Jump to content
Dogomania

Westa pepsi w szczęśliwym domku u masuimi


masuimi33

Recommended Posts

niunia miała usg u Furciaczka
u mnie dziś wet dokładnie ja przebadał na chwilę obecną nie ma zagrożenia ropomaciczem
jeśli jednak będzie coś nie tak powiadomię was przecież to też mój zakichany interes
nie zaryzykuje nie ma takiej opcji
a wujaszek w nocy o północy mnie przyjmie więc bez obaw
mała ma dobrą opiekę weta wyleczył moją Kokunię a duzo osób wie że była w agonalnym stanie(paraliż pęknięty kregosłup świeżb choroba skóry i inne....na wątku Koki)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 459
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Charly']dominiko spokojnie:) chodzi tylko o to, zeby ludziska od razu widzieli, ze jest potrzebna pomoc. Nie chcę Cię stresować, tylko pomóc:)[/QUOTE]


nie no luzik chcę żebyś wiedziała że można na mnie polegać;)
damy radę dziewczynki
ja naprawdę muszę już lecieć
całusy

Link to comment
Share on other sites

Ufam, że Pepsi szybko dojdzie do siebie,mam na myśli oko.A gdyby trzeba zoperować jej oko, to co byście zrobili,też czekali na decyzję Arktyki?Tez Arktyka może mieć pretensje, że ktoś ryzykował życiem psa.Albo życie i cierpienie, albo brak oka i ryzyko "fifty fifty",że przeżyje.A w takiej sytuacji, jeśli Arktyka jest"bezludziem" to i tak pójdziecie do sądu.Nie atakujcie mnie, bo nie ma takiej potrzeby.
Ja wyrażam swoją prywatną opinię.

Link to comment
Share on other sites

w tej chwili uwierzcie mi nawet gdybym miała widzimisie- ja czy Furciaczek nie można tego zrobić
ja nie zaryzykuję jej życia może przesadziłam WZROKU u mnie się nie zaciąży
no chyba że moim sukom nagle wyrosną siurki;)
dziewczyny po prostu ja nie podejmę się tego ryzykując to ze może być niewidoma
a z sądem sobie poradzimy jesteśmy NA PRAWIE!!!!a arktyka może sobie tylko ekran z Pepsi polizać:) ze złosci

Link to comment
Share on other sites

Trzymam mocno kciuki za Pepsi.
Dobrze że pojechaliście do tego okulisty, wiadomo coś więcej i mamy pewność jakąś, że wszystko co można było jej podac jest podane.
Musi sie to wyleczyć przy tak dobrej opiece..
Sterylizować ja teraz to po pierwsze tak jak pisałyście wręcz łamanie prawa, po drugie to by była jakas paranoja robic taki poważny zabieg w tym stanie.
Ona musi wyzdrowieć, i jeszcze wydobrzeć po chorobie, przeciez organizm z dnia na dzień się nie rehabilitujue.
Spokojnie, suczka jest w dobrych rękach, jest bezpieczna i ma opiekę najlepsza jaka może być.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Charly']akcja odebrania westiczki mówi za siebie:)

baw się dobrze:)[/QUOTE]

całus:*
oko to priorytet
nie potrzeba żadnej operacji
w najgorszym przypadku była rozpatrywana blokada gałki ale to zastrzykiem
na szczęscie nic takiego robić nie trzeba damy radę dziewczynki
papa

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Felka z Bagien']O.K.zadzwonię.Rozprawa sądowa nie należy do miłych,ale nie unikniecie ich jeśli Arktyka zażąda zwrotu psa.[/QUOTE]

Mam tego pelna swiadomosc, mialam od samego poczatku...tylko niezmiernie irytuja mnie teksty w stylu "najwyzej pojdzies do sadu" itp
Ja rowniez jestem zwolennikiem sterylek/kastracji ale na litosc boska suka ledwo wyszla z obory, ma powazny problem z okiem a najwazniejsze jest wyciachanie.
Miala robione usg, byla badana przez 2 niezaleznych wetow, na chwile obecna nie dzieje sie nic niepokojacego, nic co kazaloby robic natychmiastowa sterylke.
Poczeka pare tygodni, nic jej nie bedzie.

Link to comment
Share on other sites

dla mnie ryzykowanie narkozą w imie wycięcia macicy jest tak czy siak chore
i niewazne czy mamy prawo czy nie mamy, jesli istnieje duze realne ryzyko zdrowotne to nie podejmujemy go tylko po to zeby wywalic macice, na litość boską nie popadajmy w paranoje, ciachac wszystko co sie rusza bo tak

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Felka z Bagien']Ufam, że Pepsi szybko dojdzie do siebie,mam na myśli oko.A gdyby trzeba zoperować jej oko, to co byście zrobili,też czekali na decyzję Arktyki?Tez Arktyka może mieć pretensje, że ktoś ryzykował życiem psa.Albo życie i cierpienie, albo brak oka i ryzyko "fifty fifty",że przeżyje.A w takiej sytuacji, jeśli Arktyka jest"bezludziem" to i tak pójdziecie do sądu.Nie atakujcie mnie, bo nie ma takiej potrzeby.
Ja wyrażam swoją prywatną opinię.[/QUOTE]


Felka luzik nikt nie atakuje chce tylko jasno określić co jest priorytetem
bo wiesz no w sumie ja byłam u lekarzy i chciałam tylko wam przekazac co po kolei tak?
potem podejmiemy decyzje
ale potem to po leczeniu
nic się nie martw arktyka nie jest już osobą decyzyjną tylko Furciaczek
mała ma się dobrze oprócz oczka a u wujaszka będę raz w miesiacu no chyba żeby cos się działo

kiss kiss

Link to comment
Share on other sites

[quote name='masuimi33']Felka luzik nikt nie atakuje chce tylko jasno określić co jest priorytetem
bo wiesz no w sumie ja byłam u lekarzy i chciałam tylko wam przekazac co po kolei tak?
potem podejmiemy decyzje
ale potem to po leczeniu
nic się nie martw arktyka nie jest już osobą decyzyjną tylko Furciaczek
mała ma się dobrze oprócz oczka a u wujaszka będę raz w miesiacu no chyba żeby cos się działo

kiss kiss[/QUOTE]
Masuimi,ja się po prostu boję, że Arktyka stanie u twych drzwi i powie oddawaj psa!O nic więcej!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='masuimi33'] i moją westową sister :D Evelynką będę w razie coś na telefonach;D[/QUOTE]
:buzi: :iloveyou: :laugh2_2:

Dobrze że pojechałaś do tego Garncorza zawsze przekręcam jego nazwisko....:oops:

Przynajmniej jest jasne co i jak. Trzymam kciuki za Was dziewczynki. Ja wiem że masz teraz kupę roboty, trochę czasu zżera ta pielęgnacja!!Wiem po Pollusi godzina dziennie samej pielęgnacji, wcierania płynów i bla bla...
Więc pomagam telepatycznie :D:D:D
Buziaki miłego wieczorku sis :D

Felka Dominika jest ostatnią osobą która by oddała psa Arktyce!!! Nie ma takiej możliwości...
Sama mówiła mi Dominika że wójo mówił że trzeba będzie ją sterylizować, bo po tych ciążach i w ogóle...ale jeszcze nie czas. Moja Polla szczepienie dopiero miała po 3 miesiącach leczenia!!!! Także spokojnie dajmy dziewczynie czas, poza tym trzeba będzie zrobić najpierw badania, krew itp przed zabiegiem żeby jej nie zaszkodzić.

Link to comment
Share on other sites

No Evelynkaa,uspokoiłaś mnie.Wszystko dzieje się tak szybko, i ta presja,"że pies nie jest mój" to mi nieźle dokłada.Ja w takich sytuacjach wychodzę z założenia, że pies jest mój i może zdarzyć się, że trafi w nieuczciwe ręce.Jestem przeciwna rozmnażaniu zwierząt,i jesli tylko nadarzy się okazja trzeba je sterylizować.No chyba,że pies jest"medalowy",ale i na ten moment jestem sceptyczna.Ale to inna rozmowa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Felka z Bagien']Ja w takich sytuacjach wychodzę z założenia, że pies jest mój i może zdarzyć się, że trafi w nieuczciwe ręce.Jestem przeciwna rozmnażaniu zwierząt,i jesli tylko nadarzy się okazja trzeba je sterylizować.No chyba,że pies jest"medalowy",ale i na ten moment jestem sceptyczna.Ale to inna rozmowa.[/QUOTE]

Ja to i medalowe ciacham:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ania+Milva i Ulver']Sa informacje , że Arktyka nie wraca przed połową kwietnia. Wątpię aby rzuciła wszystko i jechała po westkę nagle dziś czy jutro....nie popadajmy w paranoję.[/QUOTE]
W schroniskach praktykuje się 14 dni kwarantanny, po której można adoptować psa.Może warto zakręcić się koło tego(adopcja warunkowa w trakcie trwania kwarantanny), aby Arktyka nie odzyskała psa , którego i tak miała do rozmnażania.

Link to comment
Share on other sites

Opiekowałam się jakieś dwa lata temu suczka też westką, ze schroniska.
Była prawnie fundacji która działała trochę za szybko, mała miała zapalenie uszu, takie że uszy rozdrapała prawie na wylot. Nie leczone w schronisku doprowadziło do całkowitej głuchoty. Do tego świerzb, jelita zapchane kościami.. Zaraz po wyleczeniu, albo nawet nie do końca wyleczeniu miała na biegu sterylke bo domy się o nią biły. Suczka źle to zniosła, rana nie goiła się dobrze, miała potem od nowa biegunki i była osłabiona.
Wierzę że tylko spokój i lekarstwa oraz miłość Dominiki pozwolą wyzdrowieć Pepsi, musi minąć trochę czasu.
Arktyka adresu nie zna więc może sobie psa szukać jak na razie..

Dziewczyny a czy macie dokładny opis od weta że to było zaniedbanie i nie leczone od dawna? Furciaczek coś takiego chyba wklejała, ale może od innego weta tez by się przydało?

Link to comment
Share on other sites

no wlasnie furciaczek wklejała, Mysia pozbierała to gdzieś na ogólnym wątku, a ja nie potrafię znaleść

(dlatego furciaczku przesłałam (teraz w 3 mailu) tylko to od Garncarza. Tego postu Twojego na razie nie znalazłam. Tzn. on tam gdzies jest, ale od kopania po wątkach łeb mi pęka)

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...