Jump to content
Dogomania

Z psem w góry


Ania i Salma

Recommended Posts

Ulvhedinn, mam takie mieszane uczucia, a raczej może pytanie. Bo z jednej strony naprawdę podziwiam - to duże wyzwanie dla psa na wózku i jego opiekuna.
Z drugiej jednak - nie masz obaw, że taki teren (faktycznie - kamulce) z definicji bardziej obciąża stawy i niesie większe zagrożenie urazem, co w przypadku psa na wózku może skończyć się całkowitym brakiem możliwości ruchu?

Link to comment
Share on other sites

Wiesz, co ciekawe, ona chodzi dużo uważniej niż zdrowy pies, bardzo zwraca uwagę, gdzie stawia łapy i... gdzie będą jechały kółka. Do tego Kra jest psem idealnie współpracującym- kiedy uzna, że przeszkoda jest dla niej zbyt trudna do samodzielnego pokonania, odwaraca się i "mówi", że trzeba pomóc- do tego idealnie zgrywa się z komendami (uwaga, hop) itd. To ciężko nawet wyjaśnić bez zobaczenia ;) Dzieki temu mam pewność, że Kra np nie zeskoczy sama z wysokiego kamienia, czy nie wpakuje łapy w dziurę.
No i oczywiście Kra ma podawane suplementy chroniące stawy i jest pod stałą kontrolą weta ;)

Link to comment
Share on other sites

Kra dopiero w trudnym terenie zmienia się w psa myślącego, na płaskiej łące zachowuje się jakby miała kompletnie nierówno pod sufitem ;)

Dla mnie fascynujące jest to, jak bardzo "symbiotycznie" mozna działać w zespole z mądrym niepełnosprawnym zwierzakiem.


P.S. a tak na marginesie, smutna prawda jest taka, że najpewniej jeśli coś Krakuli wysiądzie, to nie będą to łapy, tylko np coś z narządów wewnętrznych, np nerki. Przy porażeniu nerki sa najbardziej narażone na uszkodzenia, chociazby na skutek zalegania moczu (ręcznie nie da się odsikać do zera), zwiększone jest ryzyko infekcji dróg moczowych, powstawania kamieni. Nieco osłabione jest również krążenie, a więc dotlenienie i odzywienie tylnych partii ciała, a i narządó wewnetrznych. Kra i tak już długo żyje tfu, tfu bez większych powikłań jak na tak uszkodzonego zwierzaka. Niestety takie są realia paraplegii..... Nie chciałabym żałować, że jej zabraniałam czegoś co uwielbia.

Link to comment
Share on other sites

ulv, wspaniała wyrypa! Na zdjęciach widać, że Kraksa jest szczęśliwa, ale przeszkody mieliście niesamowite!

My mimo, że psi emeryci ostatnio troszkę zakosztowaliśmy Bieszczad. Nocleg "U Kubala" w Strzebowiskach, serdecznie polecam!!! Super warunki, ceny niskie, z psiakami nie ma problemu i super miejsce wypadowe na szlaki, oczywiście z autem łatwiej... szlaki bardzo przyjemne, niemęczące, np na Okrąglik ze Smreka czy Wołosań z Cisnej, zawsze można wcześniej zawrocić.

Oprócz tego, jak Morię ulokujemy u rodziców (jest ulubieńcem jednych i drugich) to w grę wchodzą wypady z psiakiem, któremu kiedyś znaleźliśmy dom. Ostatnio zrobiliśmy trzydniową trasę. Mix owczarka australijskiego, więc ubaw był po pachy, jak biegał od pierwszego z wycieczki do ostatniego non stop. Pilnował stada dzielnie! Nie można go bylo prowadzić na smyczy, na szczęście (w tym przypadku) Kofi się boi obcych, więc jak ktoś szedł dawał nura w trawy lub inne zarośla uważnie Nas obserwował czy się nie rozchodzimy i gdy niebezpieczeństwo mijało znowu kontynuował swój seans. Zrobiliśmy pętlę ze Szczawnicy przez Prehybę, Wielki Rohacz, Obidzę, Wysoką... przepiękna trasa... no my oczwiście z namiotem, bo przez swój lęk Kofi się do cywilizacji jeszcze nie nadaje, z resztą my też raczej unikamy ;)

Link to comment
Share on other sites

Pozdrawiam uhlvedin, gratulacje dla Ciebie i suni za przebycie tak trudnej trasy.Ja szłam z Reksiem ściezka nad reglami rok temu i musze przyznac,ze się wycofałam w połowie, a Reksio przypłacił to skakanie po kamieniach kontuzją łapki,sniezne kotły zaliczyliśmy w końcu idąc czerwonym szlakiem i niebieskim z Łabskiego szczytu wróciliśmy do Szklarskiej Poręby.W Przesiece też byliśmy idąc ze Szklarskiej i wróciliśmy przez Jagniątków.Naprawdę "szacun" za tak długą trasę dla niepełnosprawnego pieska :-)

Link to comment
Share on other sites

Co swoją drogą jest meganielogiczne, dlaczego akurat do bieszczadzkiego nie wolno?- ale gdzie by człowiek w Pl logiki szukał ;)

Fotki innych uczestników

Autorstwa blackspeed:
[URL="https://picasaweb.google.com/111774642187720485767/DogtrekkingPrzesieka2011?authuser=0&feat=directlink&gsessionid=HnWfDBQ5fVX6g_b4uaBPWA"][COLOR=#4444ff]https://picasaweb.google.com/1117746...fVX6g_b4uaBPWA[/COLOR][/URL]#

Autorstwa Juliusza i część moja:
[URL="https://picasaweb.google.com/j.tomeczek/PRZESIEKA2011?authuser=0&feat=directlink"][COLOR=#4444ff]https://picasaweb.google.com/j.tomec...eat=directlink[/COLOR][/URL]

Fantastyczne panoramy- dzieło Agrafki:
[URL="http://przesieka.designyard.pl/"][COLOR=#4444ff]http://przesieka.designyard.pl/[/COLOR][/URL]

I kilka fot z telefonu - skopiuję z naszego wątku ;) :
[IMG]http://img441.imageshack.us/img441/5052/dsc00171c.jpg[/IMG]

[IMG]http://img32.imageshack.us/img32/8062/dsc00173ay.jpg[/IMG]

[IMG]http://img521.imageshack.us/img521/7717/dsc00174qu.jpg[/IMG]

[IMG]http://img543.imageshack.us/img543/5820/dsc00180p.jpg[/IMG]


Wiecie - to nie są głazy podziwiane przy szlaku- TO JEST SZLAK PRZED NAMI :
[IMG]http://img801.imageshack.us/img801/4131/dsc00181co.jpg[/IMG]

[IMG]http://img36.imageshack.us/img36/3573/dsc00184se.jpg[/IMG]
Te daszki w dole, to schronisko Pod Łabskim Szczytem, a ta kreska- szlak którym przyszłyśmy- włazimy na Śnieżne Kotły

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://img36.imageshack.us/img36/5102/dsc00185ts.jpg[/IMG]

Kraksa podziwia Śnieżne Kotły:
[IMG]http://img545.imageshack.us/img545/9831/dsc00186xb.jpg[/IMG]

[IMG]http://img440.imageshack.us/img440/9867/dsc00187nj.jpg[/IMG]

Widok ze szlaku:
[IMG]http://img810.imageshack.us/img810/8761/62116433.jpg[/IMG]

[IMG]http://img31.imageshack.us/img31/4858/55582992.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[INDENT]I sam szlak [IMG]http://www.dogomania.pl/threads/21954-Pilne!Straszna-KrAksa-watek-wsparcia-dla-Ulv-POMOCY-dług-u-weta-prawie-4-tysiące/images/smilies/diablotin.gif[/IMG]

[IMG]http://img546.imageshack.us/img546/8188/83436526.jpg[/IMG]

[IMG]http://img21.imageshack.us/img21/6482/19980873.jpg[/IMG]

[IMG]http://img685.imageshack.us/img685/8489/13326107.jpg[/IMG]

[IMG]http://img851.imageshack.us/img851/668/74389183.jpg[/IMG]

I TO TEŻ JEST SZLAK- zaraz będziemy skakać przez "kamycki"....
[IMG]http://img831.imageshack.us/img831/9655/34485748.jpg[/IMG] [/INDENT]

Link to comment
Share on other sites

Takie widoki miałyśmy rano z okna w Przesiece:

[IMG]http://img411.imageshack.us/img411/7743/dsc1223dd.jpg[/IMG]

[IMG]http://img8.imageshack.us/img8/6655/dsc1225s.jpg[/IMG]

[IMG]http://img26.imageshack.us/img26/4030/dsc1227i.jpg[/IMG]

[IMG]http://img534.imageshack.us/img534/3987/dsc1228wd.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='grazia60']Jagienko, a te okolice w Bieszczadach gdzie bylaś to Park Narodowy czy nie, bo słyszałam że w Parku "walą' mandaty i trzeba się wycofać z psem, nawet niewidomej dziewczynie z psem przewodnikiem "przysolili" i musiała sie odwoływać:-([/QUOTE]
Oczywiście, że nie :) Ja jakoś tak nie lubię łamać przepisów Parków Narodowych chociaż też nie zawsze dla mnie są zrozumiałe, ale to jest kolejny plus. Trasy w okolicach Cisnej nie należą do Parku, więc łazić można swobodnie i nie uświadczysz mandatu :)
A zwierzynę dziką podziwialiśmy, bo mniej ludzi tam spaceruje w porównaniu do PN ;)

Link to comment
Share on other sites

Hej, wiem, że już dawno po sezonie wakacyjnym 2011, ale ja już planuję kolejny (2012) :) chcę się zawczasu zorientować gdzie, co i jak.
W tym roku młoda towarzyszyła nam na Mazurach (bardzo jej się podobało mimo 8 godzin jazdy pociągiem, którą zresztą przespała), w góry nie pojechała- została u babci na wakacjach ;)
Mieszkam nad morzem, więc akurat ten rejon Polski odpada :D

Z tego co zdołałam wyczytać- najfajniej i najprzyjaźniej do tematu pies-góry podchodzą Czesi. [B]Jakie konkretnie miejsca bylibyście w stanie polecić początkującym?[/B] Jakie wymagania stawiają czesi przed osobami wwożącymi psy do ich państwa? Jak to wszystko wygląda w praktyce?
Trochę to daleko, ale myślę, że przy odrobinie dobrej woli wykombinowalibyśmy sobie dojazd :)

Suka waży 7 kg, jest usłuchana, bez problemu można ją odwołać, chodziłaby na smyczy/lince, mam masę czasu, żeby nauczyć ją noszenia kagańca. Niestety jest dość szczekliwa (no chyba, że jej nikt nie będzie zaczepiał, w co wątpię), ale do opanowania- umie podstawowe komendy, które wykonuje w każdej sytuacji.

Link to comment
Share on other sites

-> klaki91

Zerknij na mój tekst (str 20) dot. rejonu Gór Stołowych (do PN wolno wejść z psem), polskich i czeskich. Szlaki przyjazne dla początkujących też. Co do Czech - paszport dla psa z wpisem weta, najlepiej tuż przed wyjazdem. Ot wszystko. Kraj baaaardzo przyjaźnie nastawiony do ogoniastych. Np. w Skalnym Mieście czesi puszczają psy luzem (i sprzątają po nich również)(w kasie, przy wejściu dostaniesz "futerał") i nikt się nie pruje. Zrób to u nas w PN, to albo nie wejdziesz, albo natychmiast "odstrzelą" Cię na 500 złociszy. Inny przykład ? Karkonoski PN chciał zamknąć szlaki dla piesiów. Czesi podnieśli raban i ... nasi odpuścili. Toteż śmiało, "na cesty, pivo a knedliczki". Pozdrawiam - wędrujący z czernyszem.

Link to comment
Share on other sites

Hm, o tym nie wiedziałem że od 2012 jest obowiązek, może dlatego że od początku mój pupil jest "zcyborgowany", zaś tatuaże po latach są kiepsko widoczne. Warto natomiast wiedzieć, w którym miejscu chip został osadzony, by w razie odczytu wskazać dokładnie miejsce. Czasem czytniki mają kłopot ze zlokalizowaniem. I należy nie zapomnieć o wklejeniu do paszportu kodu chip'a (naklejki dostarczone razem z chipem), by osoba skanująca mogła porównać zgodność numeru z odczytu z tym naklejonym w paszporcie. Pozdrawiam - wędrujący z czernyszem.

Link to comment
Share on other sites

Nas wczoraj z Kraksą wyniosło w okolice Sobótki :) Najpierw polatałyśmy dookoła górki, a potem postanowiłyśmy sobie połazić pod górę, a żeby nie było nudno- wybrałam szlak niebieski (takie więcej wesoły, głaziki, kamycki i coś-w-rodzaju-stopni, plus błoto. Wszystko razem w dużej części dość fajnie pod górkę ;)
Niestety na szczycie była okropna mgła, a może chmury (albo i jedno i drugie), więc z widoków nici, ledwo było widać wieżę i drzewa dookoła....

A że na dodatek na wycieczkę wybrałyśmy się dość późno, to zaczęło się ściemniać, więc postanowiłam nie kombinować, tylko wracać tą samą drogą. Oczywiście Kraksa z górki pędziła jak torpeda- to ulubione zajęcie szalonej paskudy, a ja z tyłu usiłowałam nie zlecieć na dziób, łapiąc się drzewek, gałęzi i co tam pod ręką było.... Na dół dotarłysmy jak już było niemal całkiem ciemno, o dziwo całe, wyganiane i zadowolone.

Niezbicie stwierdziłam, że po pierwsze Kra ma coraz lepszą kondycje z wycieczki na wycieczkę, po drugie- ja nie mam, po trzecie, świadomość swojego ciała i wózka jest u Kry wręcz nieprawdopodobna... To trzeba zobaczyć, jak w dzikim tempie Kra pokonuje trudny szlak, idealnie wybierając sobie drogę i manewrując między przeszkodami, czy nierównościami. Ja muszę jej tylko nie przeszkadzać w wyborze i pomagać, kiedy trzeba z wózkiem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rctr']-> klaki91

Zerknij na mój tekst (str 20) dot. rejonu Gór Stołowych (do PN wolno wejść z psem), polskich i czeskich. Szlaki przyjazne dla początkujących też. Co do Czech - paszport dla psa z wpisem weta, najlepiej tuż przed wyjazdem. Ot wszystko. Kraj baaaardzo przyjaźnie nastawiony do ogoniastych. Np. w Skalnym Mieście czesi puszczają psy luzem (i sprzątają po nich również)(w kasie, przy wejściu dostaniesz "futerał") i nikt się nie pruje. Zrób to u nas w PN, to albo nie wejdziesz, albo natychmiast "odstrzelą" Cię na 500 złociszy. Inny przykład ? Karkonoski PN chciał zamknąć szlaki dla piesiów. Czesi podnieśli raban i ... nasi odpuścili. Toteż śmiało, "na cesty, pivo a knedliczki". Pozdrawiam - wędrujący z czernyszem.[/QUOTE]

Dziękuję :) chyba poważnie rozważę te Czechy. Młoda chipa ma, w schronisku ją zachipowali, ale nie wiem, z której strony? Najwyżej wet sprawdzi :)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Witam.
Poszukuję jakiegoś fajnego przyjaznego psom miejsca na 2tygodnie w styczniu. Oczywiście interesują mnie góry i jakieś tanie ośrodki w których można trzymać psa. Był ktoś może ze swoim psiakiem i może coś polecić?
Planuję sobie w ferie z psiakiem w góry się wybrać.

Link to comment
Share on other sites

W tym roku wakacje spędziliśmy w Zakopanym ! Z psem można śmialo wejśc do Doliny Chochołowskiej i na Gubałówkę w knajpkach tez problemów nie robili.

Polecam nocleg w Willi Karpaty idealne miejsce na wypad z psem gospodarze mili lubia psy Nocleg 60 zl plus śniadanie kuchnia! kawa, Cherbata dostępne przez 24h gratis internet tv ;) Psy przebywaj a Gratis ;))) Miejsce idealne blisko do krupówek i skoczni narciarskiej ;)


[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/809/dsc04900db.jpg/"][IMG]http://img809.imageshack.us/img809/5261/dsc04900db.jpg[/IMG][/URL]
[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/805/dsc04884f.jpg/"][IMG]http://img805.imageshack.us/img805/2603/dsc04884f.jpg[/IMG][/URL]

[URL]http://www.eholiday.pl/noclegi-bs0659.html[/URL]
[URL]http://www.willakarpaty.com/kontakt.html[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...