?... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
chauwa Posted December 14, 2011 Share Posted December 14, 2011 Dixi przybrała pozycje obserwatora. Pokazywanie uzębienia minęło w niepamięć. Zjadła kolacje z reszta grupy w postaci suchej karmy. Jest trochę spłoszona nowa sytuacja ale myślę, że po dzisiejszej nocy będzie szaleć z moimi łobuzami na całego. Żaden z moich tymczasowiczów nie pokazał jej zębów wiec jest lepiej niż się spodziewałam, chyba zrozumiała, że nic jej u nas nie grozi :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
willma Posted December 14, 2011 Share Posted December 14, 2011 a to dzisiejsze fotki z Lasku Brzozowego - rano jeszcze niczego nie świadoma [IMG]http://foto3.m.onet.pl/_m/344ae3d27c5966ff8285259bf1154e23,12,19,0.jpg[/IMG] a tu już wiedziała, że gdzieś jedzie, ale nie wiedziała do końca gdzie, zobaczcie jak Sylwie zegnała... [IMG]http://foto0.m.onet.pl/_m/c2b123b4fac95aa1b1d8c4b534e32890,12,19,0.jpg[/IMG] ciesze sie, że już jej dobrze :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
willma Posted December 14, 2011 Share Posted December 14, 2011 [IMG]http://foto1.m.onet.pl/_m/a06bbf073457e538b50dd5a09b412349,12,19,0.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jadun Posted December 14, 2011 Share Posted December 14, 2011 Mizianki dla kochanego pasażera. Tak mnie rozczuliła że było przykro odjeżdżać.:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.