Jump to content
Dogomania

Cena yorka


anea

Recommended Posts

Duszek i tu ci przyznam racje!! Nietak dawno bo na Wroclawkiej wystawie,bylem swiadkiem takiej rozmowy.........A po ch.. bede ja dalej wystawiac,hodowlana jest:angryy:


Ale sa prawdziwy pasjonaci,mozna powiedziec Yorkomaniacy,ktorzy wystawiaja na kilkunstu wystawach rocznie w kraju i zagranica,nie poto aby dostac tylko ocene i przeglond hodowlany,ale dla samej satysfakcji bycia na wystawie,i milego spedzenia czasu w towarzystwie innych takich samych yorkofiolkow.

Ja takich ludzi podziwiam i cenie.Porownal bym to Diamentu,czym wiecej i piekniej wyszlifowany tym cenniejszy.



Pozdrawiam Pawel syn Mona4

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 369
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Duszku, ale sęk w tym że Wind, z którą się zgadzasz, napisała coś dokładnie odwrotnego: nie ma nic złego w tym, że hodowcy chcą zarabiać pieniądze i sprzedawać psy drogo. Chodzi o to, by nie zasłaniali się wyimaginowanymi (przynajmniej czasem) kosztami, by "wybielić" się i za wszelką cenę udowodnić, że robią to całkowicie niezarobkowo ;).

Link to comment
Share on other sites

"A po ch.. bede ja dalej wystawiac,hodowlana jest:angryy: "

A to mnie jakoś nie szokuje (pominąwszy język :evil_lol: ).
Może suczka źle się czuła na wystawach? Albo hodowca ocenił ją (realistycznie) jako dość ładną sukę ktora, po pokryciu odpowiednim samcem, da przyzwoite, obiecujące szczeniaki?

Przyznam szczerze iż dla mnie żaden hodowca nie zasługuje na miano "dobrego" tylko dlatego, ze z - przepraszam - "obwoźnym cyrkiem" w klatkach plus kilka walizeczek z grzebieniami, kokardkami i kosmetykami wędruje od jednej wystawy, do drugiej... :shake: . Chyba, że MIMO tej działalności zobaczę dobre eksterierowo, doskonale zsocjalizowane i z dobrym charakterem potomstwo - wtedy uznam że jest faktycznie "dobry".
:razz:

Dam przykład: w innym topiku polecano swego czasu super-hodowlę... no i uczucia ambiwalentne mnie ogarnęły, bo z jednej strony, to faktycznie hodowla-pomnik, hodowla ktora wniosła wiele do historii i rozwoju rasy w Polsce :lol: - a z drugiej, pieski z tej hodowli stanowią przeważający procent moich uczniów... i to nie w celu rozwijania w nich psich zdolnosci czy zabawy w sport, tylko... przystosowania ich do jakiego-takiego życia w spoleczeństwie, w normalnym środowisku, w warunkach miejskich. :shake:
Dwa przypadki zatrącały o psychiczną chorobę, a większość ma lepiej lub gorzej rozwiniętą kennelozę. :shake: :-(
No i co z tego, że spora część z tych psów jest "ładna" - eksterierowo, znaczy... skoro ludzie kupują de facto śliczne pajacyki ktorym trzeba poświęcić masę czasu i wysiłku (oraz pieniędzy...) żeby osiągnąć to, co powinno być w psie od samego początku?
:angryy: A i tak nie zawsze się udaje to w pełni...

Znany jest też przypadek hodowli sprowadzającej psy z najlepszych hodowli zachodnich, na wystawach wszyscy się z jej właścicielami bratali i buziaki z nimi wymieniali :crazyeye: - a tymczasem prawda była taka, że pieski były traktowane gorzej niż kwiatki w doniczkach, trzymane w piętrowo ustawionych klatkach, bez śladu kontaktu z ludźmi i w ogole bez bodźców pozwalających psu normalnie funkcjonować.
:angryy: :mad: :mad: :mad:
Szczeniątka stamtąd osiągaly ceny niebotyczne - tyle, że taniej by ludziskom wypadło kupić sobie Furby'ego albo Tamaguci, bo kontakt z nimi był podobny. Nie, z Tamaguci w sumie chyba byłby lepszy. :angryy: :shake:

Reasumując- nie zawsze pies kosztujący bardzo, bardzo, bardzo dużo będzie tym SUPERPSEM. Aczkolwiek szczeniak kosztujacy z kolei bardzo, bardzo, bardzo mało (ale to naprawdę mało) ma szanse być psem niedożywionym, chorym, niezadbanym itd.

W ogole wybór pieska nie jest wcale prosty i łatwy... a panująca w naszym kraju bardzo dziwna obyczajowość (także i w środowisku aktywnych hodowców) bynajmniej sprawy nie ułatwia.
:shake:

Link to comment
Share on other sites

"I zdecydowanie jestem za czysto biznesowym okresleniem hodowlanego interesu. "

WInd, tyś Bizneswoman :lol: więc zrozumiesz, czemu ciagnę porownanie dalej. Ty jako szefowa swojej firmy dobrze wiesz, jak robić kalkulację - i wiesz, że inaczej będzie kosztowała powiedzmy seria zdjęć z jakiegoś eventu w stylu reporterskim, a inaczej - wielogodzinna sesja z udziałem pięciu wizażystów i faceta od draperii :lol: :lol: :lol: robiona dla zamożnej klientki która życzy sobie aktu w stylu, bo ja wiem, Pirelli.
;)

Tymczasem mamy do czynienia z biznesem, którego przedstawiciele na hasło "biznes" na ogół dostają lekkiej lub mocnej histerii :evil_lol: , a na dodatek w pewnej swojej części ustawiają, hm, ceny zdjęcia kiosku "Ruch" robione idiotencyfrowką z biodra na poziomie cen za artystyczne zdjęcie ktore powstaje na całonocnej sesji w studio.
:lol:

Żeby było jasne - wierzę święcie w to iż hodowla w znaczeniu "jedna suczka, dwa mioty w ciągu jej całego życia" jest absolutnie niedochodowa.
Nie wierzę natomiast w niedochodowośc hodowli - kombajnów wielosuczkowych wypuszczających mioty z nużącą regularnoscią i określających ceny li i jedynie z powodu prestiżowego przydomka. :cool1:

BTW przydatnośc dla "rasy" jako takiej z pewnością mają te drugie - ale i jednocześnie ich działalność niszczycielska może być bardzo duża.
Choć oczywiście nie musi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Berek']"A po ch.. bede ja dalej wystawiac,hodowlana jest:angryy: "

A to mnie jakoś nie szokuje (pominąwszy język :evil_lol: ).
Może suczka źle się czuła na wystawach? Albo hodowca ocenił ją (realistycznie) jako dość ładną sukę ktora, po pokryciu odpowiednim samcem, da przyzwoite, obiecujące szczeniaki?

Przyznam szczerze iż dla mnie żaden hodowca nie zasługuje na miano "dobrego" tylko dlatego, ze z - przepraszam - "obwoźnym cyrkiem" w klatkach plus kilka walizeczek z grzebieniami, kokardkami i kosmetykami wędruje od jednej wystawy, do drugiej... :shake: . Chyba, że MIMO tej działalności zobaczę dobre eksterierowo, doskonale zsocjalizowane i z dobrym charakterem potomstwo - wtedy uznam że jest faktycznie "dobry".
:razz:

.....
:shake:[/quote]

tu sie zgadzam
yorki to "niestety" niezbyt fortunna pod tym wzgledem rasa.
Otstnio bylam na spotkaniu łódzkich psiakow.
Jedna z towarzyszek na spacerze byla z młodym dogiem.
Piesek w szale radosci tarzał sie, biegał, wykapał w extra (!!!!) brudnym jeziorze, wytarzał w lisciach, trawie, sianie i bog wie czym jeszcze. Zabawa pierwsza klasa. Napewno potem odsypiał całą noc.
Tydzien pozniej - wytawa, sukcesy itp
Ciekawe czy jakby york spedził rownie atrakcyjnie dzien to rowniez zdobyłby puchar? :-) Sadze ze duzo wiecej czasu zajełoby doprowadzenie go do ładu.
I ja rozumiem ze tu wło9s i jego piekno to "cały York", ale rowniez zgadzam sie z tym ze jesli juz całe grono sedziow swierdzi ze włos jest super itp itd i pies champion i tak dalej to mozna włoski przyciąć i dac sie psu wytarzac w trawie i wykąpac w brudnym jeziorze nie załamujac rąk nad tym co bedzie dalej, bo pamietajmy wlos odrosnie a tarzanie sie w krzakach genetyki nie popsuje!!

Link to comment
Share on other sites

Berek,

Uleglam pewnemu skrotowi myslowemu ;) Owszem, jedna suczka, jeden miocik hodowli jeszcze nie czyni i trudno tu mowic o jakimkolwiek biznesie. Ale juz 5 suczek, miocik co roczek, albo dwa w roczek, bo akurat unikatowy reproduktor przebywal na naszm kontynecie lub w naszym kraju, wiec okazja byla to niebywala, to przyznaj niewiele ma wspolnego z czysta pasja (no chyba, ze kolekcjonerstwem) ale raczej z rodzina firma, ktora musi biznesowo performowac :cool3:
Ja tam w sumie nie widze w tym nic zlego. Nie tylko dlatego, ze psy z takowych biznesow nie sa dla mnie (wciaz ten charakter), ale rowniez dlatego, ze cenie i lubie przedsiebiorcze osoby, z tym jednak zastrzezeniem, ze kazdy biznes powinno sie robic najlepiej jak sie potrafi. A jak sie nie potrafi, to trzeba wybrac sobie inne zajecie ... Wielu hodowcow powinno wybrac ta "inna" droge, ale z dziwnych wzgledow, pewnie to ta pasja :cool3: , trzymaja sie swego kolekcjonerstwa kurczowo i ani mysla puscic :evil_lol:

Wielu jest jednak calkiem, calkiem i dzieki nim mamy calkiem ladne, a nawet socjalne psiaki :-)

BTW mimo mojego ekonomicznego podejscia do pewnych przedsiewziec jakos nigdy nie patrze na swoja sucz, w kategoriach "stopy zwrotu" :lol: Mimo, ze jej szkolenia to minimum 400 - 500 zeta w miesiacu, to nie licze ze kiedys mi sie to zwroci ... ot pasja :loveu:

W.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Wind']
Mierzi mnie tez to, ze kalkulujac cene szczeniakow, hodowcy wyliczaja ile ich kosztuje szczepienie, odrobaczenie i opieka weterynaryjna suki ... czyli co? Gdyby szczeniat nie bylo, to suka nie bylaby szczepiona, odrobaczana i nie mialaby podawanych srodkow na kleszcze pchly i nie bylaby karmiona?
[/quote]
Może byłaby karmiona inaczej?
Jak kobieta w ciązy tak i suka potrzebuje innego pokarmu i innych witamin.
A jeśli chodzi o kalkulację to ja przynajmniej podliczałam niektóre wydatki... ale na szczenięta.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Anusia22']Ja wolę psa bez papierów, ale "prawidłowego", niż z papierami, ale z krzywym zgryzem, lub kulawego :shake: :razz:[/quote]

Prawidłowy kundel... :evil_lol:
A tak przy okazji to czy Ty wogóle wiesz jaki powinien mieć zgryz york? :evil_lol:
No bo skąd będziesz wiedziała, że ma krzywy? :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Hmmmm tylko w Polsce okresla sie psa rasowego bez rodowodu Kundlem!!

W innych Krajach jest to nazywane Pies/rasowy/Z nieudokumentowanym pochodzeniem.:evil_lol: w USA sa organizacje,w ktorych mozna takiego psa zarejestrowac..Sa organizowane szkolenia,spotkania ,zawody.Wystawy. Wszystko w formie zabawy!!!!

Maja bardzo rygorystyczny regolamin,ZAKAZ rozmnazania psow.Grozi to wykluczeniem z Organizacji.


Moze dobrze by bylo aby i unas taka organizacja powstala.



Pawel

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mona4']Hmmmm tylko w Polsce okresla sie psa rasowego bez rodowodu Kundlem!![/quote]
A bo to wlasnie u nas powstala moda na "rasowe" bez rodowodu. Bo to u nas liczy sie w psie najbardziej to, ze ma byc tani i rasowy. Wiec moze tez troche z przekory nazywamy ich kundlami, zeby wlascicielom uswiadomic, ze nie wszystko zloto co sie swieci. :-)
[quote name='Mona4']W innych Krajach jest to nazywane Pies/rasowy/Z nieudokumentowanym pochodzeniem.:evil_lol: [/quote]
A mnie zawsze zastanawia ow procent "rasowosci". Bo jeden moze widziec w swoim psie super rasowego, prawie wystawowego psa, a inny popatrzy na niego i zobaczy zwyklego kundla. Tak sobie mysle, ze pod te kategorie podpadalaby wiekszosc naszych kundelkow. :lol:
Niestety jest tak, ze im czlowiek bardziej sie interesuje rasa, tym bardziej widzi jak bardzo pies nie wyglada "rasowo". Ale oczywiscie przecietny Kowalski w malym, niskim, dlugouchym widzi jamnika.
Ja na przyklad nie nazwalabym swojego rasowym, bo porownalam sobie z ciekawosci psy na wystawie. No i widac jak moj jest skundlony: zwichrowana siersc, za jasny, zbyt masywny, za krotki wlos, chyba tez jest za duzy. A podobno po rodzicach seterach. ;-) Ale dla ludzi to byl pies rasowy i nawet zdjecia robili! :evil_lol: A mi bylo glupio, bo pomyslalam, ze wyrobia sobie mylne pojecie o tym jak wyglada seter. BA! Niektorzy pytali czy to labrador. :lol:

Link to comment
Share on other sites

to fakt idac na specer z nasza psia rodzinka ,ludziska pytaja a co to za odmiana Yorka,czy to te Yorki krolewskie te wieksze:lol: A to tylko mix z schroniska zabiedzona Tosia.


Krolewna miala sczescie ze mama z bidulca wyciagnela.teraz jest krolweskim Yorkiem:evil_lol: Ale wez wytlumacz takiemu Kowalskiemu ze takiej rasy niema? jak on wie lepiej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mona4']
W innych Krajach jest to nazywane Pies/rasowy/Z nieudokumentowanym pochodzeniem.:evil_lol: w USA sa organizacje,w ktorych mozna takiego psa zarejestrowac..Sa organizowane szkolenia,spotkania ,zawody.Wystawy. Wszystko w formie zabawy!!!![/quote]
Zgadza się. Ale w tych samych Stanach za puppy mill idzie się do pierdla za znęcanie nad zwierzętami. Jak u nas też się będzie szło, to ja sama założę organizację dla nieudokumentowanych pochodzeniowo yorków i z mojego Fuzlaczka prezesa zrobimy:loveu:.

Link to comment
Share on other sites

Mona,

Jest troszke inaczej niz piszesz ;)

W USA kazde szczenie, ktore urodzilo sie ze skojarzenia przedstawicieli tej samej rasy jest psem rasowym. Suka i pies wcale nie musza miec uprawnien hodowlanych, bo takowych nie ma. Uczestnictwo psa na wystawach jest absolutnie dobrowolne, bo bez tego i tak szczenieta po niewystawianej suce/psie sa psami rasowymi.
Po co wiec wystawy, ktore zdecydowanie sa wiekszym show niz u nas? Ano po to, ze sa psy rasowe i rasowe. Te po championach osiagaja zdecydowanie wyzsze ceny, nie mowiac juz ze utytulowane hodowle ciesza sie ogromnym prestizem. Co do organizacji, ktore rejestruja pieski to masz racje. Mozna sobie szczeniaczka zarejestrowac gdzie sie chce, a nawet samemu takowa organizacje zalozyc. Ogromna ich ilosc jest raczej samozwanczymi przedsiewzieciami, anizeli dajacymi prestiz organizacjami ;)

Po drugiej stronie tych liberalnych przepisow sa zdecydowane obostrzenia, co do trzymania zwierzat, ktorych nie chcemy rozmnazac, czy tez zwierzat adoptowanych ze schroniska. Wszystkie one sa sterylizowane bez wzgledu czy to yoreczek taki samiusienki jak champion, czy tez piesek w typie yoreczka, czy zupelnie skundlone, slodkie psisko :-)

W.

Link to comment
Share on other sites

"Może byłaby karmiona inaczej?
Jak kobieta w ciązy tak i suka potrzebuje innego pokarmu i innych witamin.'

O, to ja BŁAGAM - bo mnie ciekawość aż skręca - o kalkulację, CZYM można karmić yoreczkę w ciązy i podczas odchowywania szczeniąt (liczmy, plus-minus, 4 miesiące) żeby to kosztowało - lekką ręką - 6 tysięcy złotych polskich?
:lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Berek']
O, to ja BŁAGAM - bo mnie ciekawość aż skręca - o kalkulację, CZYM można karmić yoreczkę w ciązy i podczas odchowywania szczeniąt (liczmy, plus-minus, 4 miesiące) żeby to kosztowało - lekką ręką - 6 tysięcy złotych polskich?
:lol:[/QUOTE]


kawiorem! :megagrin: :megagrin: :megagrin:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='owczarnia']Zgadza się. Ale w tych samych Stanach za puppy mill idzie się do pierdla za znęcanie nad zwierzętami. Jak u nas też się będzie szło, to ja sama założę organizację dla nieudokumentowanych pochodzeniowo yorków i z mojego Fuzlaczka prezesa zrobimy:loveu:.[/quote]

Podpisuję się pod tym obiema rączkami! :multi:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Berek']
O, to ja BŁAGAM - bo mnie ciekawość aż skręca - o kalkulację, CZYM można karmić yoreczkę w ciązy i podczas odchowywania szczeniąt (liczmy, plus-minus, 4 miesiące) żeby to kosztowało - lekką ręką - 6 tysięcy złotych polskich?
:lol:[/quote]

A dlaczego akurat 6 tysięcy złotych?
Skąd wzięła sie ta kwota można wiedzieć?
Moze cos przeoczyłam...

Link to comment
Share on other sites

"A dlaczego akurat 6 tysięcy złotych?
Skąd wzięła sie ta kwota można wiedzieć?
Moze cos przeoczyłam..."

Cena za "wystawowego, z doskonałym pochodzeniem" yorka - mnie wołali 3 tys. zł.
Zakładam że urodziły się 3 szczeniaki. Za jednego wielkodusznie odliczam - bo krycie :-))) plus metryczki & tatuaż.

Za dwa... rozumiem, że skoro hodowca nic, ale to NIC na tym nie zyskuje, znaczy: tyle przejedzą, te trzy szczeniaczki & suka.
:lol: :lol: :lol: :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Berek']"A dlaczego akurat 6 tysięcy złotych?
Skąd wzięła sie ta kwota można wiedzieć?
Moze cos przeoczyłam..."

Cena za "wystawowego, z doskonałym pochodzeniem" yorka - mnie wołali 3 tys. zł.
Zakładam że urodziły się 3 szczeniaki. Za jednego wielkodusznie odliczam - bo krycie :-))) plus metryczki & tatuaż.

Za dwa... rozumiem, że skoro hodowca nic, ale to NIC na tym nie zyskuje, znaczy: tyle przejedzą, te trzy szczeniaczki & suka.
:lol: :lol: :lol: :lol:[/quote]

Ty to zawsze dowcipny...
Zarabiasz raz więcej, raz mniej, raz wcale, jak to w hodowli...
Miłe byłoby połaczenie pasji, zasad i zarabiania pieniędzy...
Nie chciałbyś tak?
Ponadto często tą kasę przeznaczamy na psy lub wystawy bo to jednak droga pasja...
Przy dużej ilości suk, zarobek napewno jest ale czy to cos złego?

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...