asiek.l-g Posted April 27, 2011 Posted April 27, 2011 no własnie co robic?? najlepiej to stanac tam i tak długo do nich mówic aż machną reką i powiedzą zabierajcie go. Quote
nescca Posted April 27, 2011 Posted April 27, 2011 Poproście Anetę z SOS dla zwierząt. Niech pojedzie ,zrobi interwencje i odbierze psa. Jest dobra w takich sprawach. Quote
Lu_Gosiak Posted April 27, 2011 Posted April 27, 2011 [quote name='nescca']Poproście Anetę z SOS dla zwierząt. Niech pojedzie ,zrobi interwencje i odbierze psa. Jest dobra w takich sprawach.[/QUOTE] na jakiej podstawie odbierze psa?? niestey trzeba po prostu przekonac wlascicieli, zeby Go oddali Quote
asiek.l-g Posted April 27, 2011 Posted April 27, 2011 mam telefon do synalka, dzwonic?? mam nadzieje że to nie zaszkodzi, będę spokojna i miła. choc nerwy mam jak nie wiem co, bo w domu mam od rana podrzutki małe bidulki i to same suczki. chyba że ktos dzisjaj tam podjedzie Quote
nescca Posted April 27, 2011 Posted April 27, 2011 Gośka..... na podstawie warunków jakich jest przetrzymywany pies. To chyba proste jak drut. Trzeba zażądać książeczki zdrowia...sprawdzić szczepienia, zobaczyc czy w misce jest woda ,czy nie ma ekskrementów dookoła.... tak zapytałaś jak byś nie wiedziała. Lepije nie dzwonić do synalka tylko jechać i poszukać na nich "kija" a taki zawsze się znajdzie. Dlatego zaproponowałam aby pojechał ktoś kto potrafi dobrze robić takie akcje. Czyli Aneta:) Wszystko w tym temacie. A Wy róbcie jak chcecie. Ale obawiam się że g...no wskuracie- niestety. Quote
hotel_lilki Posted April 27, 2011 Posted April 27, 2011 no to mamy problem...co za ludzie!!! Przekonujcie właścicieli może zmiękną... Quote
Romka Posted April 27, 2011 Posted April 27, 2011 Przygotujcie na wszelki wypadek dokument pod nazwą zrzeczenie się psa...może tak będzie lepiej... Quote
Lili8522 Posted April 27, 2011 Posted April 27, 2011 Śledze wątek od początku i byłam niemal pewna ze nie będzie problemów z zabraniem psa a tu masz... Kibicuje Wam całym sercem!! Trzeba go zabrać w taki czy w inny sposób!! W tej klatce to nie zycie dla takiego pięknego psiaka... Nie zasłużył sobie na to! Quote
Martika&Aischa Posted April 27, 2011 Posted April 27, 2011 Kto ma kontakt z Anetą SOS dla zwierząt ? może ona doradzi co robić jesli ma ogromne doświadczenie ... Quote
Lu_Gosiak Posted April 27, 2011 Posted April 27, 2011 na podstawie warunkow niestety nie beedzie to takie proste...jedyne jakas organizacja znajaca sie na rzeczy...nescca to podaj na pw Miseek namiary na Anete z Sos i na Dominika z Przystani Quote
nescca Posted April 27, 2011 Posted April 27, 2011 Ja zadwonię i do Anety i do Dominika ...zapytam czy by się podjęli tematu. Quote
asiek.l-g Posted April 27, 2011 Posted April 27, 2011 Nescca Słońce!! przekonaj ich oby sie podjeli uratowania go, ja juz nie mam paznokci, nie pracuje bo nie jestem w stanie na niczym sie skupić, czekam na jakies wieści ze np misiek juz jedzie do hoteliku, denerwuje się a raczej nie powinnam:lol: Quote
nescca Posted April 27, 2011 Posted April 27, 2011 Rozmawiałam z Dominikiem. Z czasem krucho ,ale się postara. Po za tym Missieek też próbuje coś zadziałać. Bądźmy dobrej myśli. Quote
asiek.l-g Posted April 27, 2011 Posted April 27, 2011 ja non stop o nim mysle od dnia kiedy go tu ujrzałam, daleko jestem by jakos pomóc, ale trzymamm mocno kciuki i tak mocno wierze ze sie uda. Quote
azalia Posted April 27, 2011 Posted April 27, 2011 Może ich postraszyć karą pieniężną,np.za brak szczepień,spacerów,brud itp. Quote
nescca Posted April 27, 2011 Posted April 27, 2011 Temat wysłany i Anecie i Dominikowi. Jak będę coś wiedziała to napiszę. Quote
Olga7 Posted April 27, 2011 Posted April 27, 2011 Wyraznym dowodem braku ruchu i wypuszczania-wyprowadzania Nelsona jest stan jego łap -te niedzwiedzie łapy a baba wciska kit,że pies jest codziennie wyprowadzany od kilku lat a szczegolnie teraz ,gdy więziony jest w komórce ??? Czy to nie brak ich zaniedbania rażącego ?? Już nawet ten stan łap psa powinien być istotnym powodem odebrania więzionego latami psa. Oni pewnie boją się o swoja skórę i karę za znęcanie się /złe warunki i brak wlaściwej opieki/ nad tym psem i dlatego chcą teraz pokazać,że oni postawią na swoim . Quote
Felka z Bagien Posted April 27, 2011 Posted April 27, 2011 A już miałam nadzieję, że wszystko potoczy się gładko,że tylko trzeba trochę poczekać, bo święta. Wysłałam pieniądze w nadziei, że pomogą Nelsonowi odzyskać wolność i zdrowie,radość życia i wiarę w człowieka. Teraz nie pozostaje mi już nic, jak czekać i prosić o jego oswobodzenie:-(. Quote
Makrela Posted April 28, 2011 Posted April 28, 2011 Tak swoje 3 gorsze dorzucę - pamiętacie sprawę miśka z wrocławskiego zoo - tego, który przez ileś tam lat był zamknięty w klatce, bo niby agresywny? Viva się sądziła z Gucwińskim o tego miśka i ostatecznie Sąd Najwyższy uznał, że samo niezapewnienie zwierzęciu odpowiednich warunków jakich ono potrzebuje, jest znęcaniem się bez względu na intencje opiekuna. Tak sobie myślę, że tu mamy podobną nieco sytuację. Quote
bela51 Posted April 28, 2011 Posted April 28, 2011 Zmartwiły mnie te najnowsze wiesci. W swej naiwnosci sądziłam, ze wszystko pójdzie dobrze. Jednak podzielam opinie Cantadorry, jechac i namawiac az do skutku. Dopiero gdy to nie pomoze, zadziałac w świetle prawa. Quote
Martika&Aischa Posted April 28, 2011 Posted April 28, 2011 Też tak sądze........rozmawiać, namawiać, poinformować o karze która grozi za przetrzymywanie zwierząt w takich warunkach. Jesli nic to nie wskura wtedy podjąć ostateczne kroki! Quote
asiek.l-g Posted April 28, 2011 Posted April 28, 2011 ma ktos jakaś wiadomość, może być malutka taka tycia ale pozytywna, Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.