Jump to content
Dogomania

Pixie (teraz Luna) w DS, Dixie (teraz Sasza) ma dom, za który trzymamy kciuki!


Nutusia

Recommended Posts

Nie było mnie tu dawna, przeczytałam milion postów wstecz ;)… Ania M z Warszawy to ja ;)

Jestem w szoku po tym co napisałyście. Jak to nikt was nie wpuścił do dt Dixi :O? Czekałyście przed domem??? Przecież dt świadczy wam odpłatne usługi, macie prawo widzieć i nawet kontrolować to w jakich warunkach znajduje się zwierze, które dt powierzyłyście. Już nawet nie mówię o zwykłej gościnności, kulturze itd. Dixi wylękniona? Przecież to pies żywioł któremu podkulony ogon jest obcy… I te leki… Po co? Podejrzewam, że to od nich ma rozwolnienie-jeśli dt nie konsultował podania z weterynarzem to jestem mocno zdziwiona… Ja i Magda nawet o cerenie poszłyśmy pytać weta bo nie każdy pies może i niektórym szkodzi... Przed sylwestrem nasz weterynarz mi mówił o leku uspokajającym, który jest już wycofywany bo badania wykazały ,ze powoduje biegunkę, wymioty i osłupienie typu chce ale nie mogę się ruszyć….

Ze swojej strony mogę powiedzieć ,ze dwa tygodnie to za mało by ocenić czy pies się przyzwyczai… Mogę polecić super behawiorystę, która nam bardzo pomogła. Dodatkowo jeśli już widać, agresje do kota, szczerze mowie ,ze może być ciężko… Z przykrością stwierdzam ,ze mimo pracy z behawiorystami nasza bokserka nie trawi naszych kotów i mieszkają w dwóch częściach domu. A pracowaliśmy bardzo bardzo dużo nad tym by było inaczej… Każdy przypadek jest jednak inny i koniecznie trzeba skorzystać z pomocy behawiorysty…

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 3.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Nie zostaliśmy wpuszczeni do domu. 2,5 godziny staliśmy z TZ na mrozie. I teraz mam tego efekt bo się rozkładam… Dziwi mnie ta reakcja na kota i zresztą na psy też. Zobaczymy jak rozwinie się sytuacja, behawiorysta jest potrzebny bez dwóch zdań !!! jestem załamana, może to stado u chauwy tak źle na nią wpłynęło, nie wiem….

Link to comment
Share on other sites

Noe, to nie stado chyba... Przecież u Sylwii też dużo psów jest, ale u Sylwii to raj...

Edek, to widzę ,że dt bardzo kulturalny... :/

Kasia jest prawdziwym zaklinaczem psów :) Wiem co mówię, zanim ją odnalazłam zbankrutowała na wspaniałych reklamukących się specjalistach, którzy o psach mieli takie pojęcie jak ja o termitach... [url]http://www.kamiga.pl/[/url]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sylwiaso']Edek to na co czekaliście 2,5godz.na tym mrozie?![/QUOTE]

30 minut czekaliśmy na Pana bo zabłądził. Potem rozmawialiśmy, Pan przyglądał się Dixie. Podpisanie umowy. Robiłam także zdjęcia Loli. Zeszło się niestety…

Link to comment
Share on other sites

[quote name='hop!']Fortuna pojechała do lecznicy na sterylizację, a okazało się, że jest wychudzona, ma biegunkę i wymaga leczenia. Opiekunka tymczasowa - chauwa - nie poinformowała w jakim stanie jest pies. Tylko przypadkowo wszystko wyszło. Z lecznicy przyjechała do mnie (mysza 1 poprosiła mnie, żebym sunię przyjęła). W szybkim tempie przybrała na wadze i okazała się miłym, pogodnym, chociaż w niektórych sytuacjach trochę lękliwym psem.

Nie chciałam się wcześniej wypowiadać, bo chauwa ma pod "opieką" inne psy, ale dla mnie taki PDT to skandal i żaden pies nie powinien tam trafić.[/QUOTE]
hop nie chcialaś sie wypowiadac tzn chciałaś ,zeby inne psy przebywały w tym miejscu ,w którym jak sama piszesz (nie powinien trafić zaden pies)
nie rozumiem tej zmowy milczenia na dogo...:shake::shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='hop!']
bo chauwa ma pod "opieką" inne psy, ale dla mnie taki PDT to skandal i żaden pies nie powinien tam trafić.[/QUOTE]
Hop! To nie jest skandal- to po prostu beznadziejny DT.


SKANDAL i

[quote name='kasiek.'] zmowy milczenia na dogo...:shake::shake:[/QUOTE]

ZMOWA MILCZENIA

to jest tutaj:
[url]http://www.dogomania.pl/threads/208974-Sako-z-dysplazją-walczy-z-odleżynami-i-próbuje-wstać./page65[/url]

zdjęcia w poście 1613,1786. (drastyczne)- płatny hoteli, moderatora dogomanii i pies , który w nim przebywał.
(Dixi- Saszko i Pixi- Lunko- wybaczcie offa...)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kasiek.']hop nie chcialaś sie wypowiadac tzn chciałaś ,zeby inne psy przebywały w tym miejscu ,w którym jak sama piszesz (nie powinien trafić zaden pies)
nie rozumiem tej zmowy milczenia na dogo...:shake::shake:[/QUOTE]

Myślałam, że sprawa z Fortuną to jedyny przypadek, ale okazało się, że nie. To osoby, które tam bywały i widziały psy powinny odpowiednio zareagować. Nie zrobiły tego, a na to już nie mam wpływu.

Link to comment
Share on other sites

Zadzwonił do mnie domek Dixie. Po ich obserwacji uważają, że w tym drugim domu tymczasowym musiało coś złego ją spotkać. Dixie dziwnie się zachowuje, raz kot może przejść koło niej ona obojętnie na niego patrzy. Za chwile coś jej odbija i szczerzy zęby i podskakuje do kota. Nie ma żadnego scenariusza zachowań. Bo sytuacje są przeróżne. Na psy też dziwnie reaguje dzisiaj spotkała małego psiaka niby chce się z nią bawić, ale się boi. Niektóre psy omija szerokim łukiem. Do człowieka jest kochana ale ma problemy ze zwierzętami. Państwo patrzyli na zdjęcia Dixie i to nie jest ten pies. Sunia jest smutna, zrezygnowana. Ma objawy psa schroniskowego, wszędzie szuka jedzenia. Dixie boi się chodzić po schodach jest znoszona. Państwo zgodzili się na behawiorystę. Chcą z kimś doświadczonym porozmawiać, bo w tym momencie nie ufają Dixie na tyle żeby móc ją zostawić samej z kotami. Nie wiem co się u chauwy wydziało, serce mi pęknie.

Link to comment
Share on other sites

Dixi zrezygnowana:(???

U Magdy też schody ją paraliżowały, znacznie bardziej niż Lune ale czytałam ,że chauwa pisała, że nie ma z tym problemu, widocznie miała i nie była uczona a po to by ją przyzwyczaić do warunków domowych pojechała przecież do drugiego dt :(((( U Magdy też Dixi szczekała i warczała na większe od niej psy... Ale na pewno była wesoła, radosna, żywiołowa, przesłodka i przebojowa- wszędzie się pchała, przytulała się- szczęśliwy psiak... :/

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AniaiJanek']Jakbyś innego psa opisywała :( Coraz ciężej znaleźć prawdziwy dt, gdzie naprawdę dba się o psa... Przykre to bardzo.[/QUOTE]

Tak to nie nasza Dixie. Tylko mogę sobie wyobrazić co się tam działo, że pies stał się taki…..

Link to comment
Share on other sites

Powiem tak: po raz ostatni jestem na wątku psa w płatnym domu tymczasowym - to nie na moje nerwy! (przepraszam Cię, Sylwia) Mam inny światopogląd i niestety, po raz kolejny racja leży po mojej stronie :(

Jeśli chodzi o dom Dixie... Doprecyzować by należało, czy Państwo dają te dwa tygodnie [B]psu[/B] czy [B]sobie[/B]? Bo jeśli psu, to od razu możemy ją stamtąd zabierać, bo pies się sam nie "naprawi". Jeśli zaś sobie, na choć podstawową pracę z psem - to jest szansa.

Co do kotów - NIGDY nie będzie wiadomo jak pies zareaguje na kota. Przecież koty też wysyłają sygnały, nie są biernymi przedmiotami! Nasza Beksa spała z naszymi kotami, bawiła się z nimi. Państwo przyjechali po nią - sami byli tego świadkami. Zachwyceni, że adoptują sunię łagodną dla kotów, zabrali ją do domu, gdzie zaraz po otwarciu drzwi... Beksa popędziła jak strzała za kotem, kot wbiegł po firance na karnisz, firanka z karniszem i z kotem spadła, tłukąc wszystko na blacie kuchennym... I co? Zwrot z adopcji? Reklamacja bo pies był "oferowany" jako lubiący koty?!!?!?!?????.... Bzdura na resorach! Nasze koty wysyłały sygnały, które nie pozwalały psu na takie zachowanie, tamten zasygnalizował, że się boi i można go pogonić. Trochę trwało zaprzyjaźnianie, ale pies, który nie ma MORDERCZYCH instynktów w stosunku do kotów będzie je przynajmniej tolerował!

Mam nadzieję, że behawiorysta będzie potrafił wytłumaczyć Państwu, że gwarancji na to, że 14-go dnia pies nagle zacznie kochać koty, robić kupę na dworze i być psim aniołkiem nikt nikomu nie da. Bo co będzie, jeśli ta cudowna przemiana nastąpi dnia 15-go?... Dlaczego ludzie rozumu nie mają? Biorąc szczeniaka do domu też im leje gdzie popadnie, niszczy wszystko, co napotka na drodze i jakoś to nikogo nie dziwi! Dlaczego wiec dziwi fakt, że pies, który w życiu dostał w zadek, którego psychika nie była kształtowana we właściwy sposób może w ciągu 14 dni nie osiągnąć ideału?!?!?! Na temat tego weta i jego tygodniowej teorii nie będę się wypowiadała, bo bana dostanę.

Zaproponowałam też Edycie w rozmowie telefonicznej, że kupimy Stress-out i Państwo będą go podawać Dixie 2 razy dziennie. To środek ziołowy, nie uzależnia, nie otępia, a organizm się wycisza i pies lepiej panuje nad stresem. U naszej Milki zdziałał cuda! Pies, który nie był w stanie wyjść na smyczy nawet do naszego ogrodu, zniósł podróż w kenelu do Świnoujścia, sam, prowadzony na smyczy pomaszerował na prom, a potem przespał 8-godzinny rejs do Szwecji! Przez 2 tygodnie wszystkie swoje potrzeby załatwiała TYLKO w domu, bo ulica ją paraliżowała. Praca, praca i jeszcze raz cierpliwość przyniosły efekty i dziś Milka załatwia się tylko na dworze, przybiega na zawołanie, chodzi na smyczy i jest NORMALNYM psem!

Nie wolno zapominać o tym, że od kiedy Dixie opuściła dom Edyty, nie miała styczności z samochodami, ulicami, większą liczbą ludzi, zamknięciem w mieszkaniu, schodami i innymi miejskimi "wynalazkami". Ona nie ma programatora, dzięki któremu za pomocą paru guziczków można ją z minuty na minutę przestawić na inny program :(

Link to comment
Share on other sites

W kwestii kotów zgadzam się z Nutusią…



Także uważam, że trzeba porozmawiać z ds. i zapytać czy dają psu czy sobie czas. W dwa tygodnie nic nie zrobią. Moja schroniskowa mamba polubiła się z bokserką Fridą po 2-3 miesiącach. Behawiorysta był u nas raz w tygodniu… Wyć i szczekać przestała po niecałym roku… Niszczyć nadał nie przestała a jest z nami półtora roku…, Więc warto zapytać…



Jeżeli ds. Dixi zrezygnuje to bym ich absolutnie nie winiła. Ile jest sytuacji, w których ludzie decydując się na psa, pomyśleli, że pomogą jakiejś bidzie ze schroniska i adoptowali. Powiedziano im, że pies idealny do dorosłych, do dzieci ideał, kocha inne zwierzaki, pięknie chodzi na smyczy, załatwia swoje potrzeby na dworze a okazywało się, że pies jest agresywny do innych zwierząt, warczy na obcych, demoluje mieszkanie, szczeka jak ich nie ma a sąsiedzi nie dają im żyć, załatwia się w mieszkaniu i kompletnie nie umie chodzić na smyczy. Behawiorysta to minimum 100 zł za wizytę, zniszczenia są liczone w tysiącach (pies moje koleżanki zjadł jej kanapę, dwa fotele, wydrapał dziurę w drzwiach, powygryzał się w ściany itd. ) To prawda, że szczeniak też niszczy, sika demoluje ale biorąc szczeniaka wiesz o tym i liczysz się z tym. Wielu ludzi adoptuje dorosłego psiaka właśnie, dlatego by im szczeniak domu nie zdemolował… Więc ciężko winić ludzi jeśli okazuje się, że pies którego wybrali (bo przy adopcji psa się wybiera taka prawda) to zupełnie inny pies? I tu nie chodzi o sikanie czy schody raczej o brak tej żywiołowej, wesołej, szalonej sunii… :(

Link to comment
Share on other sites

Ciotki ja o tym wszystkim mówiłam państwu, Pan mi powiedział, że chcą porozmawiać ze specjalistą bo nie wiedzą co mają dalej robić. Obawiają się o swoje koty i tu jest największy problem. Mają oddzielny pokój ale niestety jeden kot otwiera drzwi. Co mam robić dzwonić i umawiać tego behawiorystę ??? oni mi teraz nie odpowiedzą czy ją zostawią u siebie czy nie bo sami nie wiedza co mają robić….

Link to comment
Share on other sites

Behawiorystę umawiać tak czy inaczej. Może ktoś nam wreszcie powie (mniej więcej) jakim psem jest Dixie, jaki ma potencjał, jak ją na psy wyprowadzić!

Byłabym też ostrożna z taką definitywną oceną Chauwy... Na to, jak się zachowywała Dixie w sobotę miało wpływ wiele okoliczności tego dnia, m.in. ten "tajemniczy" środek uspokajający. Oczywiście abstrahuję od wyglądu psa, że o przyjęciu gości nie wspomnę...

Chauwa powinna się pojawić na wątku, bo pozostają sprawy finansowe!!!!! Mamy zapłacony hotel do końca lutego i prawie 20 kg nie odebranej karmy!!!!!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...