Jump to content
Dogomania

Wika- już NIE dziki szczeniak, szuka swojego domu na zawsze.:)


Klaudia M.

Recommended Posts

  • Replies 1.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Jeżeli to byłby ładne zdjęcia to czemu nie;) Może jestem inna, ale skoro nie mam nic do ukrycia to dlaczego miałabym mieć coś przeciwko? Lubisz się kłócić, chyba poznam Cię z moją siostrą.;)

Edit: Poza tym powtarzam wszystko odbyło się zgodnie z prawem, nie martw się tak o mnie;p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pola53']Jestem na zaproszenie.
Niestety, na razie nie jestem w stanie pomóc, ale będę śledzić wątek i jeśli tylko sytuacja pozwoli, postaram się coś zrobić.[/QUOTE]

Jeszcze raz dziękuje i podziwiam Cię, za to ile pieskom już pomogłaś i pomagasz. Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aagataa8']Witam! Jestem na zaproszenie, niestety nie jestem w stanie pomóc finansowo, ale mogę porobić ogłoszenia. Poprosiłabym tylko jakiś tekst do ogłoszeń...[/QUOTE]

O dziękuje Ci Agatko!:] Właśnie myślałam dzisiaj o ogłaszaniu Wikuni, może ktoś jej szuka;)


Może być taki tekst?:) Jeżeli będzie trzeba to poprawię:)

Szukamy domu dla WIKI, która rodząc się już była bezdomna....

Płeć: suczka
rasa: mieszaniec
wiek: ur. grudzień 2010
odrobaczenie: tak
szczepienia: nie
chip: -
płodność: niesterylizowana
miejsce pobytu: okolice Krakowa

Wika to młodziutka sunia, jedna z pięciorga szczeniąt suczki o imieniu Luka, którą ciężarną porzucił właściciel.
Wika jest bardzo nieufna, lękliwa i panicznie boi się dotyku... niestety nie wiemy dokładnie co złego musiał jej zrobić człowiek, by tak na niego reagowała. A o to co wiemy…
Szczeniak urodził się w grudniu, najgorsze mrozy spędzał uwięziony w nieocieplonej, zaciemnionej komórce przy otwartych drzwiach...Nie miał dostępu do wody, jadł tylko to co przynosiła mu jego matka. Był strasznie wychudzony, a przez brak normalnego kontaktu z człowiekiem-zdziczał.
Została zabrana od swojego „właściciela” gdy ten miał zamiar porzucić ją w lesie lub przy drodze… a to oznaczało by dla niej pewną śmierć. Obecnie przebywa w domu tymczasowym, jednak od września straci swoją bezpieczną przystań… Nie pozwólmy by znów stała się bezdomna, by zaznała co to głód, strach i ból. Sunia próbuje zaufać znowu człowiekowi ale przychodzi jej to z niezwykłym trudem, potrzebuje czasu i profesjonalnej opieki. Dlatego szukamy dla niej najchętniej domu stałego lub tymczasowego, rozważamy hotel… ale brakuje nam na niego funduszy. Dlatego prosimy o pomoc.

Osoba kontaktowa:
Klaudia Miodońska
tel.kom. 604-592-593
gadu-gadu 9501638



Edit: Dzisiaj przyjechała LUKA (matka Wiki) ze swoim właścicielem. Podobno przytyła i wygląda całkiem w porządku:) Wiec dba o siebie dziewczyna;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gugus24']Samo wejście bez pozwolenia na posesje podczas nie obecnosci właściciela jest włamaniem[/QUOTE]
A co Ty tak bronisz właściciela tego syfu ? Nie dość ,że porzucił psy w takim miejscu , to jeszcze nie zabezpieczył bałaganu i pewnie każdy tam może wejść , np jakieś dziecko ! Co najwyżej sam może się obawiać mandatu za nieporządek na posesji - mina faktycznie bezcenna :evil_lol:

[quote name='Klaudia M.'] Właśnie myślałam dzisiaj o ogłaszaniu Wikuni, może ktoś jej szuka;)[/QUOTE]
Pewnie ,że trzeba dziewczynę ogłaszać ! Jest młoda ,śliczna i pomimo nieśmiałości ( ostatnie zdjęcia pokazują ,że Wikunia bardzo się zmieniła - na korzyść oczywiście) ma jeszcze duże szanse na dom.




[quote name='Klaudia M.']dit: Dzisiaj przyjechała LUKA (matka Wiki) ze swoim właścicielem. Podobno przytyła i wygląda całkiem w porządku:) Wiec dba o siebie dziewczyna;)[/QUOTE]

Fajnie ,że u Luki wszystko w porządku - najważniejsze ,że już nie będzie miała nigdy szczeniaków ! Jestem pewna , że jej właściciel docenia zalety sterylizacji - nawet jeśli przekora nie pozwoli mu na przyznanie Tobie racji Klaudio.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='elaja']A co Ty tak bronisz właściciela tego syfu ? Nie dość ,że porzucił psy w takim miejscu , to jeszcze nie zabezpieczył bałaganu i pewnie każdy tam może wejść , np jakieś dziecko ! Co najwyżej sam może się obawiać mandatu za nieporządek na posesji - mina faktycznie bezcenna :evil_lol:[/QUOTE] Hahahahahahahah ;D a kogo obchodzi co ktoś ma na podwórku ? może miec co chce :D porządek, syf ! :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gugus24']Hahahahahahahah ;D a kogo obchodzi co ktoś ma na podwórku ? może miec co chce :D porządek, syf ! :D[/QUOTE]
Możesz tego nie wiedzieć , ale obchodzi - w Krzeszowicach są przeprowadzane kontrole pod tym względem i w gminie też obowiązują te same przepisy. Nie wierzysz? Zadzwoń i zapytaj .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gugus24']Aaa tam .. ;) to tak jak by zrobili zdjecia np tam jak sie idzie do klasztoru ;D wiesz o co kaman :D[/QUOTE]
Wiem , wiem - są wyjątki :evil_lol::evil_lol::evil_lol:

Wikunia została dzisiaj zaszczepiona , dostała obroże p/kleszczową i blokadę ( bo zaczęła się cieczka ). Aby to wszystko umożliwić musiała dostać wcześniej sedalin - podwójną dawkę , mimo wszystko nadal była przytomna i łaskawie pozwoliła tylko podrapać się pod szyją i pogłaskać pychol. Pozostałe części to tabu - nie wolno dotykać ( szczególnie obcym , a mnie prawie nie zna ) , ledwo patrzyła na oczy ale z zębami wystartowała:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

W poniedziałek mogę porobić trochę ogłoszeń. A co do sterylizacji, to zgłaszał ją może ktoś na wątek sterylkowy? Dla stałych deklarowiczów refundują 100% kosztów sterylizacji, dla pozostałych- 50%. Myślę, że warto by było ją tam zgłosić...
Oto link do wątku: [url]http://www.dogomania.pl/threads/184498-Akcja-STERYLIZACJA-%28by-bezdomniak%C3%B3w-by%C5%82o-mniej%29[/url]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ronja']cieszę się, że się udało:)[/QUOTE]
Ja też , tym bardziej ,że nie ma żadnej możliwości dopilnować Wiki , już sobie wyobrażam te watahy "wolnych " psów oblegających dom Klaudii .
Na szczęście Klaudii wraz z mężem udało się tym razem zapakować półprzytomną Wikunię do samochodu i zawieźć do lecznicy , wracając wstąpili do mnie bo to była jedyna okazja abym ją mogła zobaczyć z bliska i dotknąć :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aagataa8']W poniedziałek mogę porobić trochę ogłoszeń. A co do sterylizacji, to zgłaszał ją może ktoś na wątek sterylkowy? Dla stałych deklarowiczów refundują 100% kosztów sterylizacji, dla pozostałych- 50%. Myślę, że warto by było ją tam zgłosić...
Oto link do wątku: [URL]http://www.dogomania.pl/threads/184498-Akcja-STERYLIZACJA-%28by-bezdomniak%C3%B3w-by%C5%82o-mniej%29[/URL][/QUOTE]

Jeżeli chodzi o Wikę, to największym problemem w tym wypadku jest jej dzikość, pieniążki to problem drugorzędny. Wika po zabiegu powinna na siebie uważać, by nie rozerwać szwów. Najlepiej by nie wychodziła z domu, przeżyłabym nawet załatwianie się w domu przez 10 dni, ale związku ze zniszczeniem fotela jaki dokonała kilka tygodni temu, to nie może zostawać bez nadzoru...a urlop tez odpada w moim przypadku. Jak się oswoi, a mocno wierze że stanie się to niebawem to sterylizacja będzie dla mnie priorytetem. Dziękuje za link, przyda się na pewno. Póki co zastrzyk działa przez 4-5 miesięcy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='elaja']Ja też , tym bardziej ,że nie ma żadnej możliwości dopilnować Wiki , już sobie wyobrażam te watahy "wolnych " psów oblegających dom Klaudii .
Na szczęście Klaudii wraz z mężem udało się tym razem zapakować półprzytomną Wikunię do samochodu i zawieźć do lecznicy , wracając wstąpili do mnie bo to była jedyna okazja abym ją mogła zobaczyć z bliska i dotknąć :loveu:[/QUOTE]

Miałam pielgrzymki psów, pod domem:D Ale już jest sytuacja opanowana, bałam się niesamowicie, że z jednego psa zrobi mi się np. 6 sztuk:) Wikunia walczyła niesamowicie nawet po dwóch tabletkach(podałam jej o 9.30, zadziałały dopiero o 12.15), gdyby nie szwagier który się nie bał jej ząbków, to znowu pewnie by się nie udało. Po powrocie do domu, mąż wniósł ją na rękach do środka i zasnęła mi na kolanach.


A potem, sen zmógł zarówno mnie jak i Wikę i tak sobie spałyśmy:D
Gdy się obudziłam około 17.00 Wika siedziała sobie w kącie, była jeszcze otumaniona więc nie było problemów z głaskaniem. Potem położyła się na balkonie i gdy doszła do siebie zaczęła znowu kłapać ząbkami, wtedy mąż podstawił jej rękę pod pyszczek, żeby wiedziała że to już na nas nie działa.:D I dzisiaj rano, schowała się pod łóżko ale znowu ją głaskałam, tylko powarkiwała. Więc może już będzie lepiej, może przekonała się że nic złego się jej przy nas nie stanie??;)

Link to comment
Share on other sites

[B]KSIĄŻECZKA ZDROWIA WIKI[/B]

[IMG]http://i55.tinypic.com/2ir29nc.jpg[/IMG]

Szczepienie przeciw wściekliźnie
[IMG]http://i51.tinypic.com/nv37ec.jpg[/IMG]
[IMG]http://i55.tinypic.com/21j2fec.jpg[/IMG]
Podstawowe szczepienia
[IMG]http://i55.tinypic.com/105v3nr.jpg[/IMG]
Zastrzyk anty.:)
[IMG]http://i53.tinypic.com/zk6d85.jpg[/IMG]

Dodatkowo obroża Insektobójcza (skan zużytego opakowania);)
[IMG]http://i55.tinypic.com/2r6h4cl.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Klaudio M czytam i oglądam zdjęcia i powiem szczerze ,że mimo iż wasze psy nie są wzorem do naśladowania jeżeli chodzi o kontakt z człowiekiem , uważam ,ze Wiki powinna zostać u was. Włożyliście w nią sporo pracy , czuje się u was w miarę bezpiecznie ,a zmiana otoczenia będzie dla niej szokiem , a zamknięcie jej w kojcu to będzie koniec resocjalizacji . Jeżeli ją jednak nie możecie zatrzymać ,to moim zdaniem powinna u was zostać aż do znalezienia stałego domu ,który poświeci Wice tyle czasu co wy i będzie ja kochał taka jaka jest tak jak wy. .Bo nawet hotel domowy ,jest to zawsze hotel ,a każda zmiana będzie dla niej stresem. (jak mamy ciężkie przypadki w schronisku to hotel jest wybawieniem ale w wypadku Wiki?)
Klaudia to jest tylko moje zdanie , wy znacie Wike ,wy wiecie co możecie jeszcze dla niej zrobić ,a co nie i wiem ,ze jak podejmiecie decyzje co do dalszych losów Wiki to będzie ona mądra i wyważona.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Foksia i Dżekuś']Klaudio M czytam i oglądam zdjęcia i powiem szczerze ,że mimo iż wasze psy nie są wzorem do naśladowania jeżeli chodzi o kontakt z człowiekiem , uważam ,ze Wiki powinna zostać u was. Włożyliście w nią sporo pracy , czuje się u was w miarę bezpiecznie ,a zmiana otoczenia będzie dla niej szokiem , a zamknięcie jej w kojcu to będzie koniec resocjalizacji . Jeżeli ją jednak nie możecie zatrzymać ,to moim zdaniem powinna u was zostać aż do znalezienia stałego domu ,który poświeci Wice tyle czasu co wy i będzie ja kochał taka jaka jest tak jak wy. .Bo nawet hotel domowy ,jest to zawsze hotel ,a każda zmiana będzie dla niej stresem. (jak mamy ciężkie przypadki w schronisku to hotel jest wybawieniem ale w wypadku Wiki?)
Klaudia to jest tylko moje zdanie , wy znacie Wike ,wy wiecie co możecie jeszcze dla niej zrobić ,a co nie i wiem ,ze jak podejmiecie decyzje co do dalszych losów Wiki to będzie ona mądra i wyważona.[/QUOTE]

Mam podobne zdanie i nadal twierdzę , że Klaudia jest jedyną osobą , która potrafi prawidłowo i skutecznie pracować z tym psem. Nie jest to żadne kadzenie , poznałam Wikę parę miesięcy temu i jestem pod wrażeniem postępów w jej zachowaniu . Jednak muszę uszanować decyzję Klaudii co do losów Wiki i jedyne co mogę zrobić to pomóc w miarę moich możliwości.
Sesja zdjęciowa rewelacyjna :loveu::loveu::loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Foksia i Dżekuś']Klaudio M czytam i oglądam zdjęcia i powiem szczerze ,że mimo iż wasze psy nie są wzorem do naśladowania jeżeli chodzi o kontakt z człowiekiem , uważam ,ze Wiki powinna zostać u was. Włożyliście w nią sporo pracy , czuje się u was w miarę bezpiecznie ,a zmiana otoczenia będzie dla niej szokiem , a zamknięcie jej w kojcu to będzie koniec resocjalizacji . Jeżeli ją jednak nie możecie zatrzymać ,to moim zdaniem powinna u was zostać aż do znalezienia stałego domu ,który poświeci Wice tyle czasu co wy i będzie ja kochał taka jaka jest tak jak wy. .Bo nawet hotel domowy ,jest to zawsze hotel ,a każda zmiana będzie dla niej stresem. (jak mamy ciężkie przypadki w schronisku to hotel jest wybawieniem ale w wypadku Wiki?)
Klaudia to jest tylko moje zdanie , wy znacie Wike ,wy wiecie co możecie jeszcze dla niej zrobić ,a co nie i wiem ,ze jak podejmiecie decyzje co do dalszych losów Wiki to będzie ona mądra i wyważona.[/QUOTE]

Chciałabym mieć trzeciego psa i może nawet czwartego;) ale najzwyczajniej w świecie mnie na to nie stać. Nie tylko finansowo, ale też zabrakło by mi dla niego czasu. Moje psy (Saba i Majka) też wykazują problemy w zachowaniu i muszę się tym zająć, bo chciałabym, żeby były normalnymi psami. Co do Wiki, po wczorajszym, jest w małym szoku, ma opory by wejść do domu. Ale nie kłapie już zębami, postaramy się ją "złamać", wiem że brzydko to brzmi,(czyli głaskać i dotykać, może brać na ręce...przede wszystkim nie okazywać strachu) ale myślę że to jest sposób:) Relacje zdam we wtorek i wtedy pomyślimy co dalej. Póki co Wika, będzie wypuszczana z domu, najrzadziej jak to możliwe czyli tylko na czas naszej dłuższej nieobecności, załatwiac będzie się w domu-trudno;)

Edit. Dziękuje Guguś:)

[COLOR=blue][I][B]Edit2. Chciałabym raz jeszcze podziękować elaja za opłacenie szczepień podstawowych, przeciw wściekliźnie i za obroże insektobójczą oraz Collette za opłacenie zastrzyku blokującego cieczkę:)[/B][/I][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Ale tutaj cicho;)...miałam wiele wątpliwości co do podania Wice sedalinu, a teraz wiem, że nic lepszego nie mogłam zrobić.
Wika już nie gryzie, czasami powarkuje...ale można ją głaskać i brać na ręce, tylko uprzednio trzeba ją złapać. Wczoraj zasnęła mi na kolanach:D Troszkę cofnęła się w zachowaniu, jeżeli chodzi o stopień zaufania. Boi się wchodzić do domu, a gdy drzwi do sypialni są otwarte ucieka pod łóżko etc. Ale myślę, że za kilka dni będzie lepiej. Szczerze mówiąc nie spodziewałam się takiego rozwoju sytuacji, takiego postępu. Jeszcze nie mogę w to uwierzyć:] Wika została dziś z pozostałą moją zgrają w domu, trzymajcie kciuki żeby fotel uszedł z życiem;)
Zastanawiam się nad podawaniem jej stress-out, co myślicie? I myślę, że warto zakupić jej obroże, może już w ciągu miesiąca zacznę z nią wychodzić na krótkie spacery? Bardzo żałowałam, że przy szczepieniach nie wszczepiłam jej chipu, ale teraz właściwie nie będzie z tym problemu:):)

Wika waży 11,4 kg.;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...