Potter Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 Piszę, co wiem na pewno: [B]Filip[/B] - pies ze schronu, wyciągnięty przez EwęB 05.10.2010 r., potwierdzona nosówka, żyje [B]Lunek[/B] - pies ze schronu, wyciągnięty przez enedę 29.10. 2010 r., nie żyje, nosówka potwierdzona wynikami sekcji zwłok Quote
eneda Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 Ja napiszę tyle co wiem: W pierwszy dzień inwentaryzacji zobaczyłam tę kudłatkę i ją zapamiętałam, bo wyglądała na chorą, albo tak potwornie zestresowaną. Potem dowiedziałam się że osoba z TOZ ma jechać i ją wyciągnąć na prośbę Emiru, a ostatnio się dowiedziałam przez mmsa, że sunia została wyciągnięta , ale ....inna również z tego samego boksu co kudłatka. Quote
eve-w Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 na forum emira 11,02,2010 pojawił się wpis o treści: cyt: niestety :-( :-( :-( [url]http://emir.eev.pl/viewtopic.php?p=14487#14487[/url] Informacja niepełna, niekompletna. stąd przypuszczenie, że sunia nie żyje. Czy jest gdzieś zdjęcie suni wyciągniętej przez Emira? tej biszkoptowej? Quote
andzia69 Posted November 4, 2010 Author Posted November 4, 2010 [quote name='eneda']Ja napiszę tyle co wiem: W pierwszy dzień inwentaryzacji zobaczyłam tę kudłatkę i ją zapamiętałam, bo wyglądała na chorą, albo tak potwornie zestresowaną. Potem dowiedziałam się że osoba z TOZ ma jechać i ją wyciągnąć na prośbę Emiru, a ostatnio się dowiedziałam przez mmsa, że sunia została wyciągnięta , ale ....inna również z tego samego boksu co kudłatka.[/QUOTE] ano właśnie...gdyby informowanie wszystkich zainteresowanych losem psiaków w tej mordowni przebiegało na rowni z pokazywaniem fot wyciągnietych psów, to może nie byłoby tyle bałaganu...zaczyna się robić gdzieniegdzie tajne przez poufne...nie wiem jak można kogoś prosić o wyciągnięcie psa, którego ten ktoś nie widział na oczy...mam nadzieję, ze jednak ta sunia - Delicja czy inna - wyciągnięta przez pomyłkę czyjąś będzie jednak zabrana przez Emir pomimo tej pomyłki...choć w sumie Isadora napisała, że sunia jest w hotelu...ale gdzie, jak i co...tego już nie... podejrzewam...ze to ta sunia po prawej została wyciągnięta (ten sam boks - psiak wciśniety w kat leży w głębi po lewej stronie zdjęcia) ...ale tylko podejrzewam...bo małych rudych, kudłatych psiaków na pewno nie było 2 [IMG]http://i1140.photobucket.com/albums/n578/ewelinkamataninka/schron/19fbae9a.jpg[/IMG] aaaa - Eve-v - kopiuję również z tej strony, której link podałaś: "[B]27.10.2010 [/B]- [B]małe brązowe cialko wciśnięte w kąt śmierdzącego boksu między duże psy; i przerażone, wychodzące z orbit oczy - tak wyglądała 5.10., gdy wizytowalismy kielecką mordownię.Prosiłam lekarza wet. aby ją zbadal i przeniósłw spokojniejsze miejsce - bezskutecznie. Podejrzewam,że nawet do niej nie zajrzal, ani wtedy, ani w kolejnych dniach. Dziś dopiero udalo się ją wydrzeć ze schronu i zapewne wydrzeć śmierci.Sunia, bo to jest ok roczna sunia już jest nasza i bezpieczna. Została umieszczona w jednej z kieleckich klinik w celu przebadania. Po pobycie w "kurorcie - Dyminy" może mieć wszystkie zarazy świata. Po badaniach zabieramy ją do fundacji. Na nowe , szczęśliwe życie dostała imię: DELICJA[/B]" :crazyeye::shake::shake::shake::shake: a czy ktoś wie, który to duży rudy pies nie żyje????? i jeśli ktoś z Emira był w schronie w późniejszym terminie (info 29.X) to czemu nie wyciagnął tego wciśniętego w kat psiaka??? Quote
eneda Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 Ja mam zdjęcie w telefonie suni, która została wyciągnięta przez pomyłkę. Mogę komuś przesłać. Quote
eneda Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 O właśnie to jest ta sunia, której zdjęcie zamieściła wyżej andzia69. Duży pies, który nie żyję, został przewieziony na polecenie Emiru do lecznicy całodobowej i tam zmarł na nosówkę. Niestety ja nie dysponuję zdjęciami, wszystkie ma TŻ Ewab. Quote
Shania Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 ja jeszcze bardziej niż wcześniej nic... Quote
woolfy Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 [quote name='eneda']A oto zdjęcia super odżywionej suni, o którą dzisiaj toczyłam walkę blisko 5 godzin, teraz ona walczy o życie........ [IMG]http://img301.imageshack.us/img301/9771/schron1.jpg[/IMG][/QUOTE] Można wiedzieć co się dzieje teraz z tą sunią? Jakieś nowe zdjęcia można prosić? Quote
ewelinka_m Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 [quote name='woolfy']Można wiedzieć co się dzieje teraz z tą sunią? Jakieś nowe zdjęcia można prosić?[/QUOTE] z tego co się ja orientuję sunieczka jest już w nowym domku Quote
eneda Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 woolfy pytałeś mnie o to samo na PW i Ci odpowiedziałam..... Iskiereczkę zawiozłam w niedzielę do DS i z tego co wiem, ma się coraz lepiej:) Z nowymi właścicielami była u lekarza na ponownym odrobaczeniu i robi postępy, w przyszłym tygodniu jestem umówiona na wizytę :) Quote
Elka_Ka Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 [quote name='ewelinka_m']z tego co się ja orientuję sunieczka jest już w nowym domku[/QUOTE] W nowym domku?:-o przecież niedawno jej rokowania nie były pewne a tu nagle domek? Widzieliście pierwszą stronę jutrzejszych F i M? "Schronisko koncentracyjne" [URL="http://www.faktyimity.pl/Default.aspx"]http://www.faktyimity.pl/Default.aspx[/URL] Quote
ewab Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 [quote name='Elka_Ka']W nowym domku?:-o przecież niedawno jej rokowania nie były pewne a tu nagle domek? Widzieliście pierwszą stronę jutrzejszych F i M? "Schronisko koncentracyjne" [URL]http://www.faktyimity.pl/Default.aspx[/URL][/QUOTE] Iskierka trafiła do ludzi, którzy są rodziną kieleckich wetów. Miejmy nadzieję, że to dobry dom. Dziś Straż Miejska zawiozła do schroniska szczeniaka. Podobno przyjęli. TZ znów pojechał działać. Jutro ma iść z enedą do schronu dalej tworzyć wykaz, a zdrowotnie jest w takim stanie, że się z niego śmieję - nosówka w postaci oddechowej. Wychodzą mu godziny stania pod bramą schroniska. Quote
Shania Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 [LEFT]sorki, ale czegos nie łapie...ma niunia ds, czy ktoś może to sprawdzał, może ja nie rozumiem , wybaczcie, ale trafiła gdzie???sa jakies info o niuni? [/LEFT] Quote
ewab Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 [quote name='Shania'][LEFT]sorki, ale czegos nie łapie...ma niunia ds, czy ktoś może to sprawdzał, może ja nie rozumiem , wybaczcie, ale trafiła gdzie???sa jakies info o niuni? [/LEFT] [/QUOTE] Czego shania nie rozumiesz. Czy Iskierka ma DS? Czy o inną sunię chodzi? W 2 poprzednich postach masz informację. Sunia była u enedy, poszła do domu przez nią sprawdzonego i na 100% będzie miała wizyty poadopcyjne. Wetów znamy - czasem my im pomagamy czasem oni nam. Więc jest szansa, że rodzina też okaże się ok. Eneda pisze, że z sunia coraz lepiej. Wykaż się odrobiną cierpliwości, nie jesteśmy aktualnie w stanie dzwonić codziennie do domów i prosić o zdjęcia na bieżąco. Jest nas tu kilka osób i nie wiemy w co ręce włożyć - drążyć sprawy schroniska, przygotowywać do konkursu czy wyłapywać psy, których na ulicach coraz więcej. Quote
Elka_Ka Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 [quote name='ewab']Iskierka trafiła do ludzi, którzy są rodziną kieleckich wetów. Miejmy nadzieję, że to dobry dom. Dziś Straż Miejska zawiozła do schroniska szczeniaka. Podobno przyjęli. TZ znów pojechał działać. Jutro ma iść z enedą do schronu dalej tworzyć wykaz, a zdrowotnie jest w takim stanie, że się z niego śmieję - nosówka w postaci oddechowej. Wychodzą mu godziny stania pod bramą schroniska.[/QUOTE] Ooo... współczuję, ale to trochę twoja wina bo nie zastosowałaś pieprzowej kuracji:cool3: Quote
ewab Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 [quote name='Elka_Ka']Ooo... współczuję, ale to trochę twoja wina bo nie zastosowałaś pieprzowej kuracji:cool3:[/QUOTE] Ja się uodporniłam, TZ nie ma czasu ciągle gdzieś jeździ, a jak wiesz wtedy kuracja pieprzowa nie wskazana:) Quote
backbone Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 [QUOTE]wyłapywać psy, których na ulicach coraz więcej. [/QUOTE]Apropos, na Sienkiewicza kręci się wystraszony czarny piesek z czerwoną obrożą - wystraszony, najprawdopodobniej glodny. Podejsc do niego ciezko bo ucieka. Informuję o sytuacji bo tak nalezy robic, niestety przygarnac nie moge bo juz mam zoo w domu, ledwo finansowo wyrabiam. A tu Wyborcza o PUK-u ktory sie powołuje na listę boz: [url]http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,35255,8615036,Wirtualna_poprawa_Dymin.html[/url] Quote
ewab Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 [quote name='backbone']Apropos, na Sienkiewicza kręci się wystraszony czarny piesek z czerwoną obrożą - wystraszony, najprawdopodobniej glodny. Podejsc do niego ciezko bo ucieka. Informuję o sytuacji bo tak nalezy robic, niestety przygarnac nie moge bo juz mam zoo w domu, ledwo finansowo wyrabiam. A tu Wyborcza o PUK-u ktory sie powołuje na listę boz: [URL]http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,35255,8615036,Wirtualna_poprawa_Dymin.html[/URL][/QUOTE] Tak przez chwilę pomyślałam sobie to co napisała Mrs.ka na swoim wątku. Backbone, jak myślisz a co my mamy zrobić i kogo poinformować. Dziś dostałam 4 nowe zgłoszenia. Nie mam kiedy jechać do bernardyna i dwóch innych psiaków, o których wiem od tygodnia. Szukam pilnie domów dla dwóch psów, które muszę zabrać z hoteliku na cito. W domu mam 6 psów i 7 kotów. Ze swojej pensji utrzymuję 6 psów w hotelikach. Podobna sytuacja jest u innych kieleckich dogomaniaczek. Jeśli chcesz wiedzieć co należy zrobić, to Ci napiszę. Podzwoń po znajomych (nasi mają już nas serdecznie dość) zapytaj czy nie przygarną psiaka. Zrób mu zdjęcia, a potem ogłoszenia. Można w wersji papierowej, albo w internecie. Quote
ewab Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 Ta szczeniorka została dziś przyjęta do schroniska (zawieziona przez Straż Miejską). Kiedy prezeska ŚTOZ chciała ją odebrać usłyszała, że żaden pies nie był przyjęty. Po potwierdzeniu w SM, że zawieźli psiaka i ten został w schronisku przyjęty, pracownik schroniska nadal łgał "w żywe oczy":angryy:. Pomogła dopiero wizyta w Straży Miejskiej i ich telefon do schroniska. Oczywiście żadna z instytucji nie wie, że do schroniska nie ma przyjęć psów:shake:. Sunia ma 9 tygodni i była jedzona przez pchły. Wnętrze pewnie też ma bogate. [U][IMG]http://img819.imageshack.us/img819/5240/p1010133k.jpg[/IMG] [IMG]http://img186.imageshack.us/img186/1857/p1010130n.jpg[/IMG] [/U] Quote
DuDziaczek Posted November 5, 2010 Posted November 5, 2010 Piękna jest.... ewab przebywa teraz w lecznicy? Quote
eliza_sk Posted November 5, 2010 Posted November 5, 2010 Dziś I strona Faktów i Mitów poświęcona schronisku z wymownym tytułem "Schronisko koncentracyjne", na stronie 8 ciąg dalszy relacji. Quote
emilia2280 Posted November 5, 2010 Posted November 5, 2010 Przed chwilá dostalam najnowsze info, z pewnego zródla: "gminy, ktore mialy umowy podpisane z Kielcami prawdopodobnie podpisza umowy z Sieminskim czyli Wojtyszkami czy psy trafiá z deszczu pod rynne. I urzad w kielcach tez wydzwania po schroniskach i pyt czy nie wzieliby starszych psow z Kielc." Wtf???? Quote
Jaaga Posted November 5, 2010 Posted November 5, 2010 Widziałam artykuł w "Faktach i Mitach". Szkoda tylko, ze nikt nie podał im konta na które ludzie mogliby wpłacac pieniadze na leczenie i jedzenie dla psów zabranych juz z tego piekła. Jak były artykuły np. o pogotowiu jeżowym czy Tarze, to było konto. Potem Tara dziękowała za wpłaty, czyli jednak był odzew. Małej suni udało się. Ewab, współczuję sytuacji. tyle zgłoszeń od ludzi, którzy uwazaja, ze spełnili swój obowiązek zgłaszając Wam problem i śpią spokojnie. Wszyscy oczekuja, ze stowarzyszenia czy fundacje pomogą psom, ale czy te osoby wpłaciły kieldykolwiek chocby złotówke na któres z nich? Najczęściej nie. Wiekszość uważa, że dostajecie pieniadze od bliżej niesprecyzowanego "państwa". Nikomu nie przychodzi do głowy, ze poswięcacie własne pieniadze, czas, zdrowie, a utrzymujecie zwierzeta z darowizn ludzi dobrej woli. Wielu adoptujących moich tymczasowiczów nie chciało wierzyć, że psy są sterylizowane, szczepione, utrzymywane z prywatnych pieniędzy, zbieranych (a najcześciej wyżebranych) wśród forumowiczów. Każdy z nich myslał wczesniej, że domy tymczasowe dostaja kasę od cyt. "państwa lub miasta". Quote
backbone Posted November 5, 2010 Posted November 5, 2010 [QUOTE]tyle zgłoszeń od ludzi, którzy uwazaja, ze spełnili swój obowiązek zgłaszając Wam problem i śpią spokojnie. [/QUOTE] Dzieki, tak czytam takie brednie to naprawde czuje sie urazony. Czy wy czujecie sie lepszymi ludzmi czy jak? Ja tez pomagam jak mogę. Mam dwa psy adoptowane, kota i królika też. Grosza na nie nie dostałem od obcych ludzi, więc sorry ale wiecej nic w sprawie tego spa z sienkiewki zrobic nie mogę. Takze wiecej roztropnosci w tym co piszescie, bo takie uogólnianie nie jest na miejscu, naprawdę. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.